eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPanda czy Clio?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 31. Data: 2010-03-19 17:18:44
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: CUT <c...@c...pl>

    W dniu 2010-03-18 06:31, Gabriel'Varius' pisze:

    >> Wykończenie we wszystkich wersjach clio jest takie samo.
    > ROTFL - przejdz sie do salonu/komisu/na gliede/pogooglaj w fotkach a
    > wrocisz do rzeczywistosci :-)
    > pozdrawiam
    >

    Wykorzystując ładną pogodę wybrałem się na wycieczkę motocyklową. A
    jako, że jestem osobą dociekliwą odwiedziłem dealera Renault Wektor w
    Bielsku Białej.

    Po dokładnych oględzinach samochodów, katalogów i dyskusji ze
    sprzedawcami stwierdzam, że to Ciebie trzeba sprowadzić do rzeczywistości!!

    Zarówno w obecnie sprzedawanym clio, jak i starszej generacji wszystkie
    wersje posiadały IDENTYCZNE wykończenie. Identyczne deski rozdzielcze,
    identyczne wypełnienie drzwi i identyczne materiały foteli!!! Jedynie w
    opcji można zamówić fotele RECARO które są inaczej obszyte.

    Poszczególne wersje clio różnią/różniły się tylko kolorystyką wnętrza i
    wyposażeniem!

    Chcesz więcej informacji - zapraszam do rozmowy z działem sprzedaży
    338295610 Renault WEKTOR

    Na przyszłość jak nie masz zielonego pojęcia o czymś to zastanów się dwa
    razy zanim zaczniesz z kogoś robić debila!!

    PS. Wykończenie Clio to żenada! Twarde, skrzypiące plastiki są
    wszechobecne!


  • 32. Data: 2010-03-19 18:16:13
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    Yogi(n) pisze:
    > "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał:
    >>
    >> No ale tu piszesz o Clio I, czyli o aucie, które zaprojektowano
    >> jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku, a w 1990r pierwsze
    >> egzemplarze wyjechały na drogi.
    >
    > A wykonane było (to moje) w 1994. Zaprojektowane było całkiem nieźle, o
    > wiele gorzej z wykonaniem.

    No cóż, nic dziwnego - kupiłeś stare używane RSi do upalania
    i zaskoczony byłeś np. robotą sztywnego zawieszenia, czy tez wymianą
    sprzęgła? Bez żartów - jaką to wersję Corolli zanabyłeś w 2001,
    skoro do niej to Clio porównujesz?

    > Znajomy do dziś jeździ punto z tego samego
    > roku - i auto wygląda dziś lepiej, niż clio po 7 latach (lakier,
    > plastiki, nie wiem jak z awaryjnością).

    No cóż - ja posiadałem np. R19 z 1991(? - już nie pamiętam)
    i sprzedałem je chyba w 2002 (przebieg był ca. 300kkm) i jakoś nie
    zauważyłem specjalnych problemów związanych ze stanem ogólnym. Nawet
    dzieci nie były go w stanie zniszczyć - podobnie transport różnych
    dziwnych rzeczy (regularne jazdy na tzw. działkę - czasem nawet ze
    słupkami ogrodzeniowymi). Clio z tamtych lat jakościowo wyglądało
    podobnie - nie zauważyłem jakichś specjalnych różnic w wykonaniu
    w stosunku do większej siostry/brata.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 33. Data: 2010-03-19 18:21:39
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: Gabriel'Varius' <g...@p...onet.pl>

    CUT pisze:
    > W dniu 2010-03-18 06:31, Gabriel'Varius' pisze:
    >
    >>> Wykończenie we wszystkich wersjach clio jest takie samo.
    >> ROTFL - przejdz sie do salonu/komisu/na gliede/pogooglaj w fotkach a
    >> wrocisz do rzeczywistosci :-)
    >> pozdrawiam
    >>
    >
    > Wykorzystując ładną pogodę wybrałem się na wycieczkę motocyklową. A
    > jako, że jestem osobą dociekliwą odwiedziłem dealera Renault Wektor w
    > Bielsku Białej.
    >
    > Po dokładnych oględzinach samochodów, katalogów i dyskusji ze
    > sprzedawcami stwierdzam, że to Ciebie trzeba sprowadzić do rzeczywistości!!
    Przestan kolego bredzic :-)
    > Zarówno w obecnie sprzedawanym clio, jak i starszej generacji wszystkie
    > wersje posiadały IDENTYCZNE wykończenie. Identyczne deski rozdzielcze,
    > identyczne wypełnienie drzwi i identyczne materiały foteli!!! Jedynie w
    > opcji można zamówić fotele RECARO które są inaczej obszyte.
    Oj kolego zmien salon Renault/sprzedawce/informacje, bo osobiscie
    posiadam nowe clio (2 letnie)i mam "mieciutka deske rozdzielcza jak w
    autach wyzszej klasy" a nie z twardego plastiku jak w podsawowej wersji,
    inne zegazy, inny wyswietlacz, inne zaglowki, inne fotele (inna
    tapicerka) oraz inne boczki drzwi, kierownice itp. Zaznaczam, ze nie
    jest to najdrozsza wersja z najlepszym wyposazeniem i nie bylo nic
    doplacane do tapicerki i tworzywa z jakiego jest wykonana deska rozdzielcza.
    Posiadalem tez inne (starsze)clio i jedzilem roznymi wersjami tych autek
    lacznie z dieslami i wyposazenie jest rozne od wersjijak i mozna miec
    nawet skore w tych samochodach itp.
    > Poszczególne wersje clio różnią/różniły się tylko kolorystyką wnętrza i
    > wyposażeniem!
    ROTFL :-)
    > Chcesz więcej informacji - zapraszam do rozmowy z działem sprzedaży
    > 338295610 Renault WEKTOR
    A ja zpraszam do poogladania autek a nie sluchania bzdet u dealera lub
    zmyslania.
    > Na przyszłość jak nie masz zielonego pojęcia o czymś to zastanów się dwa
    > razy zanim zaczniesz z kogoś robić debila!!
    Sam jestes debilem. Jesli musisz juz cos komus na sile wmawiac to
    przynajmniej go nie obrazaj.
    > PS. Wykończenie Clio to żenada! Twarde, skrzypiące plastiki są
    > wszechobecne!
    ROTFL :-)
    http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_2.jpg
    http://www.renaultclio.pl/c3/008/0287_02.jpg
    http://www.autogaleria.pl/fotografie/renault/renault
    _clio_sport_f1_team_r27_2007_09.jpg
    http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/91/renault2-0b641
    dfacc67de474c938f72fab95262.jpg
    http://motoforum.pl/drupal/files/CLIO_19065.jpg
    http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_1.jpg


    chyba nie powinienem pozdrawiac ale pomimo to pozdrawiam :-)

    --
    Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
    Oskar Wilde


  • 34. Data: 2010-03-19 18:40:22
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: CUT <c...@c...pl>

    W dniu 2010-03-19 18:21, Gabriel'Varius' pisze:

    >> Na przyszłość jak nie masz zielonego pojęcia o czymś to zastanów się
    >> dwa razy zanim zaczniesz z kogoś robić debila!!
    > Sam jestes debilem. Jesli musisz juz cos komus na sile wmawiac to
    > przynajmniej go nie obrazaj

    ślepy jesteś czy czytać nie umiesz...

    >> PS. Wykończenie Clio to żenada! Twarde, skrzypiące plastiki są
    >> wszechobecne!
    > ROTFL :-)
    > http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_2.jpg
    > http://www.renaultclio.pl/c3/008/0287_02.jpg
    > http://www.autogaleria.pl/fotografie/renault/renault
    _clio_sport_f1_team_r27_2007_09.jpg
    >
    > http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/91/renault2-0b641
    dfacc67de474c938f72fab95262.jpg
    >
    > http://motoforum.pl/drupal/files/CLIO_19065.jpg
    > http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_1.jpg

    Oprócz wyposażenia i kolorystyki widzisz jakąś różnice? Siedziałem dziś
    w kilku clio. Wybacz, może mamy inną definicje dobrej jakości...


  • 35. Data: 2010-03-19 18:52:26
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: Gabriel'Varius' <g...@p...onet.pl>

    CUT pisze:
    > W dniu 2010-03-19 18:21, Gabriel'Varius' pisze:
    >
    >>> Na przyszłość jak nie masz zielonego pojęcia o czymś to zastanów się
    >>> dwa razy zanim zaczniesz z kogoś robić debila!!
    >> Sam jestes debilem. Jesli musisz juz cos komus na sile wmawiac to
    >> przynajmniej go nie obrazaj
    >
    > ślepy jesteś czy czytać nie umiesz...
    To chyba ty masz problem z przyjmowaniem do wiadomosci racji/prawdy
    innych i udowadniasz cos na sile.
    >>> PS. Wykończenie Clio to żenada! Twarde, skrzypiące plastiki są
    >>> wszechobecne!
    >> ROTFL :-)
    >> http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_2.jpg
    >> http://www.renaultclio.pl/c3/008/0287_02.jpg
    >> http://www.autogaleria.pl/fotografie/renault/renault
    _clio_sport_f1_team_r27_2007_09.jpg
    >>
    >>
    >> http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/91/renault2-0b641
    dfacc67de474c938f72fab95262.jpg
    >>
    >>
    >> http://motoforum.pl/drupal/files/CLIO_19065.jpg
    >> http://www.autowizja.pl/gfx/site/porownania/p6/wnetr
    ze/renault_clio_1.jpg
    >
    > Oprócz wyposażenia i kolorystyki widzisz jakąś różnice?
    Tak.
    > Siedziałem dziś
    > w kilku clio. Wybacz, może mamy inną definicje dobrej jakości...
    Napisze raz jeszcze, bo jak zwykle wyciales to co Ci nie pasowalo -
    "osobiscie posiadam nowe clio (2 letnie)i mam "mieciutka deske
    rozdzielcza jak w autach wyzszej klasy" a nie z twardego plastiku jak w
    podsawowej wersji...".
    Mysle, ze powinnismy chyba zakonczyc ta wymiane zdan,
    bo wychodzi na to, ze Ty wiesz lepiej jaka ja mam deske rozdzielcza w
    aucie i jakie maj/mieli inni posiadacze clio.
    pozdrawiam





    --
    Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
    Oskar Wilde


  • 36. Data: 2010-03-19 19:13:19
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    news:ho0bh3$ovb$1@inews.gazeta.pl...

    > No cóż, nic dziwnego - kupiłeś stare używane RSi do upalania
    > i zaskoczony byłeś np. robotą sztywnego zawieszenia, czy tez wymianą
    > sprzęgła? Bez żartów - jaką to wersję Corolli zanabyłeś w 2001,
    > skoro do niej to Clio porównujesz?

    Zaskoczony? A gdzie coś takiego napisałem? Jakiego upalania?
    Zwłaszcza wyskakujące przyciski, rozłażące się plastiki i zwierająca
    elektryka były wynikiem "upalania". Gratuluję logiki.

    > No cóż - ja posiadałem np. R19 z 1991(? - już nie pamiętam)
    > i sprzedałem je chyba w 2002 (przebieg był ca. 300kkm) i jakoś nie
    > zauważyłem specjalnych problemów związanych ze stanem ogólnym. Nawet
    > dzieci nie były go w stanie zniszczyć - podobnie transport różnych
    > dziwnych rzeczy (regularne jazdy na tzw. działkę - czasem nawet ze
    > słupkami ogrodzeniowymi). Clio z tamtych lat jakościowo wyglądało
    > podobnie - nie zauważyłem jakichś specjalnych różnic w wykonaniu
    > w stosunku do większej siostry/brata.

    Cóż, widocznie mamy różne wymagania. Mnie rozłażące się plastiki
    przeszkadzały.

    --
    Yaogi(n)


  • 37. Data: 2010-03-19 19:24:12
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    Yogi(n) pisze:
    (...)
    > Zaskoczony?

    Wcale.

    > A gdzie coś takiego napisałem? Jakiego upalania?

    Skoro przy 100kkm musiałeś robić wszystko, to samo z siebie się to nie
    wzięło. Inna sprawa, że jak napisałem, trudno się dziwić naprawom
    zawieszenia w wersji "usportowionej", która pewnie lekko nie miała.

    > Zwłaszcza wyskakujące przyciski, rozłażące się plastiki i zwierająca
    > elektryka były wynikiem "upalania".

    Nie mam pojęcia - ja takich strat nie zauważyłem tak u siebie, jak
    i u znajomych, którzy podobne patenty ujeżdżali. Podobnie jak problemy
    z elektryką, której to w rzeczonym Clio zasadniczo nie było.

    > Gratuluję logiki.

    A dziękuję. O Corollę mogę zapytać jeszcze raz?

    > Cóż, widocznie mamy różne wymagania.

    Być może.

    > Mnie rozłażące się plastiki przeszkadzały.

    No właśnie nadal nie widzę tych rozłażących się plastików. Nawet w
    starym Twingo. Możesz miałeś jakiś wyjątkowy egzemplarz?

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 38. Data: 2010-03-19 20:16:03
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    news:ho0fgi$8p4$1@inews.gazeta.pl...
    > Yogi(n) pisze:
    > (...)
    >> Zaskoczony?
    >
    > Wcale.
    To było pytanie retoryczne, napisałeś że to ja byłem rzekomo zaskoczony,
    więc się zdziwiłem.... ech...

    >> A gdzie coś takiego napisałem? Jakiego upalania?
    >
    > Skoro przy 100kkm musiałeś robić wszystko, to samo z siebie się to nie
    > wzięło. Inna sprawa, że jak napisałem, trudno się dziwić naprawom
    > zawieszenia w wersji "usportowionej", która pewnie lekko nie miała.

    Ale ja się nie dziwiłem naprawom zawieszenia. Przeczytaj jeszcze raz. Ze
    zrozumieniem. W wątku mowa o jakości wykonania/wykończenia clio. W tym aucie
    była tragiczna. Nawet jesli poczynisz dwadzieścia dodatkowych, niczym
    nieuzasadnionych założeń, to nie obronisz tezy, że to normalne w
    czteroletnim aucie. Zmieniłem je na corollę, gdy miało 7 lat i 112 tys.
    przebiegu a wyglądało jakby miało 16-18. Nie, nie jeździłem nim inaczej jak
    corollą (nie woziłem cementu, kóz, rusztowań ani tarcicy luzem. Opakowanej
    też nie.). Nie ciągnąłem do odcinki. niezmieniałem biegów przy ośmiu
    tysiącach obrotów/min. Nie wiem, co jeszcze "ciekawego" wymyślisz. Co
    więcej, to corolla przez ponad sześć lat woziła moje dzieci, w czasach clio
    ich jeszcze na świecie nie było. Ani jedno ani drugie auto nie było "bite"
    czy malowane. Tak samo regularnie myte, woskowane, regularnie serwisowane.
    Sam lakier na clio wyglądał o wiele gorzej, że o wnętrzu nie wspomnę a tu
    nie tylko o wygląd chodzi, a o "integralność", w clio sie rozłaziło po
    prostu.

    >> Zwłaszcza wyskakujące przyciski, rozłażące się plastiki i zwierająca
    >> elektryka były wynikiem "upalania".
    >
    > Nie mam pojęcia - ja takich strat nie zauważyłem tak u siebie, jak
    > i u znajomych, którzy podobne patenty ujeżdżali. Podobnie jak problemy
    > z elektryką, której to w rzeczonym Clio zasadniczo nie było.
    >
    >> Gratuluję logiki.
    >
    > A dziękuję. O Corollę mogę zapytać jeszcze raz?

    Alez proszę! Co chcesz wiedzieć? standar wyposażenia - tak ze cztery oczka
    niższy od clio. Rocznik 2000. Model E11 FL. Pojemność 1,4, 12 koni mniej od
    clio. Jakość plastików (w dotyku, wygląd, spasowanie) - tak o pięć oczek
    wyżej. To była druga "od dołu" specyfikacja, czyli prawie "golas". To, że
    zawieszenie wytrzymywało polskie drogi - to prawda - ale jak przeczytasz
    jeszcze raz moje wypociny, to zauważysz, że nie o tym mowa w wątku. Mowa o
    plastikach i wykończeniu. Materiałach, ich spasowaniu, ich zachowaniu po
    paru latach eksploatacji.

    >> Cóż, widocznie mamy różne wymagania.
    >
    > Być może.
    >
    >> Mnie rozłażące się plastiki przeszkadzały.
    >
    > No właśnie nadal nie widzę tych rozłażących się plastików. Nawet w
    > starym Twingo. Możesz miałeś jakiś wyjątkowy egzemplarz?

    Nawet jesli był wyjątkowy (a był, choćby ze względu na silnik,
    przyspieszenie - a zwłaszcza - ceny napraw, których suma po mniej więcej
    2,5 roku przekroczyła wartość samochodu), to skutecznie zraził.

    A co do twingo - w twingo znajomego (chyba z 1996, czyli z lepszych czasów
    renaulta ) - kiedy je kupował w 2000 r., nie działały "tylko" - wajcha
    kierunkowskazów (nie odbijała, a mrugała tylko lewa strona); światło cofania
    (czujnik w skrzyni do wymiany) i przeciekający dach (ale tylko przy
    ulewach). To oczywiście normalne w czteroletnich autach tej marki, ale
    cóż.... Zadzwoniłem do niego własnie przed chwilą; to on pamiętał o tych
    usterkach - jak powiedział, sprzedał z ulga po 14 miesiącach.

    --
    Yogi(n)


  • 39. Data: 2010-03-19 20:37:06
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    Yogi(n) pisze:
    (...)
    > Ale ja się nie dziwiłem naprawom zawieszenia. Przeczytaj jeszcze raz. Ze
    > zrozumieniem.

    Czytałem.

    > W wątku mowa o jakości wykonania/wykończenia clio.

    Dziwnym trafem o tym tylko trochę pisałeś.

    > W tym
    > aucie była tragiczna. Nawet jesli poczynisz dwadzieścia dodatkowych,
    > niczym nieuzasadnionych założeń, to nie obronisz tezy, że to normalne w
    > czteroletnim aucie.

    Nie, nie - to nie ja coś zakładam. Mało tego, poddaję w wątpliwość, że
    Twoje opowieści można w jakikolwiek sposób rozciągnąć na jakość Clio.

    > Zmieniłem je na corollę, gdy miało 7 lat i 112 tys.
    > przebiegu a wyglądało jakby miało 16-18.

    No popatrz, mogę tylko powtórzyć - miałeś jakiś specjalny egzemplarz.

    > Nie, nie jeździłem nim inaczej
    > jak corollą (nie woziłem cementu, kóz, rusztowań ani tarcicy luzem.
    > Opakowanej też nie.). Nie ciągnąłem do odcinki. niezmieniałem biegów
    > przy ośmiu tysiącach obrotów/min. Nie wiem, co jeszcze "ciekawego"
    > wymyślisz.

    Niczego nie zamierzam wymyślać - zwyczajnie eksploatowałem wiele
    samochodów (na różne metody) i te Twoje opowieści brzmią dość
    "ciekawie".

    > Co więcej, to corolla przez ponad sześć lat woziła moje
    > dzieci, w czasach clio ich jeszcze na świecie nie było.

    No cóż, u mnie parę samochodów znosiło moich synów i jakoś strat nie
    zauważyłem. Nawet w starych F.

    > Ani jedno ani
    > drugie auto nie było "bite" czy malowane. Tak samo regularnie myte,
    > woskowane, regularnie serwisowane. Sam lakier na clio wyglądał o wiele
    > gorzej, że o wnętrzu nie wspomnę a tu nie tylko o wygląd chodzi, a o
    > "integralność", w clio sie rozłaziło po prostu.

    Ekhem - może postaraj się to porównać racjonalnie.

    > Alez proszę! Co chcesz wiedzieć? standar wyposażenia - tak ze cztery
    > oczka niższy od clio. Rocznik 2000. Model E11 FL. Pojemność 1,4, 12 koni
    > mniej od clio. Jakość plastików (w dotyku, wygląd, spasowanie) - tak o
    > pięć oczek wyżej. To była druga "od dołu" specyfikacja, czyli prawie
    > "golas". To, że zawieszenie wytrzymywało polskie drogi - to prawda - ale
    > jak przeczytasz jeszcze raz moje wypociny, to zauważysz, że nie o tym
    > mowa w wątku. Mowa o plastikach i wykończeniu. Materiałach, ich
    > spasowaniu, ich zachowaniu po paru latach eksploatacji.

    Aha - czyli porównujesz stare usportowione Clio do cywilnej Corolli
    E11FL? W sumie to jeszcze gorzej, ponieważ ja mam porównanie tej R19 91'
    z Corollą E10 97' - samochody tej samej klasy, konstrukcyjnie
    bardziej zbliżone, eksploatowane w tym samych czasie. Ba, R5 też tam
    się gdzieś przemykało i jakoś tragedii nie było.

    > Nawet jesli był wyjątkowy (a był, choćby ze względu na silnik,
    > przyspieszenie - a zwłaszcza - ceny napraw, których suma po mniej
    > więcej 2,5 roku przekroczyła wartość samochodu), to skutecznie zraził.

    Wyjątkowy to on był, ale ze względu na to rozłażenie się.

    > A co do twingo - w twingo znajomego (chyba z 1996, czyli z lepszych
    > czasów renaulta ) - kiedy je kupował w 2000 r., nie działały "tylko" -
    > wajcha kierunkowskazów (nie odbijała, a mrugała tylko lewa strona);
    > światło cofania (czujnik w skrzyni do wymiany) i przeciekający dach (ale
    > tylko przy ulewach). To oczywiście normalne w czteroletnich autach tej
    > marki, ale cóż.... Zadzwoniłem do niego własnie przed chwilą; to on
    > pamiętał o tych usterkach - jak powiedział, sprzedał z ulga po 14
    > miesiącach.

    Tak, typowe w samochodach używanych o nieokreślonej przeszłości.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 40. Data: 2010-03-19 21:20:06
    Temat: Re: Panda czy Clio?
    Od: JohnyK <j...@t...pl>

    On 16 Mar, 21:40, CUT <c...@c...pl> wrote:

    >
    > Następna rzecz to skrzynia biegów. W jednym i drugim była ok. Jednak
    > wielkość drążka w clio wręcz poraża (jak w dostawczaku).

    Tak, tylko w Corsie ten popierdzielony łącznik z teflonem rozpadał się
    po 30kkm a w Clio nie musiałem się nad tym zastanawiać.

    JK

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: