-
11. Data: 2013-04-15 21:44:31
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-04-15 15:48, Mariusz [mr.] pisze:
>
> Mnie się to wcale nie kojarzy z Lab. Bardziej z Red(?)/Blue,
> Green/Magenta. Jeśli jednym z parametrów zmieniasz luminancję, to jak
> pozostałe dwa parametry?
Luminancję zmieniam parametrami naświetlania a nie filtrem :-D
Nie takie są parametry:
a,b -> przetłumaczono jako niebieski / bursztynowy
W Lab masz oś "b" niebiesko-żółtą
g,m przetłumaczono jako zielony / magenta
W Lab masz zielono - czerwony
Czyli widać wyraźną zbieżność sposobu reprezentacji barwy. Oczywiście
może to być jakiś dialekt Sony.
> BTW: Sony jest niestety znane z udziwniania życia swoim użytkownikom.
> Mam nadzieję, że ich słabnąca pozycja wkrótce ich z tego wyleczy.
Z ciekawości spytam o detale :-)
>
>> Zapewne dlatego też zdjęcia monochromatyczne mają tak głęboką dynamikę
>> (na życzenie) w tym aparacie.
>
> Wchodząc w Lab bez solidnego przygotowania niestety narażasz się na
> kolejne kłopoty. Powyższy przykład to był tylko przedsmak. ;-)
No dobra, to było takie tam moje skojarzenie, którym się podzieliłem :-)
--
Pozdrawiam
Marek
-
12. Data: 2013-04-15 21:45:08
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-04-15 15:51, Mariusz [mr.] pisze:
>
> Autopoprawka. :)) Sama korekta WB może być jednak pozbawiona
> sterowania luminancją. :)
Ha! Teraz doczytałem :-)
--
Pozdrawiam
Marek
-
13. Data: 2013-04-15 22:10:56
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Marek" <p...@s...com> wrote:
[...]
>> BTW: Sony jest niestety znane z udziwniania życia swoim
>> użytkownikom.
>> Mam nadzieję, że ich słabnąca pozycja wkrótce ich z tego wyleczy.
>
> Z ciekawości spytam o detale :-)
Trudno to ująć jakoś krótko, ale od lat Sony ma własne wyobrażenie
jako firmy niesamowicie innowacyjnej, lidera rynku, który wyznacza
trendy, co oczywiście było prawdą, tylko że oni poszli w sztuczne
podkreślanie tego statusu na każdym możliwym kroku. Można zrobić coś
normalnie, standardowo - nie, Sony wprowadzi własny standard (zapisu,
pamięci, części dodatkowych). Może się przyjmie, a może nie (i wtedy
cierp użytkowniku kilkuletniego sprzętu!). Sam nieraz odkrywałem
dziwactwa w sprzęcie Sony - np. z rzeczy foto: automatycznie wyskakujący
flesz na półwcisku migawki, czyli w kluczowej chwili największego
skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo ciemno,
nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym miejscu i
jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To jest prawdziwe
działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki "yntelygentny"! :( (naprawdę
miałem ochotę trzasnąć nim o beton i rozdeptać na miazgę, tylko że nie
był mój... :)
W ostatnich latach pałeczkę największego dziwaka na szkodę klientów
przejęło mz. Apple, które ma u mnie dożywotniego bana, póki nie
spokornieje. :)
Mariusz [mr.]
-
14. Data: 2013-04-16 13:30:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-04-15 22:10, Mariusz [mr.] pisze:
> Trudno to ująć jakoś krótko, ale od lat Sony ma własne wyobrażenie
> jako firmy niesamowicie innowacyjnej, lidera rynku, który wyznacza
> trendy,
Czasem w kontakcie technicznym z tą firmą dostaję ankietę z różnymi
pytaniami m.in. o to jak bardzo są oni innowacyjni. Przypuszczam, że
bazują na odpowiedziach z tej ankiety :-D
> co oczywiście było prawdą, tylko że oni poszli w sztuczne
> podkreślanie tego statusu na każdym możliwym kroku. Można zrobić coś
> normalnie, standardowo - nie, Sony wprowadzi własny standard (zapisu,
> pamięci, części dodatkowych). Może się przyjmie, a może nie (i wtedy
> cierp użytkowniku kilkuletniego sprzętu!). Sam nieraz odkrywałem
> dziwactwa w sprzęcie Sony - np. z rzeczy foto: automatycznie wyskakujący
> flesz na półwcisku migawki,
Sprostowanie: na życzenie. Np. model A77 wymaga ustawienia trybu pełnej
automatyki (chyba A plus to się nazywa). W tym trybie aparat sam ustala
czy to dzień czy noc, sam ustawia wszystkie parametry łącznie z
odszumianiem wieloklatkowym itp.
> czyli w kluczowej chwili największego
> skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo ciemno,
> nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym miejscu i
> jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To jest prawdziwe
> działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki "yntelygentny"! :( (naprawdę
> miałem ochotę trzasnąć nim o beton i rozdeptać na miazgę, tylko że nie
> był mój... :)
Sam bym tak zareagował. Pamiętasz co to był za model? :-)
> W ostatnich latach pałeczkę największego dziwaka na szkodę klientów
> przejęło mz. Apple, które ma u mnie dożywotniego bana, póki nie
> spokornieje. :)
A to już inna historia. Nie zanosi się abym dostrzegł uzasadnienie dla
korzystania z ich oferty. Brak obsługi Flash w iCośtam to ewidentne
działanie na szkodę klienta. Ceny prostych urządzeń nieadekwatne.
--
Pozdrawiam
Marek
-
15. Data: 2013-04-16 16:55:34
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Marek" <p...@s...com> wrote:
[...]
>> skupienia, świadomości, że trzeba utrzymać "beton w rękach", bo
>> ciemno, nagle koło ucha z hukiem wyskakuje flesz, błyska w dyskretnym
>> miejscu i jeszcze psuje zdjęcie! I TO BEZ MOŻLIWOŚCI WYŁĄCZENIA! To
>> jest prawdziwe działanie na szkodę użytkownika. Ale jaki
>> "yntelygentny"! :( (naprawdę miałem ochotę trzasnąć nim o beton i
>> rozdeptać na miazgę, tylko że nie był mój... :)
>
> Sam bym tak zareagował. Pamiętasz co to był za model? :-)
To była hybryda z serii H, chyba pierwszy model (czyli H-1).
Z kolei z walki o własne standardy dorzucę, że dość długo (chyba
najdłużej ze wszystkich przegranych) Sony upierało się przy własnych
nośnikach pamięci (MemoryStick?) - rzecz przez pewien czas bardzo trudno
dostępna i w horrendalnych cenach, ale co tam, to już problem ich
klientów.
Dziś królem arogancji jest Apple.
Mariusz [mr.]
-
16. Data: 2013-04-16 20:29:10
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-04-16 16:55, Mariusz [mr.] pisze:
> Z kolei z walki o własne standardy dorzucę, że dość długo (chyba
> najdłużej ze wszystkich przegranych) Sony upierało się przy własnych
> nośnikach pamięci (MemoryStick?) - rzecz przez pewien czas bardzo trudno
> dostępna i w horrendalnych cenach, ale co tam, to już problem ich klientów.
No więc właśnie. Słyszałem tu "zarzuty", że za bardzo wnikam w sprawy
techniczne. Tymczasem osoby, które tego nie robią i kupują "na pałę"
albo na "profesjonalnego sprzedawcę" albo na "mój najlepszy przyjaciel
doradził" płacą i płaczą. Szczególnie przy wyborze linii w jaką się
wkracza należy dokładnie obgadać temat na forum, poczytać testy i
recenzje, zaglądać gdzie się tylko da - najlepiej w miejsca, w których
krytykują produkt.
--
Pozdrawiam
Marek
-
17. Data: 2013-04-17 08:40:01
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: JD <j...@g...com>
W dniu 2013-04-16 20:29, Marek pisze:
> W dniu 2013-04-16 16:55, Mariusz [mr.] pisze:
>
> Szczególnie przy wyborze linii w jaką się
> wkracza należy dokładnie obgadać temat na forum, poczytać testy i
> recenzje, zaglądać gdzie się tylko da - najlepiej w miejsca, w których
> krytykują produkt.
>
Szkoda, że tego nie zrobiłes przed zakupem soniaczka.
--
Pozdrawiam
JD
-
18. Data: 2013-04-17 10:03:47
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-04-17 08:40, JD pisze:
> Szkoda, że tego nie zrobiłes przed zakupem soniaczka.
>
Zrobiłem i to bardzo uważnie. U mnie zadecydowało parę czynników o wyborze:
- cena
- stabilizacja w body
- półprzejrzyste lustro
Reszta kryteriów jak m.in.:
- akceptowalne szumy
- szybki interfejs zapisu na standardowym nośniku (na 95MB/s działa bez
problemu)
- dostępność akcesoriów
- współpraca ze sprzętem studyjnym
byłaby wspólna dla innych marek.
Dwa pierwsze kryteria były dla mnie kluczowe, trzecie ważne ale nie
kluczowe. Po pół roku eksploatacji nie wiem czy zdecydowałbym się na
inną markę. Na dzień dzisiejszy nie znajduję racjonalnego uzasadnienia.
Owszem, trochę się obawiam plajty tej firmy - przynajmniej na rynku
fotograficznym. Tylko to mnie zniechęca póki co. Od strony technicznej
oceniam tą maszynkę jako całkiem niezłą no i w testach typu dPreview też
zbiera wysokie noty. Możesz rozwinąć kwestię swoich uprzedzeń?
--
Pozdrawiam
Marek
-
19. Data: 2013-04-17 17:29:32
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 14 Apr 2013, Marek wrote:
> Dodatkowo skomentuję artykuł z linku pierwszego.
>
> "Z większych narzędzi obecnych na rynku system Lab obsługuje w zasadzie
> jedynie Adobe Photoshop."
>
> To bzdura - również Corel to robi. Autor nie zadał sobie trudu sprawdzenia
> (artykuł jest świeży - z 4.01.2013).
Jeśli chodzi o darmowe programy warstwowe, to co najmniej najważniejszą
funkcję (krzywe) ma Paint.NET (przełączenie na transfer_map->luminocity).
Przez "system" bym tego nie określił (nie sprawdzałem, ale pewnie
przechowuje RGB robiąc konwersję przed i po).
To tak na wypadek jakby komu w GIMPie brakowało :)
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2013-04-17 18:42:21
Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-04-14 21:49, Marek pisze:
> "Jak zatem łatwo się domyślić, przestrzeń Lab obejmuje znacznie więcej
> kolorów niż RGB"
Tylko że teoretycznie, bo sobie tego nigdzie nie zobaczysz :) Zasada
jest taka: aparat robi Ci srgb, monitor (załóżmy) też, drukarka
(załóżmy) robi dobrze konwersję na własnego cmyka - trzymajmy się jednej
przestrzeni.
Poza tym przejście rgb>lab i z powrotem nie jest bezstratne, ale to
strata akademicka. Jednakże ja osobiście nie popieram LABu, a wszystkie
mądre książki z przykładami polecam ''przetrasformować'' na myślenie
luminacją (stonuj/jasność).
A pozapozatym desaturacja w szopie nie służy do robienia b-w.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/mówienie o sobie dostarcza mi niezbędnej do życia dopaminy/