Rzecze Gotfryd Smolik news:

>>> Chociaż to CCD, a nie CMOS.
>>
>> Ej masz coś do CCD?
>
> Może ma długie naświetlania? ;)

To prawda, ale w takim normalnym użytkowaniu nie widzę wad, za to widzę
zalety (brak bandingu, ładniejsze kolory). Szumowo CCD obecne raczej nie
odbiega od CMOS-a (może z wyjątkiem D90).
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Rzecze "Paweł W.":

> To tak piąte przez dziesiąte co pamiętam. Teraz też podobno ze względu
> na szumy przesiedli się wszyscy na CMOSy - Nikon, Olympus (ta matryca
> Live MOS to jakaś modyfikacja CMOSa), Pentax z Samsungiem też mają
> swojego CMOSa, Sony też część aparatów przerzucił na CMOS, nie wiem, jak
> A700, ale A900 jest na CMOSie). Jakby tak ktoś mógł w żołnierskich
> słowach powiedzieć gdzie CMOS a gdzie CCD ma obecnie przewagę, to byłbym
> wdzięczny.

CMOS u szumofobów, CCD w średnim formacie. Ja wolę patrzeć na to drugie :>
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Rzecze a...@g...torun.pl:

> Celowa niszowość?

Dokładnie, podobnie jak manualne Zeissy.
Nie mówię że one są niewarte swojej ceny (bo są warte), ale brak AF to
pozycjonowanie ich w kategorii "modne i klimamtyczne" jak Leiki.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>> Bo to zbyt piękne żeby było prawdziwe.
>> Nie wiem co sprawia że R-D1 kosztuje 1290 GBP
>
> Hm... może mały flejm?
> Albo zamiast tego niech będą składniki :)
>
> Mechanika.
> Mechanika, której nie można skonstruować "jakoś się
> zrobi a resztę skoryguje firmware".
> Fizycznie ktoś to musi skorygować...
>
> Co dalej?

No właśnie.
Reid z Luminous Landscape miał podobne wątpliwości:
"I have no idea what costs went into developing and producing this camera
but $3000.00 is certainly a lot of money for a 6MP APS-C sensor camera that
seems to share many of its components with the $600.00 Voigtlander Bessa R3A
film camera."

adam

do góry

JA pisze:
>> A co dalej nie wiem, w amatorskim segmencie dalej niepodzielnie
>> króluje CCD (tani pentaksy, tanie sony, tanie nikony).
> Z tego wynika, że żaden Canon nie jest amatorski.
> :P

Nawet canon pakuje w kompaktach ccd :)

--
jgs .--.
dominik gg:919564 (\_/)/ _ \
__QQ http://dominik.net.pl (o.o) _( |____
(_)_"> .- ".-`----'`"""")
_) '--`

do góry

Mateusz Ludwin pisze:
> CMOS u szumofobów, CCD w średnim formacie. Ja wolę patrzeć na to drugie :>

No właśnie. CCD w średnim formacie, czyli tam, gdzie nie liczą się
oszczędności na jakości obrazu. Dlaczego nie CMOS?

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki:
- Cenzura - pomyślał Stirlitz.
- Walka z piractwem - pomyślał Gates.
| mail to: pawelek_79 |
| @poczta.onet.pl |

do góry

Rzecze "Paweł W.":

>> CMOS u szumofobów, CCD w średnim formacie. Ja wolę patrzeć na to drugie :>
>
> No właśnie. CCD w średnim formacie, czyli tam, gdzie nie liczą się
> oszczędności na jakości obrazu. Dlaczego nie CMOS?

Bo na niskich ISO CCD zwykle nie szumi bardziej od CMOS (albo nawet szumi
mniej). Przewaga w szumach widoczna jest dopiero na wyższych czułościach.

Dobrze to widać w 4/3, gdzie nowe matryce mają używalne ISO1600, ale na
niskich czułościach szumią bardziej od CCD. Tak jakby CMOS pozwalał uśrednić
szum między czułościami.

No i panuje pogląd, że CCD daje lepsze kolory i gładsze przejścia tonalne,
ale to może być urban legend.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry