-
21. Data: 2012-04-14 01:47:42
Temat: Re: Opel Ampera
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
The_EaGle <t...@p...pl> napisał(a):
> W dniu 2012-04-10 08:45, megrims pisze:
>
> >> Po za tym jest jeszcze jedno ale. Silnik elektryczny ma bardzo wysokÄ
> >> sprawnoĹÄ ale akumulatory juĹź nie. Dlatego w takich autach jak volt
> >> uĹźywa siÄ m.in super kondensatorĂłw (w priusie teĹź) ktĂłra sÄ w stanie z
> >> duĹźÄ sprawnoĹciÄ odzyskaÄ energiÄ z hamowania albo oddaÄ duĹźy prÄ d
> w
> >> krĂłtkim czasie (czego nie potrafiÄ akumulatory) z bardzo wysokÄ
> >> sprawnoĹciÄ . PomyĹl teraz ile jest tutaj zmiennych aby taka hybryda
> >> dziaĹaĹa niezawodnie - caĹa masa nowych rzeczy = nowe oprogramowanie do
> >> sterowania tym stuffem = duĹźe koszty.
> >
> > MoĹźe doĹźyjemy czasĂłw, aĹź bÄdzie to wszystko miaĹo sensowne ceny
> > co spowoduje masowoĹÄ produkcji. Ale cena i produkcja masowa sÄ ze
> > sobÄ mocno powiÄ zane.
>
> PrzeglÄ daĹem niedawno ceny toyoty prius i za okoĹo 40-50tys moĹźna kupiÄ
> 3 letnie autko wiec jeĹźeli na akumulatory toyota daje chyba 7 lat
> gwarancji to w zasadzie moĹźna kupiÄ takÄ uĹźywana toykÄ i cieszyÄ siÄ
> spalaniem 3-4l w mieĹcie.
>
> Pozdrawiam
> RafaĹ
>
>
Można również kupic za 25 tysięcy przyzwoity używany samochód z silnikiem
spalinowym a różnica do pięćdziesięciu tysięcy pozwoli na przejechanie z
dwustu tysięcy kilometrów na tradycyjnym paliwie. To nie wiem czy jest jakiś
cel ekonomiczny kupowania w/w toyoty. Chyba tylko dla szpanu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2012-04-14 08:42:09
Temat: Re: Opel Ampera
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 13 Apr 2012 23:36:57 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> Długo na te czasy poczekamy. Każdy producent jest w stanie w przeciągu
> maksymalnie kwartału wprowadzić do produkcji samochód elektryczny. Nic na tym
> nie straci. Silniki elektryczne są. Akumulatory są. W produkcji samochód
> elektryczny będzie tańszy od od takiego z silnikiem spalinowym. To dlaczego
> nie ma w dużych ilościach produkowanych samochodów elektrycznych. Prostsza
> konstrukcja spowodowała by zmniejszenie zatrudnienia i likwidację firm
> produkujących silniki i skrzynie biegów. Część firm przestawiło by się na
> produkcję akumulatorów i silników elektrycznych, co z tymi co by były zbędne.
A co to prezesa obchodzi ? Skrzynie robi podwykonawca.
> Nawet jak by dało się z minimalnymi stratami społecznymi wprowadzić do masowej
Aaaa, znaczy sie to rzad teraz zabrania, bo bezrobocie bedzie ?
> produkcji samochód elektryczny to pozostaje drugi w tej chwili niemożliwy do
> rozwiązania problem. Brak prądu i infrastruktury potrzebnej do ładowania
> akumulatorów. Na Świecie prądu jest w tej chwili na styk. W Polsce jak jest ze
> sto samochodów elektrycznych to problem nie istnieje. Ale jak by było sto
> tysięcy to część by stała bo nie było by prądu żeby je ładować.
No to juz wiesz co z ludzmi - nowe elektrownie beda budowac.
A ja to przeciez niedawno liczylem - pradu w nocy starczy na ladowanie
wielu milionow. W Polsce.
> Idea samochodu elektrycznego jest
> dobra. Na jej wprowadzenie według mnie trzeba będzie poczekać jeszcze wiele
> lat. Chyba że jakiś cud się stanie.
Dobrze piszesz - tylko nie dlatego ze pradu brak, ze bezrobocie - tylko
dlatego ze obecna technika po prostu nie dorasta i one kiepskie sa.
A summa summarum - zamiast benzyny beda wegiel palic. Choc w niektorych
krajach uran.
J.
-
23. Data: 2012-04-14 12:42:44
Temat: Re: Opel Ampera
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dnia Fri, 13 Apr 2012 23:36:57 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> > Długo na te czasy poczekamy. Każdy producent jest w stanie w przeciągu
> > maksymalnie kwartału wprowadzić do produkcji samochód elektryczny. Nic na tym
> > nie straci. Silniki elektryczne są. Akumulatory są. W produkcji samochód
> > elektryczny będzie tańszy od od takiego z silnikiem spalinowym. To dlaczego
> > nie ma w dużych ilościach produkowanych samochodów elektrycznych. Prostsza
> > konstrukcja spowodowała by zmniejszenie zatrudnienia i likwidację firm
> > produkujących silniki i skrzynie biegów. Część firm przestawiło by się na
> > produkcję akumulatorów i silników elektrycznych, co z tymi co by były zbędne.
>
> A co to prezesa obchodzi ? Skrzynie robi podwykonawca.
>
> > Nawet jak by dało się z minimalnymi stratami społecznymi wprowadzić do masowe
> j
>
> Aaaa, znaczy sie to rzad teraz zabrania, bo bezrobocie bedzie ?
>
> > produkcji samochód elektryczny to pozostaje drugi w tej chwili niemożliwy do
> > rozwiązania problem. Brak prądu i infrastruktury potrzebnej do ładowania
> > akumulatorów. Na Świecie prądu jest w tej chwili na styk. W Polsce jak jest z
> e
> > sto samochodów elektrycznych to problem nie istnieje. Ale jak by było sto
> > tysięcy to część by stała bo nie było by prądu żeby je ładować.
>
> No to juz wiesz co z ludzmi - nowe elektrownie beda budowac.
>
> A ja to przeciez niedawno liczylem - pradu w nocy starczy na ladowanie
> wielu milionow. W Polsce.
>
> > Idea samochodu elektrycznego jest
> > dobra. Na jej wprowadzenie według mnie trzeba będzie poczekać jeszcze wiele
> > lat. Chyba że jakiś cud się stanie.
>
> Dobrze piszesz - tylko nie dlatego ze pradu brak, ze bezrobocie - tylko
> dlatego ze obecna technika po prostu nie dorasta i one kiepskie sa.
> A summa summarum - zamiast benzyny beda wegiel palic. Choc w niektorych
> krajach uran.
>
> J.
>
>
Dla jednego kiepskie dla innego nie. Nie wszyscy są akwizytorami. Dla wielu by
wystarczył samochód elektryczny którym można zrobić 50 kilometrów od ładowania
do ładowania. Nie ma najmniejszego problemu żeby taki w tej chwili zrobić. A
go nie ma i długo nie będzie. Czyli jest jeszcze coś co przeszkadza w masowej
produkcji typowego miejskiego małego taniego w eksploatacji samochodu
elektrycznego. Spisek producentów ropy wykluczam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2012-04-17 08:35:38
Temat: Re: Opel Ampera
Od: Tadeusz <...@s...onet.pl>
W dniu 2012-04-14 12:42, kogutek pisze:
> J.F.<j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
> Dla jednego kiepskie dla innego nie. Nie wszyscy są akwizytorami. Dla wielu by
> wystarczył samochód elektryczny którym można zrobić 50 kilometrów od ładowania
> do ładowania. Nie ma najmniejszego problemu żeby taki w tej chwili zrobić. A
> go nie ma i długo nie będzie. Czyli jest jeszcze coś co przeszkadza w masowej
> produkcji typowego miejskiego małego taniego w eksploatacji samochodu
> elektrycznego.
>
Jest, jest...
i powoli zaczynają o tym mówić nawet ekolodzy:
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-o
necie/samochody-elektryczne-w-slepej-uliczce,1,50981
82,wiadomosc.html
--
pozdrawiam
Tadeusz