-
1. Data: 2004-06-22 09:56:45
Temat: Czy dostawca miał rację???
Od: "Wito" <e...@p...onet.pl>
Bardzo proszę o oświecenie mnie.
Sprawa dotyczy mojej znajomej, która straciła dostęp do Internetu. Początkowo
jej syn myślał, że ma coś namieszane w systemie więć format,install i takie
tam... Ponieważ nie dało to rezultatu podmienił od kolegi kartę sieciową i
okazało się że to jest to. Kupił nową kartę, ale na nowej też ie miał dostępu i
kolega na niej również. Reklamował kartę, ale na drugiej podobna sytuacja, nie
wiedział bowiem, że dostawca ma wszystkie adresy kart swoich klientów. Ponieważ
nie miał więcej pomysłów co z tym zrobić a Internetu już nie miał od trzech
tygodni, poprosił mnie o pomoc. Zadzwoniłem do dostawcy a tam panienka z
rozbrajającym głosem informuje mnie że dostęp został wyłączony ze względu na
rozsiewanie wirusów. Na moją uwagę czy nie powinni przed tym ponformować
klienta i ostrzec go przed konsekwencjami- odpowiedziała, że nigdy nie będą
nikogo ostrzegać lecz od razu wyłączają.
Nie wiem, może nie mam racji, ale wydaje mi się że cos tu jest nie tak. Kiedyś
pomyłkowo żle wysłałem rachunek za gaz,ale nikt mi go nie odciął, lecz
przysłano informację z ostrzeżeniem.
Ciekawy jestem opinii grupowiczów. Dodam, że w umowie z dostawcą nie ma żadnej
wzmianki o możliwości zablokowania dostępu do Internetu.
Znajoma poniosła z tego tytułu stratę za kupno nowej karty oraz abonament,
który musi zapłacić mimo że nie korzystała przez trzy tygodnie z Internetu.
Czy według was jest podstawa do reklamacji?
Przepraszam, że trochę przydługi ten post.
Pozdrawiam Wito
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-06-22 10:04:56
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: januszek <j...@k...nie.lubi.spamu.dlatego.prosze.to.wyciac.irc.pl>
Wito napisał(a):
> Bardzo proszę o oświecenie mnie.
I to jest problem polskiego Internetu?
btw. Maja racje, jezeli jest taki zapis w umowie. Nie ma za[pisu nie maja racji.
j.
-
3. Data: 2004-06-22 10:16:09
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: Andrzej Bursztynski <_...@n...pl>
Wito wrote:
> nie miał więcej pomysłów co z tym zrobić
Oczywiście na pomysł zadzwonienia do ISP sam nie wpadł.
> Zadzwoniłem do dostawcy a tam panienka z
> rozbrajającym głosem informuje mnie że dostęp został wyłączony ze względu na
> rozsiewanie wirusów. Na moją uwagę czy nie powinni przed tym ponformować
> klienta i ostrzec go przed konsekwencjami- odpowiedziała, że nigdy nie będą
> nikogo ostrzegać lecz od razu wyłączają.
[..]
Dobrze, że wyłączają, szkoda że nie informują.
> Dodam, że w umowie z dostawcą nie ma żadnej
> wzmianki o możliwości zablokowania dostępu do Internetu.
A dokładnie przestudiowałeś umowę? Nie ma żadnych załączników ani
odwołania do regulaminu, nie ma żadnych regulaminów, które były osobno
podpisane przez mamę domorosłego pecetologa?
> Znajoma poniosła z tego tytułu stratę za kupno nowej karty
Bez sensu zresztą i za to trudno wysuwać roszczenia.
> oraz abonament, który musi zapłacić mimo że nie korzystała przez trzy
> tygodnie z Internetu.
> Czy według was jest podstawa do reklamacji?
Bez dogłębnej znajomości umowy trudno na 100% powiedzieć, czy w umowie nie
ma nic na temat niedozwolonego użytku i reakcji na to, jak użytkownik
zagraża sieci lub coś w tym stylu?
--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-
-
4. Data: 2004-06-22 10:21:19
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: Sebastian Bialy <h...@p...onet.pl>
Wito wrote:
> rozbrajającym głosem informuje mnie że dostęp został wyłączony ze względu na
> rozsiewanie wirusów. Na moją uwagę czy nie powinni przed tym ponformować
> klienta i ostrzec go przed konsekwencjami- odpowiedziała, że nigdy nie będą
> nikogo ostrzegać lecz od razu wyłączają.
To jest NTG, ale powiem Ci, że w moim przypadku rozsiewanie wirusów =
natychmiastowe wycięcie usera. A to dlatego, że mnie może mój dostawca
zaraz odciąć (http://www.internetdsl.pl - informacja o
Worm.Win32.Opasoft). Nie ma czasu na łaskawe proszenie pana Kowalskiego
żeby sobie załatał dziurę w systemie ("Panie, przeciez Word mi działa,
to po co mam zmieniać?" - codzienne dialogi z moimi userami). Admin
sieci gdzie pracuje, kiedy pare kompów złapało jakiegoś worma M$SQL
natychmiast wyciął cały budynek. Co mu się bardzo chwali, też bym tak
zrobił na jego miejscu. Reakcja własciciela komputera jest zazwyczaj
liczona w dniacha nie w minutach.
--
Sebastian Bialy - h...@p...onet.pl
-
5. Data: 2004-06-22 11:20:26
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: "Wito" <e...@p...onet.pl>
> To jest NTG, ale powiem Ci, że w moim przypadku rozsiewanie wirusów =
> natychmiastowe wycięcie usera. A to dlatego, że mnie może mój dostawca
> zaraz odciąć (http://www.internetdsl.pl - informacja o
> Worm.Win32.Opasoft). Nie ma czasu na łaskawe proszenie pana Kowalskiego
> żeby sobie załatał dziurę w systemie ("Panie, przeciez Word mi działa,
> to po co mam zmieniać?" - codzienne dialogi z moimi userami).
Wcale tego nie kwestionuję. Należy jak najszybciej zablokować, ale potem
poinformować użytkownika co jest tego powodem. Przecież nie każdy jest
sieciowym ekspertem a zwykły użytkownik nie zawsze jest świadomy,że jest siewcą
wirusów (tak jak to było w opisanym przypadku).
Admin
> sieci gdzie pracuje, kiedy pare kompów złapało jakiegoś worma M$SQL
> natychmiast wyciął cały budynek. Co mu się bardzo chwali, też bym tak
> zrobił na jego miejscu. Reakcja własciciela komputera jest zazwyczaj
> liczona w dniacha nie w minutach.
Zgadzam się całkowicie i dziękuję za wypowiedź.
Wito
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-06-22 11:27:45
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: g...@s...tpi.pl (Adam Wysocki)
Wito <e...@p...onet.pl> wrote:
> Wcale tego nie kwestionuję. Należy jak najszybciej zablokować, ale potem
> poinformować użytkownika co jest tego powodem.
Niech użytkownik sam się zainteresuje.
> Przecież nie każdy jest sieciowym ekspertem a zwykły użytkownik
> nie zawsze jest świadomy,że jest siewcą wirusów (tak jak to było
> w opisanym przypadku).
Do korzystania z sieci powinno się dopuszczać po zdaniu egzaminu.
--
Adam Wysocki * Warszawa, Śródmieście * www.gophi.net * SWL SP5250730
GG 1234 * GSM +48888456927 * gophi#linux.net.pl * gophi#gadu-gadu.pl
znalazłem kawałek psiej szczęki i wydłubałem z niej ząb (C) Kojot CB
-
7. Data: 2004-06-22 11:48:30
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: "Adam Paluch" <a...@b...net>
Użytkownik "Wito" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:46d6.000000e7.40d815f9@newsgate.onet.pl...
> Wcale tego nie kwestionuję. Należy jak najszybciej zablokować, ale potem
> poinformować użytkownika co jest tego powodem. Przecież nie każdy jest
> sieciowym ekspertem a zwykły użytkownik nie zawsze jest świadomy,że jest
siewcą
> wirusów (tak jak to było w opisanym przypadku).
>
u siebie stosuje takie rozwiazanie ze wyswietlam userowi strone informacyjna
ze ma wirusa i co powinien z tym zrobic
ale tak jak wspomnial kolega ... czas reakcji liczony jest w dniach +
pretensje .... ehhhh
--
Adam Paluch
-
8. Data: 2004-06-22 11:51:48
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
Wito wrote:
> tygodni, poprosił mnie o pomoc. Zadzwoniłem do dostawcy a tam panienka z
> rozbrajającym głosem informuje mnie że dostęp został wyłączony ze względu na
> rozsiewanie wirusów. (...) Czy według was jest podstawa do reklamacji?
Sprawdź regulamin tego dostawcy. W umowie nie musi byc tego co jest w
regulaminia, a wiem, że np. TPNet pod koniec zeszłego roku wprowadził
do regulaminów zapisy o natychmiastowym odcinaniu dostępu w wypadku
nadużyć, lub takich właśnie przypadków. I całe szczęście, powinien tak
robić każdy dostawca.
Pozdr,
--
ŁK
-
9. Data: 2004-06-22 15:41:57
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: Adah <a...@o...pl>
Jestes takim dobrym adminem jak Twoje lacze.
-
10. Data: 2004-06-22 16:17:39
Temat: Re: Czy dostawca miał rację???
Od: "Krzys-iek" <root.a.krionix.ten<->
Wito <e...@p...onet.pl> napisal nam:
> Bardzo proszę o oświecenie mnie.
> Sprawa dotyczy mojej znajomej, która straciła dostęp do Internetu.
> Początkowo jej syn myślał, że ma coś namieszane w systemie więć
>
mogli zadzwonic i podac przyczyne, a odcinanie popieram.
Kiedy to sie skonczy i zaczna ludzie myslec?
a znajoma przeszkol bo lamki jak...:)