-
1. Data: 2014-12-15 10:41:20
Temat: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: Nix <v...@w...pl>
Witam
Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają... Opony jak i felgi są w
b. dobrym stanie, bieżnik ok. 7,5-8 mm. Tak jakby tył auta wpadał w
króciutki mini poślizg i momentalnie odzyskiwał przyczepność.... Kilku
kierowców potwierdziło, że tak się dzieje i nie jest to dobre.
Czy to może być wina nieco za szerokich felg 6,5J ? Oryginalne felgi
Toyoty to 6J. Czy może wina większego ET ? Różnica wynosi ET50 -
oryginalne ET39 = 11mm in minus, ale ponieważ felga jest szersza o 0,5
cala= 12mm to reasumując auto ma węższy rozstaw osi o 5mm z każdej
strony czyli o 10mm.
Czy może to w końcu wina samych opon o profilu 65 ?
Co mogę w tej sytuacji zrobić ? Zakupić felgi oryginalne czyli R15 6J,
ET 39 ?
pzdr Nix
-
2. Data: 2014-12-15 12:29:28
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Nix,
Monday, December 15, 2014, 10:41:20 AM, you wrote:
> Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
> technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
> letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
> prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
> Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
> 6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
> ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
> Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
> zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
> natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają...
Jakby to było auto z tylnym napędem - rozumiałbym. Ale teraz nie
rozumiem. W FWD ujęcie gazu przy nadsterowności powinno spowodować
natychmiastowy obrót.
[...]
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
3. Data: 2014-12-15 12:59:16
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: Nix <v...@w...pl>
W dniu 2014-12-15 12:29, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Nix,
>
> Monday, December 15, 2014, 10:41:20 AM, you wrote:
>
>> Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
>> technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
>> letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
>> prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
>> Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
>> 6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
>> ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
>> Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
>> zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
>> natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają...
>
> Jakby to było auto z tylnym napędem - rozumiałbym. Ale teraz nie
> rozumiem. W FWD ujęcie gazu przy nadsterowności powinno spowodować
> natychmiastowy obrót.
>
> [...]
>
No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a
zaledwie próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko zduszone z
zarodku, dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne szarpnięcie.
Poza tym wchodzę w zakręt też nie mając pedału "w podłogę" tylko
ekonomicznie- odpuszczenie gazu też nie jest gwałtowne bo i zjawisko
gwałtowne nie jest, pewnie dlatego nie obraca.
Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne
tylko że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam od
4 sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
pzdr Nix
-
4. Data: 2014-12-15 13:29:15
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2014-12-15 12:59, Nix pisze:
> No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a
> zaledwie próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko zduszone z
> zarodku, dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne szarpnięcie.
Ujęciem gazu nie mógłbyś "zdusic w zarodku" poślizgu. Byłoby wręcz
przeciwnie: zjawisko wyraźnie by się pogłębiło.
Przypuszczam, że wystapuje wrażenie pływania: zimówki są o wiele
bardziej miekkie i konstrukcja klocka powoduje wrażenie "miekkiego" auta.
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510 http://www.supervw.com.pl
kompleksowe remonty old i youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "tego sie nie da zrobic"
-
5. Data: 2014-12-15 13:32:06
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Nix" napisał w wiadomości
>No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a
>zaledwie próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko
>zduszone z zarodku, dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne
>szarpnięcie. Poza tym wchodzę w zakręt też nie mając pedału "w
>podłogę" tylko ekonomicznie- odpuszczenie gazu też nie jest gwałtowne
>bo i zjawisko gwałtowne nie jest, pewnie dlatego nie obraca.
>Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
>felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne
>tylko że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam
>od 4 sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
Moze teraz zuzyte, albo ulice bardziej sliskie.
Moze miales dobre letnie, i po zmianie stalo sie to bardzo odczuwalne.
Problemu doszukiwalbym sie w innym ET felgi - ale to ma sens na
przednich kolach, przy tylnych raczej zaden ... chyba ze w Aurisie
jakies skretne tylne kola.
Chyba ze roznica jest z przodu, a wrazenie jakby bylo z tylu.
A moze po prostu luz w tylnym zawieszeniu.
Czy niesymetrycznie zuzyte, i zamieniono lewa/prawa strone.
J.
-
6. Data: 2014-12-15 13:33:00
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Nix" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m6mjlj$m6s$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2014-12-15 12:29, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello Nix,
>>
>> Monday, December 15, 2014, 10:41:20 AM, you wrote:
>>
>>> Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
>>> technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
>>> letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
>>> prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
>>> Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
>>> 6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
>>> ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
>>> Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
>>> zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
>>> natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają...
>>
>> Jakby to było auto z tylnym napędem - rozumiałbym. Ale teraz nie
>> rozumiem. W FWD ujęcie gazu przy nadsterowności powinno spowodować
>> natychmiastowy obrót.
>>
>> [...]
>>
> No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a zaledwie
> próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko zduszone z zarodku,
> dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne szarpnięcie. Poza tym
> wchodzę w zakręt też nie mając pedału "w podłogę" tylko ekonomicznie-
> odpuszczenie gazu też nie jest gwałtowne bo i zjawisko gwałtowne nie jest,
> pewnie dlatego nie obraca.
>
> Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
> felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne tylko
> że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam od 4
> sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
>
Może być kilka przyczy. Opony się zestarzały, zawieszenie z tyłu ma luzy,
amortyzatory nie trzymają, geometria z tymi felgami jest niewłaściwa. U mnie
tak czasem jest, że mam wrażenie, że tył ucieka. Po wymianie silentbloków
jest o wiele lepiej.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
7. Data: 2014-12-15 13:40:13
Temat: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: b...@g...com
Witam
Im wyzsza opona tym wieksza podatnosc opony na "znoszenie" boczne czyli zwiekszona
podatnosc na pod-/nad- sterownosc auta.
Inna kwestia to cisnienie opon. Jakie masz teraz w oponach na przwdniej i tylnej osi?
Pozdr.
Bugatti
-
8. Data: 2014-12-15 13:48:37
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Nix,
Monday, December 15, 2014, 12:59:16 PM, you wrote:
>>> Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
>>> technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
>>> letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
>>> prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
>>> Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
>>> 6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
>>> ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
>>> Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
^^^^^^^
>>> natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają...
>> Jakby to było auto z tylnym napędem - rozumiałbym. Ale teraz nie
>> rozumiem. W FWD ujęcie gazu przy nadsterowności powinno spowodować
>> natychmiastowy obrót.
> No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a
Opisujesz nadsterowność.
> zaledwie próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko zduszone z
> zarodku, dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne szarpnięcie.
Opowiadasz dziwne rzeczy - jeśli się uślizguje już tył, to zdjęcie
nogi z gazu w FWD powoduje natychmiastowe odciążenie tyłu i obrót.
Fizyki nie oszukasz. Tylko dlaczego miałby się przy delikatnej jeździe
uślizgiwać tył?
> Poza tym wchodzę w zakręt też nie mając pedału "w podłogę" tylko
> ekonomicznie- odpuszczenie gazu też nie jest gwałtowne bo i zjawisko
> gwałtowne nie jest, pewnie dlatego nie obraca.
Jakieś bajki opowiadasz.
> Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
> felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne
> tylko że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam od
> 4 sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
Usiłujesz dopasować do jakieś swojej teorii rzeczywistość i do czegoś
samego siebie przekonać.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
9. Data: 2014-12-15 15:23:49
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: Nix <v...@w...pl>
W dniu 2014-12-15 13:48, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Nix,
>
> Monday, December 15, 2014, 12:59:16 PM, you wrote:
>
>>>> Mam nietypowy problem: Mam Aurisa 1.4 D4D w b. dobrym stanie
>>>> technicznym, auto bezwypadkowe, z salonu. Dopóki używam oryginalnych
>>>> letnich kół Toyoty (alu) 16cali z oponami 205/55 auto na suchym/mokrym
>>>> prowadzi się zupełnie ok, a jeżdżę spokojnie, delikatnie bez szaleństw.
>>>> Kiedy zmieniam koła na zimowe 195/65R15 na felgach od Toyoty Previi tj.
>>>> 6,5J ET50 mam taki efekt, że na mokrej nawierzchni i przy nieco
>>>> ciaśniejszym wchodzeniu w zakręty czuję wyraźnie uślizgiwanie auta!!!
>>>> Przy zakręcie w prawo czuję jak tył traci przyczepność i wyjeżdża na
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> zewnątrz zakrętu, ja w tym momencie odpuszczam gaz i przyczepność
> ^^^^^^^
>>>> natychmiast wraca, wątpliwości jednak zostają...
>>> Jakby to było auto z tylnym napędem - rozumiałbym. Ale teraz nie
>>> rozumiem. W FWD ujęcie gazu przy nadsterowności powinno spowodować
>>> natychmiastowy obrót.
>> No tak, tylko że jako że jeżdżę delikatnie to nie nadsterowność a
>
> Opisujesz nadsterowność.
>
>> zaledwie próba wejścia w nadsterowność, innymi słowy zjawisko zduszone z
>> zarodku, dlatego nie ma mowy o obrocie, ale czuć delikatne szarpnięcie.
>
> Opowiadasz dziwne rzeczy - jeśli się uślizguje już tył, to zdjęcie
> nogi z gazu w FWD powoduje natychmiastowe odciążenie tyłu i obrót.
> Fizyki nie oszukasz. Tylko dlaczego miałby się przy delikatnej jeździe
> uślizgiwać tył?
>
>> Poza tym wchodzę w zakręt też nie mając pedału "w podłogę" tylko
>> ekonomicznie- odpuszczenie gazu też nie jest gwałtowne bo i zjawisko
>> gwałtowne nie jest, pewnie dlatego nie obraca.
>
> Jakieś bajki opowiadasz.
>
>> Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
>> felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne
>> tylko że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam od
>> 4 sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
>
> Usiłujesz dopasować do jakieś swojej teorii rzeczywistość i do czegoś
> samego siebie przekonać.
>
Nie no, nic nie usiłuje. A jeśli już to usiłuje zrozumieć w czym jest
problem.
Ciśnienie w oponach jest ok tj. 2,2 przód i 2,3 tył.
Luzów w zawieszeniu nie ma. Amorki sprawne, były badane w maju i były
bardzo dobre, wszystkie 4 szt. Wszystkie koła są takie same, zużycie
opon też bardzo podobne.
Tak jak ktoś tu wyżej napisał, możliwe że wydaje mi się że tył się
delikatnie uślizguje, ponieważ auta nie obserwowałem stojąc na drodze
to ciężko mieć pewność, w każdym razie takie jest wrażenie kierowcy.
Nie mam doświadczenia w jeździe bokami, ale to co czuję to uślizgiwanie
się tyłu. Faktem jest też że nigdy w tej sytuacji mnie nie obróciło.
pzdr Nix
-
10. Data: 2014-12-15 16:47:59
Temat: Re: Opony zimowe i problem z uślizgiwaniem Aurisa 1.4 D4D
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2014-12-15 13:32, J.F. pisze:
>> Dzieje się tak TYLKO na śliskiej nawierzchni, więc ja winę upatruję w
>> felgach lub/i oponach a nie fabrycznych właściwościach auta, dziwne
>> tylko że teraz to zauważyłem w tym roku, a te koła z tymi oponami mam
>> od 4 sezonów i kiedyś tego nie zauważałem w ogóle.
>
> Moze teraz zuzyte, albo ulice bardziej sliskie.
> Moze miales dobre letnie, i po zmianie stalo sie to bardzo odczuwalne.
może w zeszłym roku było zimniej i zimówka lepiej się trzymała? mnie dwa
dni temu sytuacja zmusiła do zmiany opon na zimowe (jedna letnia
rozcięła się przy stłuczce) i od 2 dni się wkurwiam że nie jeżdżę na
letnich - bo tamte w porównanie do zimówek na mokrym trzymały się dużo
lepiej.
btw. gość wjechał mi w bok wyjeżdżając z parkingu prostopadłego wzdłuż
drogi, nie miał prawka i miał zakaz prowadzenia pojazdów, mandatu nie
przyjął (wyjeżdżał niebieskim oczojebnym maluchem więc go powinienem
zobaczyć i to ze mną jest coś nie tak, poza tym on nie jechał, bo
cofanie to nie jazda :)
czyli co - będę się bujał dwa lata z odszkodowaniem zanim sąd orzeknie
czyja to wina, czy może PZU będzie tak wspaniałomyślne że uzna wcześniej
że to jego wina?
w jednym się z nim zgadzam - jazda maluchem to nie jazda :)
--
Pozdrawiam
Łukasz