-
51. Data: 2004-07-04 19:33:02
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: Jurek Zielinski <c...@t...debica.pl>
Dnia nie, 04 lip 2004 at 18:01 GMT,
Tomek Sierakowski <m...@g...pl> napisał(a):
> odebranych. Tym bardziej niejasne jest dlaczego przy "lacznie odebrano" jest
> zero bajtow.
GPRS jest liczony za przesłane dane - skoro masz 0 bajtów - nie powinno
byc żadnych opłat. Złóż reklamacje.
--
Jurek
"Free time? Is this some to eat?"
-
52. Data: 2004-07-06 11:07:59
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: "Tomek Sierakowski" <m...@g...pl>
> GPRS jest liczony za przesłane dane - skoro masz 0 bajtów - nie powinno
> byc żadnych opłat. Złóż reklamacje.
No ale przy "lacznie nadano" jest lacznie ze 2 KB bo przy kazdym sprawdzaniu
jednak cos bylo naliczane (login i haslo to jednak pewna ilosc bajtow, ktora
juz rozpoczynala sesje) choc nic nie wysylal.
W kazdym razie dlaczego przy "lacznie odebrano" jest 0 bajtow skoro jak
pisalem 3 maile co najmniej odebral no a poza tym podobno odebranie
komunikatu, ze skrzynka jest pusta to tez odebranie pewnej ilosci bajtow.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
53. Data: 2004-07-06 12:47:59
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: "Tomek Sierakowski" <m...@g...pl>
Tomek Sierakowski <m...@g...pl> napisał(a):
> Ojciec przyjechal z USA i dowiedzialem sie kilku nowych istotnych rzeczy w
> sprawie, a wraz z nimi pojawilo sie kilka watpliwosci.Na razie przedstawie
> tylko jedna z nich.
Part 2 ;)
Najdziwniejsze jest to dlaczego sesja byla przerywana... z tego co mowi moj
ojciec caly czas mial polaczenie z internetem gdyz widnial na wyswietlaczu
symbol |GPRS| (tyle ze te kreski sa przerywane) i takie oznacznie jak
przeczytalem w instrukcji oznacza "zalogowany" czyli polaczony z internetem.
W takim wypadku nowa "paczka" zaczynalaby sie o 24.00 gdy sie zaczyna nowy
dzien, a nie przy kazdym sprawdzaniu skrzynki i byloby tylko dziesiec
polaczen/sesji (bo tyle to trwalo dni), a nie prawie 200. Zasiegu tez nie
tracil - statek byl akurat wtedy na kotwicy na wybrzezu Florydy i zasieg
caly czas byl bardzo dobry wiec sesja tez nie mogla byc zrywana z powodu
braku zasiegu.
Poza tym czy jest mozliwe ze Siemens S55 sam domyslnie przerywa sesje? Z
tego co wiem chyba znaczna wiekszosc telefonow domyslnie podtrzymuje sesje
czyli nie przerywa polaczenia z internetem po np. sprawdzeniu skrzynki...
Czytalem w instrukcji do Siemensa S55 wszystko nt. GPRS i jego ustawien i
nie znalazlem ZADNEJ informacji nt. ustawienia dzieki, ktoremu sesja bylaby
podtrzymywana. Jesli tak jest w rzeczywistosci to sadze, ze jest to powazny
argument przemawiajacy za nasza strona. Gdyz jesli nie z instrukcji to skad
uzytkownik mial sie dowiedziec o takim ustawieniu o ile w ogole takie w
telefonie istnieje? W koncu tego Siemensa S55 kupilismy na abonament w Erze.
Jeszcze cos. Era pisze, ze ceny za korzystanie z GPRS za granica (przez
roaming) sa przedstawione w Cenniku uslug. Ale gdy moj ojciec podpisal z
nimi umowe i dostal ten Cennik to w nim jeszcze nie bylo NIC na temat GPRS
za granica. A wlasnie ten cennik zabral ze soba za granice. Dopiero potem
jak juz byl od dluzszego czasu na statku pojawila sie nowa wersja cennika
ery, a w nim rowniez informacje nt. korzystania z GPRS za granica i cena tej
uslugi. A on przeciez wtedy nie mial mozliwosci zapoznania sie z nowa wersja
cennika. Era tez nie poinformowala swoich uzytkownikow, ze takowy powstal.
Mial tylko ten stary, ktory dostal z chwila podpisania umowy, a w ktorym nic
nie ma o GPRS za granica.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
54. Data: 2004-07-06 14:12:20
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: Krzysztof Książek <m...@g...pl>
Dnia 2004-07-06 14:47:59 Tomek Sierakowski napisał w wiadomości
<news:cce71v$1qg$1@inews.gazeta.pl> co następuje:
> Part 2 ;)
>
> Najdziwniejsze jest to dlaczego sesja byla przerywana... z tego co mowi moj
> ojciec caly czas mial polaczenie z internetem gdyz widnial na wyswietlaczu
> symbol |GPRS| (tyle ze te kreski sa przerywane) i takie oznacznie jak
> przeczytalem w instrukcji oznacza "zalogowany" czyli polaczony z internetem.
Niestety, w praktyce to tak nie wygląda. Gdy trwa połączenie ikonka to
ten czerwony trójkącik obok napisu GPRS. Instrukcja swoje a
rzeczywistość swoje. Wygląda to tak:
1) brak jakiegokolwiek napisu - w opcjach telefonu GPRS został
wyłączony.
2) Napis GPRS - opcja została uaktywniona.
3) |GPRS| - od momentu ostatniego wyłączenia telefonu przynajmniej raz
korzystało się z GPRS'u. Obojętnie czy to był WAP, Internet czy
wysyłanie MMS'ów. Napis ten siedzieć będzie na wyświetlaczu ad mortum
defecatum, a przynajmniej dopóki telefonu nie wyłączysz.
4) GPRS z trójkątem - gdy połączenie jest aktywne. Możesz np. odpalić
przeglądarkę WAP, wejść na jakąś stronę, potem z niej wyjść (nie
rozłączyć!) np. czerwoną słuchaweczką i sesja nadal będzie aktywna. Jak
otworzysz znów przeglądarkę, to nie naliczą Ci nowych 10 KB.
Ściąganie poczty w S55 to minimum dwa impulsy po 100KB. Po sprawdzeniu
sesja się rozłącza. Żadnych opcji do podtrzymywania połączeń przez
klienta e-malil nie znalazłem. It's not a bug. It's a feature.
Taka sama sprawa jest z aplikacjami Java, które łączą się z Internetem.
Po wyjściu z nich sesja jest przerywana.
NTG, więc to mój pierwszy i ostatni post w tym wątku :-)
FUT: poster
Pozdrawiam!
Krzysztof Książek
-
55. Data: 2004-07-09 06:34:06
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Tue, 6 Jul 2004 12:47:59 +0000 (UTC), Tomek Sierakowski napisał(a):
> Tomek Sierakowski <m...@g...pl> napisał(a):
>> Ojciec przyjechal z USA i dowiedzialem sie kilku nowych istotnych rzeczy w
>> sprawie, a wraz z nimi pojawilo sie kilka watpliwosci.Na razie przedstawie
>> tylko jedna z nich.
> Najdziwniejsze jest to dlaczego sesja byla przerywana... z tego co mowi moj
> ojciec caly czas mial polaczenie z internetem gdyz widnial na wyswietlaczu
> symbol |GPRS| (tyle ze te kreski sa przerywane) i takie oznacznie jak
> przeczytalem w instrukcji oznacza "zalogowany" czyli polaczony z internetem.
Problem w tym, że wystarczy nawet chwilowy zanik sieci/pogorszenie
parametrów by sesja GPRS została zamknięta. To że jest dobry zasięg - nie
zapewnia ciągłości sesji GPRS; jak już ktos napisal, GPRS ma najmniejszy
"priorytet".
> Poza tym czy jest mozliwe ze Siemens S55 sam domyslnie przerywa sesje? Z
> tego co wiem chyba znaczna wiekszosc telefonow domyslnie podtrzymuje sesje
> czyli nie przerywa polaczenia z internetem po np. sprawdzeniu skrzynki...
Nie wiem na 100%, ale ostatnio ktoś w jednym wątku na pmtg pisał o tym, że
telefon sam z siebie również potrafi zerwać sesję po paru godzinach
bezczynności - i trzeba puścić np. serię pingów...
Ale z tego co pisałeś na początku wynika, że ojciec nabił gigantyczny
rachunek przez kilka dni... A to by oznaczało, że jednak raczej za każdym
razem gdy sprawdzał pocztę - inicjował od początku połączenie...
Czego dokładnie używał? Jak się łączył? AFAIR, pod windowsami GPRS odpala
się jak połączenie dial-up. Domyślnie włączona jest opcja wyłączania - chyba
po 20 minutach bezczynności... Czy Twój ojciec za każdym razem musiał klikać
"połącz"? Bo jeśli tak - to niestety, każde sprawdzenie poczty oznaczało
nowe dwie paczki GPRS...
Jeśli chodzi o to co pisałeś o rachunku: czy przypadkiem zagraniczny GPRS
nie będzie po prostu w rubryce "opłaty roamingowe", bez wyszczególnienia?
Wydaje mi się to całkiem prawdopodobne...
Generalnie ja sprawę widzę tak: obawiam się, że nie uda się przerzucić winy
na ERĘ i nie zapłacić rachunku... ale na Twoim miejscu bym próbował: po
pierwsze odniósłbym się do rozmowy z konsultantem - dobrze by było podać
datę, godzinę i nazwisko konsultanta. Możesz też poruszyć kwestię tego, że
na podstawie wyświetlacza telefonu stwierdzić można było że sesja wciąż jest
otwarta. Anulować raczej nie anulują - bo to są pieniądze, które muszą
zapłacić innemu operatorowi - ale może pójdą na rękę i przynajmniej rozłożą
to na sensowne raty...
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki
j...@c...pl
GG: 3828944
-
56. Data: 2004-07-13 12:25:10
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: "Tomek Sierakowski" <m...@g...pl>
> Problem w tym, że wystarczy nawet chwilowy zanik sieci/pogorszenie
> parametrów by sesja GPRS została zamknięta. To że jest dobry zasięg - nie
> zapewnia ciągłości sesji GPRS; jak już ktos napisal, GPRS ma najmniejszy
> "priorytet".
Ale z drugiej strony gdyby to byla normalka, ze tak czesto jest przerywana
to kto by z tego korzystal? Przeciez 8 zeta/sesja to nie sa male pieniadze.
Poza tym moj ojciec twierdzi, ze jego kolega, ktory tez wtedy byl z nim na
statku na obrzezach florydy - zapalony informatyk - caly czas siedzial w
necie laczac sie rowniez przez GPRS i nic mu nie przerywalo. Co prawda tez
placi nie male rachunki, ale on sciagal Megabajty przez ten telefon (muzyke,
sekwencje video, zdjecia), a moj starszy tylko sprawdzal skrzynke. Ciekawe
jest tez to, ze ten jego kolega mial dokladnie ten sam telefon co moj
ojciec - Siemens S55. Moj ojciec pokazal mu swoj telefon zeby sprawdzil czy
ma wszystko dobrze ustawione i stwierdzil on, ze tak, a on sie naprawde zna -
w koncu ma ten sam telefon. Rowniez nie mowil, ze moj ojciec cos robi zle
sprawdzajac skrzynke, a robil to przy nim. Gdyby widzial, ze za kazdym razem
przerywa sesje pewnie by go uswiadomil choc moze i nie...
> > Poza tym czy jest mozliwe ze Siemens S55 sam domyslnie przerywa sesje? Z
> > tego co wiem chyba znaczna wiekszosc telefonow domyslnie podtrzymuje
sesje
> > czyli nie przerywa polaczenia z internetem po np. sprawdzeniu skrzynki...
>
> Nie wiem na 100%, ale ostatnio ktoś w jednym wątku na pmtg pisał o tym, że
> telefon sam z siebie również potrafi zerwać sesję po paru godzinach
> bezczynności - i trzeba puścić np. serię pingów...
Tu nie chodzi o pare godz. bo sesja czasami zaczynala sie od nowa co
kilka/kilkanascie minut. Choc byly tez dni, ze "tylko" 3 sesje w ciagu dnia
byly, a zdarzalo sie ze bylo ich ponad 20. Ostatnio bylismy w salonie Ery i
poruszylismy przy okazji ta kwestie. Facet z serwisu nic praktycznie nie
umial wytlumaczyc bo sie zwyczajnie nie znal na tym telefonie, ale
powiedzial, ze moze z jego oprogramowaniem jest cos nie tak i zeby najlepiej
go zostawic by trafil do serwisu Siemensa i tam zostanie sprawdzony. Za
kilka dni maja dac znac. Jesli okaze sie, ze z jego softem jest cos nie tak
to bylaby to dla nas bardzo dobra wiadomosc.
> Ale z tego co pisałeś na początku wynika, że ojciec nabił gigantyczny
> rachunek przez kilka dni... A to by oznaczało, że jednak raczej za każdym
> razem gdy sprawdzał pocztę - inicjował od początku połączenie...
> Czego dokładnie używał? Jak się łączył? AFAIR, pod windowsami GPRS odpala
> się jak połączenie dial-up. Domyślnie włączona jest opcja wyłączania -
chyba
> po 20 minutach bezczynności... Czy Twój ojciec za każdym razem musiał
klikać
> "połącz"? Bo jeśli tak - to niestety, każde sprawdzenie poczty oznaczało
> nowe dwie paczki GPRS...
No nie wiem dokladnie jak sie laczyl bo nigdy nie korzystalem z GPRS tym
bardziej nie za pomoca komorki wiec sie na tym nie znam. Z tego co mi
powiedzial, to zawsze gdy sprawdzal skrzynke bylo owszem pytanie "polacz z
O2?" (na portalu O2 ma skrzynke). Wiec musial sie przeciez polaczyc zeby ja
sprawdzic. Ja bardziej podejrzewam, ze on po sprawdzeniu wciskal nie to co
trzeba (np. czerwona sluchawke) i tym sposoboem rozlaczal polaczenie.
> Jeśli chodzi o to co pisałeś o rachunku: czy przypadkiem zagraniczny GPRS
> nie będzie po prostu w rubryce "opłaty roamingowe", bez wyszczególnienia?
> Wydaje mi się to całkiem prawdopodobne...
Nie ma. Pokazalismy facetowi z salonu co moj ojciec dostal i on tez nie
znalazl nic o GPRS za granica ani w tym cenniku, ani w takich dodatkowych
papierach dot. cen uslug sieci Era za granica. Co prawda probowal cos
zamerdac, ze jest choc nie bylo bo w koncu poczta glosowa to nie GPRS, ale
niewazne :) Info nt. GPRS za granica pojawilo sie dopiero w pozniejszej
wersji Cennika uslug sieci Era, ale to juz dawno po wyjezdzie mojego ojca.
> Generalnie ja sprawę widzę tak: obawiam się, że nie uda się przerzucić winy
> na ERĘ i nie zapłacić rachunku... ale na Twoim miejscu bym próbował: po
> pierwsze odniósłbym się do rozmowy z konsultantem - dobrze by było podać
> datę, godzinę i nazwisko konsultanta. Możesz też poruszyć kwestię tego, że
> na podstawie wyświetlacza telefonu stwierdzić można było że sesja wciąż
jest
> otwarta. Anulować raczej nie anulują - bo to są pieniądze, które muszą
> zapłacić innemu operatorowi - ale może pójdą na rękę i przynajmniej rozłożą
> to na sensowne raty...
Pieniadze juz zaplacilismy i umowa zostanie wznowiona - nie mielismy
praktycznie innego wyjscia gdyz w przeciwnym wypadku trzeba by zaplacic
dodatkowe prawie 1000 zl jako kare za zerwanie umowy. A poza tym mogli by na
nas naslac jakas firme windykacyjna bo to sie juz pol roku ciagnie. To, ze
pieniadze zostaly wplacone nie zmienia faktu, ze dalej bedziemy starali sie
reklamowac ten rachunek. Tym bardziej, ze jest wiele niejasnosci, ktorych
panowie z salonu Ery nie ukrywali, ze nie potrafia ich wytlumaczyc.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
57. Data: 2004-07-13 16:15:17
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: "Tomek Sierakowski" <m...@g...pl>
Temat już nieważny. Po 6 miesiacach walki z Erą gdzie juz nie dawalismy
prawie szans na korzystne dla nas zakonczenie sporu okazalo sie, ze telefon
mial blad w oprogramowaniu i samoczynnie przerywal sesje GPRS (raport z
serwisu Siemensa, do ktorego Era skierowala telefon na nasz wniosek
oczywiscie). Teraz to juz chyba tylko formalnosc zeby odzyskac forse, a
dodatkowo bedziemy walczyc o odszkodowanie. A biorac pod uwage, ze ojciec
zostal pozbawiony telefonu, a zarazem waznego narzedzia pracy i to na 6
miesiecy w dodatku bedac na drugim koncu swiata mamy szanse na otrzymanie
duzego odszkodowania. Pomine juz tutaj nieuzasadnione i natarczywe proby
przymuszania uzytkownika przez operatora do zaplaty duzej sumy pieniedzy, a
takze to, ze przez pol roku operator nie potafil wytlumaczyc skad sie wziely
naliczone bajty i nigdy nie zasugerowal, iz to z telefonem cos moze byc nie
w porzadku choc zaistniala sytuacja ewidentnie na to wskazywala.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2004-07-13 21:55:55
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: Andrzej Bursztynski <_...@n...pl>
Tomek Sierakowski wrote:
> Temat już nieważny. Po 6 miesiacach walki z Erą gdzie juz nie dawalismy
> prawie szans na korzystne dla nas zakonczenie sporu okazalo sie, ze telefon
> mial blad w oprogramowaniu i samoczynnie przerywal sesje GPRS (raport z
> serwisu Siemensa, do ktorego Era skierowala telefon na nasz wniosek
> oczywiscie). Teraz to juz chyba tylko formalnosc zeby odzyskac forse,
Nie chcę psuć nastroju ale wcale nie musi być to tak oczywiste.
> a dodatkowo bedziemy walczyc o odszkodowanie. A biorac pod uwage, ze ojciec
> zostal pozbawiony telefonu, a zarazem waznego narzedzia pracy i to na 6
> miesiecy w dodatku bedac na drugim koncu swiata mamy szanse na otrzymanie
> duzego odszkodowania.
A z tym to radzę bardzo uważnie przeczytać umowę zawartą z ERA.
--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-
-
59. Data: 2004-07-14 19:27:18
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: "Tomek Sierakowski" <m...@g...pl>
> Nie chcę psuć nastroju ale wcale nie musi być to tak oczywiste.
Tak zdaje sobie z tego sprawe. Z takimi pazernymi gigantami jak Era zawsze
trudno jest wygrac zwyklemu uzytkownikowi. Nawet kiedy ewidentnie ma on
racje. Trzeba bedzie pogadac z prawnikami i napisac cos bardzo
przemawiajacego. Moja rodzina ma dosc znaczne powiazania z Wydzialem Prawa i
Administracji, a co za tym idzie znajomosci wsrod prawnikow wiec licze na
to, ze przy ich fachowej pomocy mozemy napisac cos naprawde dobrego ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
60. Data: 2004-07-14 21:52:16
Temat: Re: [OT] Wysyłanie maili poprzez GPRS i walka z Erą... (długie)
Od: Andrzej Bursztynski <_...@n...pl>
Tomek Sierakowski wrote:
>> Nie chcę psuć nastroju ale wcale nie musi być to tak oczywiste.
>
> przemawiajacego. Moja rodzina ma dosc znaczne powiazania z Wydzialem Prawa i
> Administracji, a co za tym idzie znajomosci wsrod prawnikow wiec licze na
> to, ze przy ich fachowej pomocy mozemy napisac cos naprawde dobrego ;)
Ja raczej namawiam do konsultacji z prawnikiem Federacji Konsumentów -
potrzebny jest ktoś kto na bieżąco jest z prawami konsumenckimi (zmieniły
się i to bardzo przez ostatnie dwa lata) no i oczywiście analiza umowy-
cyrografu. FK ma doświadczenie z operatorami komórkowymi - sami się skarżą,
że bardzo dużo jest reklamacji obuwia i komórek -) Jest też Rzecznik
Konsumentów.
--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-