On 28/11/2011 17:01, DoQ wrote:
> W dniu 28-11-2011 18:00, Przemysław Czaja pisze:
>
>>> Kamil mi odda swój plakat PASSATa b5 kąbi ;-)
>> Czy aby w dizlu?
>
> W dizlu, w automacie i patyku - taka rozkładówka jak playmate. Obiecał!!


I w zenonah!




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 28/11/2011 16:50, DoQ wrote:
> W dniu 28-11-2011 17:44, kamil pisze:
>
>> Teraz każdy, kto nie lubi dużych silników będzie "niedojrzały". Idźmy
>> dalej - kto nie ma skody octavii SDI w kombi i w ksenonach ten gówniarz
>> i morderca w BMW.
>
> Gdybyś był łaskaw czytać uważniej, to byś nie napisał takich bzdur.
> Zakup wyśrubowanej 600tki po to żeby jeździć nią głównie po ulicach
> przypomina mi zakup ATOMa i lansowanie się nim po mieście albo od biedy
> na gierkówce.

Założę się, że Polska jako kraj raczej mało zamożny nie jest głównym
rynkiem docelowym dla Toyoty. A tam, gdzie ludzie wydają 30k euro na
zabawkę, biorą ją na trackdaye, a nie tłuką się do w korkach do roboty w
fabryce co rano.






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 29/11/2011 09:46, kamil wrote:
> On 28/11/2011 16:50, DoQ wrote:
>> W dniu 28-11-2011 17:44, kamil pisze:
>>
>>> Teraz każdy, kto nie lubi dużych silników będzie "niedojrzały". Idźmy
>>> dalej - kto nie ma skody octavii SDI w kombi i w ksenonach ten gówniarz
>>> i morderca w BMW.
>>
>> Gdybyś był łaskaw czytać uważniej, to byś nie napisał takich bzdur.
>> Zakup wyśrubowanej 600tki po to żeby jeździć nią głównie po ulicach
>> przypomina mi zakup ATOMa i lansowanie się nim po mieście albo od biedy
>> na gierkówce.
>
> Założę się, że Polska jako kraj raczej mało zamożny nie jest głównym
> rynkiem docelowym dla Toyoty. A tam, gdzie ludzie wydają 30k euro na
> zabawkę, biorą ją na trackdaye, a nie tłuką się do w korkach do roboty w
> fabryce co rano.


Jeszcze jedna ciekawostka, spojrzałem na ceny konkurencyjnych samochodów
w UK (kraj z dość dobrze rozwiniętymi i tradycyjnymi weekendowymi
upalaniami na torze).

Za te przewidywane 25tyś funtów (raptem roczna średnia wypłata) można
mieć choćby gołego golfa gti. Myślisz, że ludzie kupujący golfa gti nie
kupią za jego cenę lekkiego coupe RWD obiecującego ponoć świetne
prowadzenie? Ja myślę, że tak.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

On 29/11/2011 09:46, kamil wrote:
> On 28/11/2011 16:50, DoQ wrote:
>> W dniu 28-11-2011 17:44, kamil pisze:
>>
>>> Teraz każdy, kto nie lubi dużych silników będzie "niedojrzały". Idźmy
>>> dalej - kto nie ma skody octavii SDI w kombi i w ksenonach ten gówniarz
>>> i morderca w BMW.
>>
>> Gdybyś był łaskaw czytać uważniej, to byś nie napisał takich bzdur.
>> Zakup wyśrubowanej 600tki po to żeby jeździć nią głównie po ulicach
>> przypomina mi zakup ATOMa i lansowanie się nim po mieście albo od biedy
>> na gierkówce.
>
> Założę się, że Polska jako kraj raczej mało zamożny nie jest głównym
> rynkiem docelowym dla Toyoty. A tam, gdzie ludzie wydają 30k euro na
> zabawkę, biorą ją na trackdaye, a nie tłuką się do w korkach do roboty w
> fabryce co rano.

Jeszcze jedna ciekawostka, spojrzałem na ceny konkurencyjnych samochodów
w UK (kraj z dość dobrze rozwiniętymi i tradycyjnymi weekendowymi
upalaniami na torze).

Za te przewidywane 25tyś funtów (raptem roczna średnia wypłata) można
mieć choćby gołego golfa gti. Myślisz, że ludzie kupujący golfa gti nie
kupią za jego cenę lekkiego coupe RWD obiecującego ponoć świetne
prowadzenie? Ja myślę, że tak.

Nie kupią takiego nowego coupe bazującego na legendzie AE86 japończycy
zakochani ostatnio w drifcie, tym bardziej że u nich pewnie cena bez ceł
będzie o 1/3 niższa? Kupią.

Nie kupią ludzie wydający po 20k euro na sciąganie Skyline'ów,
tuningowanie RX-7 i innych wynalazków z japonii? Kupią.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

Dnia 28.11.2011 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
>
> Może nie dojrzałeś, albo głównie się ścigasz. Bo codzienna, normalna
> jazda 110KM+ 600tką i dotrzymywanie kroku "większemu" poprzez ciągłe
> kręcenie jest średnio przyjemna.
>
To NTG, więc w skrócie. Tak, też słyszałem takie opinie, 600 nie jedzie.
Jak dla mnie jakoś jedzie i ma sporo zalet. Mnie pasuje, może dlatego że
nie muszę niczego udowadniać, zwłaszcza na drodze.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry

W dniu 29-11-2011 17:18, kakmar pisze:

> To NTG, więc w skrócie. Tak, też słyszałem takie opinie, 600 nie jedzie.
> Jak dla mnie jakoś jedzie i ma sporo zalet. Mnie pasuje, może dlatego że
> nie muszę niczego udowadniać, zwłaszcza na drodze.

Obadaj Aprilie RSV1000R - bdb. wyposażenie fabryczne, lekkie jak 600,
kręcić nie trzeba a jedzie :P


--
Paweł

do góry

On 2011-11-29, kakmar <k...@g...com> wrote:
> Dnia 28.11.2011 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
>>
>> Może nie dojrzałeś, albo głównie się ścigasz. Bo codzienna, normalna
>> jazda 110KM+ 600tką i dotrzymywanie kroku "większemu" poprzez ciągłe
>> kręcenie jest średnio przyjemna.
>>
> To NTG, więc w skrócie. Tak, też słyszałem takie opinie, 600 nie jedzie.
> Jak dla mnie jakoś jedzie i ma sporo zalet. Mnie pasuje, może dlatego że
> nie muszę niczego udowadniać, zwłaszcza na drodze.
>
Tyno bo nie jedzie :P Jak pozyczylem 600, to balem sie jezdzic nia
dluzej niz tydzien ze strachu, ze wkoncu popsuje ;-) Ale lekkosc jest
ogromna zaleta.

No i nie mow, fajnie czasem pogonic z jakims mercem ze swiatel, choc
najlepsze sa Omegi i Paski w dizlu, fajnie czasem takiego podpuscic jak
ruszy ze swiatel jakby mu ktos rozgrzany do czerwonosci pret w dupe
wlozyl.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

Dnia 29.11.2011 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
>
> Obadaj Aprilie RSV1000R - bdb. wyposażenie fabryczne, lekkie jak 600,
> kręcić nie trzeba a jedzie :P
>
Ależ znam tego makarona, zarówno z folderu, jak i z małego tete-a-tete.
To świetny motocykl, ale nie kupiłbym go do jazdy na co dzień po mieście.
Co innego gdybym miał bliżej na tor i więcej czasu.
Bałbym się odwinąć na wyjściu ze ślimaka wiaduktu ;) 10 czy >12krpm nie
jest wcale nudne jak się już naumie kręcić manetką. 6krpm pozwala rano,
czy wieczorem spokojnie dojechać gdzie się chce, w taki dzień jak dziś,
nie słuchając godzinami radia.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry

Dnia 29.11.2011 AZ <a...@g...com> napisał/a:
> Tyno bo nie jedzie :P Jak pozyczylem 600, to balem sie jezdzic nia
> dluzej niz tydzien ze strachu, ze wkoncu popsuje ;-) Ale lekkosc jest
> ogromna zaleta.

Się nie będę pytał skąd było to 600.
>
> No i nie mow, fajnie czasem pogonic z jakims mercem ze swiatel, choc
> najlepsze sa Omegi i Paski w dizlu, fajnie czasem takiego podpuscic jak
> ruszy ze swiatel jakby mu ktos rozgrzany do czerwonosci pret w dupe
> wlozyl.>

Żeby się ganiać z mercami to raczej pincet i tak musiałbym jeszcze sporo
przytyć. Ale wierze z tramwaju może to inaczej wyglądać ;-). Jak dla mnie
to 600 zaczyna trochę niedomagać na "4", czyli powyżej 180 i oczywiście
z pasażerem. Ale ja jeżdżę z pasażerem raz na rok, a że 200 litr osiągnie
sekundę wcześniej, to jakoś to zniosę.

--
kakmaratgmaildocom

do góry