eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaOdebrano mi zawod
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 94

  • 11. Data: 2013-08-14 16:54:56
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kufuv3$q9k$...@d...me...

    >> mi ot o że skoro ktoś tej konkurencji nie wytrzymuje to często znaczy że
    >> minął się z powołaniem.

    > Niekoniecznie.
    > P. Tomaszewski może i jest nawet wybitnym fotografem.
    > Po prostu zajęcie to spowszedniało i spopularyzowało się tak bardzo, że
    > takich wybitnych nagle pojawiło się na tyle wielu, że p. Tomaszewski mogł
    > się wtopić w ten tłum i.... przepaść ;-)

    Skoro się wtapia w tłum to znaczy że jest przeciętny/. Wybitny by wystawał
    ponad ten tłum. A bycie przeciętnym fotografem to praca jak każda inna więc
    nie ma co płakać że ktoś tę pracę odbiera.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 12. Data: 2013-08-14 17:17:42
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Ergie" <e...@s...pl> wrote:

    >>> mi ot o że skoro ktoś tej konkurencji nie wytrzymuje to często
    >>> znaczy że minął się z powołaniem.
    >
    >> Niekoniecznie.
    >> P. Tomaszewski może i jest nawet wybitnym fotografem.
    >> Po prostu zajęcie to spowszedniało i spopularyzowało się tak bardzo,
    >> że takich wybitnych nagle pojawiło się na tyle wielu, że p.
    >> Tomaszewski mogł się wtopić w ten tłum i.... przepaść ;-)
    >
    > Skoro się wtapia w tłum to znaczy że jest przeciętny/. Wybitny by
    > wystawał ponad ten tłum. A bycie przeciętnym fotografem to praca jak
    > każda inna więc nie ma co płakać że ktoś tę pracę odbiera.


    Ogólnie, to ja tu się zgadzam ze wszystkim. :)


    Dołożę tylko taki niuans, który też mnie boli, że w sytuacji
    nadmiaru (i to jest jakiś eufemizm, zdecydowanie złe słowo, bo chodzi
    o pradziwe zalanie, utopienie w oceanie nadmiaru!)... W sytuacji tego
    nadmiaru giną obrazy dobre, wybitne, ale które cechuje... cisza.
    Umiarkowanie. Zyskiwanie wraz z czasem patrzenia.

    One wszystkie giną w zalewie krzyku i natychmiastowości. Nawet osoby
    świadome mają z tym problem, bo żeby coś wyłowić, to trzeba najpierw
    zanurzyć się w tym oceanie krzyku i natychmiastowości. A po takim
    doświadczeniu nikt już nie wychodzi taki sam - stąd "pokolenie
    płytkoprzetwarzające", stąd przeczytanie kilkunastu stron lektury staje
    się wyzwaniem, stąd umysł wychodzi w stanie gorączkowego
    podenerwowania bodźców, stąd przegrywają wybitne obrazy, które
    charakteryzują cisza i spokój...


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 13. Data: 2013-08-14 17:35:07
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Mariusz [mr.]" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kug72k$lro$...@n...task.gda.pl...

    > One wszystkie giną w zalewie krzyku i natychmiastowości. Nawet osoby
    > świadome mają z tym problem, bo żeby coś wyłowić, to trzeba najpierw
    > zanurzyć się w tym oceanie krzyku i natychmiastowości. A po takim
    > doświadczeniu nikt już nie wychodzi taki sam - stąd "pokolenie
    > płytkoprzetwarzające", stąd przeczytanie kilkunastu stron lektury staje
    > się wyzwaniem, stąd umysł wychodzi w stanie gorączkowego
    > podenerwowania bodźców, stąd przegrywają wybitne obrazy, które
    > charakteryzują cisza i spokój...

    Ale one _zawsze_ przegrywały. Kicz zawsze był bardziej krzykliwy i zawsze
    byli krytycy którzy na siłę promowali inność zamiast jakości. Internet
    jedynie ten efekt spotęgował.

    Z drugiej strony nawet jeśli ogólnie powstaje mniej jakościowych dzieł to są
    one znacznie łatwiej dostępne do oglądania, więc IMO sumarycznie współczesny
    człowiek ma znacznie szerszy dostęp do sztuki.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 14. Data: 2013-08-14 17:50:04
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Ergie" <e...@s...pl> wrote:

    >> One wszystkie giną w zalewie krzyku i natychmiastowości. Nawet
    >> osoby świadome mają z tym problem, bo żeby coś wyłowić, to trzeba
    >> najpierw zanurzyć się w tym oceanie krzyku i natychmiastowości. A po
    >> takim doświadczeniu nikt już nie wychodzi taki sam - stąd "pokolenie
    >> płytkoprzetwarzające", stąd przeczytanie kilkunastu stron lektury
    >> staje się wyzwaniem, stąd umysł wychodzi w stanie gorączkowego
    >> podenerwowania bodźców, stąd przegrywają wybitne obrazy, które
    >> charakteryzują cisza i spokój...
    >
    > Ale one _zawsze_ przegrywały. Kicz zawsze był bardziej krzykliwy i
    > zawsze byli krytycy którzy na siłę promowali inność zamiast jakości.
    > Internet jedynie ten efekt spotęgował.
    >
    > Z drugiej strony nawet jeśli ogólnie powstaje mniej jakościowych dzieł
    > to są one znacznie łatwiej dostępne do oglądania, więc IMO sumarycznie
    > współczesny człowiek ma znacznie szerszy dostęp do sztuki.


    Tak, ale to był właśnie ten drobny pożytek z dawnych elit.
    Filtrowały nam zalew bodźców i można się było poruszać w granicach tego,
    co poleca elita.

    Dziś trzeba samemu łowić w oceanie krzyku, bo i efekty lepsze
    (lepsze utrafienie we własne preferencje) i pokusa zbyt wielka, by nie
    posmakować tego owocu z drzewa wiedzy. Tylko niestety człowiek
    z tego eksperymentu już nie wychodzi ten sam, co dawniej... :)


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 15. Data: 2013-08-14 19:18:10
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-08-14 16:54, Ergie pisze:
    > Skoro się wtapia w tłum to znaczy że jest przeciętny

    No niezupełnie. Jeśli ktoś był genialnym skrybą, to po wynalezieniu
    druku może być nadal genialnym skrybą, ale już przeciętnym twórcą kopii
    teksów :)
    Tego, że panu T. udałoby się dziś zrobić Smieną fajne zdjęcia, a
    tuzinowi podobnych geniuszy nie, nikt nie kwestionuje. Tylko co z tego?

    Tak przy okazji, na zdjęcia do NG wysyła się małe roboty-czołgi i drony.
    Robią znacznie genialniejsze zdjęcia od jakiegokolwiek fotografa :)

    Dziś zdjęcia robi się dla fanu, a nie sławy. Też fajnie.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/


  • 16. Data: 2013-08-14 21:39:10
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: Grzegorz Maj <g...@g...com>

    W dniu środa, 14 sierpnia 2013 16:54:56 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik "quent" napisał w wiadomości grup
    >
    > dyskusyjnych:kufuv3$q9k$...@d...me...
    >
    >
    >
    > >> mi ot o że skoro ktoś tej konkurencji nie wytrzymuje to często znaczy że
    >
    > >> minął się z powołaniem.
    >
    >
    >
    > > Niekoniecznie.
    >
    > > P. Tomaszewski może i jest nawet wybitnym fotografem.
    >
    > > Po prostu zajęcie to spowszedniało i spopularyzowało się tak bardzo, że
    >
    > > takich wybitnych nagle pojawiło się na tyle wielu, że p. Tomaszewski mogł
    >
    > > się wtopić w ten tłum i.... przepaść ;-)
    >
    >
    >
    > Skoro się wtapia w tłum to znaczy że jest przeciętny/. Wybitny by wystawał
    >
    > ponad ten tłum. A bycie przeciętnym fotografem to praca jak każda inna więc
    >
    > nie ma co płakać że ktoś tę pracę odbiera.

    Ja się musze przyznać, że pierwszy raz widzę zdjęcia z kilkoma mocnymi punktami na
    raz. To nie jest przeciętna fotografia.


  • 17. Data: 2013-08-15 02:11:45
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Ergie" <e...@s...pl> wrote in message
    news:kufu4l$d9$1@node2.news.atman.pl...
    > Oczywiście masz rację. Po prostu dostosowałem się do artykułu w którym
    > pada to nieszczęsne sformułowanie o "odbieraniu pracy". Jak najbardziej
    > jestem za otwartością wszystkich zawodów i prawdziwą konkurencją. Chodzi
    > mi ot o że skoro ktoś tej konkurencji nie wytrzymuje to często znaczy że
    > minął się z powołaniem.

    Przemyślałeś sobie tą opinię? Wszystkich zawodów?
    Naprawdę chciałbyś, aby Twój doktor nie kończył medycyny
    i pozbawił zawodu doktora który w szkołach szkolony?
    Albo niedouczony konstruktor mostów odebrał pracę
    jakiemuś inżynierowi - jeździłbyś potem po takim moscie?


  • 18. Data: 2013-08-15 10:15:29
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: quent <x...@x...com>

    On 2013-08-15 02:11, Pszemol wrote:
    > Przemyślałeś sobie tą opinię? Wszystkich zawodów?
    > Naprawdę chciałbyś, aby Twój doktor nie kończył medycyny
    > i pozbawił zawodu doktora który w szkołach szkolony?
    > Albo niedouczony konstruktor mostów odebrał pracę
    > jakiemuś inżynierowi - jeździłbyś potem po takim moscie?

    Typowa lewicowa retoryka :-(
    Jak Państwo zniesie przymus/licencje/koncesje to nagle zabraknie
    przyzwoitych lekarzy.
    To siedzi zbyt głęboko ludziom w głowach. Zbyt głeboko aby coś się w
    końcu w Polsce zmieniło.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 19. Data: 2013-08-15 10:21:40
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Piotr Karocki" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:X...@1...110.121
    .168...
    >
    >> Nie masz racji.
    >> Bo tu jest kwestia tych, co wstawiaja do wiadomosci (np. gazety)
    >> etc. zamiast profesjonalnych zdjec amatorskie pstrykanie -
    >> zakladajac, ze czytelnik jest juz dostatecznie oglupiony i roznicy
    >> nie zauwazy, a "przeciez jest taniej".
    >
    > Skoro czytelnik tej gazety chce taniej to ma taniej. Są też inne
    > gazety których czytelnik chce lepiej i ma lepiej. A że w tych
    > lepszych gazetach nie będzie miejsca dla wszystkich tzw. "artystów"
    > fotografów to pozostaną najlepsi.

    Ergie ale nikt nie chce drogich fotografii...



  • 20. Data: 2013-08-15 10:23:31
    Temat: Re: Odebrano mi zawod
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    quent wrote:
    > On 2013-08-14 14:45, Ergie wrote:
    >> Chodzi
    >> mi ot o że skoro ktoś tej konkurencji nie wytrzymuje to często
    >> znaczy że minął się z powołaniem.
    >
    > Niekoniecznie.
    > P. Tomaszewski może i jest nawet wybitnym fotografem.
    > Po prostu zajęcie to spowszedniało i spopularyzowało się tak bardzo,
    > że takich wybitnych nagle pojawiło się na tyle wielu, że p.
    > Tomaszewski mogł się wtopić w ten tłum i.... przepaść ;-)


    ale to nie jest tak ze sie wtopił w tłum...

    problemem jest że nikt już nie potrzebuje dobrych zdjęć, mediom wystarczają
    zdjęcia przecietne ale tanie albo najlepiej darmowe, a tych jest miliony.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: