-
111. Data: 2017-08-16 14:26:02
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-16 o 12:10, J.F. pisze:
>>>>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
>>>>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
>>>>> chce.
>>>>
>>>> Nie była, to tylko komusza propaganda.
>>> Masz jakieś konkretne dane?
>> Roczniki statystyczne z okresu komuny.
>
> Ale ktora tabelka w tym roczniku ?
Te porównujące produkcję i wydobycie.
Rocznik dowolny, sugerował bym coś oddalone od wojny i od upadku
tego ustroju dla idiotów u nas.
> Pod pewnymi wzgledami stalismy wysoko.
Pod takimi jak toczenie wałów korbowych kiedy reszta świata
robiła odkuwki i je frezowała. U nas w wióry szło 70 do 80%
materiału u nich max 5%.
>>> To teraz podaj "procentowo" ile mieliśmy statków do połowów
>>> dalekomorskich w PRL-u a ile obecnie?
>> Pojęcia nie mam. Ale ryby są w sklepie cały rok.
>
> Kolejna sprawa, ze zroblismy jak caly swiat i przenieslismy niektore
> statki pod tanie bandery.
Wytłumacz to Wiesiaczkowi, on widzi tylko brak krajowej floty.
>>> Albo ile wtedy produkowaliśmy polskich samochodów a ile obecnie?
>> Osobowych nie produkujemy. Ale jak zechce kupić to czekają na mnie
>> w każdym salonie. Bez talonów i dziesięcioletniej kolejki.
>
> No jak nie produkujemy ? Ople, Fiaty, Skody bodajze.
Co najwyżej montujemy.
>>>> Jeśli chodzi o przemysł to byliśmy potentatem w obróbce skrawaniem.
>>>> Nawet USA nie miało tyle tokarek co my.
>>>> I po zmianie ustroju te tokarki poszły na złom, były niepotrzebne.
>>>> W cywilizowanym kraju robiło się odkuwkę którą potem się szlifowało.
>>>> Do huty wracało 5% materiału po takiej obróbce.
>>>> A u nas się toczyło w efekcie czego do huty wracało 70% materiału.
>>>> Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym potentatem. :-)
>
> Czy takim potentatem to nie wiem.
> Odkuwki tez sie toczy.
Ale procent odpadów zdecydowanie mniejszy.
> Ne pewno te tokarki eksportowalismy. Tyle ze swiat juz chcial CNC.
> Oferowalismy i takie ... ale z niemiecka elektronika.
> Zmienil sie ustroj, okazalo sie ze Taiwan robi lepsze i tansze.
Sprawdź czy aby na pewno.
>>>>> Nie było kolorowych reklam ani makdonaldsów, ale gospodarka była
>>>>> spójna i jako całość rozwijała się doskonale.
>>>> Te kartki na wszystko z butami włącznie to jak rozumiem efekt tej
>>>> spójności i centralnego planowania.
>>> Kartki nie były dziełem PRL-u ale Solidarności sterowanej zza oceanu.
>>> Uwierz.
>> Nie uwierzę, braki we wszystkim były długo przed solidarnością.
>
> Z tym, ze kartki byly tylko na cukier.
> Solidarnosc domagala sie kartek na wiecej towarow - i ten postulat
> spelniono :-)
Bo braki były na wiele różnych towarów. Na spożywcze i przemysłowe.
> Nawiasem mowiac to na swiecie byla i jest nadprodukcja cukru, a u nas
> jak zwykle - przejsciowe trudnosci :-)
Generalnie wszędzie poza krajami trzeciego świata jest nadprodukcja
żywności. może z wyjątkiem tych z dziwnymi ustrojami jak Rosja czy
Chiny i Korea.
>>> Wyjątkiem był cukier, ale kartki na niego nie były związane z jego
>>> brakiem tylko z relatywnie niską ceną. A wiesz chyba co to oznacza?
>>
>> Tak. Że piszesz nieprawdę.
>> Uważasz ze jak ten cukier był tani to go wykupowałem i nim
>> psy karmiłem? Że sam żarłem go po kilogramie dziennie?
>
> Zawsze mozna na wodke przerobic.
Teraz od kilku lat można to robić legalnie i dalej nie brakuje.
Wprowadza ustrój dla idiotów to zabraknie.
Pozdrawiam
-
112. Data: 2017-08-16 14:34:19
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-16 o 12:25, J.F. pisze:
>>>>> Przespali modernizowanie gdy bylo konieczne.
>>>> Stan wojenny nas odciął na kilka lat od świata.
>>>> A jak wróciliśmy to dawni kontrahenci sprawdzali co oferujemy
>>>> i dziękowali.
>>>
>>> Nie bylismy tak calkiem odcieci.
>>
>> Szary obywatel był.
>> A jak ten obywatel był konstruktorem, projektantem, dyrektorem
>> w fabryce to i fabryka była odcięta.
>
> Ale caly czas cos ta eksportowalismy.
To coś tam to kilka procent tego sprzed stanu wojennego.
A ilość sprzed stanu była za mało w stosunku do naszych
potrzeb walutowych.
>>> Nie we wszystkich branzach byl tez szalony postep.
>> Oczywiście że nie. Ale jak rozpatrujemy towary dla prywatnego
>> nabywcy to ładny wygląd i pilot zdalnego sterowania załatwia
>> że nabywca kupi nie lepsze pod względem parametrów a lepszy
>> pod względem wyglądu i wygody obsługi.
>
> Chyba wszystkie krajowe tv kolorowe mialy juz pilota.
Chyba nie wszystkie.
>>> Powiem tak - tato akurat chcial kupic telewizor. Opakowanie nie mialo
>>> znaczenia, krajowe tez mialy pilota, porownywalne produkty, byly nieco
>>> tansze.
>>> Tylko Unimor mial jakies takie mdłe kolory.
>>> No i padlo na Grundiga. Solidna, niemiecka robota ... okazala sie
>>> naprawde solidna.
>>
>> Trzeba było obejrzeć elemisa.
>
> Pewnie ogladalem. Z jakis powodow odpadl. I na pewno nie byl to pilot
> ani pudelko.
Brak nowoczesnej plastikowej obudowy. :-)
>>> Ale minelo 20 lat ... Grundig tez zbankrutowal :-)
>>>
>>>> To za komunizmu wtłoczyli nam do głowy że to co nasze jest gorsze
>>>> od tego z zachodu.
>>>
>>> Bo tez i bylo.
>>
>> Nie zawsze i nie do końca.
>
> Trzeba jeszcze dodac, ze awaryjnosc krajowych tv byla wieksza.
> A przynajmniej taka mialem opinie :-)
Tyle że te opinie dotyczyły już posiadanych i zakupionych dziesięć
lat wcześniej urządzeń.
>> Ale zachłysnęliśmy się że po dekadach odcięcia nagle możemy
>> kupić znane zagraniczne marki. Dla większości tylko z filmów.
>
> Dla niektorych pewnie istotne. Wielu na to mniej patrzylo, a nawet
> cenilo sobie polskie marki - jakosc niezbyt duza, ale znana.
> Inne dalekowschodnie to czesto kot w worku.
> Ale do zachodnich klient mial zaufanie, wiec polski produkt musial byc
> tanszy.
Krajowych marek statystycznie nikt nie cenił. Moda na zwracanie
uwagi na "swoje" marki przyszła grubo po dwu tysięcznym roku.
Kiedy już większość krajowych zniknęła lub została tylko wydmuszką
z nazwą.
Pozdrawiam
-
113. Data: 2017-08-16 14:47:09
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 16 Aug 2017 14:34:19 +0200, RadoslawF napisał(a):
> W dniu 2017-08-16 o 12:25, J.F. pisze:
>>>>>> Przespali modernizowanie gdy bylo konieczne.
>>>>> Stan wojenny nas odciął na kilka lat od świata.
>>>>> A jak wróciliśmy to dawni kontrahenci sprawdzali co oferujemy
>>>>> i dziękowali.
>>>> Nie bylismy tak calkiem odcieci.
>>>
>>> Szary obywatel był.
>>> A jak ten obywatel był konstruktorem, projektantem, dyrektorem
>>> w fabryce to i fabryka była odcięta.
>>
>> Ale caly czas cos ta eksportowalismy.
>
> To coś tam to kilka procent tego sprzed stanu wojennego.
> A ilość sprzed stanu była za mało w stosunku do naszych
> potrzeb walutowych.
Tym niemniej klienci byli.
>>>> Nie we wszystkich branzach byl tez szalony postep.
>>> Oczywiście że nie. Ale jak rozpatrujemy towary dla prywatnego
>>> nabywcy to ładny wygląd i pilot zdalnego sterowania załatwia
>>> że nabywca kupi nie lepsze pod względem parametrów a lepszy
>>> pod względem wyglądu i wygody obsługi.
>>
>> Chyba wszystkie krajowe tv kolorowe mialy juz pilota.
> Chyba nie wszystkie.
W 1990 ? Ktore nie mialy ?
>>>> Powiem tak - tato akurat chcial kupic telewizor. Opakowanie nie mialo
>>>> znaczenia, krajowe tez mialy pilota, porownywalne produkty, byly nieco
>>>> tansze.
>>>> Tylko Unimor mial jakies takie mdłe kolory.
>>>
>>> Trzeba było obejrzeć elemisa.
>> Pewnie ogladalem. Z jakis powodow odpadl. I na pewno nie byl to pilot
>> ani pudelko.
> Brak nowoczesnej plastikowej obudowy. :-)
A co - z drewna robili, czy z plastiku, ale nienowoczesna ?
>>>> Ale minelo 20 lat ... Grundig tez zbankrutowal :-)
>>>>
>>>>> To za komunizmu wtłoczyli nam do głowy że to co nasze jest gorsze
>>>>> od tego z zachodu.
>>>>
>>>> Bo tez i bylo.
>>>
>>> Nie zawsze i nie do końca.
>>
>> Trzeba jeszcze dodac, ze awaryjnosc krajowych tv byla wieksza.
>> A przynajmniej taka mialem opinie :-)
>
> Tyle że te opinie dotyczyły już posiadanych i zakupionych dziesięć
> lat wcześniej urządzeń.
Ale UL1265 (?) sie czasem psul, a TDA1170 (?) jakos rzadziej, mimo, ze
to samo.
>>> Ale zachłysnęliśmy się że po dekadach odcięcia nagle możemy
>>> kupić znane zagraniczne marki. Dla większości tylko z filmów.
>>
>> Dla niektorych pewnie istotne. Wielu na to mniej patrzylo, a nawet
>> cenilo sobie polskie marki - jakosc niezbyt duza, ale znana.
>> Inne dalekowschodnie to czesto kot w worku.
>> Ale do zachodnich klient mial zaufanie, wiec polski produkt musial byc
>> tanszy.
>
> Krajowych marek statystycznie nikt nie cenił. Moda na zwracanie
> uwagi na "swoje" marki przyszła grubo po dwu tysięcznym roku.
> Kiedy już większość krajowych zniknęła lub została tylko wydmuszką
> z nazwą.
no popatrz - wydmuszka zachowala marke ?
To moze jednak marka byla ceniona ?
A moze ta niechec byla uzasadniona ? Jak sie np komus pralka Polar
psula pare razy, to co sie dziwic, ze chcial inna.
A mnie sie nie zepsula, to nie miale niecheci.
Albo pralka Frania. Taki dobry i ceniony wyrob, i komu fabryka
przeszkadzala ... :-P
J.
-
114. Data: 2017-08-16 14:58:18
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 16 Aug 2017 14:26:02 +0200, RadoslawF napisał(a):
> W dniu 2017-08-16 o 12:10, J.F. pisze:
>>>>>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
>>>>>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
>>>>>> chce.
>>>>>
>>>>> Nie była, to tylko komusza propaganda.
>>>> Masz jakieś konkretne dane?
>>> Roczniki statystyczne z okresu komuny.
>>
>> Ale ktora tabelka w tym roczniku ?
>
> Te porównujące produkcję i wydobycie.
> Rocznik dowolny, sugerował bym coś oddalone od wojny i od upadku
> tego ustroju dla idiotów u nas.
Produkcje stali, wydobycie wegla ?
>> Pod pewnymi wzgledami stalismy wysoko.
> Pod takimi jak toczenie wałów korbowych kiedy reszta świata
> robiła odkuwki i je frezowała. U nas w wióry szło 70 do 80%
> materiału u nich max 5%.
Moze ... ale o jakim samochodzie mowa ? Warszawa, Syrena, maluch,
polonez, star ?
>>>> To teraz podaj "procentowo" ile mieliśmy statków do połowów
>>>> dalekomorskich w PRL-u a ile obecnie?
>>> Pojęcia nie mam. Ale ryby są w sklepie cały rok.
>>
>> Kolejna sprawa, ze zroblismy jak caly swiat i przenieslismy niektore
>> statki pod tanie bandery.
>
> Wytłumacz to Wiesiaczkowi, on widzi tylko brak krajowej floty.
No, jakos tak nie slyszalem o nowych zakupach, ale moze byly ..
>>>> Albo ile wtedy produkowaliśmy polskich samochodów a ile obecnie?
>>> Osobowych nie produkujemy. Ale jak zechce kupić to czekają na mnie
>>> w każdym salonie. Bez talonów i dziesięcioletniej kolejki.
>> No jak nie produkujemy ? Ople, Fiaty, Skody bodajze.
> Co najwyżej montujemy.
Jedne montujemy, do innych robimy czesci ...
>> Ne pewno te tokarki eksportowalismy. Tyle ze swiat juz chcial CNC.
>> Oferowalismy i takie ... ale z niemiecka elektronika.
>> Zmienil sie ustroj, okazalo sie ze Taiwan robi lepsze i tansze.
>
> Sprawdź czy aby na pewno.
na pewno.
>>>>>> Nie było kolorowych reklam ani makdonaldsów, ale gospodarka była
>>>>>> spójna i jako całość rozwijała się doskonale.
>>>>> Te kartki na wszystko z butami włącznie to jak rozumiem efekt tej
>>>>> spójności i centralnego planowania.
>>>> Kartki nie były dziełem PRL-u ale Solidarności sterowanej zza oceanu.
>>>> Uwierz.
>>> Nie uwierzę, braki we wszystkim były długo przed solidarnością.
>>
>> Z tym, ze kartki byly tylko na cukier.
>> Solidarnosc domagala sie kartek na wiecej towarow - i ten postulat
>> spelniono :-)
>
> Bo braki były na wiele różnych towarów. Na spożywcze i przemysłowe.
Ale kartki to postulat Solidarnosci :-)
>> Nawiasem mowiac to na swiecie byla i jest nadprodukcja cukru, a u nas
>> jak zwykle - przejsciowe trudnosci :-)
> Generalnie wszędzie poza krajami trzeciego świata jest nadprodukcja
> żywności. może z wyjątkiem tych z dziwnymi ustrojami jak Rosja czy
> Chiny i Korea.
Na cukier specjalna.
Inna zywnosc gorzej sie przechowuje, to nadprodukcja znika.
>>>> Wyjątkiem był cukier, ale kartki na niego nie były związane z jego
>>>> brakiem tylko z relatywnie niską ceną. A wiesz chyba co to oznacza?
>>>
>>> Tak. Że piszesz nieprawdę.
>>> Uważasz ze jak ten cukier był tani to go wykupowałem i nim
>>> psy karmiłem? Że sam żarłem go po kilogramie dziennie?
>>
>> Zawsze mozna na wodke przerobic.
>
> Teraz od kilku lat można to robić legalnie i dalej nie brakuje.
> Wprowadza ustrój dla idiotów to zabraknie.
Ale pamietasz sytuacje sprzed kilku lat ?
Powodz w Australii, a w Polsce brak cukru.
Tzn cukier byl, ale po 5zl :-)
Przywiozlem wtedy z Niemiec troche kg, tam znacznie tanszy, ale
"sprzedajemy tylko po 10kg".
J.
-
115. Data: 2017-08-16 15:19:42
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2017-08-16 o 14:47, J.F. pisze:
> Dnia Wed, 16 Aug 2017 14:34:19 +0200, RadoslawF napisał(a):
>> W dniu 2017-08-16 o 12:25, J.F. pisze:
>>>>>>> (...)
>
>>>>> Nie we wszystkich branzach byl tez szalony postep.
>>>> Oczywiście że nie. Ale jak rozpatrujemy towary dla prywatnego
>>>> nabywcy to ładny wygląd i pilot zdalnego sterowania załatwia
>>>> że nabywca kupi nie lepsze pod względem parametrów a lepszy
>>>> pod względem wyglądu i wygody obsługi.
>>>
>>> Chyba wszystkie krajowe tv kolorowe mialy juz pilota.
>> Chyba nie wszystkie.
>
> W 1990 ? Ktore nie mialy ?
>
Heliosy jeszcze były wtedy produkowane?
--
Pozdrawiam.
Adam
-
116. Data: 2017-08-16 15:27:18
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2017-08-16 o 14:26, RadoslawF pisze:
> W dniu 2017-08-16 o 12:10, J.F. pisze:
>
>>>>>> (...)
>>>>> Jeśli chodzi o przemysł to byliśmy potentatem w obróbce skrawaniem.
>>>>> Nawet USA nie miało tyle tokarek co my.
>>>>> I po zmianie ustroju te tokarki poszły na złom, były niepotrzebne.
>>>>> W cywilizowanym kraju robiło się odkuwkę którą potem się szlifowało.
>>>>> Do huty wracało 5% materiału po takiej obróbce.
>>>>> A u nas się toczyło w efekcie czego do huty wracało 70% materiału.
>>>>> Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym potentatem. :-)
>>
>> Czy takim potentatem to nie wiem.
>> Odkuwki tez sie toczy.
>
> Ale procent odpadów zdecydowanie mniejszy.
>
Przepraszam, czy wiecie o czym rozmawiacie?
Odkuwanie to rodzaj obróbki, mający na celu polepszenie własności
mechanicznych materiału (inne: przeciąganie, walcowanie, odlewanie, itd).
Natomiast frezowanie czy toczenie, to rodzaje obróbki skrawaniem,
radykalnie różniące się od siebie.
Wały raczej się toczy - chyba, że mówimy o czopach.
Ciężko toczenie wykonać na frezarce i odwrotnie.
(...)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
117. Data: 2017-08-16 16:03:59
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:on1h7l$inp$...@u...news.interia.pl...
W dniu 2017-08-16 o 14:26, RadoslawF pisze:
> W dniu 2017-08-16 o 12:10, J.F. pisze:
>
>>>>>>> (...)
>>>>>> Jeśli chodzi o przemysł to byliśmy potentatem w obróbce
>>>>>> skrawaniem.
>>>>>> Nawet USA nie miało tyle tokarek co my.
>>>>>> I po zmianie ustroju te tokarki poszły na złom, były
>>>>>> niepotrzebne.
>>>>>> W cywilizowanym kraju robiło się odkuwkę którą potem się
>>>>>> szlifowało.
>>>>>> Do huty wracało 5% materiału po takiej obróbce.
>>>>>> A u nas się toczyło w efekcie czego do huty wracało 70%
>>>>>> materiału.
>>>>>> Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym
>>>>>> potentatem. :-)
>>
>>> Czy takim potentatem to nie wiem.
>>> Odkuwki tez sie toczy.
>
>> Ale procent odpadów zdecydowanie mniejszy.
>Przepraszam, czy wiecie o czym rozmawiacie?
Wiemy wiemy, tylko kazdy chyba o czym innym.
>Odkuwanie to rodzaj obróbki, mający na celu polepszenie własności
>mechanicznych materiału (inne: przeciąganie, walcowanie, odlewanie,
>itd).
>Natomiast frezowanie czy toczenie, to rodzaje obróbki skrawaniem,
>radykalnie różniące się od siebie.
>Wały raczej się toczy - chyba, że mówimy o czopach.
>Ciężko toczenie wykonać na frezarce i odwrotnie.
Radek ma chyba na mysli wal korbowy.
I tu faktycznie - mozna go wyfrezowac/wytoczyc z grubego preta, albo
przygotowac polprodukt - czy to odlew, czy wlasnie odkuwke.
Polprodukt bedzie wymagal dalszej obrobki, ale odpad bedzie znacznie
mniejszy - co oszczedza stal, wegiel i narzedzia.
Co mysmy skrawali zamiast odkuc na poczatku, to nie wiem, moze Radek
uzupelni.
Kucie lepsze niz odlewanie ... ale mowicie, ze teraz sie waly odlewa z
zeliwa ?
Kucie wałów korbowych to polski wynalazek
https://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_TR
ale gdzie to stosowano, a gdzie nie, to nie wiem.
J.
-
118. Data: 2017-08-16 16:35:21
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-08-16 o 16:03, J.F. pisze:
> Kucie wałów korbowych to polski wynalazek
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_TR
Może przeczytaj ze zrozumieniem.
-
119. Data: 2017-08-16 20:02:20
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-16 o 14:58, J.F. pisze:
>>>>>>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
>>>>>>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
>>>>>>> chce.
>>>>>>
>>>>>> Nie była, to tylko komusza propaganda.
>>>>> Masz jakieś konkretne dane?
>>>> Roczniki statystyczne z okresu komuny.
>>>
>>> Ale ktora tabelka w tym roczniku ?
>>
>> Te porównujące produkcję i wydobycie.
>> Rocznik dowolny, sugerował bym coś oddalone od wojny i od upadku
>> tego ustroju dla idiotów u nas.
>
> Produkcje stali, wydobycie wegla ?
No i?
>>> Pod pewnymi wzgledami stalismy wysoko.
>> Pod takimi jak toczenie wałów korbowych kiedy reszta świata
>> robiła odkuwki i je frezowała. U nas w wióry szło 70 do 80%
>> materiału u nich max 5%.
>
> Moze ... ale o jakim samochodzie mowa ? Warszawa, Syrena, maluch,
> polonez, star ?
Warszawa, Syrena, Żuk, Nysa.
>>>>> To teraz podaj "procentowo" ile mieliśmy statków do połowów
>>>>> dalekomorskich w PRL-u a ile obecnie?
>>>> Pojęcia nie mam. Ale ryby są w sklepie cały rok.
>>>
>>> Kolejna sprawa, ze zroblismy jak caly swiat i przenieslismy niektore
>>> statki pod tanie bandery.
>>
>> Wytłumacz to Wiesiaczkowi, on widzi tylko brak krajowej floty.
>
> No, jakos tak nie slyszalem o nowych zakupach, ale moze byly ..
Bo nie było. A starą sprzedali za granicę bo tam mniejsze
podatki.
>>>>> Albo ile wtedy produkowaliśmy polskich samochodów a ile obecnie?
>>>> Osobowych nie produkujemy. Ale jak zechce kupić to czekają na mnie
>>>> w każdym salonie. Bez talonów i dziesięcioletniej kolejki.
>>> No jak nie produkujemy ? Ople, Fiaty, Skody bodajze.
>> Co najwyżej montujemy.
>
> Jedne montujemy, do innych robimy czesci ...
Jakieś drogie i skomplikowane części jak silnik?
Czy tylko tapicerkę?
>>> Ne pewno te tokarki eksportowalismy. Tyle ze swiat juz chcial CNC.
>>> Oferowalismy i takie ... ale z niemiecka elektronika.
>>> Zmienil sie ustroj, okazalo sie ze Taiwan robi lepsze i tansze.
>>
>> Sprawdź czy aby na pewno.
>
> na pewno.
Czyli stare fabryki do zaorania.
>>>>>>> Nie było kolorowych reklam ani makdonaldsów, ale gospodarka była
>>>>>>> spójna i jako całość rozwijała się doskonale.
>>>>>> Te kartki na wszystko z butami włącznie to jak rozumiem efekt tej
>>>>>> spójności i centralnego planowania.
>>>>> Kartki nie były dziełem PRL-u ale Solidarności sterowanej zza oceanu.
>>>>> Uwierz.
>>>> Nie uwierzę, braki we wszystkim były długo przed solidarnością.
>>>
>>> Z tym, ze kartki byly tylko na cukier.
>>> Solidarnosc domagala sie kartek na wiecej towarow - i ten postulat
>>> spelniono :-)
>>
>> Bo braki były na wiele różnych towarów. Na spożywcze i przemysłowe.
>
> Ale kartki to postulat Solidarnosci :-)
Problemem były braki na rynku a nie istnienie kartek.
>>> Nawiasem mowiac to na swiecie byla i jest nadprodukcja cukru, a u nas
>>> jak zwykle - przejsciowe trudnosci :-)
>> Generalnie wszędzie poza krajami trzeciego świata jest nadprodukcja
>> żywności. może z wyjątkiem tych z dziwnymi ustrojami jak Rosja czy
>> Chiny i Korea.
>
> Na cukier specjalna.
> Inna zywnosc gorzej sie przechowuje, to nadprodukcja znika.
I dlatego wymyślono przetwarzanie żywności.
Ale nadwyżka dalej jest nadwyżką.
>>>>> Wyjątkiem był cukier, ale kartki na niego nie były związane z jego
>>>>> brakiem tylko z relatywnie niską ceną. A wiesz chyba co to oznacza?
>>>>
>>>> Tak. Że piszesz nieprawdę.
>>>> Uważasz ze jak ten cukier był tani to go wykupowałem i nim
>>>> psy karmiłem? Że sam żarłem go po kilogramie dziennie?
>>>
>>> Zawsze mozna na wodke przerobic.
>>
>> Teraz od kilku lat można to robić legalnie i dalej nie brakuje.
>> Wprowadza ustrój dla idiotów to zabraknie.
>
> Ale pamietasz sytuacje sprzed kilku lat ?
> Powodz w Australii, a w Polsce brak cukru.
> Tzn cukier byl, ale po 5zl :-)
Cukrzyce mam ponad dziesięć.
Tydzień wcześniej kupiłem dwa kilo, jedno opakowanie mam
jeszcze dzisiaj. :-)
> Przywiozlem wtedy z Niemiec troche kg, tam znacznie tanszy, ale
> "sprzedajemy tylko po 10kg".
W Niemczech sprzedawali tylko po 10kg?
Kiedy i dlaczego.
Pozdrawiam
-
120. Data: 2017-08-16 20:11:46
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-16 o 14:47, J.F. pisze:
>>>>>>> Przespali modernizowanie gdy bylo konieczne.
>>>>>> Stan wojenny nas odciął na kilka lat od świata.
>>>>>> A jak wróciliśmy to dawni kontrahenci sprawdzali co oferujemy
>>>>>> i dziękowali.
>>>>> Nie bylismy tak calkiem odcieci.
>>>>
>>>> Szary obywatel był.
>>>> A jak ten obywatel był konstruktorem, projektantem, dyrektorem
>>>> w fabryce to i fabryka była odcięta.
>>>
>>> Ale caly czas cos ta eksportowalismy.
>>
>> To coś tam to kilka procent tego sprzed stanu wojennego.
>> A ilość sprzed stanu była za mało w stosunku do naszych
>> potrzeb walutowych.
>
> Tym niemniej klienci byli.
Nie na tyle żeby fabryka przeżyła.
>>>>> Nie we wszystkich branzach byl tez szalony postep.
>>>> Oczywiście że nie. Ale jak rozpatrujemy towary dla prywatnego
>>>> nabywcy to ładny wygląd i pilot zdalnego sterowania załatwia
>>>> że nabywca kupi nie lepsze pod względem parametrów a lepszy
>>>> pod względem wyglądu i wygody obsługi.
>>>
>>> Chyba wszystkie krajowe tv kolorowe mialy juz pilota.
>> Chyba nie wszystkie.
>
> W 1990 ? Ktore nie mialy ?
Niektóre odmiany Elemisów nie miały.
>>>>> Powiem tak - tato akurat chcial kupic telewizor. Opakowanie nie mialo
>>>>> znaczenia, krajowe tez mialy pilota, porownywalne produkty, byly nieco
>>>>> tansze.
>>>>> Tylko Unimor mial jakies takie mdłe kolory.
>>>>
>>>> Trzeba było obejrzeć elemisa.
>>> Pewnie ogladalem. Z jakis powodow odpadl. I na pewno nie byl to pilot
>>> ani pudelko.
>> Brak nowoczesnej plastikowej obudowy. :-)
>
> A co - z drewna robili, czy z plastiku, ale nienowoczesna ?
Z drewna a dokładniej ze sklejki.
>>>>> Ale minelo 20 lat ... Grundig tez zbankrutowal :-)
>>>>>
>>>>>> To za komunizmu wtłoczyli nam do głowy że to co nasze jest gorsze
>>>>>> od tego z zachodu.
>>>>>
>>>>> Bo tez i bylo.
>>>>
>>>> Nie zawsze i nie do końca.
>>>
>>> Trzeba jeszcze dodac, ze awaryjnosc krajowych tv byla wieksza.
>>> A przynajmniej taka mialem opinie :-)
>>
>> Tyle że te opinie dotyczyły już posiadanych i zakupionych dziesięć
>> lat wcześniej urządzeń.
>
> Ale UL1265 (?) sie czasem psul, a TDA1170 (?) jakos rzadziej, mimo, ze
> to samo.
Nie wiem jak było z tymi układami.
>>>> Ale zachłysnęliśmy się że po dekadach odcięcia nagle możemy
>>>> kupić znane zagraniczne marki. Dla większości tylko z filmów.
>>>
>>> Dla niektorych pewnie istotne. Wielu na to mniej patrzylo, a nawet
>>> cenilo sobie polskie marki - jakosc niezbyt duza, ale znana.
>>> Inne dalekowschodnie to czesto kot w worku.
>>> Ale do zachodnich klient mial zaufanie, wiec polski produkt musial byc
>>> tanszy.
>>
>> Krajowych marek statystycznie nikt nie cenił. Moda na zwracanie
>> uwagi na "swoje" marki przyszła grubo po dwu tysięcznym roku.
>> Kiedy już większość krajowych zniknęła lub została tylko wydmuszką
>> z nazwą.
>
> no popatrz - wydmuszka zachowala marke ?
> To moze jednak marka byla ceniona ?
A może nie była ceniona tylko uznano że towar lepiej się sprzeda jako
Junak niż jako HonSun.
> A moze ta niechec byla uzasadniona ? Jak sie np komus pralka Polar
> psula pare razy, to co sie dziwic, ze chcial inna.
> A mnie sie nie zepsula, to nie miale niecheci.
>
> Albo pralka Frania. Taki dobry i ceniony wyrob, i komu fabryka
> przeszkadzala ... :-P
Mojej mamie która stwierdziła że chcę normalną pralkę.
I taką dostała a producent Frani zdaje się odszedł w niebyt.
Pozdrawiam