-
81. Data: 2019-05-15 01:56:52
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cdae0e0$0$17361$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 14.05.2019 o 09:55, SW3 pisze:
>> W dniu 2019-05-13 o 20:06, Shrek pisze:
>>> "to nie jest przejście dla pieszych. Tutaj pieszy ma pierwszeństwo tylko
>>> jak ma zielone światło" Przyznam, że nie rozumiem problemu.
>>
>> Chyba chodzi o to, że włączanie zielonego jest opcjonalne - jak ktoś się
>> boi albo jest duży ruch to sobie można włączyć ale normalnie przechodzi
>> się bez włączania po ustąpieniu pierwszeństwa samochodom.
>
> No dobrze - ale jak to, że można łazieć na czerownym odczynia przejście
> dla pieszych, bo nie łapię?
>
>> Ale nie to jest w tym filmie najważniejsze.
>> Istotą jest to, że aby znaleźć przejście bez sygnalizacji, na którym
>> pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo (co wielokrotnie jest podawane jako
>> symbol zachodu, cywilizacji) to trzeba przejść pół miasta.
>
> Bo tam jest zasada, że piesi łażą gdzie chcą - innymi słowy tam przejście
> jest dla pieszych - to miejsce gdzie moga przejść bez "uważania" na
> samochody, bo one mają uważać na nich, a u nas przejście dla pieszych
> jest... dla kierowców - jest to miejsce gdzie mogą oni przejść pod
> warunkiem, że nic nie jedzie (i niedzie więcej).
Mam pytanie nie na temat... jak długo Ty masz prawo jazdy?
-
82. Data: 2019-05-15 06:20:23
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.05.2019 o 01:56, Pszemol pisze:
> No spróbuję, ale nadzieji dużej na sukces nie mam...
> Pasy to taki symbol UPRZYWILEJOWANIA dla pieszego.
U nas średnio ale próbuj dalej.
> Jeśli pieszy ma pierwszeństwo tylko gdy ma zielone
> to NICZYM się nie różni od przejeżdzającego na zielonym
> roweru na drodze rowerowej przecinającej jezdnię czy
> przejeżdzającym na zielonym samochodem na skrzyżowaniu.
No i - w jaki sposób czyni to z _przejścia_ nieprzejście?
> Tam nie ma PASÓW wtedy tylko jest ruch sterowany światłami
NIe kombinuj - to _jest_ przejście dla pieszych (to że jest oznaczone
pasami wzdłuż nie w poprzek niczego nie zmienia).
> i znaki NAMALOWANE NA ASFALCIE ustępują pierwszeństwa
> działającej sygnalizacji świetlnej.
To tak jak wszędzie indziej (przynajmniej w Europie).
> Porównaj skrzyżowanie drogi bocznej z drogą główną na którym
> są znaki żółtego trójkąta i sygnalizacja świetlna. W czasie gdy
> działa sygnalizacja świetlna bieże ona priorytet i de facto nie
> ma już wtedy drogi głównej i drogi bocznej - są dwie, równo
> uprawnione drogi na skrzyżowaniu ze światłami... Kapewu?
Jeszcze raz zapytam - jak światła znikają przejście dla pieszych? To też
nie jest przejście dla pieszych?
https://www.google.com/maps/@52.2934901,20.9467621,3
a,60y,327.06h,89.26t/data=!3m6!1e1!3m4!1snoouHNSExdc
MT4ohKca0Bg!2e0!7i13312!8i6656
Shrek
-
83. Data: 2019-05-15 06:23:31
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.05.2019 o 01:56, Pszemol pisze:
>> Bo tam jest zasada, że piesi łażą gdzie chcą - innymi słowy tam
>> przejście jest dla pieszych - to miejsce gdzie moga przejść bez
>> "uważania" na samochody, bo one mają uważać na nich, a u nas przejście
>> dla pieszych jest... dla kierowców - jest to miejsce gdzie mogą oni
>> przejść pod warunkiem, że nic nie jedzie (i niedzie więcej).
>
> Mam pytanie nie na temat... jak długo Ty masz prawo jazdy?
Coś koło 15 lat. A teraz powiedz, czemu uważasz, że światła odczyniają
przejście dla pieszych?
Shrek
-
84. Data: 2019-05-15 06:29:09
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.05.2019 o 01:49, Pszemol pisze:
>>>> Argument smrodzę, więc w interesie wszystkich jest żebym
>>>> miał z tego powodu pierwszeństwo jest z dupy wzięty.
>>>
>>> Argument jest bardzo dobry, Ty go tylko nie obejmujesz.
>>
>> A więc ustalmy pierwszeństwo po normie euro i masie.
>> Rzeczywiście genialne.
>
> To co teraz napisałeś to tylko ilustracja Twojego braku zrozumienia.
> Mowa jest o ustąpieniu pierwszeństwa samochodowi przez pieszego.
To o co mieszasz w to pociąg? Pociąg jest dobrą analogią, a tir już nie?
> Pieszemu zdecydowanie łatwiej jest się zatrzymać na 5 sekund
Prawdę mówiąc wciśnięcie hamulca nie powoduje u mnie wysiłku fizycznego,
więc....
> i przepuścić pojazd jadący stałą prędkością PO JEZDNI paląc przy tym
> minimalną (dla siebie) ilość paliwa ***BEZ WZGLĘDU*** na Euro.
Pojazd może i tak. Problem w tym, że w mieście rzadko kończy się na
jednym pojeżdzi, pojazdy jadą z dwóch stron itd. Żeby zilustrować
problem - często jak chcesz wyjechać z parkingu w lewo, to w godzinach
szczytu stałbyś ad mortem defecatum, albo aż ktoś cię przepuści. Pieszy
jest mniej zrywny, więc miałby jeszcze trudniej. Więc problem raczej nie
dotyczy tego jak cieżko się pieszemu zatrzymać, a jak ciężko znaleźć się
po drugiej stronie.
Shrek.
-
85. Data: 2019-05-15 08:27:39
Temat: Re: NURD
Od: p...@g...com
https://www.youtube.com/watch?v=q9gm--mJAYA
ps kluczowe pytanie: czy mama zezwolila na przyjecie mandatu ?
-
86. Data: 2019-05-15 14:15:21
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cdb9377$0$17350$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 15.05.2019 o 01:56, Pszemol pisze:
>
>> No spróbuję, ale nadzieji dużej na sukces nie mam...
>> Pasy to taki symbol UPRZYWILEJOWANIA dla pieszego.
>
> U nas średnio ale próbuj dalej.
Od samego początku o tym uprzywilejowaniu mowa w tym wątku.
>> Jeśli pieszy ma pierwszeństwo tylko gdy ma zielone
>> to NICZYM się nie różni od przejeżdzającego na zielonym
>> roweru na drodze rowerowej przecinającej jezdnię czy
>> przejeżdzającym na zielonym samochodem na skrzyżowaniu.
>
> No i - w jaki sposób czyni to z _przejścia_ nieprzejście?
Masz duże problemy z izolacją pojęć według ich abstrakcyjnych
znaczeń - myślisz bardzo po dziecinnemu: pojęcie "ksiądz"
kojarzysz z konkretnym proboszczem o imieniu Jurek zamiast
z abstrakcyjnym pojęciem "ksiądz" niosącym ze sobą tylko cechy
istotne dla odróżnienia go od innych pojęć i nic więcej...
>> Tam nie ma PASÓW wtedy tylko jest ruch sterowany światłami
>
> NIe kombinuj - to _jest_ przejście dla pieszych (to że jest oznaczone
> pasami wzdłuż nie w poprzek niczego nie zmienia).
No właśnie o tym mówię wyżej. Nie jesteś w stanie myśleć
abstrakcyjnie. Nie ma dla Ciebie dużej szansy na zrozumienie
trudniejszych koncepcji o których tutaj mowa...
>> i znaki NAMALOWANE NA ASFALCIE ustępują pierwszeństwa
>> działającej sygnalizacji świetlnej.
>
> To tak jak wszędzie indziej (przynajmniej w Europie).
>
>> Porównaj skrzyżowanie drogi bocznej z drogą główną na którym
>> są znaki żółtego trójkąta i sygnalizacja świetlna. W czasie gdy
>> działa sygnalizacja świetlna bieże ona priorytet i de facto nie
>> ma już wtedy drogi głównej i drogi bocznej - są dwie, równo
>> uprawnione drogi na skrzyżowaniu ze światłami... Kapewu?
>
> Jeszcze raz zapytam - jak światła znikają przejście dla pieszych?
No tak "znikają" że większość to rozumie a Ty masz kłopoty...
Dziękujemy panu za uwagę, następny proszę! :-)
> To też nie jest przejście dla pieszych?
> https://www.google.com/maps/@52.2934901,20.9467621,3
a,60y,327.06h,89.26t/data=!3m6!1e1!3m4!1snoouHNSExdc
MT4ohKca0Bg!2e0!7i13312!8i6656
Pogódź się z faktem, że pewnych koncepcji nie będziesz rozumiał.
Takie to już ograniczenie Twojego umysłu - naucz się z tym żyć,
bo walczyć nie ma sensu - tylko się w depresję wpędzisz...
Życzę udanego wieczoru :-P
-
87. Data: 2019-05-15 14:15:56
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cdb9432$0$17350$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 15.05.2019 o 01:56, Pszemol pisze:
>
>>> Bo tam jest zasada, że piesi łażą gdzie chcą - innymi słowy tam
>>> przejście jest dla pieszych - to miejsce gdzie moga przejść bez
>>> "uważania" na samochody, bo one mają uważać na nich, a u nas przejście
>>> dla pieszych jest... dla kierowców - jest to miejsce gdzie mogą oni
>>> przejść pod warunkiem, że nic nie jedzie (i niedzie więcej).
>>
>> Mam pytanie nie na temat... jak długo Ty masz prawo jazdy?
>
> Coś koło 15 lat.
> A teraz powiedz, czemu uważasz, że światła odczyniają przejście dla
> pieszych?
Twoja pasja pytania o to samo tysiąc razy jest fascynująca...
-
88. Data: 2019-05-15 14:22:30
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cdb9584$0$17350$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 15.05.2019 o 01:49, Pszemol pisze:
>
>>>>> Argument smrodzę, więc w interesie wszystkich jest żebym
>>>>> miał z tego powodu pierwszeństwo jest z dupy wzięty.
>>>>
>>>> Argument jest bardzo dobry, Ty go tylko nie obejmujesz.
>>>
>>> A więc ustalmy pierwszeństwo po normie euro i masie.
>>> Rzeczywiście genialne.
>>
>> To co teraz napisałeś to tylko ilustracja Twojego braku zrozumienia.
>> Mowa jest o ustąpieniu pierwszeństwa samochodowi przez pieszego.
>
> To o co mieszasz w to pociąg? Pociąg jest dobrą analogią, a tir już nie?
Mylą Ci się rozmówcy w tym zacietrzewieniu - ja nic o pociągu nie pisałem.
Aczkolwiek jest to właśnie dobry przykład na ten sam koncept. Koncept
którego nie rozumiesz: skrzyżowanie drogi dla pojazdów kołowych
z linią kolejową, a również w mieście z tramwajową, ZAWSZE jest
ustawione tak, że to pojazd szynowy ma pierwszeństwo - zapory są dla
aut, które będą czekać grzecznie aż pociąg przejedzie... Dlaczego?
Ano dlatego że właśnie rozpędzenie pociągu od stanu spoczynku
to ogromny wydatek energetyczny i społeczeństwa ustalając przepisy
drogowe wzięły to pod uwagę dając pociągom pierwszeństwo.
Wyobraź sobie teraz wiejską drogę, do przejazdu kolejowego dochodzi
pieszy, i Ty chcesz aby prawo działało tak aby pociąg miał się zatrzymać
i puścić pieszego i potem ruszyć z miejsca? No widzisz - to ekstremalny
przykład który - mam nadzieję - uruchomi Twoje myślenie... ale może nie?
>> Pieszemu zdecydowanie łatwiej jest się zatrzymać na 5 sekund
>
> Prawdę mówiąc wciśnięcie hamulca nie powoduje u mnie wysiłku
> fizycznego, więc....
Bo nie o wysiłek fizyczny kierowcy tu chodzi.
>> i przepuścić pojazd jadący stałą prędkością PO JEZDNI paląc przy tym
>> minimalną (dla siebie) ilość paliwa ***BEZ WZGLĘDU*** na Euro.
>
> Pojazd może i tak. Problem w tym, że w mieście rzadko kończy się na jednym
> pojeżdzi, pojazdy jadą z dwóch stron itd. Żeby zilustrować problem -
> często jak chcesz wyjechać z parkingu w lewo, to w godzinach szczytu
> stałbyś ad mortem defecatum, albo aż ktoś cię przepuści. Pieszy jest mniej
> zrywny, więc miałby jeszcze trudniej. Więc problem raczej nie dotyczy tego
> jak cieżko się pieszemu zatrzymać, a jak ciężko znaleźć się po drugiej
> stronie.
I w ruchliwych miejscach ułatwia się życie pieszym tak jak to zilustrowałeś
obrazkiem z google street view obok. A w innych sytuacjach pieszemu
jest *taniej* się zastrzymać i ruszyć z miejsca - mniej energii na to
konsumuje
niż samochód. Nie upieraj się już bo nie masz racji. Mniej pisz a więcej
myśl
i więcej czytaj - mniej gadaj a więcej słuchaj - może zrozumiesz swój błąd.
-
89. Data: 2019-05-15 17:25:30
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.05.2019 o 14:15, Pszemol pisze:
>> U nas średnio ale próbuj dalej.
>
> Od samego początku o tym uprzywilejowaniu mowa w tym wątku.
A raczej o braku tego uprzywilejowania w praktyce.
>>> Jeśli pieszy ma pierwszeństwo tylko gdy ma zielone
>>> to NICZYM się nie różni od przejeżdzającego na zielonym
>>> roweru na drodze rowerowej przecinającej jezdnię czy
>>> przejeżdzającym na zielonym samochodem na skrzyżowaniu.
>>
>> No i - w jaki sposób czyni to z _przejścia_ nieprzejście?
>
> Masz duże problemy z izolacją pojęć według ich abstrakcyjnych
> znaczeń - myślisz bardzo po dziecinnemu: pojęcie "ksiądz"
> kojarzysz z konkretnym proboszczem o imieniu Jurek zamiast
> z abstrakcyjnym pojęciem "ksiądz" niosącym ze sobą tylko cechy
> istotne dla odróżnienia go od innych pojęć i nic więcej...
NIe kombinuj tylko napisz, co jest dziwnego w tym, że pieszy na
czerownym świetle nie ma pierwszeństwa na przejściu? Myślałem, że to
ogólnoświatowa tendencja, a tu się okazuje, że przejście ze światłami to
ponoć nie przejście.
>>> Tam nie ma PASÓW wtedy tylko jest ruch sterowany światłami
>>
>> NIe kombinuj - to _jest_ przejście dla pieszych (to że jest oznaczone
>> pasami wzdłuż nie w poprzek niczego nie zmienia).
>
> No właśnie o tym mówię wyżej. Nie jesteś w stanie myśleć
> abstrakcyjnie. Nie ma dla Ciebie dużej szansy na zrozumienie
> trudniejszych koncepcji o których tutaj mowa...
Przejście dla pieszych to nie jest pojęcie abstrakcyjne, tylko dość
dobrze i konkretnie opisane w prawodastwie.
>> Jeszcze raz zapytam - jak światła znikają przejście dla pieszych?
>
> No tak "znikają" że większość to rozumie a Ty masz kłopoty...
> Dziękujemy panu za uwagę, następny proszę! :-)
Może zrób listę osób uważających, że światła znikają przejście.
Zobaczymy jaka was większosć.
>> To też nie jest przejście dla pieszych?
>> https://www.google.com/maps/@52.2934901,20.9467621,3
a,60y,327.06h,89.26t/data=!3m6!1e1!3m4!1snoouHNSExdc
MT4ohKca0Bg!2e0!7i13312!8i6656
>>
>
> Pogódź się z faktem, że pewnych koncepcji nie będziesz rozumiał.
No chyba nie pozostaje mi przyznać ci racji, że twojej koncepcji
"nieprzejścia" nie rozumiem i raczej już nie zrozumiem.
> Życzę udanego wieczoru :-P
I na wzajem;)
Shrek
-
90. Data: 2019-05-15 17:38:42
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.05.2019 o 14:22, Pszemol pisze:
> Aczkolwiek jest to właśnie dobry przykład na ten sam koncept. Koncept
> którego nie rozumiesz: skrzyżowanie drogi dla pojazdów kołowych
> z linią kolejową, a również w mieście z tramwajową, ZAWSZE jest
> ustawione tak, że to pojazd szynowy ma pierwszeństwo - zapory są dla
> aut, które będą czekać grzecznie aż pociąg przejedzie... Dlaczego?
> Ano dlatego że właśnie rozpędzenie pociągu od stanu spoczynku
> to ogromny wydatek energetyczny i społeczeństwa ustalając przepisy
> drogowe wzięły to pod uwagę dając pociągom pierwszeństwo.
> Wyobraź sobie teraz wiejską drogę, do przejazdu kolejowego dochodzi
> pieszy, i Ty chcesz aby prawo działało tak aby pociąg miał się zatrzymać
> i puścić pieszego i potem ruszyć z miejsca? No widzisz - to ekstremalny
> przykład który - mam nadzieję - uruchomi Twoje myślenie... ale może nie?
No dobrze - ale tir to również dużo energii - czemu ma się zatrzymywać
przed jakimś czinkłoczento? Ponadto w swojej analogii pomijas jedną
rzecz - torów kolejowych jest stosunkowo mało a pociągów na nich jeszcze
mniej. Samochodów jest w miastach od pyty i jeszcze więcej. Co powoduje,
że różnica w ich uciążliwości dla pozostałych jest zupełnie inna.
Ponadto promowanie przez pierwszeństw uczestników o niskiej efektywności
energetycznej jest jakby bez sensu, bo powoduje, że zamiast ograniczać
niewątpliwie nieefektywny (i energentycznie i w osobach na godzinę)
sposób transportu w miescie to ją promujesz i zachęcasz następnych.
>>> Pieszemu zdecydowanie łatwiej jest się zatrzymać na 5 sekund
>>
>> Prawdę mówiąc wciśnięcie hamulca nie powoduje u mnie wysiłku
>> fizycznego, więc....
>
> Bo nie o wysiłek fizyczny kierowcy tu chodzi.
No więc nie piszmy o tym jak to trudno się zatrzymać - co najwyżej
kosztuje to energię.
>> Pojazd może i tak. Problem w tym, że w mieście rzadko kończy się na
>> jednym pojeżdzi, pojazdy jadą z dwóch stron itd. Żeby zilustrować
>> problem - często jak chcesz wyjechać z parkingu w lewo, to w godzinach
>> szczytu stałbyś ad mortem defecatum, albo aż ktoś cię przepuści.
>> Pieszy jest mniej zrywny, więc miałby jeszcze trudniej. Więc problem
>> raczej nie dotyczy tego jak cieżko się pieszemu zatrzymać, a jak
>> ciężko znaleźć się po drugiej stronie.
>
> I w ruchliwych miejscach ułatwia się życie pieszym tak jak to zilustrowałeś
> obrazkiem z google street view obok. A w innych sytuacjach pieszemu
> jest *taniej* się zastrzymać i ruszyć z miejsca - mniej energii na to
> konsumuje
Jeszcze raz - argument o promowaniu nieefektywnego środka transportu ze
względu na jego nieefektywność jest bez sensu. Jeśli już tak się
martwisz o środowisko to po prostu wywalaj samochody na rzecz transportu
miejskiego, A jak nie to przynajmniej nie bądź hipokrytą i nie wmawiaj
mi, że domagasz się pierwszeństwa dla dobra pieszych;)
Shrek
Shrek