-
21. Data: 2012-04-26 18:10:03
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Thu, 26 Apr 2012 16:09:42 +0200, Q napisał(a):
>>> Nie ogarniam - czemu wydajność poprzez zwykłą usługę udostępniania jest
>>> zbyt wolna?
>>
>> Jest duzo wolniejsza niz dostep do HDD, to chyba nikogo nie dziwi?
>
> Wlasnie, ze dziwi- przynajmniej mnie.
> Masz dysk z dostepem w ns i z transferem w GB/s?
Problem imho dotyczy tylko czasu dostepu, transferu raczej nie (przy
kopiowaniu duzych plikow mam okolo 40MB/s).
A odczyt setek malych plikow jest bardzo wrazliwy na niski czas dostepu, co
jest oczywiste.
btw czym moge pomierzyc czas dostepu na dysku sieciowym? Wszystkie narzedzia
jakie sprawdzilem mierza czas dyskow fizycznych.
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
22. Data: 2012-04-27 16:17:31
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: sumar <s...@o...eu>
Q:
> tak wiec rada nie z deka wcelowales :).
Jak zvykle... Myśli taki jeden z trzecim, że jak ma Linuksa,
to może dupy na useinternecie vyryvadź.
-
23. Data: 2012-05-02 10:36:45
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: Kmicic <m...@g...pl>
W dniu 2012-04-27 16:17, sumar pisze:
> Q:
>
>> tak wiec rada nie z deka wcelowales :).
>
> Jak zvykle... Myśli taki jeden z trzecim, że jak ma Linuksa,
> to może dupy na useinternecie vyryvadź.
Tia, tera te Linuksy jakieś łatwiejsze i po polsku many mają. Kiedyś to
była orka, przeważnie nic nie działało albo działało błędnie. A jak mi
się udało do neta Linuksem podpiąć to cieszyłem się jak dziecko :-)
A niech się głowi teraz ta nasza młodzież i niech się uczy, może co
dobrego z niej wyrośnie ;-)
--
Hej kto szlachta - za Kmicicem, hajda na Wołmontowicze
-
24. Data: 2012-05-02 11:13:01
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: Kmicic <m...@g...pl>
W dniu 2012-04-26 12:20, R.e.m.e.K pisze:
>> - co oznacza dużo wolniejsza
> duzo wolniej niz HDD, choc dzieje sie to w obrebie jednego komputera
odkąd pamiętam to emulacja czegokolwiek zawsze działała wolniej niż
emulowany sprzęt, i to jest logiczne - obciążasz procesor, który musi
stworzyć wirtualne środowisko (wirtualny komp, wirtualny system,
wirtualny dysk, który jest jednym plikiem pofragmentowanym na fizycznym
dysku i jeszcze każesz prockowi żonglować tymi wirtualnymi plikami na
wirtualnych dyskach. Jaki by procek nie był mocny to dajesz mu naprawdę
dużo roboty bo on musi jeszcze synchronizować poprawność przesyłania
plików czym fizycznie zajmuje się kontroler dysków i zwalnia procek z
tego obowiązku. Podobnie jest z emulacją kart sieciowych.
Każdy fizyczny sprzęt będzie działał szybciej niż jego emulacja, tak mi
się wydaje a jeżeli się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.
>
>> - jaki masz podsystem dyskowy, gdzie są umieszczone wirtualne maszyny.
> Maszyna (plik vmdk) jest na SSD, katalogi z plikami (shared folder) na HDD
> Samsung 1TB F3 - szybki jak na HDD
>
>> - konfiguracja (NATowane / gość/host na jednej fizycznej maszynie?)
>
> W trybie Bridged, nic nie biegnie po fizycznej sieci, wszystko w obrebie
> Win7 sie odbywa
jak wyżej, właśnie dlatego wszystko działa wolniej, wszystkim zajmuje
się procesor i hdd, a tym bardziej jak masz dużo małych plików. Gdyby to
były duże, pojedyncze pliki typu video to procek ustawiłby namiary
takiego pliku, dane skąd dokąd ma być przesłany i zleciłby to
kontrolerowi dysków (notabene też emulowanemu). A jeżeli pracujesz na
małych plikach często używanych a zwłaszcza kiedy programujesz, to całą
synchronizacją musi zajmować się procek osobiście.
Właśnie czytam starą książkę o systemach operacyjnych i czuję się jak
Alicja w Krainie Czarów. Żeby napisać taki OS, który jest jednocześnie
wielowątkowy, wielozadaniowy i sieciowy to trzeba mieć normalnie łeb jak
sklep. Ci Amerykanie to jednak są Narodem Wybranym.
>
>> - czy wymieniesz małe pliki (dużo), czy pojedyczne?
>
> Nie wymieniam plikow tylko na nich pracuje, konkretnie chodzi o pliki
> zrodlowe aplikacji (programuje), jest ich setki w rozmiarach od kilobajta do
> kilkuset kilobajtow. Srodowisko (IDE) je caly czas przetwarza (glownie
> czyta/parsuje) oraz kompilator je mieli w czasie kompilacji (wtedy tez
> nastepuje duzo zapisow malych plikow wynikowych kompilacji.
> Problem polega na tym, ze np. piszac kod edytor czasami mi sie przycina, bo
> srodowisko w tle analizuje powiazania miedzy tym co pisze a tym co juz jest
> w plikach, generuje podpowiedzi i pomoc kontekstowa etc. i czas dostepu do
> plikow (przez shared folders) umieszczonych w systemie plikow hosta jestność
> odczuwalnie za niski.
Ani WXP ani W7 i ta cała seria nie są systemami sieciowymi. Myślę, że
powinieneś postawić jako hosta system serwerowy, jeżeli już koniecznie
to mysi być Windows to jest do tego przeznaczona specjalna seria. Ale ja
bym się zdecydował na któregoś Linuksa - jest po prostu szybszy.
Tak jak podpowiadał przedmówca - Linux plus Samba powinny poprawić
wydajność.
--
Hej kto szlachta - za Kmicicem, hajda na Wołmontowicze
-
25. Data: 2012-05-02 11:27:55
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: Kmicic <m...@g...pl>
W dniu 2012-04-26 18:03, R.e.m.e.K pisze:
> Ech, czy ja pisze po chinsku?
> Chcialbym aby korzystanie w wirtualnej maszynie z setek malych plikow
> dostepnych przez zmapowany katalog z systemu hosta bylo szybkie
> porownywalnie do HDD, a nie jest. Jest spora zwloka (czas dostepu) i przez
> to wielokrotny odczyt i zapis wielu plikow ogolnie jest wyraznie wolniejszy
> niz wtedy, gdy pliki sa na dysku, nawet tym wirtualnym w maszynie.
> Wielokrotny odczyt i zapis to nie kopiowanie tylko korzystanie z narzedzia
> deweloperskiego, ktore samo te pliki bez przerwy przetwarza.
Polecam książkę Podstawy Systemów Operacyjnych, praca zbiorowa Abracham
Silberschatz i inni polskie wydanie z 1993 r. Właśnie ją czytam i bardzo
dużo mi wyjaśnia. To są takie podstawy podstaw. Poruszana jest
algorytmika systemów operacyjnych, problemy jakie mogą powstać i jak
zapobiegać ich powstawaniu. Najgorszą zmorą są blokady, a żeby im
zapobiec projektuje się zabezpieczenia w algorytmach, które niestety
zabierają czas. I to prawdopodobnie jest główną przyczyną wolniejszej
pracy emulatorów. Nie zawieszają się, ale pracują wolniej. Coś za coś.
>
>>> W trybie Bridged, nic nie biegnie po fizycznej sieci, wszystko w obrebie
>>> Win7 sie odbywa
>>
>> W zadnym trybie nic nie biegnie po fizycznej sieci.
>> VMware Network Adapter VMnetX nie jest fizycznym urzadzeniem.
>
> Zapominasz lub nie bierzesz pod uwage opoznien zwiazanych ze stosem TCP/IP i
> obsluga sieci windows. To nie jest to samo co dostep do HDD, nawet pomimo
> tego, ze fizyczny kabel sieciowy nie ma w tym udzialu.
>
I tu masz rację, środowisko TCP/IP też musi być zemulowane, jednak Twoje
dane biegną nie przez TCP/IP tylko przez kontroler dysków, który również
jest wirtualny, więc niewielka różnica.
--
Hej kto szlachta - za Kmicicem, hajda na Wołmontowicze
-
26. Data: 2012-05-02 11:36:59
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: Kmicic <m...@g...pl>
W dniu 2012-04-26 18:04, R.e.m.e.K pisze:
> Dnia Thu, 26 Apr 2012 17:14:16 +0200, m napisał(a):
>
>>> Niemozliwe, zeby siec (siec host-gosc, czyli nie jakis tam 100Mbit/s
>>> czy 1Gbit/s, bo tam nie ma takich ograniczen) spowalniala dysk.
>>
>> Możliwe możliwe.
>>
>> W b. podobnym przypadku, tj. apache+php postawiony na virtualboksie,
>> dowiedziałem się że moja aplikacja includuje zylion plików za każdym
>> żądaniem strony. A dowiedziałem się, bo każde include (ze shared folder)
>> trwało około 1ms.
>>
>> Efekt nieistniejący na serwowaniu z lokalnego dysku virtualboksa.
>
> O wlasnie, swietny i podobny przyklad! Dzieki :-) Stos TCP/IP i otoczenie
> sieciowe muli jak cholera.
>
Bo programy to się powinno pisać w assemblerze a nie w jakich kobylicach
co żeby przesłać osiem bajtów to dziesięć mega kodu potrzebują a ruchu
przy tym narobią i zamieszania jakby co najmniej Prezydent
Bul-Komorowski jechał na obiad na Zamek Królewski ;-)
--
Hej kto szlachta - za Kmicicem, hajda na Wołmontowicze
-
27. Data: 2012-05-02 17:55:32
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: z <z...@g...pl>
W dniu 2012-05-02 10:36, Kmicic pisze:
> Tia, tera te Linuksy jakieś łatwiejsze i po polsku many mają. Kiedyś to
> była orka, przeważnie nic nie działało albo działało błędnie. A jak mi
> się udało do neta Linuksem podpiąć to cieszyłem się jak dziecko :-)
Hmm... Od kilku lat (chyba Ubuntu 6) Używam linuxa na stacjonarnym.
Jedyna rzecz jaką muszę rzeźbić z konsoli to skrypt do nagrywania
mencoderem z karty TV. Cała reszta wyklikana i po polsku.
Wydajność dużo lepsza niż windowsa i pełna konfigurowalność parametrów
nagrywania. Instalacja systemu banalnie prosta. Obecnie Debian.
Mam 40 lat na karku i brak czasu na fanaberie. Wybór systemu z rozsądku.
z
-
28. Data: 2012-05-10 23:03:22
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Wed, 02 May 2012 11:27:55 +0200, Kmicic napisał(a):
>>> W zadnym trybie nic nie biegnie po fizycznej sieci.
>>> VMware Network Adapter VMnetX nie jest fizycznym urzadzeniem.
>>
>> Zapominasz lub nie bierzesz pod uwage opoznien zwiazanych ze stosem TCP/IP i
>> obsluga sieci windows. To nie jest to samo co dostep do HDD, nawet pomimo
>> tego, ze fizyczny kabel sieciowy nie ma w tym udzialu.
>>
> I tu masz rację, środowisko TCP/IP też musi być zemulowane, jednak Twoje
> dane biegną nie przez TCP/IP tylko przez kontroler dysków, który również
> jest wirtualny, więc niewielka różnica.
Nieprawda. Dane biegna przez caly stos TCP/IP guesta. W systemie guesta dysk
hosta widziany jest jako dysk sieciowy i system guesta obsluguje go uzywajac
Windows Network i TCP/IP.
--
pozdro
R.e.m.e.K
-
29. Data: 2012-05-10 23:20:10
Temat: Re: [OT] VMware, szybki dostep do dyskow hosta
Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>
Dnia Wed, 02 May 2012 11:13:01 +0200, Kmicic napisał(a):
> W dniu 2012-04-26 12:20, R.e.m.e.K pisze:
>
>>> - co oznacza dużo wolniejsza
>> duzo wolniej niz HDD, choc dzieje sie to w obrebie jednego komputera
>
> odkąd pamiętam to emulacja czegokolwiek zawsze działała wolniej niż
> emulowany sprzęt, i to jest logiczne - obciążasz procesor, który musi
> stworzyć wirtualne środowisko (wirtualny komp, wirtualny system,
> wirtualny dysk, który jest jednym plikiem pofragmentowanym na fizycznym
> dysku i jeszcze każesz prockowi żonglować tymi wirtualnymi plikami na
> wirtualnych dyskach. Jaki by procek nie był mocny to dajesz mu naprawdę
> dużo roboty bo on musi jeszcze synchronizować poprawność przesyłania
> plików czym fizycznie zajmuje się kontroler dysków i zwalnia procek z
> tego obowiązku. Podobnie jest z emulacją kart sieciowych.
> Każdy fizyczny sprzęt będzie działał szybciej niż jego emulacja, tak mi
> się wydaje a jeżeli się mylę to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.
Poczytaj o VT-d, VT-x, VT-c. Emulacja dzisiaj to juz nie to samo co
emulowanie z lat '90 komputera 8bit na 16bitowym. Dzis cale serwerownie
buduje sie w oparciu o wirtualizacje.
>>> - jaki masz podsystem dyskowy, gdzie są umieszczone wirtualne maszyny.
>> Maszyna (plik vmdk) jest na SSD, katalogi z plikami (shared folder) na HDD
>> Samsung 1TB F3 - szybki jak na HDD
>>> - konfiguracja (NATowane / gość/host na jednej fizycznej maszynie?)
>> W trybie Bridged, nic nie biegnie po fizycznej sieci, wszystko w obrebie
>> Win7 sie odbywa
>
> jak wyżej, właśnie dlatego wszystko działa wolniej, wszystkim zajmuje
> się procesor i hdd, a tym bardziej jak masz dużo małych plików.
> Gdyby to były duże, pojedyncze pliki typu video to procek ustawiłby namiary
> takiego pliku, dane skąd dokąd ma być przesłany i zleciłby to
> kontrolerowi dysków (notabene też emulowanemu). A jeżeli pracujesz na
> małych plikach często używanych a zwłaszcza kiedy programujesz, to całą
> synchronizacją musi zajmować się procek osobiście.
Ale rozumiesz ze sam system wirtualizowany dziala szybko, na tyle, ze praca
jest komfortowa? Szybki jest tez system plikow wewnatrz tego systemu (czyli
ten z pliku vmdk) Muli tylko i wylacznie dostep do systemu plikow hosta
przez mapowany w guescie dysk sieciowy pochodzacy z hosta. Dlatego szukam
innej metody dostepu do plikow hosta o czym informuje w pierwszym poscie.
> Właśnie czytam starą książkę o systemach operacyjnych i czuję się jak
> Alicja w Krainie Czarów. Żeby napisać taki OS, który jest jednocześnie
> wielowątkowy, wielozadaniowy i sieciowy to trzeba mieć normalnie łeb jak
> sklep. Ci Amerykanie to jednak są Narodem Wybranym.
Wiem jak dziala system operacyjny, przerabialem to na drugim lub trzecim
roku studiow. Naprawde problem jest gdzie indziej niz w moim nierozumieniu
idei emulacji.
> Ani WXP ani W7 i ta cała seria nie są systemami sieciowymi. Myślę, że
> powinieneś postawić jako hosta system serwerowy, jeżeli już koniecznie
> to mysi być Windows to jest do tego przeznaczona specjalna seria. Ale ja
> bym się zdecydował na któregoś Linuksa - jest po prostu szybszy.
> Tak jak podpowiadał przedmówca - Linux plus Samba powinny poprawić
> wydajność.
Nie interesuje mnie takie rozwiazanie. Linuks odpada. A Windows Server to
przerost formy nad trescia w tym wypadku. Win7 Ultimate daje rade i nie w
nim jest problem.
--
pozdro
R.e.m.e.K