Witam:)

Na chwile obecna uzywam jako body analogowej Minolty Dynax 5,
sprawuje sie calkiem niezle, ale czasem jednak przydalby mi sie
sprzet cyfrowy. Praktycznie wszystkie moje obiektywy (poza
zakurzonym kitowym 28-80 f3.5-5.6 do robienia zdjec u cioci
na imieninach) to dobre komunistyczne wynalazki na M42.
Wartego uwagi sprzetu typu lampy blyskowe kompatybilne
tylko z jednym systemem nie posiadam, wiec jestem otwarty
w tej kwestii (redukcja gwint - bagnet to pomijalny koszt;)),
chcialbym, zeby moje body:
* robilo zdjecia,
* bylo cos widac w wizjerze, jakby sie dalo wsadzic matowke
z ktora mozna spokojnie ostrzyc manualnie, to ideal,
* podgladu glebi ostrosci w sumie nie musi byc, moge zrobic
recznie z uzyciem tych takich cosi do krecenia na obiektywie,
* zapisywalo RAWy,
* w miare mozliwosci mialo ze dwa pokretla.
Nie potrzebuje:
* live view,
* nagrywania filmow,
* ciekawych programow tematycznych,
* odchylanego ekranu,
* tetrisa.
W zasadzie to nawet chetnie bym kupil po prostu Dynaxa 7D
uzywke, ale mam wrazenie, ze egzemplarze wystawione na
na przyklad alledrogo nie dosc, ze kosztuja duzo w stosunku
do ich wieku, to ich 'tylko 5000 zrobionych zdjec, kupiona
zabawka dla wnuczka, ktory nie zainteresowal sie fotografia'
to cos jak 15-letni opel "w dieslu", jezdzony przez Niemca do kosciola
z przebiegiem 20000 km, 'super okazja nic nie stuka nic nie
puka tylko lac i jechac'.
Doradzcie wiec cos drodzy Grupowicze, budzet rzedu 1000 zl :)
Thank you from the mountain,
--
Karol Piotrowski