eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Padł mi akumulator ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 275

  • 171. Data: 2012-01-31 17:32:18
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-01-31 15:50, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    > On 2012-01-31 12:48, Artur Maśląg wrote:
    (...)
    >> Nie kombinuj jak koń pod górę, ponieważ Ci to słabo wychodzi.
    >> Napisane jak byk: "dajmy na to takie Tico".
    > <ciach Twoje wywody>

    Ciach, ponieważ niewygodne, nie pasują?

    > Cytat:
    >
    > ------------------------------------
    > > Tak ? Jakbys mial dajmy na to takie Tico i gdyby bylo miejsce to
    > wlozylbys
    > > tam taki np. 95Ah ?:)
    >
    > Jaki widzisz problem, jeżeli się zmieści? Wagę pomijam, ponieważ
    > cięższy specjalnie nie będzie, a montaż "krowy" w "bagażniku" pomijam.
    > ------------------------------------
    >
    > Podaj mi przykład akumulatora, który pokryje się z tym co twierdzisz -
    > omawiane 95Ah, które jest niespecjalnie cięższe od Ticowego 30Ah :-)
    >
    > Tylko nie migaj się i podaj :-)

    Przecież napisałem (co najwyraźniej przeoczyłeś), że nie ma takich
    akumulatorów w aktualnie stosowanych technologiach, by posiadając 95Ah
    zmieściły się w komorze silnikowej Tico, więc odpada więc Twój pomysł
    z akumulatorem 95Ah o wadze porównywalnej do tych 30Ah. Wykluczyłem
    możliwość montażu "krowy" (z racji rozmiarów) w bagażniku, więc
    pozostaje tylko akumulator, który się zmieści w komorze
    silnika, a ten będzie w najlepszym wypadku ciut większy od
    standardowego (tak geometrycznie jak i prądowo - stąd pominięcie wagi).
    Do tego mogę napisać po raz kolejny - nawet gdyby miał te 95Ah
    to nie ma problemu, jeżeli się zmieści.







  • 172. Data: 2012-01-31 17:54:58
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-01-31 15:42, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    > On 2012-01-31 14:59, Artur Maśląg wrote:
    >> W dniu 2012-01-31 13:51, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    (...)
    >> Znowu to samo - masz prosty przykład, że niedziadowskie stacje nie
    >> są wcale gwarantem paliwa, z którego się nie wytrąci parafina.
    >> Przyjmujesz błędne założenia.
    >
    > Ja i wiele osób tankuje i zdecydowana większość problemów nie ma.. ale
    > nie.. to złe stacje są... dziadowskie paliwo sprzedają... :-)

    To, że Ty tankujesz i większość osób problemów nie ma, ma się nijak
    do stawianej przez Ciebie tezy, że wystarczy na "niedziadowskich"
    stacjach tankować, by problemów nie było. Pokazałem Ci prosty
    przykład, że to jednak nie wystarczy - znaczy nie ma gwarancji.
    Nie świadczy to również o tym, że korzystanie z "dziadowskich" stacji
    (cokolwiek by to miało znaczyć) ma być przyczyną problemów.

    >>> A skoro zdarza się bardzo rzadko to jaki sens o
    >>> tym dyskutować ? Teoretycznie w "oku" dystrybutora powinno dać się
    >>> zaobserwować mętność.
    >>
    >> Ty sobie chyba żartujesz - obserwować "oko" dystrybutora i po tym
    >> oceniać jakość paliwa?
    >
    > Skąd wniosek: oko - jakość paliwa ? Znowu majaczysz ? :-)

    Nie, nie - to Ty majaczysz. Jakość w tym wypadku to odporność na
    wytrącanie parafiny (zgodność z deklarowanymi właściwościami). Bardzo
    przepraszam, że tak ciężko to było zrozumieć.

    > Nie: oko - mętność - wytrącanie parafiny.

    Jaką temperaturę ma ON w zbiorniku stacji, że chcesz na podstawie
    mętności oceniać jego jakość (czytaj odporność na wytracanie parafiny)?

    >> Wczoraj było -10, był grudzień i paliwo od dawna miało obowiązek
    >> być "zimowe".
    >
    > Czyli pewnie było, czy może znowu Ci niedobrzy spiskowcy sprzedawali
    > letnie :-)

    Czyli pewnie było, ale niezgodne z deklarowanymi właściwościami.

    >>> Może zatem to podgrzewanie nie do końca sprawne.
    >>
    >> Tak, jasne. Na to jedno tankowanie wzięło się i zepsuło.
    >
    > Podziwiam Twoją pewność :-) Do tej pory nie zamarzało, zatem napewno
    > wszystko działa w 100% :-)

    Tak, wszystko działało ok - trzeba było zobaczyć jak wygląd ON





  • 173. Data: 2012-01-31 19:20:54
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: "Mlody" <mlody@h(tutaj 0).pl>

    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jg8at4$hof$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Mlody" napisał w wiadomości grup
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>> Fabią dolewałem regularnie - swoją drogą żeby w dzisiejszych czasach
    >>>> co jakiś czas grzebać przy aku? Porażka.
    >>> Hm, ale wydaje sie ze to nie od akumulatora zalezy, tylko od samochodu.
    >>> Albo ma prawidlowe ladowanie, albo nie.
    >> To dlaczego w różnych samochodach, w rożnym wieku, o różnym sropniu
    >> zużycia, różnej charakterystryce eksploatacji te same aku wykazują ten
    >> sam objaw i generalnie zdychają?
    > A masz doswiadczenie z innymi ?
    > Ubytek wody sie bierze z dwoch rzeczy:
    > a) parowanie ... i wiekszosc aku mimo ze "bezobslugowa" ciagle dziurki ma,
    > zalezy to tez od temperatury pod maska i sposobu uzywania pojazdu,
    > b) elektroliza wody - a to zalezy od napiecia w instalacji.
    > I tu niewiele od akumulatora zalezy ..
    > J.

    Inne aku w tych samych samochodach dają racę.
    Volvo dostało ok. 2letni akumulator markowany przez BMW - został się z
    prezesowej beemki bo ten kazał profilaktycznie wymienić (bez komentarza) i
    już drugą zimę śmiga bez problemu.
    Fabia dostała Vartę albo Boscha nie pamiętam w tej chwili i też po kłopocie
    już od dłuższego czasu.



    --
    Pozdrawiam!
    Mlody
    www.partacze.pl
    '99 Audi A4 2.5 V6 TDI Quattro
    '81 Fiat 125p "WPT 1313" edyszyn :P



  • 174. Data: 2012-01-31 19:55:37
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-01-31 16:00, J.F pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup
    > W dniu 2012-01-31 15:05, J.F pisze:
    >>> Ile wytrzymuje ... u mnie jakos krotko, ale moze to i moja wina.
    >> Raczej nie :) To kwestia eksploatacji. Trudno się winić za korzystanie
    >> z samochodu :) Jak padnie to się kupuje zwyczajnie nowy, a nie dorabia
    >> jakąś ideologię do domniemanych przyczyn.
    >
    > Musialbym spojrzec w notatki, ale jednak jakos krotko - tzn mysle ze 3-4
    > lata.

    Sam wynik bez rodzaju eksploatacji wielu nie mówi.

    > A przeciez dawniej dalem rade na centrze przyniesionej ze
    > smietnika jeszcze sporo przejezdzic.

    Sierrą? ;)

    > No ale np zastaje aku rozladowany, laduje, drugi raz, kupuje nowy .. i
    > znow zastaje rozladowany, w koncu znajduje ze alarm sie wlacza i miga po
    > nocy, ale pare razy jednak aku wyladowane, jezdze po dziurawych ulicach,
    > na krotkich dystansach, auto czasem stoi dluzej nieuruchamiane.

    To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część
    eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
    po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
    przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
    po 3 dniach (no może po miesiącu). Np. w Partnerze (2.0 HDI) nowy
    akumulator (firm różnych) co 3 lata (może 4?) - większość miasto,
    czasem kawałek trasy, często stojący np. tydzień; w Corolli (1.4)
    oryginalny Panasonic padł po chyba 6 latach. Pierwsze 5 lat
    eksploatacja sporadyczna (sporo stała, nawet do rozładowania),
    trochę eksploatacji po mieście, więcej autostrad (bez dziur),
    później jakiś ponad rok regularnej eksploatacji (bardziej
    miejskiej) i fantazyjny pad bezobjawowy - rano jak zwykle
    zapaliła od strzału (mróz był pod 30), wycieczka 3 kilometry,
    zgaszenie i próba ponownego rozruchu po kilku minutach
    zaowocowała łełełeeeeee. Odpalenie z przewodów to oczywiście
    już celem wycieczki po nowy :) Zwykła eksploatacja, samochody
    sprawne, bez żadnej ideologii. Dodam, że ewentualne próby
    doładowania (w Pugu) niewiele zmieniały sytuację - i tak się
    kończyło "telefonem do przyjaciela" i zakupem nowego.

    > Cos mi sie nie podoba rozruch, sprawdzam ladowanie ... ale bez
    > amperomierza cegowego to trudne, napiecie tak na granicy poprawnej
    > pracy, w koncu wymieniam alternator,

    A byłeś u elektryka? Ja jak miałem wątpliwości, to zostawiałem
    samochód na noc (wcześniej wszystko sprawdzał, naprawiał zresztą też)
    i rano sam akumulator był przed próbą uruchomienia "mierzony"
    obciążeniowo np. czymś takim:
    http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/
    nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
    Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.

    > ale aku znow dostal w d* ... no i
    > ganic mam akumulator czy chwalic ?

    http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-sa
    mochodowych-adac-2007/

    Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
    oznacza zły :)


  • 175. Data: 2012-01-31 21:12:01
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 31 Jan 2012 19:55:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-01-31 16:00, J.F pisze:
    >> A przeciez dawniej dalem rade na centrze przyniesionej ze
    >> smietnika jeszcze sporo przejezdzic.
    > Sierrą? ;)

    Wczesniej :-)

    >> No ale np zastaje aku rozladowany, laduje, drugi raz, kupuje nowy .. i
    >> znow zastaje rozladowany, w koncu znajduje ze alarm sie wlacza i miga po
    >> nocy, ale pare razy jednak aku wyladowane, jezdze po dziurawych ulicach,
    >> na krotkich dystansach, auto czasem stoi dluzej nieuruchamiane.
    >
    > To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część

    No wiec z jednej strony sie nie dziwie, z drugiej ... jakos czesto :-)

    > eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
    > po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
    > przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
    > po 3 dniach (no może po miesiącu).

    Przy mojej po kilku latach :-)

    >> Cos mi sie nie podoba rozruch, sprawdzam ladowanie ... ale bez
    >> amperomierza cegowego to trudne, napiecie tak na granicy poprawnej
    >> pracy, w koncu wymieniam alternator,
    > A byłeś u elektryka? Ja jak miałem wątpliwości, to zostawiałem
    > samochód na noc (wcześniej wszystko sprawdzał, naprawiał zresztą też)
    > i rano sam akumulator był przed próbą uruchomienia "mierzony"
    > obciążeniowo np. czymś takim:
    > http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/
    nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
    > Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.

    Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
    tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
    gesty :-)
    No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)


    > http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-sa
    mochodowych-adac-2007/
    > Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
    > oznacza zły :)

    Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
    jestem jak trwalosc mierza. Nowsza wersja:
    http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-te
    chnik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?Com
    ponentId=54228&SourcePageId=31895

    P.S. Boscha nie kupowac.
    P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.

    J.


  • 176. Data: 2012-01-31 21:51:40
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-01-31 21:12, J.F. pisze:
    > Dnia Tue, 31 Jan 2012 19:55:37 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    (...)
    >> To czemu się dziwisz? Samochód jest do jazdy, akumulator część
    >
    > No wiec z jednej strony sie nie dziwie, z drugiej ... jakos czesto :-)

    Ja wiem...

    >> eksploatacyjna. Parę osób tutaj napisało, że ich akumulatory mają
    >> po 9 lat (nawet chyba 10) i w świetnej formie. Idę o zakład, że
    >> przy Twojej eksploatacji (przy mojej też) trzeba by kupić nowy
    >> po 3 dniach (no może po miesiącu).
    >
    > Przy mojej po kilku latach :-)

    Nie, nie - chodziło i sytuację, gdybyś/my taki samochód kupił
    i zaczął normalnie eksploatować w swoich warunkach.

    >> http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/
    nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
    >> Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.
    >
    > Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
    > tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
    > gesty :-)

    Skoro wcześniej było wszystko ok, to dostajesz informację o stanie
    akumulatora. Sorry, jak jest sprawny (w tym nowy) i samochód ok to nie
    ma przebacz - rano musi mieć odpowiednie parametry pod obciążeniem.

    > No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)

    Kup drugi samochód, albo przejdź się piechotą dla zdrowia :)

    >
    >> http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-sa
    mochodowych-adac-2007/
    >> Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
    >> oznacza zły :)
    >
    > Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
    > jestem jak trwalosc mierza.

    Metodologię pomiarów i oceny opisali.

    Nowsza wersja:
    > http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-te
    chnik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?Com
    ponentId=54228&SourcePageId=31895

    LOL - faktycznie, te są u nas bardziej dostępne :)

    > P.S. Boscha nie kupowac.

    O tym wiem od dawna.

    > P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.

    Ja wiem czy takie drogie?


  • 177. Data: 2012-01-31 23:20:55
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 31 Jan 2012 21:51:40 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    > W dniu 2012-01-31 21:12, J.F. pisze:
    >>> http://akumulatory-prostowniki.blogspot.com/2011/01/
    nowosc-w-ofercie-tester-akumulatorow.html
    >>> Wszystko pięknie wychodziło - zero amatorki.
    >> Hm, czy tak pieknie ? Przeciez to zalezy od naladowania, od temperatury ..
    >> tyle tylko ze sie nie musze zastanawiac czy rozrusznik slaby, czy olej
    >> gesty :-)
    > Skoro wcześniej było wszystko ok, to dostajesz informację o stanie
    > akumulatora. Sorry, jak jest sprawny (w tym nowy) i samochód ok to nie
    > ma przebacz - rano musi mieć odpowiednie parametry pod obciążeniem.

    No, skoro narzekam ze jakos kiepsko rusza to moze i prawda.
    Co prawda jak znam zycie to i te wyniki wyjda jakies niewyrazne - w koncu
    zapala :-)

    >> No i za duzy klopot - dwa dni bez samochodu :-)
    > Kup drugi samochód, albo przejdź się piechotą dla zdrowia :)

    Kupilem drugi, i dlatego akumulatory sie marnuja na parkingu, a nadal
    problem odstawic auto do mechanika i odebrac :-)

    >>> http://www.autocentrum.pl/testy/test-akumulatorow-sa
    mochodowych-adac-2007/
    >>> Markowy i drogi wcale nie oznacza dobry, a tani i niemarkowy nie
    >>> oznacza zły :)
    >> Malo miarodajne te wyniki, akumlatory trudne do dostania. No i ciekaw
    >> jestem jak trwalosc mierza.
    > Metodologię pomiarów i oceny opisali.

    No gdzie, zarty jakies, widzisz np rozruch na zimno dla Arktisa Q.. ocena
    mierna, i co to znaczy ? Ze mial 650A z deklarowanych 700, czy tylko 550A ?
    A Exide ma ocene dobra ... to znaczy ze 540A czy 600A ?
    A inne jak mierzono ?

    > Nowsza wersja:
    >> http://www.adac.de/infotestrat/tests/autozubehoer-te
    chnik/autobatterien/autobatterien_2010_2011.aspx?Com
    ponentId=54228&SourcePageId=31895
    > LOL - faktycznie, te są u nas bardziej dostępne :)

    Ale wyniki aktualnej produkcji dotycza

    >> P.S2. Drogie te akumulatory w Niemczech.
    > Ja wiem czy takie drogie?

    132 euro za Bosch Silver ... 72Ah ? to jednak 550zl.
    119 euro to tez 500zl.

    J.


  • 178. Data: 2012-02-01 00:18:45
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 31 Jan 2012 00:44:09 +0100, szufla napisał(a):

    > Pradem 1/10 ? To sobie policz, chyba niezbyt skomplikowane. Jednak wydaje
    > mi sie, ze piszesz nie na temat. Wiesz co jest napisane w gwarancji ?

    Nie, prądem jaki akumulator pobierze przy napięciu zasilania 13,6V.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 179. Data: 2012-02-01 00:19:56
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 31 Jan 2012 09:10:33 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik napisał(a):

    >> Na rozruch idzie, załóżmy 10Ah.
    >
    > Że przepraszam ile ???!!!

    Żeby się niw czepiał, że za mało....

    > Mi się wydawało, że jednak coś w stylu: 50-100a przez 10s (świece
    > żarowe, ogrzewanie filtra paliwa, pompa paliwa) + np. 200-600A przez
    > 1-2s. Co daje...

    Przeszacowałeś prąd rozrusznika i to tak ze 100 razy ;)

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 180. Data: 2012-02-01 00:20:56
    Temat: Re: Padł mi akumulator ...
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 31 Jan 2012 09:50:20 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

    > A co będzie jak trzeba zakręcić przez 20 - 30s bo się trochę parafiny w
    > filtrze wytrąciło, a ten jak na złość bez podgrzewania?

    To będzie przez 30s pobór prądu rzedu 50A. Co da 0,42 Ah....

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: