-
1. Data: 2011-11-27 23:54:25
Temat: Re: czym sie kieruja tego typu idioci?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Krzysiek,
Sunday, November 27, 2011, 11:02:56 PM, you wrote:
>>>>>>> A po to przed, żeby z zamiaru zrezygnować, jeśli spojrzenie w lusterko
>>>>>>> pokaże, że w praktyce manewru wykonać się nie uda.
>>>>>> Wyłączyć kierunkowskaz zawsze można.
>>>>> Kurwa to wajcha chce Ci sie ruszac a rzucic okiem w lusterko nie?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>> Tak.
>>>>> Jedziesz na poczatku trzech samochodow, ktos wyprzedza, jest na
>>>>> wysokosci drugiego a Ty nagle wrzucasz kierunkowskaz bo Ci sie w glowie
>>>>> lampka "chce wyprzedzic" zapalila?
>>>>>> W tym momencie kierowca odruchowo
>>>>>> hamuje albo puszcza gaz bo nie wie co zrobisz.
>>>>> A to jego problem.
>>>> Nie - to jest twój problem, bo nawet nie rozumiesz, jakim kutasem
>>>> trzeba być, żeby tak robić.
>>> I w mieście mam nie zmieniać pasa czy włączać kierunkowskaz równo
>>> z ruchem kierownicą?
>> Jesteś jebnięty? Przywracam kontekst, żebyś się nie wypierał.
>> NAJPIERW masz spojrzeć w lusterka!
> Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
> mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą?
Jak przestaniesz wycinać kontekst, to odpowiedź na twoje kretyńskie
pytanie nie będzie potrzebna. Bez wzgledu na to, czy poruszasz się w
mieście po zakorkowanej drodze czy na pustej autostradzie masz NAJPIERW
spojrzeć w lusterka.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
2. Data: 2011-11-28 00:15:51
Temat: Re: czym sie kieruja tego typu idioci?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-11-27, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
>> Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
>> mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą?
>
> Jak przestaniesz wycinać kontekst, to odpowiedź na twoje kretyńskie
> pytanie nie będzie potrzebna. Bez wzgledu na to, czy poruszasz się w
> mieście po zakorkowanej drodze czy na pustej autostradzie masz NAJPIERW
> spojrzeć w lusterka.
Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą? Bo, kurwa, w mieście w
godzinach szczytu za chuja nie ma szansy, żeby jakiś kutas nie jechał
pasem, na który, kurwa, mam zamiar wjechać.
Krzysiek Kiełczewski
PS: przepraszam za przekleństwa, ale chciałem się dostosować do
rozmówcy.
-
3. Data: 2011-11-28 00:40:50
Temat: Re: czym sie kieruja tego typu idioci?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Krzysiek,
Monday, November 28, 2011, 12:15:51 AM, you wrote:
>>>>>>>>> A po to przed, żeby z zamiaru zrezygnować, jeśli spojrzenie w lusterko
>>>>>>>>> pokaże, że w praktyce manewru wykonać się nie uda.
>>>>>>>> Wyłączyć kierunkowskaz zawsze można.
>>>>>>> Kurwa to wajcha chce Ci sie ruszac a rzucic okiem w lusterko nie?
>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>>>>> Tak.
>>>>>>> Jedziesz na poczatku trzech samochodow, ktos wyprzedza, jest na
>>>>>>> wysokosci drugiego a Ty nagle wrzucasz kierunkowskaz bo Ci sie w glowie
>>>>>>> lampka "chce wyprzedzic" zapalila?
>>>>>>>> W tym momencie kierowca odruchowo
>>>>>>>> hamuje albo puszcza gaz bo nie wie co zrobisz.
>>>>>>> A to jego problem.
>>>>>> Nie - to jest twój problem, bo nawet nie rozumiesz, jakim kutasem
>>>>>> trzeba być, żeby tak robić.
>>
>>
>>>>> I w mieście mam nie zmieniać pasa czy włączać kierunkowskaz równo
>>>>> z ruchem kierownicą?
>>>> Jesteś jebnięty? Przywracam kontekst, żebyś się nie wypierał.
>>>> NAJPIERW masz spojrzeć w lusterka!
>>> Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
>>> mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą?
>>
>> Jak przestaniesz wycinać kontekst, to odpowiedź na twoje kretyńskie
>> pytanie nie będzie potrzebna. Bez wzgledu na to, czy poruszasz się w
>> mieście po zakorkowanej drodze czy na pustej autostradzie masz NAJPIERW
>> spojrzeć w lusterka.
> Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
> mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą? Bo, kurwa, w mieście w
> godzinach szczytu za chuja nie ma szansy, żeby jakiś kutas nie jechał
> pasem, na który, kurwa, mam zamiar wjechać.
> Krzysiek Kiełczewski
> PS: przepraszam za przekleństwa, ale chciałem się dostosować do
> rozmówcy.
Pierdolony kutasie - chuj mnie obchodzi czy masz czy nie masz
zmieniać pas. Masz pierdolony i zasrany obowiązek spojrzeć w lusterko
zanim włączysz kierunkowskaz. Bez wzgledu na to, czy na pasie obok
jest pusto, czy przejeżdża tabun karetek pogotowia. To co zrobisz
_potem_ nie jest tematem tego o czym tu rozprawiamy.
Czy po dostosowaniu się do twojego poziomu argumentacji stało sie to
wreszcie zrozumiałe?
*PLONK!* - dość kopaniny z osłem.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
4. Data: 2011-11-28 02:01:09
Temat: Re: czym sie kieruja tego typu idioci?
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-11-27, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
>> Ponownie: w mieście mam nie zmieniać pasa ruchu czy kierunkowskaz
>> mam włączać równocześnie z ruchem kierownicą? Bo, kurwa, w mieście w
>> godzinach szczytu za chuja nie ma szansy, żeby jakiś kutas nie jechał
>> pasem, na który, kurwa, mam zamiar wjechać.
>
>> Krzysiek Kiełczewski
>> PS: przepraszam za przekleństwa, ale chciałem się dostosować do
>> rozmówcy.
>
> Pierdolony kutasie - chuj mnie obchodzi czy masz czy nie masz
> zmieniać pas. Masz pierdolony i zasrany obowiązek spojrzeć w lusterko
> zanim włączysz kierunkowskaz.
Potrafisz wskazać przepis nakazujący takie zachowanie?
> Bez wzgledu na to, czy na pasie obok
> jest pusto, czy przejeżdża tabun karetek pogotowia. To co zrobisz
> _potem_ nie jest tematem tego o czym tu rozprawiamy.
Nic nie pisałem o tym co będzie "potem".
> Czy po dostosowaniu się do twojego poziomu argumentacji stało sie to
> wreszcie zrozumiałe?
Do mojego? To Ty zacząłeś rzucać mięsem jak Ci się argumenty skończyły.
> *PLONK!* - dość kopaniny z osłem.
Pytanie jak zmienić pas ruchu w mieście było za trudne? Och jej...
Krzysiek Kiełczewski