-
21. Data: 2019-05-10 19:42:15
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.05.2019 o 15:25, SW3 pisze:
> Jeśli tak liczysz to musisz uwzględnić, że jeden jest "jednocześnie" w
> 5% pieszym i w 95% kierowcą/pasażerem a inny w 90% pieszym i w 10%
> kierowcą/pasażerem. Pozostaje też pytanie czy przeliczać to wg czasu czy
> przebytych kilometrów.
Albo jak ktoś raz się napije a za miesiąc pojedzie, to czy jest pijącym
kierowcą?
Shrek
-
22. Data: 2019-05-10 19:43:06
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.05.2019 o 15:29, SW3 pisze:
> W dniu 2019-05-09 o 07:38, p...@g...com pisze:
>> to jest delikatnie mowiac eufemizm:-) w Niemczech w 2017r na
>> przejsciach zginelo 67 osob czyli przy ogolnym przeliczniku 2:1
>> (przeliczajac na liczbe mieszkancow czyli ginie 2 Polakow i 1 Niemiec
>> rocznie) na przejsciach ten przelicznik wynosi 4:1 i tu jest niestety
>> sromotna porazka
>
> No to zlikwidujmy przejścia i po problemie. Ewentualnie zostawmy kilka,
> żeby móc dalej liczyć taką statystykę.
A wiesz, że tak właśnei wygląda to na zachodzie - mało przejść, piesi
łazą gdzie popadnie.
Shrek
-
23. Data: 2019-05-10 19:44:34
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.05.2019 o 15:50, J.F. pisze:
> Kropla drazy skałe ... ale czemu mieliby nie przejrzec na oczy i zmienic
> przepisy tak, zeby suweren pieszy nie mial watpliwosci, ze powinnien
> przepuscic suwerena jadacego ?
Bo jesteśmy w Europie nie w Azji, a nikt w UE nie zgodzi się, żeby w
województwie wolskim zasady były takie same jak w pozostałych, z tym że
na odwrót.
Shrek
-
24. Data: 2019-05-11 08:34:55
Temat: Re: NURD
Od: p...@g...com
Tylko geograficznie. Mentalnie wschód ale skoro JF nie siedzi w niemieckim pierdlu za
rozjechanie pieszego wniosek nasuwa się prosty: ściemnia ;-)
-
25. Data: 2019-05-11 08:53:32
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 11.05.2019 o 08:34, p...@g...com pisze:
> Tylko geograficznie. Mentalnie wschód
Zmienia się. Różnice widać z roku na rok o dekadach nie mówiąc - 89 do
teraz to jest przepaść. Już nawet w stolicy widok kogoś zatrzymującego
się przed przejściem nikogo nie szokuje. Jeszcze kilka lat o będzie jak
na zachodzie. Czy to się różnym pajacom z tej grupy podoba czy nie. A
jak w razie "W" zaczną się tłumaczyć jak tu na grupie, to dostaną wyrok
z górnej półki i bez zawiasów. Jest jeszcze jeden aspekt - po prostu ci
od "pierwszeństwo pieszego oznacza, że ma on ustąpić" to zwykle
homosovieticusy. Po prostu wymrą. A dla nowych zasiadanie za kółkiem nie
jest już wyznacznikiem przewagi szlachectwa nad plebsem w butach.
Shrek
-
26. Data: 2019-05-12 15:58:47
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cd5b7ac$0$17346$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 10.05.2019 o 15:09, Pszemol pisze:
>
>>> Nie - dopóki nie opracowałeś bilokacji każda twoja obecność w
>>> samochodzie powoduje, że w tym czasie jest mniej pieszych na ulicach i
>>> więcej użytkowników samochodów. Czy to weźmiesz policzysz w okresie
>>> roku, czy minuty, w skali kraju czy powiatu.
>>
>> Tak Ci się może, błędnie, wydawać.
>> Bo nie mając samochodu mogę do autobusu mieć dojście bez
>> konieczności przejścia przez pasy, a mając samochód muszę
>> np. przejść przez pasy do parkingu i w ten sposób zakup
>> samochodu sprawi, że będę CZĘŚCIEJ przechodził przez pasy.
>
> Możesz kombinować dowoli, ale statystycznie więcej samnochodów przy tej
> samej populpulacji znaczy, że jest więcej kierowców i mniej pieszych na
> ulicach. Fizycznie mniej.
Tak myślą ludzie ze słabą wyobraźnią :-P
>>>> Ta sama osoba może jednocześnie
>>>> być policzona w obu kolumnach: jako kierowca i jako pieszy...
>>>> W szczególnym przypadku ta sama osoba może mieć wypadek
>>>
>>> Ja nie o tym.
>>
>> A właśnie powinieneś o tym, bo analizujesz dane STATYSTYCZNE
>> dla całej populacji i za okres roku.
>
> Ale ja nic nie analizuje ststystycznie (ty to proponujesz), tylko
> twierdzę, że wbrew zaklęciom więcej samochodów przy tej samej populacji
> znaczy fizycznie mniej pieszych na ulicach.
>
>> Gdybyś analizował każdego człowieka z osobna to byłaby inna rozmowa.
>
> Bez znaczenia - statystycznie (czyli w kupie) wyjdzie że im więcej ludzi
> za kółkiem, tym mniej na zewnatrz samochodu. Żadne zaklęcie tego nie
> zmieni (z wyjątkiem zaklęcia bilokacji).
>
>>>> Jeśli przybywa samochodów to niekoniecznie spędzamy więcej
>>>> czasu w autach
>>>
>>> Jeśli tak, to czemu chciałbyś normalizować dane przez ilość samochodów?
>>
>> Nie upieram się przy takiej akurat normalizacji...
>> Aczkolwiek tłumaczę niżej uzsadnienie.
>
> Załóżmy racjonalność i że ludzie nei kupują samochodów, zeby je trzymać na
> parkingu. Brzytwa pana na O mówi, że mnożysz byty ponad potrzebę.
>
>>>> No widzisz - czyli jednak na 1000 mieszkańców. Czyli dobry przykład
>>>> podałem porównując Niemcy i Słowację.
>>>
>>> Oczywiście. Natomiast ja się pytam skąd pomysł, żeby "normalizować"
>>> to po ilości samochodów (będącą zresztą daną z dupy).
>>
>> Po co pytasz wiele razy o to samo? Masz czkawkę?
>
> Pytam bo nie odpowiedziałeś.
No trudno abym odpowiedział na pytanie zadane wcześniej W TEJ SAMEJ
WYPOWIEDZI której przecież jeszcze nie wysłałeś i pytasz drugi raz o to samo
:-)
>>> Liczba wypadków zależy od bardzo wielu rzeczy. Chciałem tylko przytomnie
>>> zauważyć, że celem tej statystyki nie jest wcale wyeliminowanie zmiennej
>>> będącą przyczyną. W sumie wręcz przeciwnie;) Normalizacja ma sens jak
>>> szukasz wspólnego mianownika - Polska/Niemcu/Hipszania i chcesz porównać
>>> porównywalne. W tym przypadku wspólny mianownik masz - Polska. Możesz
>>> stosować narzędzia statystyczne jeśli poszukujesz _przyczyn_ wypadków.
>>> Jak chcesz znaleźć trend to wręcz muyszisz porównywać dane jak
>>> najbardziej surowe.
>>
>> Ale porównujesz kolejne lata w tej Polsce aby *wykazać trend*.
>> A więc aby rzetelnie wykazać trend powinieneś znormalizować dane
>> które mogą zaszumiać ten trend.
>
> Ale one wcale nie zaszumiają danych. One stanowią dane i trend.
OK, skoro tak uważasz.
>>>> Wystarczy
>>>> zastanowić się ile byłoby wypadków na pasach gdyby nie było samochodów.
>>>
>>> Albo pieszych, albo przejść, albo zmienić definicję wypadku, albo...
>>
>> No właśnie...
>
> Więc trzymajmy się konkretów i nie kombinujmy.
To co nazywasz "kombinacją" to właśnie rozmowa o konkretach.
A że tego nie lubisz bo Ci nie pasuje no to nazywasz "kombinacją".
-
27. Data: 2019-05-12 16:00:12
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"SW3" <s...@p...fm.invalid> wrote in message
news:qb3u4l$jva$1@dont-email.me...
> W dniu 2019-05-10 o 03:31, Pszemol pisze:
>> Tak, jednocześnie - bo jednoczesność wyrażasz w czasie za który
>> robisz zestawienie danych.
>
> Jeśli tak liczysz to musisz uwzględnić, że jeden jest "jednocześnie" w 5%
> pieszym i w 95% kierowcą/pasażerem a inny w 90% pieszym
> i w 10% kierowcą/pasażerem.
No dokładnie tak. Brawo!
> Pozostaje też pytanie czy przeliczać to wg czasu czy przebytych
> kilometrów.
To zależy już od tego co porównujesz do czego i jaki trend analizujesz.
-
28. Data: 2019-05-12 16:00:38
Temat: Re: NURD
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Shrek" <...@w...pl> wrote in message
news:5cd5b7ec$0$17346$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 10.05.2019 o 15:25, SW3 pisze:
>
>> Jeśli tak liczysz to musisz uwzględnić, że jeden jest "jednocześnie" w 5%
>> pieszym i w 95% kierowcą/pasażerem a inny w 90% pieszym i w 10%
>> kierowcą/pasażerem. Pozostaje też pytanie czy przeliczać to wg czasu czy
>> przebytych kilometrów.
>
> Albo jak ktoś raz się napije a za miesiąc pojedzie, to czy jest pijącym
> kierowcą?
A tu, widzisz, akurat nie załapałeś czaczy.
-
29. Data: 2019-05-12 17:00:59
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.05.2019 o 15:58, Pszemol pisze:
>> Możesz kombinować dowoli, ale statystycznie więcej samnochodów przy
>> tej samej populpulacji znaczy, że jest więcej kierowców i mniej
>> pieszych na ulicach. Fizycznie mniej.
>
> Tak myślą ludzie ze słabą wyobraźnią :-P
Ale tu nie chodzi o wyobraźnię, a o rzeczywistość.
>> Ale ja nic nie analizuje ststystycznie (ty to proponujesz), tylko
>> twierdzę, że wbrew zaklęciom więcej samochodów przy tej samej
>> populacji znaczy fizycznie mniej pieszych na ulicach.
>>
>>> Gdybyś analizował każdego człowieka z osobna to byłaby inna rozmowa.
Nie - jest taka sama. Jak podliczysz wszystkich to dodatkowi piesi nie
wezmą się z nikąd. Skoro ktoś jest wewnątrz samochodu to nie ma go w tym
czasie na zewnątrz i statystyka tego nie zmieni. A jeśli próbujesz to
statystyką zmienić, to znaczy, że źle ją stosujesz.
>> Pytam bo nie odpowiedziałeś.
>
> No trudno abym odpowiedział na pytanie zadane wcześniej W TEJ SAMEJ
> WYPOWIEDZI której przecież jeszcze nie wysłałeś i pytasz drugi raz o to
> samo :-)
A teraz co spowodowało, ze nie odpowiedziałeś? ;)
>>>> Albo pieszych, albo przejść, albo zmienić definicję wypadku, albo...
>>>
>>> No właśnie...
>>
>> Więc trzymajmy się konkretów i nie kombinujmy.
>
> To co nazywasz "kombinacją" to właśnie rozmowa o konkretach.
> A że tego nie lubisz bo Ci nie pasuje no to nazywasz "kombinacją".
Konkret jest taki, że trend się zatrzymał na linii poziomej. Teraz
kombinując można z tego wyciągnąć wniosek, że liczba wypadków się
zwiększa lub zmniejsza - zależy co chcesz osiągnąć - tylko po co się
oszukiwać?
Shrek
-
30. Data: 2019-05-12 17:03:49
Temat: Re: NURD
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.05.2019 o 16:00, Pszemol pisze:
>> Albo jak ktoś raz się napije a za miesiąc pojedzie, to czy jest
>> pijącym kierowcą?
>
> A tu, widzisz, akurat nie załapałeś czaczy.
A ty ironii :P
Shrek