-
51. Data: 2020-04-18 23:16:10
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello JDX,
Friday, April 17, 2020, 5:19:49 PM, you wrote:
>>>> Musze pożyczyć prostownik, a obecnie nie jest to tak proste jak 1,5
>>>> miesiąca temu.
>>> Na zapych spróbuj odpalić
>> Pasek rozrządu jeszcze przeskoczy i dopiero będzie zabawa...
> A dlaczego miałby przeskoczyć?
No bo - według wiernych - pasek kręci wtedy silnikiem...
Na szczęście ja jestem heretykiem ;)
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
52. Data: 2020-04-19 08:16:29
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-04-17 o 15:59, J.F. pisze:
> Ten automagiczny ma wade - nie naladuje aku mocno rozladowanego.
> Wiec trzeba miec dwa.
A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
Kilka lat temu rozładował mi się (głównie od niejeżdżenia) akumulator
raptem roczny i próbowałem go naładować jakąś chińską (chyba nie
automagiczną) ładowarką o prądzie ładowania 4A - i ten proces nic nie dawał.
W sklepie zbadali akumulator i powiedzieli, że jest nieuszkodzony tylko
rozładowany
i naładowali mi go i te kilka lat działa. Samochód tak sobie jeździł
przez te kilka lat
ok 10km raz na tydzień i ostatnio przy chłodzie porannym ledwo zakręcił.
-
53. Data: 2020-04-19 10:02:47
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 19.04.2020 o 08:16, cef pisze:
> W dniu 2020-04-17 o 15:59, J.F. pisze:
>
>> Ten automagiczny ma wade - nie naladuje aku mocno rozladowanego.
>> Wiec trzeba miec dwa.
>
> A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
Na tym, że w takim przypadku chińska automatyka nie "zaskakuje",
uznając, że ma do czynienia nie z akumulatorem, a ze złomem.
Pomaga właśnie - o czym pisze J.F. - drugi, prosty nomen omen
prostownik, składający się z transformatora i czterech diod,
który ma za zadanie "rozruszać" taki szynopodobny akumulator,
czyli doprowadzić go do napięcia przynajmniej 9 V. Później już
ten automagiczny daje sobie radę.
-
54. Data: 2020-04-19 10:58:03
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Maniak <x...@a...com>
W dniu 19.04.2020 o 08:16, cef pisze:
> W dniu 2020-04-17 o 15:59, J.F. pisze:
>
>> Ten automagiczny ma wade - nie naladuje aku mocno rozladowanego.
>> Wiec trzeba miec dwa.
>
> A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
>
> Kilka lat temu rozładował mi się (głównie od niejeżdżenia) akumulator
> raptem roczny i próbowałem go naładować jakąś chińską (chyba nie
> automagiczną) ładowarką o prądzie ładowania 4A - i ten proces nic nie
> dawał.
> W sklepie zbadali akumulator i powiedzieli, że jest nieuszkodzony
> tylko rozładowany
> i naładowali mi go i te kilka lat działa. Samochód tak sobie jeździł
> przez te kilka lat
> ok 10km raz na tydzień i ostatnio przy chłodzie porannym ledwo zakręcił.
Twoja odpowiedź jest dla mnie bardzo ważna.
Nie udało mi się jeszcze pożyczyć prostownika, bo to teraz niełatwe, ale
na szczęście nie mama w najbliższym czasie
pilnego wyjazdu więc spoko.
Po przeczytaniu Twojej odpowiedzi zastanawiam się czy w ogóle starać się
naładować stary akumulator, czy raczej
od razu kupić nowy. Stary akumulator ma 10 lat i do tej pory nigdy nie
był doładowywany, ale nie wiem czy teraz
problemy nie będą się nasilały.
Co do kupna nowego akumulatora, to na liście pasującej do mojego
samochodu znajduje się 7 różniących się
pojemnością i maksymalnym prądem rozruchu. Pewnie na rynku jest jeszcze
więcej innych akumulatorów,
które także by pasowały.
Tak się składa, że czasami samochodu używam bardzo często, codziennie, a
czasami mam przestoje i samochód
stoi nieużywany (pod chmurką).
Stąd moje pytanie, czy akumulatory różnią się również pod tym względem,
że są "bardziej odporne" na okresowe
nieużywanie ? Jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze nowego
akumulatora?
Mój samochód jest w bardzo dobrym stanie i mam zamiar jeszcze parę lat
nim pojeździć.
Pozdrawiam
-
55. Data: 2020-04-19 11:41:06
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2020-04-19 o 10:58, Maniak pisze:
> W dniu 19.04.2020 o 08:16, cef pisze:
>> W dniu 2020-04-17 o 15:59, J.F. pisze:
>>
>>> Ten automagiczny ma wade - nie naladuje aku mocno rozladowanego.
>>> Wiec trzeba miec dwa.
>>
>> A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
>>
>> Kilka lat temu rozładował mi się (głównie od niejeżdżenia) akumulator
>> raptem roczny i próbowałem go naładować jakąś chińską (chyba nie
>> automagiczną) ładowarką o prądzie ładowania 4A - i ten proces nic nie
>> dawał.
>> W sklepie zbadali akumulator i powiedzieli, że jest nieuszkodzony
>> tylko rozładowany
>> i naładowali mi go i te kilka lat działa. Samochód tak sobie jeździł
>> przez te kilka lat
>> ok 10km raz na tydzień i ostatnio przy chłodzie porannym ledwo zakręcił.
>
> Twoja odpowiedź jest dla mnie bardzo ważna.
> Nie udało mi się jeszcze pożyczyć prostownika, bo to teraz niełatwe,
> ale na szczęście nie mama w najbliższym czasie
> pilnego wyjazdu więc spoko.
> Po przeczytaniu Twojej odpowiedzi zastanawiam się czy w ogóle starać
> się naładować stary akumulator, czy raczej
> od razu kupić nowy. Stary akumulator ma 10 lat i do tej pory nigdy nie
> był doładowywany, ale nie wiem czy teraz
> problemy nie będą się nasilały.
> Co do kupna nowego akumulatora, to na liście pasującej do mojego
> samochodu znajduje się 7 różniących się
> pojemnością i maksymalnym prądem rozruchu. Pewnie na rynku jest
> jeszcze więcej innych akumulatorów,
> które także by pasowały.
> Tak się składa, że czasami samochodu używam bardzo często, codziennie,
> a czasami mam przestoje i samochód
> stoi nieużywany (pod chmurką).
> Stąd moje pytanie, czy akumulatory różnią się również pod tym
> względem, że są "bardziej odporne" na okresowe
> nieużywanie ? Jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze nowego
> akumulatora?
> Mój samochód jest w bardzo dobrym stanie i mam zamiar jeszcze parę lat
> nim pojeździć.
>
> Pozdrawiam
>
>
Poczekaj jeszcze kilka dni, aby na pewno już nie udało się uratować
akumulatora.
Normalną rzeczą jest rozładowanie się akumulatora w samochodzie, który
jest nieużywany przez miesiąc. Być może wystarczyło tylko naładować ten
akumulator i wszystko byłoby OK. Jednak pozostawianie głęboko
rozładowanego akumulatora przez szereg dni bez ładowania po prostu go
zabije i wtedy na pewno będziesz musiał go wymienić.
Niestety dotyczy to wszystkich akumulatorów stosowanych do rozruchu w
samochodach. Samorozładowanie akumulatorów kwasowych jest ich normalną
cechą i jedynym sposobem na utrzymanie takich akumulatorów w sprawności
jest okresowe ich doładowywanie. Jeżeli nie używasz auta przez dłuższe
okresy czasu to powinieneś akumulator systematycznie doładowywać. W
przeciwnym wypadku wykończysz w krótkim czasie nawet nowy akumulator.
-
56. Data: 2020-04-19 11:43:07
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-04-19 o 10:58, Maniak pisze:
> W dniu 19.04.2020 o 08:16, cef pisze:
>> W dniu 2020-04-17 o 15:59, J.F. pisze:
>>
>>> Ten automagiczny ma wade - nie naladuje aku mocno rozladowanego.
>>> Wiec trzeba miec dwa.
>>
>> A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
>>
>> Kilka lat temu rozładował mi się (głównie od niejeżdżenia) akumulator
>> raptem roczny i próbowałem go naładować jakąś chińską (chyba nie
>> automagiczną) ładowarką o prądzie ładowania 4A - i ten proces nic nie
>> dawał.
>> W sklepie zbadali akumulator i powiedzieli, że jest nieuszkodzony
>> tylko rozładowany
>> i naładowali mi go i te kilka lat działa. Samochód tak sobie jeździł
>> przez te kilka lat
>> ok 10km raz na tydzień i ostatnio przy chłodzie porannym ledwo zakręcił.
>
> Twoja odpowiedź jest dla mnie bardzo ważna.
> Nie udało mi się jeszcze pożyczyć prostownika, bo to teraz niełatwe, ale
> na szczęście nie mama w najbliższym czasie
> pilnego wyjazdu więc spoko.
> Po przeczytaniu Twojej odpowiedzi zastanawiam się czy w ogóle starać się
> naładować stary akumulator, czy raczej
> od razu kupić nowy. Stary akumulator ma 10 lat i do tej pory nigdy nie
> był doładowywany, ale nie wiem czy teraz
> problemy nie będą się nasilały.
A to zależy jak bardzo Ci przeszkadza taki niepewny stan.
10 lat to stosunkowo długi czas eksploatacji akumulatora nawet dla
regularnie używanego
pojazdu i nie spodziewałbym się, że 10-letni akumulator zachowa po ładowaniu
podobną funkcjonalność jak przed rozładowaniem.
Naładuj (o ile się da) i obserwuj - jak się będzie komplikowało, to kup
nowy.
Ja akurat podejrzewam, że ten mój ledwo zipiący obecnie przy 5C rano
nie przetrwa kolejnej zimy (pewnie padłby już tej zimy, ale była
praktycznie bez mrozów,
to sobię rok zaoszczędziłem)
-
57. Data: 2020-04-19 14:39:14
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2020-04-19 o 10:58, Maniak pisze:
> (...)
> Co do kupna nowego akumulatora, to na liście pasującej do mojego
> samochodu znajduje się 7 różniących się
> pojemnością i maksymalnym prądem rozruchu. Pewnie na rynku jest jeszcze
Akumulator dobierasz do silnika (a w zasadzie rozrusznika i alternatora)
oraz zapotrzebowania na energię, a nie do "samochodu", jako takiego.
To oczywiście w pewnym uproszczeniu.
> więcej innych akumulatorów,
> które także by pasowały.
> Tak się składa, że czasami samochodu używam bardzo często, codziennie, a
> czasami mam przestoje i samochód
> stoi nieużywany (pod chmurką).
> Stąd moje pytanie, czy akumulatory różnią się również pod tym względem,
> że są "bardziej odporne" na okresowe
> nieużywanie ? Jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze nowego
> akumulatora?
>
Najlepszy w takim zastosowaniu byłby klasyczny zasadowy. Może stać
całkowicie rozładowany dowolnie długi czas bez degradacji. Ale mają małe
prądy.
W Twoim przypadku najlepiej by się sprawdził Optima Blue Top Marine.
https://www.optimabatteries.com/en-us/support/batter
y-basics/redtop-vs-yellowtop-vs-bluetop-battery
albo krócej: https://tiny.pl/7x91h
--
Pozdrawiam.
Adam
-
58. Data: 2020-04-19 16:23:56
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Maniak <x...@a...com>
W dniu 19.04.2020 o 10:02, collie pisze:
>> A na czym polega problem z tym naładowaniem całkowicie rozładowanego?
>
> Na tym, że w takim przypadku chińska automatyka nie "zaskakuje",
> uznając, że ma do czynienia nie z akumulatorem, a ze złomem.
> Pomaga właśnie - o czym pisze J.F. - drugi, prosty nomen omen
> prostownik, składający się z transformatora i czterech diod,
> który ma za zadanie "rozruszać" taki szynopodobny akumulator,
> czyli doprowadzić go do napięcia przynajmniej 9 V. Później już
> ten automagiczny daje sobie radę.
Mogę pożyczyć prostownik TOYA Item number 82576 6A 12V.
Żeby móc Was zapytać, na moja prośbę, podano mi to co jest na nim
napisane:
230V~ 50/60Hz 60VA T 1A Pojemność akumulatora 20 - 60Ah
Prąd ładowania - skut. 4A/12V SWW 1153-99 SEMI Typ PPS-6
Na wyświetlaczu jest napis PHENIX. Skala od 0 do 8.
Nie ma żadnych możliwości ustawiania czegokolwiek.
Podobno przy "normalnym" doładowywaniu spisuje się dobrze.
Pożyczenie będzie wymagało poproszenia kogoś o przywiezienie,
bo ja nie mogę się ruszyć. Nie chcę więc tego robić na próżno.
Czy taki wystarczy żeby podnieść mój akumulator z całkowitego rozładowania?
Pozdrawiam
-
59. Data: 2020-04-19 16:32:11
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-04-19 o 14:39, Adam pisze:
> W dniu 2020-04-19 o 10:58, Maniak pisze:
>> (...)
>> Co do kupna nowego akumulatora, to na liście pasującej do mojego
>> samochodu znajduje się 7 różniących się
>> pojemnością i maksymalnym prądem rozruchu. Pewnie na rynku jest jeszcze
>
> Akumulator dobierasz do silnika (a w zasadzie rozrusznika i alternatora)
> oraz zapotrzebowania na energię, a nie do "samochodu", jako takiego.
> To oczywiście w pewnym uproszczeniu.
Jeździłem kiedyś takim autem, gdzie trzeba było jednak dobrać do
samochodu, bo położenie plus-minus było inaczej
niż standard i nie starczyło kabli, żeby podpiąć klemy w innych miejscach.
No i musi sprawdzić czy obudowa pasuje - nie ma np większego spodu, bo go
po prostu ne przymocuje w sposób pewny.
-
60. Data: 2020-04-19 16:39:37
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-04-19 o 16:23 +0200, Maniak napisał:
> Mogę pożyczyć prostownik TOYA Item number 82576 6A 12V.
> Żeby móc Was zapytać, na moja prośbę, podano mi to co jest na nim
> napisane:
> 230V~ 50/60Hz 60VA T 1A Pojemność akumulatora 20 - 60Ah
> Prąd ładowania - skut. 4A/12V SWW 1153-99 SEMI Typ PPS-6
> Na wyświetlaczu jest napis PHENIX. Skala od 0 do 8.
> Nie ma żadnych możliwości ustawiania czegokolwiek.
> Podobno przy "normalnym" doładowywaniu spisuje się dobrze.
>
> Pożyczenie będzie wymagało poproszenia kogoś o przywiezienie,
> bo ja nie mogę się ruszyć. Nie chcę więc tego robić na próżno.
>
> Czy taki wystarczy żeby podnieść mój akumulator z całkowitego
> rozładowania?
Do naładowania "padniętego" akumulatora trzeba użyć durnego
prostownika, bez wewnętrznej logiki, mikroprocesora itp. Takie
najłatwiej poznać po wadze, opisie producenta i tym, że nie wolno ich
zostawiać podłączonych za długo do akumulatora. Wspomniany TOYA zdaje
się spełniać te warunki, a w opisie znalezionym w internecie czytam
"posiada transformator toroidalny (...) waga 1.5 kg" - brzmi zupełnie
dobrze.
Warto także zaopatrzyć się w prosty woltomierz, coby monitorować na
bieżąco proces ładowania.
Mateusz