On Tue, 25 Jan 2011 21:50:35 +0100, Michał Gut wrote:
>> Hej, to tylko troche inny sposob liczenia.
>> No dobra - zakladam ze punkt siedzenia masz taki ze na bramkach
>> wydajesz 100zl tygodniowo :-)
>wrecz przeciwnie
>praktycznie nie korzystam teraz. mze jak zrobia jakas blize wwy to moze...
>nie chce natomiast sie glowic jechac autostrada czy omijac...

No to musisz zapisac sie na terapie, zeby zdusic tego weza co Cie dusi
:-)

Co za roznica czy zaplacisz 100-200zl za winietke, czy np cztery razy
w roku zostawisz 40zl na bramkach ?
A wiem - masz nadzieje ze autostrad przybedzie - nadmierny optymizm
chyba tez da sie wyleczyc :-)

J.

do góry

Dnia Wed, 26 Jan 2011 00:21:50 +0100, J.F. napisał(a):

> Co za roznica czy zaplacisz 100-200zl za winietke, czy np cztery razy
> w roku zostawisz 40zl na bramkach ?

Różnica jest kolosalna - nikogo nie będzie kusiło, żeby akurat dziś
zaoszczędzić jadąc inną trasą, wiec autostrady zaczną spełniać swoją rolę,
odkorkowując inne trasy.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.

do góry

On Tue, 25 Jan 2011 23:34:29 +0000, Waldek Godel wrote:
>Dnia Wed, 26 Jan 2011 00:21:50 +0100, J.F. napisał(a):
>> Co za roznica czy zaplacisz 100-200zl za winietke, czy np cztery razy
>> w roku zostawisz 40zl na bramkach ?
>
>Różnica jest kolosalna - nikogo nie będzie kusiło, żeby akurat dziś
>zaoszczędzić jadąc inną trasą, wiec autostrady zaczną spełniać swoją rolę,
>odkorkowując inne trasy.

A skad wiesz jaka ma byc ta rola - moze maja umozliwic przyjemna jazde
149km/h a nie stanie w korku :-)

J.

do góry

Dnia 25.01.2011 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>>wrecz przeciwnie
>>praktycznie nie korzystam teraz. mze jak zrobia jakas blize wwy to moze...
>>nie chce natomiast sie glowic jechac autostrada czy omijac...
>
> No to musisz zapisac sie na terapie, zeby zdusic tego weza co Cie dusi
>:-)
>
> Co za roznica czy zaplacisz 100-200zl za winietke, czy np cztery razy
> w roku zostawisz 40zl na bramkach ?
> A wiem - masz nadzieje ze autostrad przybedzie - nadmierny optymizm
> chyba tez da sie wyleczyc :-)

Na razie w Europie jest jakaś taka prawidłowość, że winietka na rok ==
kilkaset km w kraju, gdzie się płaci od odcinka. Zatem 'modelowy' kierowca
przejeżdża tylko kilkaset km rocznie po autostradach? Oj myślę, że jeśli
odejmie się tych, którzy w ogóle nosa poza miasto nie wystawiają, to
średnio wyjdzie jednak zdecydowanie więcej. Czy to czasem nie wiąże się
magicznie z tym, że tam, gdzie są winietki, to autostrady są zasadniczo
publiczne, a tam, gdzie się płaci na bramkach, to zasadniczo prywatne?
Oddanie infrastruktury w prywatne ręce z reguły kończy się źle.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Dnia Tue, 25 Jan 2011 23:14:24 +0100, Krzysiek Kielczewski na
pl.misc.samochody napisał(a):

> On 2011-01-25, Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid> wrote:

>>> A mi nie, zwłaszcza że system będą obsługiwać konkretni ludzie.
>>> Chciałbyś, żeby można było kupić informację w stylu "ten facet co
>>> tydzień wyjeżdża na cały weekend i dom stoi pusty"?

>> A skąd niby mieliby wiedzieć, że to akurat ten facet ? Hint: system
>> pre-paid, bez rejestracji.

> Z obserwacji. Dwa-trzy wieczory i bez problemów skojarzysz samochód z
> mieszkaniem. Na osiedlu domków jednorodzinnych jeszcze łatwiej.

> Krzysiek Kiełczewski

Ale co będą obserwowali ? Mieszkanie/dom czy bramki ? Bo jak dom, to i bez
systemu opłat mogą to zrobić. A jak bramki, to w przypadku systemu pre-paid
skąd niby będą mieli wiedzieć ktoś ty ?

Tak więc ?

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie. Adam Mickiewicz (1798 - 1855)"

do góry

On 25 Sty, 23:14, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
> On 2011-01-25, Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid> wrote:
>
> >> A mi nie, zwłaszcza że system będą obsługiwać konkretni ludzie.
> >> Chciałbyś, żeby można było kupić informację w stylu "ten facet co
> >> tydzień wyjeżdża na cały weekend i dom stoi pusty"?
>
> > A skąd niby mieliby wiedzieć, że to akurat ten facet ? Hint: system
> > pre-paid, bez rejestracji.
>
> Z obserwacji. Dwa-trzy wieczory i bez problemów skojarzysz samochód z
> mieszkaniem. Na osiedlu domków jednorodzinnych jeszcze łatwiej.
>
> Krzysiek Kiełczewski

Poczytajcie Projekt
Rozporzadzenia
Rady Ministrów
z dnia ...............................2010 r.
w sprawie dróg krajowych lub ich odcinków, na których pobiera sie
opłate
elektroniczna oraz wysokosci stawek opłaty elektronicznej
Nie ma tam nic o samochodach osobowych

do góry

On Wed, 26 Jan 2011 07:46:29 +0000 (UTC), Samotnik wrote:
>Dnia 25.01.2011 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>>>wrecz przeciwnie
>>>praktycznie nie korzystam teraz. mze jak zrobia jakas blize wwy to moze...
>>>nie chce natomiast sie glowic jechac autostrada czy omijac...
>>
>> No to musisz zapisac sie na terapie, zeby zdusic tego weza co Cie dusi
>>:-)
>> Co za roznica czy zaplacisz 100-200zl za winietke, czy np cztery razy
>> w roku zostawisz 40zl na bramkach ?
>
>Na razie w Europie jest jakaś taka prawidłowość, że winietka na rok ==
>kilkaset km w kraju, gdzie się płaci od odcinka. Zatem 'modelowy' kierowca
>przejeżdża tylko kilkaset km rocznie po autostradach?

Ja to wiem i dlatego tez chce winietki rocznej (a najlepiej
bezplatnych :-).

No ale ja mam 400km autostrady do dyspozycji, a Michal "praktycznie
nie korzystam" i juz sie glowi jak jechac :-)

>Czy to czasem nie wiąże się
>magicznie z tym, że tam, gdzie są winietki, to autostrady są zasadniczo
>publiczne, a tam, gdzie się płaci na bramkach, to zasadniczo prywatne?

Zasadniczo masz oczywiscie racje - model bramkowy umozliwia placenie
za konkretna droge, tam gdzie wszystkie autostrady od dawna byly
panstwowe wystarczaja winietki.

>Oddanie infrastruktury w prywatne ręce z reguły kończy się źle.

Z tym by mozna polemizowac, szczegolnie u nas w kraju, ale szukasz
problemu w zlym miejscu. Tak naprawde to on powstaje w deficycie
budzetowym panstwa.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

>>Oddanie infrastruktury w prywatne ręce z reguły kończy się źle.
>
> Z tym by mozna polemizowac, szczegolnie u nas w kraju, ale szukasz
> problemu w zlym miejscu. Tak naprawde to on powstaje w deficycie
> budzetowym panstwa.

Deficyt to tylko skutek, problem powstaje gdzie indziej.

do góry

> Różnica jest kolosalna - nikogo nie będzie kusiło, żeby akurat dziś
> zaoszczędzić jadąc inną trasą, wiec autostrady zaczną spełniać swoją rolę,
> odkorkowując inne trasy.

właśnie do tego piję. chcę mieć ten komfort psychiczny ze jadac gdzies bede
mogl wjechac bez zastanowienia na autostrade i wrocic sie 200km bo
zapomnialem dlugopisu;) bez doplacania 2x.
nawet jak to bedzie wiecej niz wynika z biletow u mnie rocznie - to wole
jedna stala stawke niz takie rzeźbienie.

do góry

On Wed, 26 Jan 2011 12:01:59 +0100, Michał Gut wrote:
>> Różnica jest kolosalna - nikogo nie będzie kusiło, żeby akurat dziś
>> zaoszczędzić jadąc inną trasą, wiec autostrady zaczną spełniać swoją rolę,
>> odkorkowując inne trasy.
>
>właśnie do tego piję. chcę mieć ten komfort psychiczny ze jadac gdzies bede
>mogl wjechac bez zastanowienia na autostrade i wrocic sie 200km bo
>zapomnialem dlugopisu;) bez doplacania 2x.

No popatrz jaka masz podwojna osobowosc - 40zl za autostrade cie
przeraza, o 50zl za benzyne nawet nie wspomnisz :-)

>nawet jak to bedzie wiecej niz wynika z biletow u mnie rocznie - to wole
>jedna stala stawke niz takie rzeźbienie.

Ba, ktoz nie chce korzystac i nie placic, albo placic mniej :-)

J.

do góry