eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyO korkach i poprawie płynności ruchu.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 61. Data: 2014-08-30 11:01:43
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: t-1 <t...@t...pl>

    W dniu 2014-08-27 03:43, Antosek pisze:

    > Jazda na suwak błyskawicznie poprawia płynność ruchu

    Wskażesz jakieś rzetelne badania potwierdzają ten pogląd?



  • 62. Data: 2014-08-30 11:21:47
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "t-1" <t...@t...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lts3sa$ojg$...@p...nask.net.pl...
    > W dniu 2014-08-27 03:43, Antosek pisze:
    >
    >> Jazda na suwak błyskawicznie poprawia płynność ruchu
    >
    > Wskażesz jakieś rzetelne badania potwierdzają ten pogląd?

    Posiadasz prawo jazdy?
    Jeśli tak, to je oddaj, jeśli nie - to po co zabierasz głos?



  • 63. Data: 2014-08-30 12:30:26
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 27 Aug 2014 03:34:47 -0700 (PDT), Bugatti napisał(a):
    > Korki w Polsce na niektórych odcinkach dróg powodują sami kierowcy.
    >
    > Setki (dosłownie) razy przejeżdżam obwodnicę Tarnowa i tuż przed
    > Ładną są 2 pasy na całej obwodnicy i wiadukt dla tych co jadą z
    > centrum Tarnowa. Kierowcy jadący obwodnicą przed wjazdem do Ładnej
    > (krajowa "4") zamiast korzystać do samego końca z obydwu pasów
    > korzystają tylko z jednego ! ...i to już przed 200 - 400 metrów
    > przed ich końcem. Co za brak rozumu! Dzięki temu do skrzyżowania ze
    > stacją paliw stoi się 10 - 30 minut metrów. Kiedyś nakręce filmik i
    > podam rejestrację.

    Rozumiem ze piszesz o tym miejscu
    https://goo.gl/maps/u23wc

    Jedziemy z SW droga oznaczona tu jako 94, przejezdzamy pod wiaduktem i
    lewy pas zanika. A jak sie korek wydluzy to musza swoje odstac ci,
    ktorzy by chcieli w prawo skrecic, choc prawy pas zaczyna sie przed
    wiaduktem.

    >Niech ludzie się uczą przepisów. Bo nawet kombinować nie potrafią.

    Ale przepis jak na razie mowi, ze kto chce pas zmienic, ten musi
    ustapic pierwszenstwa tym co juz na drugim pasie jada.
    Czyli tak na dobra sprawe powinien czekac na tej koncowce lewego pasa
    pare godzin, az sie korek skonczy. Albo ktos sie nad nim zlituje i
    wpusci :-)

    Poza tym na jakies 200m przed wiaduktem jest stosowny znak
    ostrzegajacy o zaniku pasa - znaczy sie czas zmieniac.

    Tylko ze jak sie korek wydluzy, to i rozbicie na dwa pasy nie pomoze,
    bo i tak bedziesz stal :-)

    Poza tym ... dokad ten korek siega ?
    Bo tak z tego co widze to za wiaduktem laczy sie pas dla tych co
    wyjezdzaja z Merkury Market, a potem dlugo jeden pas przez Ladna, bez
    zadnych przeszkod i dopiero gdzies za kilometr swiatla. No i wies,
    gdzie pewnie ktos czasem w lewo skreca.
    Bo tak bym zaryzykowal stwierdzenie ze ta masa pojazdow spod wiaduktu
    moze jechac jednym pasem stale 50km/h.
    A wtedy bez wiekszego znaczenia dla wczesniej zjezdzajacych czy sie w
    ten jeden pas ustawia przed wiaduktem, czy dopiero za, za to proces
    laczenia dwoch pasow w jeden moze stanowic waskie gardlo.

    P.S. Czy mi sie wydaje, czy mowiono ze A4 siega juz Ukrainy ?
    Telewizja klamie, czy google jak zwykle spoznione ?

    J.


  • 64. Data: 2014-08-30 12:32:47
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 27 Aug 2014 17:18:24 +0200, Shrek napisał(a):
    > Jak się kończy to nie ma wątpliwosci - jedziesz do końca, wrzucasz
    > kierunek i asertywnie wjeżdzasz przepuszczając jednego. Asertywnie to
    > znaczy tak, żeby ten z "prawomyślnego" pasa nie miał watpliwosci, że
    > chcesz przed niego wjechać, ale jeśli kutafon cie nie wpuści to trudno,
    > odpuszczasz i czekasz na normalnego.

    Ale upewnij sie najpierw czym jedzie. Bo moze on asertywnie potrzebuje
    kogos do sfinansowania wymiany zardzewialego blotnika :-)


    J.


  • 65. Data: 2014-08-30 12:50:12
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 28 Aug 2014 16:45:02 +0200, John Kołalsky napisał(a):
    > Użytkownik "Shrek" <...@w...pl>
    >>>> Z absolutnym priorytetem dla tramwai.
    >>> W celu ? Przecież te tramwaje praktycznie nie mają problemu z
    >>> przejazdem. Ich torowiska są puste.
    >>
    >> Co widać na załaczonym obrazku;)
    >
    > Widzisz za tramwajem stojącym przed skrzyżowaniem jakiś inny za nim ?

    Ano nie. Faktycznie ciekawe. Ta linia to w szczycie powinien co 2
    minuty tramwaj jechac.

    Tym niemniej wydaje sie ze te tramwaje na obrazku bezproduktywnie
    czekaja. A ich pasazerowie sobie mysla ze samochodem to by szybciej
    pojechali :-)


    >>> Problemem na tym obrazku nie jest przejazd tramwajów przez skrzyżowanie
    >>> tylko za mała przepustowość jezdni zdaje się głównie tych, przy których
    >>> jest torowisko, czyli gdyby zamiast niego zrobić pasy jezdni to być może
    >>> korka by w ogóle nie było.
    >>
    >> Raczej byłby o pas szerszy. Bo za tym skrzyżowaniem jest kolejne
    >> skrzyżowanie i cudów nie ma - korkuje się na skrzyżowaniach.
    >
    > Jak jadą 3 pasy zamiast 2 to przejeżdża o 50% procent więcej pojazdów.
    > Wszędzie, także przez skrzyżowanie.

    Przez skrzyzowanie ze swiatlami.
    Ale tu sie nic nie poprawi drogami - to sasiednie skrzyzowania maja za
    mala przepustowosc. Przepustowosc tego skrzyzowania jak widac pozwala
    zapchac drogi wylotowe z niego. Zreszta pod nim jest tunel, ktorego
    wyloty widac.

    Natomiast odblokowac srodek aby tramwaje mogly przejechac to mozna.

    J.


  • 66. Data: 2014-08-30 13:04:49
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 28 Aug 2014 16:24:29 +0200, Shrek napisał(a):
    > On 2014-08-28 16:11, J.F. wrote:
    >>> Płynność czy przespustowość? Przepustowości nie zwiększy, cudów nie
    >>> ma. Natomiast płynność tak - jesli tylko większość będzie jechać na
    >>> suwak.
    >>
    >> Jedno i drugie.
    > Przepustowość raczej nie. Przez jeden pas raczej więcej nie przejedzie.

    Jesli jada jeden za drugim to wiecej nie.
    Jesli sie jednak zastanawiaja kto ma jechac, stoja, ruszaja, hamuja -
    to przejedzie mniej.

    >> Zamiast wersji niemieckiej "jedz swoim pasem do konca"
    >> sugeruje ze nalezy sie ... co najmniej dopasowac do swojej "szczeliny"
    >> kawalek przed zanikiem.
    > A co za problem płynnie się wpasować na końcu? Jak cię wpuszczają to nie
    > widzę problemu.

    Jak zauwazasz ze masz 30m na manewr, to sie sie robi problem.
    Jeszcze jak korek jest stojacy to sprawnie idzie, jak jest jadacy, to
    juz trzeba zwalniac, hamowac ... i jedzie wolniej niz jeden pas od
    poczatku.

    >>> To się ustaw na prawym.
    >> Moge, ale prawy zapchany, a na lewym jeszcze troche wolnego. Jak za
    >> chwile inni pomysla ze tu taki zwyczaj, to wrocimy do "zamka po polsku" :-)
    > No właśnie problem w tym, że zamiast przyjąć prostą zasadę "do końca i
    > 1/1" niektórzy zaczynają za dużo myśleć - na dodatek dochodzą do różnych
    > wniosków i okazuje się w efekcie, że potrafimy najprostrze rzeczy spieprzyć.

    No ale taka sytuacja - ostrzezenie przed zwezeniem, na prawym pasie
    korek sie zaczyna, na lewym jeszcze 100m wolnego. Co robisz ?

    >> A widzisz, ostatnio ... tzn tak ze dwa lata temu, w podobnej sytuacji w
    >> Niemczech tiry wpuszczaly wiecej i wszystko rowno szlo.
    > Pewnie nie tyle wpuszczały, co wolniej przyspieszają.

    Wpuszczaly. On ma 500KM pod pedalem i nie zawsze wiezie 40t :-)

    > Dobra - jak
    > wjedzie dwóch nie przeszkadzając tirowi, to też problemu nie ma - jak
    > zdążysz to jedź.

    Powiedzmy tak - od kilometra korka widzi przed soba drugiego tira i
    obok niego 2-3 osobowki. I tak sobie podjezdzaja rowno co chwila.
    I teraz co - ma wpuscic tylko jedna, czy wszystkie te co byly "od
    zawsze" przed nim ?

    J.


  • 67. Data: 2014-08-30 13:11:23
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 28 Aug 2014 11:13:46 +0200, John Kołalsky napisał(a):
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
    >> Na suwak faktycznie nie umiemy (no prawie faktycznie) ale takich sytuacji
    >> ze pas zanika i jest to przyczyna korka to jest u nas bardzo malo.
    >> I nauczenie sie suwaka korkow nie zlikwiduje.
    >>
    >> Ba, tak prawde mowiac to nie jestem pewien czy suwak w wersji niemieckiej
    >> poprawia czy pogarsza plynnosc.
    >
    > Suwak jest po to by skrócić korek, by ktoś nie musiał stać na jego końcu np
    > do kolejnego skrzyżowania, na którym zamierza skręcić.

    A to akurat wcale nie takie proste - gdyby korek w danym kierunku
    zajmowal tylko jeden pas, to w innym kierunku moglbys pojechac
    omijajac korek wolnym pasem.
    A korek na wielu pasach blokuje przejazd calkowicie. Takze dla
    pogotowia, policji, strazy pozarnej ..

    >> P.S. Jak poprawic taki korek
    >> http://jfox.republika.pl/moto/korek.jpg
    > Zmienić tramwaje na zwykłe autobusy i z torowiska zrobić kolejne pasy
    > poszerzające drogę.

    To nic nie da, poza tym ze autobusy beda jeszcze wolniej jechaly :-)

    J.


  • 68. Data: 2014-08-30 13:12:46
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 29 Aug 2014 18:30:24 +0200, John Kołalsky napisał(a):
    > Użytkownik "Feliks54" <v...@b...pl>
    >>>> Każdy zna swoje miejsce, nie ma wpychania się.
    >>> Gdzie tak jest ?
    >> Wszędzie tam, gdzie kierowca wie co to jest suwak i go akceptuje.
    >> W Szczecinie dosyć dobrze to działa.
    >>
    > Fiu fiu, to jakieś wyjątkowe miasto.

    Niemiecki wzor blisko :-)

    J.


  • 69. Data: 2014-08-30 13:40:35
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 28 Aug 2014 12:21:03 +0200, Shrek napisał(a):
    > On 2014-08-28 11:22, Gotfryd Smolik news wrote:
    >>> Jazda na suwak będąca normą w Niemczech, Holandii i Szwecji
    >>> u nas nie może się upowszechnić.
    >> A dasz sobie powiedzieć, że tu i ówdzie istnieje odrębny *PRZEPIS*
    >> na tę okazję?
    >
    > A czy ty na wszysko musisz mieć przepis, a jak już go dostaniesz, to
    > rozłożysz na części pierwsze i znajdziesz nieścisłość?

    Ale przepis powiedzialby ludziom jak sie maja zachowac.
    A tak to mamy wolna amerykanke, tzn wolna polke, bo w USA kultura
    chyba wieksza.

    > Nie ma przepisu
    > na wpuszczanie z podporzadkowanej, a jednak znam kilka skrzyżowań gdzie
    > w godzinach szczytu jeździ się prawie 1/1.

    Tylko latwiej zrozumiec ze ktos z boku wymaga wpuszczenia, niz wpuscic
    jakiegos chama, ktory mogl czekac razem z toba, ale wolal ominac :-)

    Za to Niemcow cenie, ze jak trafili na problem drogowy, to sie
    zastanowili jak to powinno wygladac, i ubrali w przepisy.
    Jeden przepis, albo szeroka akcja edukacyjno-propagandowa.

    A kulturalny Polak ustawia sie grzecznie w kolejce, a wlasnie z tego
    caly problem sie bierze :-)

    No i jeszcze masz problem jak sie dwoch chamow spotka, przyjedzie
    policja do kolizji, i u nas spyta "czy pan ustapil pierwszenstwa przed
    zmiana pasa", a u nich "czy pan wpuscil jeden pojazd z boku".

    A u nas w dodatku malo jest zanikajacych pasow, czesciej bedzie tak ze
    jest np pas do jazdy w prosto i obok do jazdy w prawo. A na
    skrzyzowaniu swiatla. Jeden pas pelny, a drugi pusty ... i co - po
    warszawsku jechac ?

    >> Jest potrzebny, bo nawet (spotykany w .pl) "zakaz wyprzedzania" nie
    >> działa, z okazji jazdy kolumny objeżdżający "przeciwnika" w kolumnie
    >> powoła się na fakt, że w kolumnie to nie wyprzedzanie i nic mu nie
    >> zrobisz. W razie czego jesteś winien słuczki.
    >
    > Rozwiniesz? Bo nie rozumiem.

    Pojazd przed toba, ale na pasie obok, wlaczyl migacz.
    Musi poczekac az przejedziesz, czy ty masz obowiazek (nie tylko
    kulturalny) zwolnic i go wpuscic na swoj pas?

    >> Obstawiam, że wprowadzenie jasnego przepisu (i nagłośnienie go,
    >> podobnie jak innych zmian) dość diametralnie zminiłoby zachowanie.
    >
    > Bez jaj. Jak jest znak z "zalecana organizacja ruchu" to naprawdę
    > niewielka część analizuje rozporządzenie o długiej nazwie dotyczące
    > znaków i sygnałów i zastanawia się czy "zalecana" to tylko zalecenie.
    > Osoby nie wpuszczające na suwak albo wpychające się z kończącego 200
    > metrów wcześniej, to ci co im brakuje wyobraźni, żeby spojrzeć na
    > problem dalej, niż to co widzą przed sobą.

    Ale takiego znaku tez nie ma, to chyba wymysl jednego zamordysty z
    Krakowa.

    Niemiecki przepis zawiera trzy istotne skladniki:
    -nakaz jazdy swoim pasem - co owocuje w miare rownym oblozeniem obu
    pasow i likwiduje problem u zrodla.
    -nakaz jazdy swoim pasem do konca - czyli nie zjezdzamy w polowie.
    (tu sie troche nie zgadzam - imo powinno sie zjechac troche
    wczesniej, 30-200m w zaleznosci od predkosci. Ale ten za nami musi
    sie dostowac i podobnie trzymac swojego miejsca)
    -nakaz wpuszczenia jednego samochodu. (jak pisalem - tirman powinien
    wpuscic wiecej, ale istotny jest tu nakaz wpuszczenia)

    J.


  • 70. Data: 2014-08-30 15:52:20
    Temat: Re: O korkach i poprawie płynności ruchu.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-08-30 13:40, J.F. pisze:
    > Niemiecki przepis zawiera trzy istotne skladniki:

    Mógłbyś go zacytować z wiernym tłumaczeniem po polsku?

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: