-
11. Data: 2011-02-01 13:37:50
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2011-02-01 13:31, flower pisze:
>
> Ale skąd niebieski ma wiedzieć że czerwony ma taki znak?
>
A-7 jest jedynym znakiem z grupy A skierowanym wierzchołkiem do dołu...
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
12. Data: 2011-02-01 13:40:22
Temat: Odp: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "Lewkas" <w...@d...pl>
Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
news:1keofubnlv40b.dlg@lepper.institute.com...
>> Zwracam tylko uwagę na brak znaku Droga z pierwszeństwem na ulicy
>> Stefczyka tam gdzie jechał niebieski samochód (na tym odcinku droga jest
>> dwukierunkowa).
>
> bez znaczenia, czerwony ma i tak znak A7, niebieski nie ma. Wystarczy.
Nic nie wystarczy. Niebieski dojezdża do skrzyżowania nie oznakowanego,
a czerwony ma A7 i sytuacja jest patowa, nawzajem będą chcieli sie
przepuścić.
-
13. Data: 2011-02-01 13:43:36
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "A2" <q...@q...pl>
Użytkownik "Lewkas" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ii8uvn$ibm$1@node1.news.atman.pl...
> Nic nie wystarczy. Niebieski dojezdża do skrzyżowania nie oznakowanego,
> a czerwony ma A7 i sytuacja jest patowa, nawzajem będą chcieli sie
> przepuścić.
Albo będą chcieli obydwoje jednocześnie wjechać na skrzyżowanie :) Każdy
przeświadczony o swoim pierwszeństwie...
-
14. Data: 2011-02-01 13:51:11
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "A2" <q...@q...pl>
Użytkownik "flower" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4d47fd00$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>> bez znaczenia, czerwony ma i tak znak A7, niebieski nie ma. Wystarczy.
>
> Ale skąd niebieski ma wiedzieć że czerwony ma taki znak?
A jeśli założymy, że niebieski jechał tą drogą z pierwszeństwem od kierunku
południowego, przejechał skrzyżowanie, zawrócił (bo pomylił drogę) i znowu
dojechał do tego skrzyżowania? Nie zobaczył nigdzie znaku odwołującego drogę
z pierwszeństwem, więc może sądził, że cały czas się na niej znajduje?
Pytanie za 100 punktów: co odwołuje drogę z pierwszeństwem przejazdu?
-
15. Data: 2011-02-01 13:56:37
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "A2" <q...@q...pl>
Użytkownik ""Michał \"HoMMeR\" Paszek"" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
napisał w wiadomości news:ii8t2r$2ai$1@news.onet.pl...
> A miał pierwszeństwo przed B ze wględu na regułę prawej ręki.
> Gdyby A jechał od wschodu, a B tak, jak na rysunku, wówczas B miałby
> pierwszeństwo przed A.
Pytanie podstawe brzmi: czy droga po której poruszał się niebieski samochód
jest drogą z pierwszeństwem przejazdu, mimo, że nie ma nie niej znaku D1?
Jaki znak (lub inna sytuacja) powoduje, że kończy się droga z pierwszeństwem
przejazdu?
-
16. Data: 2011-02-01 14:04:31
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: R2r <b...@m...net.pl>
W dniu 2011-02-01 13:43, A2 pisze:
> Użytkownik "Lewkas" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
> news:ii8uvn$ibm$1@node1.news.atman.pl...
>> Nic nie wystarczy. Niebieski dojezdża do skrzyżowania nie oznakowanego,
>> a czerwony ma A7 i sytuacja jest patowa, nawzajem będą chcieli sie
>> przepuścić.
>
> Albo będą chcieli obydwoje jednocześnie wjechać na skrzyżowanie :) Każdy
> przeświadczony o swoim pierwszeństwie...
Czerwony nie ma podstaw do przekonania o własnym pierwszeństwie ze
względu na znak A-7 na swojej drodze, niebieski zaś zbliżając się do
skrzyżowania ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności.
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
17. Data: 2011-02-01 14:06:20
Temat: Re: Odp: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 1 Feb 2011 13:40:22 +0100, Lewkas napisał(a):
> Nic nie wystarczy. Niebieski dojezdża do skrzyżowania nie oznakowanego,
> a czerwony ma A7 i sytuacja jest patowa, nawzajem będą chcieli sie
> przepuścić.
A7 nie po darmo ma jako jedyny taki kształt.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.
-
18. Data: 2011-02-01 14:07:10
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-02-01, A2 <q...@q...pl> wrote:
>> Nic nie wystarczy. Niebieski dojezdża do skrzyżowania nie oznakowanego,
>> a czerwony ma A7 i sytuacja jest patowa, nawzajem będą chcieli sie
>> przepuścić.
>
> Albo będą chcieli obydwoje jednocześnie wjechać na skrzyżowanie :) Każdy
> przeświadczony o swoim pierwszeństwie...
Jak ktoś mając znak A-7 jest przeświadczony o swoim pierwszeństwie to
jest spora szansa, że nie dojedzie do tego skrzyżowania, bo się rozbije
gdzieś wcześniej :)
Krzysiek Kiełczewski
-
19. Data: 2011-02-01 14:07:27
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "Michał \"HoMMeR\" Paszek" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
W dniu 2011-02-01 13:56, A2 pisze:
> Użytkownik ""Michał \"HoMMeR\" Paszek"" <hommer@[SPAM_SIO]3star.net.pl>
> napisał w wiadomości news:ii8t2r$2ai$1@news.onet.pl...
>> A miał pierwszeństwo przed B ze wględu na regułę prawej ręki.
>> Gdyby A jechał od wschodu, a B tak, jak na rysunku, wówczas B miałby
>> pierwszeństwo przed A.
>
> Pytanie podstawe brzmi: czy droga po której poruszał się niebieski
> samochód jest drogą z pierwszeństwem przejazdu, mimo, że nie ma nie niej
> znaku D1? Jaki znak (lub inna sytuacja) powoduje, że kończy się droga z
> pierwszeństwem przejazdu?
Nie ma znaczenia, bo A (czerwony) nie jest o tym pierwszeństwie
poinformowany. Do Myjka: co Ci się nie podoba w stwierdzeniu "reguła
prawej ręki"?
--
Michał "HoMMeR" Paszek
hydrokomfort by Citroen Xantia
-
20. Data: 2011-02-01 14:07:30
Temat: Re: pierwszeństwo na skrzyżowaniu
Od: "A2" <q...@q...pl>
Użytkownik "R2r" <b...@m...net.pl> napisał w wiadomości
news:4d4804de$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
> Czerwony nie ma podstaw do przekonania o własnym pierwszeństwie ze względu
> na znak A-7 na swojej drodze, niebieski zaś zbliżając się do skrzyżowania
> ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności.
Załóżmy, że niebieski nie zachował ostrożności i wjechał na pewniaka na to
skrzyżowanie sądząc, że czerwony ustąpi mu pierwszeństwa. Więc jeśli będzie
kolizja to czyja wina, niebieskiego, czerwonego, a może współwina?