On 2014-01-29, anacron <a...@a...pl> wrote:
> W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:
>> Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
>> ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.
>
> Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
> prawnika o wiele większą kwotę.
>
No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2014-01-29 18:52, jerzu pisze:
> On Wed, 29 Jan 2014 18:50:08 +0100, Artur Maśląg <f...@p...com>
> wrote:
>
>> Przecież ja na samym początku tej dyskusji stanąłem na stanowisku,
>> że nie akceptuję takiego rozwiązania bez punktów!
>
> Ty nie akceptujesz, ja nie akceptuję. A będzie jak będzie. I czas
> pokaże na czyje wyjdzie.

No popatrz, to czemu na mnie napadłeś? Może jednak jest o co
powalczyć? We Francji np. kierowcy zawodowi wywalczyli wyższy limit
punktów niż amatorzy w zakresie systemu automatycznego pomiaru.

do góry

W dniu 29.01.2014 19:03, AZ pisze:
> On 2014-01-29, anacron <a...@a...pl> wrote:
>> W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:
>>> Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
>>> ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.
>>
>> Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
>> prawnika o wiele większą kwotę.
>>
> No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles

Nie mam kratki.


--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

do góry

W dniu 2014-01-29 19:03, AZ pisze:
> On 2014-01-29, anacron <a...@a...pl> wrote:
>> W dniu 29.01.2014 17:55, Artur Maśląg pisze:
>>> Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
>>> ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.
>>
>> Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
>> prawnika o wiele większą kwotę.
>>
> No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...

A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
swojego w jednej prostej sprawie.

Koniowi, tfu, komendatowi niech to zamelduje :>

do góry

On 2014-01-29, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>>
>> No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...
>
> A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
> nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
> 5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
> Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
> to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
> sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
> to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
> swojego w jednej prostej sprawie.
>
A moze przez Bydgoszcz jezdzi...?

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2014-01-29 19:46, AZ pisze:
> On 2014-01-29, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>>>
>>> No nie gadaj, bo VAT sobie odliczyles i w koszty wrzuciles...
>>
>> A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
>> nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
>> 5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
>> Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
>> to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
>> sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
>> to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
>> swojego w jednej prostej sprawie.
>>
> A moze przez Bydgoszcz jezdzi...?

Przez Bydgoszcz wychodzi ~380km (o obie strony), czyli wychodzi
w bardzo optymistycznym założeniu 38 spraw, czyli 9,5 roku przy
4 sprawach na rok.

Andersen się chowa :)

do góry

Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...

> A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
> nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
> 5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
> Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
> to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
> sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
> to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
> swojego w jednej prostej sprawie.

Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze,
albo celowo naciągasz wypowiedzi.

Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania
i podróże tylko w sądzie...

do góry

On 2014-01-29, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
>> nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
>> 5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
>> Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
>> to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
>> sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
>> to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
>> swojego w jednej prostej sprawie.
>
> Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze,
> albo celowo naciągasz wypowiedzi.
>
> Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania
> i podróże tylko w sądzie...
>
"na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę"

Juz pisalem pare razy - cel sluszny, tylko po co to cale gwiazdorzenie?

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2014-01-29 20:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>
>> A tak, to było najlepsze. No ale jak to w jego bajkach jest,
>> nic się kupy nie trzyma - 4000zł to jakieś 800l ON. Przy
>> 5,5l/100km to 14,500 czyli, 14,5 tysiąca kilometrów.
>> Biorąc pod uwagę, że z Włocławka do Gniezna ma ~120km
>> to w obie strony jest 240km, czyli wychodzi 60 jazd w jednej
>> sprawie. Zakładając nawet 4 rozprawy na rok (3 miesiące,
>> to dość optymistyczne założenie) wychodzi 15 lat dochodzenie
>> swojego w jednej prostej sprawie.
>
> Nie mnie oceniac prawdomównośc anacrona ale albo nie czytasz tego co pisze,
> albo celowo naciągasz wypowiedzi.

Widzisz, Ty nie weryfikujesz w żaden sposób jego wymysłów, ponieważ Ci
to pasuje, za to mi przypisujesz naciąganie wypowiedzi. Ba, nawet nie
czytasz dokładnie tego co wypisuje.

Sprawa jest prosta, a co napisał:
"
> Zmiany maja na celu ograniczenie możliwości kombinacji cwaniakom, a nie
> ograniczenie możliwości wyjaśnienia błędu normalnemu człowiekowi.

Taaaak, na paliwo wydałem ponad 4000 zł na dojazdy na sprawę, na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^
prawnika o wiele większą kwotę.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
"

Napisał ni więcej, ni mniej, że na dojazdy na *sprawę* wydał 4000zł
(jak twierdził swoim samochodem) + bliżej nieokreślone koszty prawnika,
którego kiedyś miał wykorzystać i były wątpliwości do jego wieku ;)

Moje wyliczenie jest prostą konsekwencją tego co sam napisał (nie
pierwszy raz zresztą). Jak nie Tobie oceniać jego prawdomówność
to chociaż skup się na tym co pisze i spróbuj to zweryfikować.

> Czytałem wypowiedzi Tomka, jak dochodził do prawdy i to nie były spotkania
> i podróże tylko w sądzie...

No, sporo bzdur napisał, powiedział itd. Pamiętasz ile tysięcy
kilometrów zrobił w tej sprawie w wersji medialnej bardziej, czyli
w telewizji?

do góry

Dnia Wed, 29 Jan 2014 17:55:01 +0100, Artur Maśląg napisał(a):

>>> Dalej wierzycie, że wszystko jest super, a próby "poddawania w
>>> wątpliwość" wyników pomiarów robią tylko kombinatorzy-cwaniaki?
>> No co ty? Na 100% tam wszyscy kombinowali. Wiesz, Polak już tak ma w
>> genach, nic tylko kręcić i kombinować. "Jak cię złapią za rękę, to mów
>> że to nie Twoja."
> Niewątpliwie masz rację. Nie wątpię, że masz w tym duże doświadczenie.

Jednak wracasz do KFa - tam jest Twoje miejsce.


--
Franc

do góry