Thu, 16 Dec 2021 08:53:20 +0200, w <spenp1$uo6$1$Cav@news.chmurka.net>,
Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):

> W dniu 16-12-2021 o 00:00, r...@k...pl pisze:
> > Wed, 15 Dec 2021 13:58:46 +0200, w <spcl9m$qi6$2$Cav@news.chmurka.net>,
> > Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
> >
> >> W dniu 15-12-2021 o 13:45, r...@k...pl pisze:
> >>> Wed, 15 Dec 2021 09:38:51 +0200, w <spc62b$ilv$1$Cav@news.chmurka.net>,
> >>> Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
> >>>
> >>>>> Tutaj jednak imo to co widzimy to nie jest zmiana pasa
> >>>>
> >>>> Nieprawda.
> >>>> To jest zmiana pasa.
> >>>> A później wyprzedzanie, ale jużw tedy kogoś na innym pasie ruchu.
> >>>
> >>> Podaj więc przykład sytuacji, w której art. 24 ma zastosowanie.
> >>
> >> Drogi z jednym pasem ruchu w każdą stronę.
> >
> > Why Leo?
> > Widzisz rozróżnienie w PoRD?
>
> Nie.
> Ale nie możesz się spodziewać, że litearalnie pord Ci omówi każdy przypadek.
> >
> > A nawet gdyby uznać, że jazda pod prąd to zbrodnia -- to jednak nadal jestem
> > już na innym pasie.
>
> Stawianie tych dwóch sytuacji na równi, jest właśnie tym, czego robić
> nie należy.
> I powie Ci to każdy prawnik - po to kończą właśnie studia, żeby inaczej
> czytać przepisy niż laik.

Jakim przepisem się podeprze?

PS. Prawnik to wyśmieje twoją argumentację zanim wysłucha jej do końca.

do góry

On Thu, 16 Dec 2021 13:39:32 +0100, TomN wrote:
> Cavallino w
> <news:spf6sv$8kr$1$Cav@news.chmurka.net>:
>> Bardzo często tak jest, nawet na zwykłych drogach z jednym pasem w każdą
>> stronę, że ten ostatni ze sznureczka pierwszy zaczyna wyprzedzanie.
>> I nie przyszłoby mi do głowy, że wlokąc się bezpośrednio za tirem
>
> Mnie by nie przyszło do głowy, żeby się wlec za tirem...
> Trza zrobić manewr jak np. przy restarcie po zjeździe SC w F1 (zostawić
> sobie miejsce) i jako pierwszy wyjechać na pusty lewy pas, gdy sie tylko z
> naprzeciwka miejsce zrobi.
> No ale pochwaliłeś się słabą techniką jazdy i niechęcią do ruszania
> tempomatu...

To zalezy, jaka masz moc silnika. I jakie cisnienie.

Bardzo czesto jest tak, ze pierwszy za tirem jakos nie spieszy sie
wyprzedzac, drugi zwleka, a ktos z tylu jednak sie decyduje.
Nawet jesli nie od razu tira, to przynajmniej te zawalidrogi.

I niby masz racje, ze mamy "naturalny" regulator w postaci
tego pojazdu z naprzeciwka czy innego braku widocznosci, i to ten
pierwszy za tirem ma pierwszy szanse zaczac, a jednak
konflikty miedzy wyprzedzajacymi co chwila sie zdarzaja.

A wracajac do Cavalino:
-jedziesz za tirem ze stale wlaczonym kierunkowskazem? Kilometrami?
czy wlaczasz, jak dostrzezesz szanse na wyprzedzenie, tuz przed
manewrem ?

-a jak sie okaze, ze pojazd w lewo chcial skrecic, a nie wyprzedzac?
dawniej by byla jego wina, ale od paru lat sady miewaja inne zdanie.

J.

do góry

W dniu 16-12-2021 o 15:10, r...@k...pl pisze:
> Thu, 16 Dec 2021 08:53:20 +0200, w <spenp1$uo6$1$Cav@news.chmurka.net>,
> Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
>
>> W dniu 16-12-2021 o 00:00, r...@k...pl pisze:
>>> Wed, 15 Dec 2021 13:58:46 +0200, w <spcl9m$qi6$2$Cav@news.chmurka.net>,
>>> Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
>>>
>>>> W dniu 15-12-2021 o 13:45, r...@k...pl pisze:
>>>>> Wed, 15 Dec 2021 09:38:51 +0200, w <spc62b$ilv$1$Cav@news.chmurka.net>,
>>>>> Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
>>>>>
>>>>>>> Tutaj jednak imo to co widzimy to nie jest zmiana pasa
>>>>>>
>>>>>> Nieprawda.
>>>>>> To jest zmiana pasa.
>>>>>> A później wyprzedzanie, ale jużw tedy kogoś na innym pasie ruchu.
>>>>>
>>>>> Podaj więc przykład sytuacji, w której art. 24 ma zastosowanie.
>>>>
>>>> Drogi z jednym pasem ruchu w każdą stronę.
>>>
>>> Why Leo?
>>> Widzisz rozróżnienie w PoRD?
>>
>> Nie.
>> Ale nie możesz się spodziewać, że litearalnie pord Ci omówi każdy przypadek.
>>>
>>> A nawet gdyby uznać, że jazda pod prąd to zbrodnia -- to jednak nadal jestem
>>> już na innym pasie.
>>
>> Stawianie tych dwóch sytuacji na równi, jest właśnie tym, czego robić
>> nie należy.
>> I powie Ci to każdy prawnik - po to kończą właśnie studia, żeby inaczej
>> czytać przepisy niż laik.
>
> Jakim przepisem się podeprze?

To właśnie myślenie laika, że na dokładnie wszystko oczekuje literalnego
przepisu.
Tak to nie działa.

do góry

W dniu 16-12-2021 o 15:08, r...@k...pl pisze:
> Thu, 16 Dec 2021 08:48:13 +0200, w <spenfe$u3i$5$Cav@news.chmurka.net>,
> Cavallino <C...@k...pl> napisał(-a):
>
>> W dniu 15-12-2021 o 23:58, r...@k...pl pisze:
>>
>>> A dlaczego ma mi przeszkadzać pas do jazdy w przeciwnym kierunku?
>>
>> W czym?
>
> W zmianie pasa. Zjeżdżam na pas do ruchu w przeciwnym kierunku.
> Dopiero później go wyprzedzam. Wyprzedzam jadąc od dawna po innym pasie.

Literalnie masz rację.
Ale sytuacja diametralnie inna i przepisy też.

>>> Niestety, PoRD tego nie rozróżnia.
>>
>> Wprost i literalnie nie.
>> Co nie znaczy, że ustawodawcy nie o to właśnie chodziło.
>
> Póki co obowiązuje litera prawa.

Nie tylko.
Aczkolwiek, być może dałoby się na tej podstawie wybronić.

>
>>>> Jeśli uważasz, że w tym drugim przypadku manewru zmiany pasa się nie
>>>> wykonuje, to nie mamy o czym gadać - nie widzę szans na porozumienie.
>>>
>>> W obu przypadkach się wykonuje.
>>
>> Tylko literalnie.
>
> Czyli zgodnie z prawem.

Tak się może laikowi wydawać.


>
>>>> To samo dotyczy sytuacji, w której usiłowałbyś twierdzić, że fakt
>>>> włączenia kierunku przez kogoś na pasie prawym, uniemożliwia
>>>> przejechanie koło niego pasem lewym (bo to de facto nie do końca, a
>>>> przynajmniej nie zawsze, jest wyprzedzanie).
>>>
>>> Jeżeli jadę za nim na pasie, to rzeczywiście tak jest.
>>
>> Ale jeśli go zmienisz, to już tak nie jest.
>
> Możesz tak argumentować w sądzie.

Niewątpliwie bym tak zrobił.

do góry

W dniu 16-12-2021 o 15:21, J.F pisze:
> On Thu, 16 Dec 2021 13:39:32 +0100, TomN wrote:
>> Cavallino w
>> <news:spf6sv$8kr$1$Cav@news.chmurka.net>:
>>> Bardzo często tak jest, nawet na zwykłych drogach z jednym pasem w każdą
>>> stronę, że ten ostatni ze sznureczka pierwszy zaczyna wyprzedzanie.
>>> I nie przyszłoby mi do głowy, że wlokąc się bezpośrednio za tirem
>>
>> Mnie by nie przyszło do głowy, żeby się wlec za tirem...
>> Trza zrobić manewr jak np. przy restarcie po zjeździe SC w F1 (zostawić
>> sobie miejsce) i jako pierwszy wyjechać na pusty lewy pas, gdy sie tylko z
>> naprzeciwka miejsce zrobi.
>> No ale pochwaliłeś się słabą techniką jazdy i niechęcią do ruszania
>> tempomatu...
>
> To zalezy, jaka masz moc silnika. I jakie cisnienie.

Ano właśnie.
Ostatnio omijam jak mogę drogi jednopasmowe, więc nie mam tego typu
problemów.

A z przyspieszeniem w 200 konnym elektryku nie mam żadnego problemu.
I to żadnego w stopniu totalnie niezrozumiałym dla 99% posiadaczy
spalinówek...

>
> Bardzo czesto jest tak, ze pierwszy za tirem jakos nie spieszy sie
> wyprzedzac, drugi zwleka, a ktos z tylu jednak sie decyduje.
> Nawet jesli nie od razu tira, to przynajmniej te zawalidrogi.

Otóż to.

>
> I niby masz racje, ze mamy "naturalny" regulator w postaci
> tego pojazdu z naprzeciwka czy innego braku widocznosci, i to ten
> pierwszy za tirem ma pierwszy szanse zaczac, a jednak
> konflikty miedzy wyprzedzajacymi co chwila sie zdarzaja.
>
> A wracajac do Cavalino:
> -jedziesz za tirem ze stale wlaczonym kierunkowskazem?

Nie.
Ale piszę o przypadku kiedy włączę go w tym samym momencie co ten z
końca stawki.
Tyle że wyjadę później na lewy pas.

Nigdy Ci się tak nie zdarzyło?
Bo mnie wielokrotnie.
Ale oczywiście to ja byłem na końcu stawki i wyprzedzałem całą
kolejkę..... ;-)


> -a jak sie okaze, ze pojazd w lewo chcial skrecic, a nie wyprzedzac?
> dawniej by byla jego wina, ale od paru lat sady miewaja inne zdanie.

Też nad tym ubolewam.

do góry

On Thu, 16 Dec 2021 15:59:23 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 16-12-2021 o 15:21, J.F pisze:
>> On Thu, 16 Dec 2021 13:39:32 +0100, TomN wrote:
>>> Cavallino w
>>>> Bardzo często tak jest, nawet na zwykłych drogach z jednym pasem w każdą
>>>> stronę, że ten ostatni ze sznureczka pierwszy zaczyna wyprzedzanie.
>>>> I nie przyszłoby mi do głowy, że wlokąc się bezpośrednio za tirem
>>>
>>> Mnie by nie przyszło do głowy, żeby się wlec za tirem...
>>> Trza zrobić manewr jak np. przy restarcie po zjeździe SC w F1 (zostawić
>>> sobie miejsce) i jako pierwszy wyjechać na pusty lewy pas, gdy sie tylko z
>>> naprzeciwka miejsce zrobi.
>>> No ale pochwaliłeś się słabą techniką jazdy i niechęcią do ruszania
>>> tempomatu...
>>
>> To zalezy, jaka masz moc silnika. I jakie cisnienie.
>
> Ano właśnie.
> Ostatnio omijam jak mogę drogi jednopasmowe, więc nie mam tego typu
> problemów.

Jak pisalem - jezdzilem kiedys Wroclaw-Rawicz-Gostyn-Srem-Poznan.
Droga niby nedznej kategorii, ale ruch maly, okazji do wyprzedzania
sporo, jechalo sie szybko.
Az pewno miesiaca tiry odkryly, ze wolno im ta droga jedzic,
i sie zaczelo - tir, za nim kilka pojazdow, i tak jedziemy 70 :-(

> A z przyspieszeniem w 200 konnym elektryku nie mam żadnego problemu.

Ale przeciez nie przyspieszasz, bo sie nie oplaca.
Najekonomiczniej to 70 za tirem :-P

> I to żadnego w stopniu totalnie niezrozumiałym dla 99% posiadaczy
> spalinówek...

spalinowki tez coraz mocniejsze.
Ciekawe co sie stalo, ze ludziom juz nie wystarcza 40-50-75KM :-)

>> A wracajac do Cavalino:
>> -jedziesz za tirem ze stale wlaczonym kierunkowskazem?
>
> Nie.
> Ale piszę o przypadku kiedy włączę go w tym samym momencie co ten z
> końca stawki.
> Tyle że wyjadę później na lewy pas.

Przeciez masz 200KM i znakomite przyspieszenie i ci z konca stawki co
niegrozni :-)

> Nigdy Ci się tak nie zdarzyło?
> Bo mnie wielokrotnie.

Tak to rzadko.

> Ale oczywiście to ja byłem na końcu stawki i wyprzedzałem całą
> kolejkę..... ;-)

A, w ta strone to oczywiscie w miare czeste.
Choc ruch czesto teraz taki, ze na cala kolejke marne szanse ...
a dolny slask ma drogi pagorkowate i pokrecone ...

J.

do góry

W dniu 16-12-2021 o 16:17, J.F pisze:

>> Ostatnio omijam jak mogę drogi jednopasmowe, więc nie mam tego typu
>> problemów.

> Az pewno miesiaca tiry odkryly, ze wolno im ta droga jedzic,
> i sie zaczelo - tir, za nim kilka pojazdow, i tak jedziemy 70 :-(

Dokładnie o tym piszę.

>
>> A z przyspieszeniem w 200 konnym elektryku nie mam żadnego problemu.
>
> Ale przeciez nie przyspieszasz, bo sie nie oplaca.

120 na ekspresówce też nie.
Ale tyle jadę.

Mam zapas w baterii, więc nie mam problemu.

>> I to żadnego w stopniu totalnie niezrozumiałym dla 99% posiadaczy
>> spalinówek...
>
> spalinowki tez coraz mocniejsze.

Ale konie z ICE słabowite.

>> Ale piszę o przypadku kiedy włączę go w tym samym momencie co ten z
>> końca stawki.
>> Tyle że wyjadę później na lewy pas.
>
> Przeciez masz 200KM i znakomite przyspieszenie i ci z konca stawki co
> niegrozni :-)

Jak są już 1 m za mną?

>
>> Nigdy Ci się tak nie zdarzyło?
>> Bo mnie wielokrotnie.
>
> Tak to rzadko.
>
>> Ale oczywiście to ja byłem na końcu stawki i wyprzedzałem całą
>> kolejkę..... ;-)
>
> A, w ta strone to oczywiscie w miare czeste.

No właśnie.

> Choc ruch czesto teraz taki, ze na cala kolejke marne szanse ...
> a dolny slask ma drogi pagorkowate i pokrecone ...

Dlatego unikam i jeżdżę przez Legnicę A4.
Co wywołuje Twoje zdziwienia. ;-)

do góry

On Thu, 16 Dec 2021 16:26:38 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 16-12-2021 o 16:17, J.F pisze:
>>> I to żadnego w stopniu totalnie niezrozumiałym dla 99% posiadaczy
>>> spalinówek...
>> spalinowki tez coraz mocniejsze.
> Ale konie z ICE słabowite.

Nie az tak :-)

>>> Ale piszę o przypadku kiedy włączę go w tym samym momencie co ten z
>>> końca stawki.
>>> Tyle że wyjadę później na lewy pas.
>>
>> Przeciez masz 200KM i znakomite przyspieszenie i ci z konca stawki co
>> niegrozni :-)
>
> Jak są już 1 m za mną?

To nadal potencjometr w podloge i mu uciekasz :-)

>> Choc ruch czesto teraz taki, ze na cala kolejke marne szanse ...
>> a dolny slask ma drogi pagorkowate i pokrecone ...
>
> Dlatego unikam i jeżdżę przez Legnicę A4.
> Co wywołuje Twoje zdziwienia. ;-)

Z Poznania do JG to juz nie.

Dla mnie z Wroclawia ... daleko dalej i dluzej.
No chyba, ze w dni powszednie gorzej, bp np duzo tirow ... a i tak
daleko dalej, a niewiele krocej by bylo - nie oplaca sie :-)

A swoja droga to jak jedziesz - A2 do Swiebodzina,
Leszno - dk12-Glogow,
Rawicz-dk36-Lubin,
bo google podpowiada Leszno-dw323-Lubin, przez Gore,
a to chyba jakies oplotki ...

J.

do góry

J.F w
<news:194mulllgkol0$.slh0rl010gae.dlg@40tude.net>:

> On Thu, 16 Dec 2021 13:39:32 +0100, TomN wrote:
>> Cavallino w
>> <news:spf6sv$8kr$1$Cav@news.chmurka.net>:
>>> Bardzo często tak jest, nawet na zwykłych drogach z jednym pasem w każdą
>>> stronę, że ten ostatni ze sznureczka pierwszy zaczyna wyprzedzanie.
>>> I nie przyszłoby mi do głowy, że wlokąc się bezpośrednio za tirem
>> Mnie by nie przyszło do głowy, żeby się wlec za tirem...
>> Trza zrobić manewr jak np. przy restarcie po zjeździe SC w F1 (zostawić
>> sobie miejsce) i jako pierwszy wyjechać na pusty lewy pas, gdy sie tylko z
>> naprzeciwka miejsce zrobi.
>> No ale pochwaliłeś się słabą techniką jazdy i niechęcią do ruszania
>> tempomatu...

> To zalezy, jaka masz moc silnika.

Nie zależy

> I jakie cisnienie.

W oponach i kompresji silnika odpowiednie

> Bardzo czesto jest tak, ze pierwszy za tirem jakos nie spieszy sie
> wyprzedzac,

To nie "miga" i sie wlecze, ale nie o tym dyskusja

> I niby masz racje, ze mamy "naturalny" regulator w postaci
> tego pojazdu z naprzeciwka czy innego braku widocznosci, i to ten
> pierwszy za tirem ma pierwszy szanse zaczac, a jednak
> konflikty miedzy wyprzedzajacymi co chwila sie zdarzaja.

Skoro cipy z PJ znalezionym w paczce czipsów sie poruszają po drogach...
Albo jak ty lub akram nie poruszają się, ale piszą na usenet...

> A wracajac do Cavalino:

Na chuja do mnie odpowiadasz?
Pytaj wprost konia

--
'Tom N'

do góry

On Thu, 16 Dec 2021 16:44:38 +0100, TomN wrote:
> J.F w
>> On Thu, 16 Dec 2021 13:39:32 +0100, TomN wrote:
>>> Cavallino w
>>> <news:spf6sv$8kr$1$Cav@news.chmurka.net>:
>>>> Bardzo często tak jest, nawet na zwykłych drogach z jednym pasem w każdą
>>>> stronę, że ten ostatni ze sznureczka pierwszy zaczyna wyprzedzanie.
>>>> I nie przyszłoby mi do głowy, że wlokąc się bezpośrednio za tirem
>>> Mnie by nie przyszło do głowy, żeby się wlec za tirem...
>>> Trza zrobić manewr jak np. przy restarcie po zjeździe SC w F1 (zostawić
>>> sobie miejsce) i jako pierwszy wyjechać na pusty lewy pas, gdy sie tylko z
>>> naprzeciwka miejsce zrobi.
>>> No ale pochwaliłeś się słabą techniką jazdy i niechęcią do ruszania
>>> tempomatu...
>
>> To zalezy, jaka masz moc silnika.
>
> Nie zależy

Zalezy. Ja np ocenie, ze nie ma miejsca, a ten z tylu, ze jest.

>> I jakie cisnienie.
> W oponach i kompresji silnika odpowiednie

Cisnienie na szybka jazde.
Np na egzamin musisz dojechac, na rozprawe w sadzie,
a ja nie musze.

Albo np ja chce na pogrzeb dojechac, na godzine 12:00, zostalo
30 minut i 30 km - wyprzedzac czy nie? :-(

>> Bardzo czesto jest tak, ze pierwszy za tirem jakos nie spieszy sie
>> wyprzedzac,
> To nie "miga" i sie wlecze, ale nie o tym dyskusja

A potem mu sie zmienia i zajezdza droge :-)

Albo mu sie nie zmienia, ale ty jadac drugi masz dwa pojazdy do
wyprzedzenia, a nie jeden - i na lepsze warunki czekasz :-)

A za toba ktos ma mocniejszy silnik lub wieksze cisnienie
i trzy potrafi wyprzedzic :-)

>> I niby masz racje, ze mamy "naturalny" regulator w postaci
>> tego pojazdu z naprzeciwka czy innego braku widocznosci, i to ten
>> pierwszy za tirem ma pierwszy szanse zaczac, a jednak
>> konflikty miedzy wyprzedzajacymi co chwila sie zdarzaja.
>
> Skoro cipy z PJ znalezionym w paczce czipsów sie poruszają po drogach...
> Albo jak ty lub akram nie poruszają się, ale piszą na usenet...

Ty cipo - sam piszesz, wiec sie nie poruszasz,
lub sie poruszasz i piszesz jednoczenie, a to jeszcze gorzej :-P

Akarm jak widac sie czasem porusza :-)

a tu akurat masz doskonaly film ze zdarzenia ... i kto zawinil?


>> A wracajac do Cavalino:
>
> Na chuja do mnie odpowiadasz?
> Pytaj wprost konia

mam was obu, co bede dwa razy pisal :-P

J.

do góry