eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 263

  • 181. Data: 2013-09-15 21:38:43
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl>

    >..
    > Tak więc jak ktoś ma pomysł na zmianę - warto się podzielić
    > przemyśleniami. ...

    Przeznaczmy nasze składki na budowę dróg :-)))


  • 182. Data: 2013-09-15 22:04:29
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam>

    >
    > A założyć należy że bazą dla obowiązku ubezpieczenia, jest nie ochrona
    > sprawcy, a jedynie poszkodowanego.
    > Bo chodzi o to żeby poszkodowany nie został bez środków - powiedzmy że z
    > tym można się zgodzić.

    To wszyscy musimy za to zapłacić. Koledze samochód się zjarał po
    nieumiejętnej naprawie przez warsztat. Tak trochę się tylko zjarał.
    Przeciętny wypadek generuje takie same szkody. Nikt nie chce wziąć tego na
    siebie. AC nie bo szkoda eksploatacyjna. OC warsztatu nie, bo nie w
    warsztacie tylko na drodze. Wycena szkody 15 tysięcy. Normalny samochód. Nie
    AMG. Wjechał kolega na środek parkingu jak mu się jarał. Jakby mu się zjarał
    całkiem w tym miejscu to jakby wielki pech dosięgnął to może z pół parkingu
    by się przy okazji zjarało. A mogło mu się to na stacji beznzynowej
    przytrafić. Ekspertyza, że wężyk w regenerowanej turbinie winny, ale czy to
    aby na pewno wystarczy by warsztat odpowiedział za te wszystkie zjarane
    samochody ? No to może tego kolegi jednak nie stać na jeżdżenie samochodem.
    I mnie nie stać. Oglądałem wydech co mi się zdziurawił a tuż tuż bak. Ale
    społeczeństwo kierowców stać, bo jakoś sobie jeździ.

    > I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
    > poszkodowanego.

    To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
    ze swojego OC :-) Co jest zresztą wbrew temu co piszesz. Bo co prawda winny,
    ale przede wszystkim poszkodowany, który musi być zabezpieczony jeśli mamy
    to "ubezpieczenie" na okoliczność zabezpieczenia poszkodowania płacić a nie
    winy czy jej braku.

    >
    > Ochrona interesu sprawcy (czyli mojego własnego), to już powinna być
    > indywidualna decyzja każdego kto chce swój interes zabezpieczeać.

    Mówisz czterocyfrowe ??? Zwykła awaria i pięciocyfrowa szkoda wyszła.

    >
    > I dopiero to pozwoli na zastosowanie podstawowych zasad wyboru
    > ubezpieczenia.
    > Czyli przede wszystkim ubezpieczanie się wyłącznie od ryzyka na którego
    > poniesienie mnie nie stać.

    To by było jak z tymi przestępcami, którzy kalkulują, że zawsze ich stać na
    poniesienie tego ryzyka.

    > Druga ważna sprawa to wpływ ubezpieczyciela na zachowanie sprawcy, czyli
    > jakieś dodatkowe warunki umowy, wyłączenia itp.

    Jaaasne, płaćmy za wszystko z własnej kieszeni.

    >
    > Warunki zawierania polis AC są dużo zdrowsze.

    Ten przypadek turbiny obrazuje to dobitnie. Każdy chce mieć takie
    ubezpieczenie AC, które nie obejmuje tego, co akurat zawiniło i wszyscy
    doubezpieczają się na te wszystkie okoliczności.

    Jeśli coś można postulować w OC to prostą zmianę polegającą na przypisaniu
    szkody sprawcy a nie właścicielowi pojazdu.


  • 183. Data: 2013-09-15 22:14:23
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > Tomasz Pyra wrote:
    >> Żeby jechać - trzeba widzieć.
    >> No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
    >> założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.
    >
    > ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało włączyć
    > do ruchu?

    Jak najbardziej sobię zdaję.
    Chodzi jednak o to żeby tego założenia nie nadużywać.

    Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
    sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.


  • 184. Data: 2013-09-15 22:17:33
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-09-15 18:09, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 15 Sep 2013 17:20:21 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2013-09-14 23:38, Tomasz Pyra pisze:
    >>> Bo zakładając że zewsząd może pojawić się ktoś lecący 200km/h, to
    >>> faktycznie jazda w mieście w zasadzie byłaby niemożliwa.
    >>
    >> J.F to nawet już przyjął, że 130km/h to niewielka prędkość w mieście
    >> i w czym problem:>
    >
    > Niewielkie przekroczenie gdyby obowiazywalo 70.
    > Niecale 2x byloby.

    Bredzisz. 130km/h nawet na 70 to bardzo duże przekroczenie.
    Szczególnie, że mowa o środku miasta :>


  • 185. Data: 2013-09-15 22:18:17
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:27:03 +0200, John Kołalsky napisał(a):

    > A to co proponujesz to po prostu nie
    > jest ubezpieczenie.

    To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.

    AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
    nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
    następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.
    Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.
    Po co ma więc je zabezpieczać OC?


  • 186. Data: 2013-09-15 22:20:45
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>

    > bardzo często jest taka sytuacja że wykonujesz manewr włączenia do ruchu
    > czy wyprzedzania zakładając że droga to nie tor wyścigowy i z zazakretu
    > czy z zagórki nie wyleczi wariat jadący 250km/h.

    On ci zaraz wyjasni ze 250 to nie 130 i to zadna predkosc :)


  • 187. Data: 2013-09-15 22:23:52
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Sun, 15 Sep 2013 22:04:29 +0200, John Kołalsky napisał(a):

    >> I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
    >> poszkodowanego.
    >
    > To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
    > ze swojego OC :-)

    Skąd przekonanie, że winny kolizji musi ponieść jakiekolwiek straty, lub że
    straty będą proporcjonalne do strat poszkodowanych?

    Chodzi o to że normalna sytuacja jest taka że jak komuś wyrządzisz szkodę,
    to musisz mu za to zapłacić.
    No chyba że wyrządzisz ją pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz płacić
    nic, bo ustawa tak mówi.


  • 188. Data: 2013-09-15 22:32:01
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam>

    >> A to co proponujesz to po prostu nie
    >> jest ubezpieczenie.
    >
    > To jest ubezpieczenie, ale tylko poszkodowanego.
    >
    > AC działa na takiej zasadzie - jak ktoś Ci zniszczy samochód (np.
    > nieubezpieczony rowerzysta), to ubezpieczyciel Ci płaci za naprawę, a
    > następnie sobie ściąga te pieniądze z rowerzysty.

    A ja mam OC

    > Jakoś w przypadku AC interesów sprawcy nikt nie zabezpiecza.

    Jak to nie ?

    > Po co ma więc je zabezpieczać OC?
    >

    Nie wiem, chciałeś zabezpieczenia poszkodowanego to go dostałeś.


  • 189. Data: 2013-09-15 22:37:06
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Tomasz Pyra wrote:
    > Dnia Sun, 15 Sep 2013 21:35:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    >> Tomasz Pyra wrote:
    >>> Żeby jechać - trzeba widzieć.
    >>> No albo założyć że nikt nie jedzie nierozsądnie szybko, ale to
    >>> założenie z którym szybko się trafia na cmentarz.
    >>
    >> ale zdajesz sobie sprawę że w wielu miejscach nigdy by się nie dało
    >> włączyć do ruchu?
    >
    > Jak najbardziej sobię zdaję.
    > Chodzi jednak o to żeby tego założenia nie nadużywać.
    >
    > Tu chodzi tylko o to że sąd sądem, przepisy przepisami, a ja w takiej
    > sytuacji jak ten Opel po prostu nie jadę.

    imho w kraju gdzie większość kierowców jeździ jak piraci drogowi a
    zbijalność na drodze jest rekordowa...

    powinno sie zacząć badać dokładnie kto jest rzeczywistym sprawcą kolizji czy
    wypadków.


  • 190. Data: 2013-09-15 22:38:35
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Tomasz,

    Sunday, September 15, 2013, 10:23:52 PM, you wrote:

    >>> I dlatego ochrona obowiązkowa powinna obejmować jedynie interes tego
    >>> poszkodowanego.
    >> To dzisiaj tak zasadniczo mamy. Przecież winny nie naprawi sobie samochodu
    >> ze swojego OC :-)
    > Skąd przekonanie, że winny kolizji musi ponieść jakiekolwiek straty, lub że
    > straty będą proporcjonalne do strat poszkodowanych?
    > Chodzi o to że normalna sytuacja jest taka że jak komuś wyrządzisz szkodę,
    > to musisz mu za to zapłacić.
    > No chyba że wyrządzisz ją pojazdem mechanicznym - wtedy nie musisz płacić
    > nic, bo ustawa tak mówi.

    Ubezpieczenie obejmuje odpowiedzialność cywilną. Jeśli spowodujesz
    wypadek, w którym ucierpią osoby, to sąd ma prawo, przy okazji sprawy
    KARNEJ naliczyć nawiązkę. I nawiązka, jako środek represyjny, nie może
    być pokryta przez ubezpieczenie.

    Nie zapominaj, że piszemy tu o szkodach NIEZAMIERZONYCH. Wynikających
    ze zdarzenia będącego skutkiem błędu a nie świadomego dążenia do jej
    wywołania. W przypadkach rażącego niedbalstwa lub świadomego
    wyrządzenia szkody ubezpieczyciel może uchylić się od
    odpowiedzialności.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: