-
1. Data: 2010-02-25 16:39:37
Temat: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Papkin" <s...@s...net>
witam
Pierwszy raz w zyciu mowie sobie a... zobacze jak sie myje auto recznie na
stacji, myslalem ze oszczedze kilka drobniakow przy okazji (minuta mycia 1zl).
Stacja BP Wroclaw, lekka kolejka ale 3auta na 4stanowiska to pikus.
Przed zaladowaniem monet przeczytalem instrukcje no i dawaj, karmie pudlo 4zl =
4minuty. Myje to to jakimis granulkami magicznymi (wg opisu), pieni sie ostro
to lece w okolo wozu sumiennie i trzymam dystans auto-lanca 20-30cm, jak mialem
50% "umyte" to patrze ze juz minuta tylko zostala, no coz nie mam wprawy?
Dokonczylem (1zl dodatkowo) calosc i przelaczylem lance na splukiwanie woda, to
poszlo tez wolno bo ciagle sie pienilo, dorzycilem dodatkowo 4zl... zostalo mi
na woskowanie - to szybko idzie a jeszcze byl do wyboru dodatkowy nablyszczacz
(wg instrukcji ma isc po wosku), kasy jednak zabraklo :-( i sie g... wylaczylo.
Kolejka wydluzyla sie, ja sie zmachalem i troche zmoczylem i zrezygnowalem z
nablyszczania.
Jak auto mokre to kazde wyglada ladnie, nawet moje co juz lakier nie jest jak z
salonu... Pod domem wyschlo i widac zacieki, szary brudek i inne takie
niedoskonalosci - lepiej myje sie wlasna gabka w ogrodzie tylko wody
demineralizowanej brak!
Mylem dosc dlugo i mysle ze uczciwie, przeciez moja kasa i auto. Wydalem 9zl a
efekt dostateczny, moze z plusem? Czy jakbym na tym BP uzyl nablyszczacza (1zl
by wystarczylo) to byloby lepiej (ten blysk jak z salonu)? Nie wiem... ale
watpie.
Wiem ze za 9zl mam myjnie automatyczna NIPLO czy jak im tam - jakies 800m dalej
gdzie auto umyja na 4 z plusem i znacznie szybciej (jak nie ma kolejki).
Czasami nie domyja tylko dup..y samochodu dobrze, szczotki jakos tam nie
siegaja (auto kompaktowe) ale prawie zawsze chlopaki jeszcze przed wjazdem na
myjnie, w cenie, recznie namydla i wyszczotkuja tyl kazdego auta. I efekt jest,
dodatkowo suszenie nadmuchem w cenie!!!
Moje wnioski ze mycie samemu sie nie oplaca, nie dosc ze pryska (zalezy jak
wiatr wieje) to jeszcze trzeba sie ta lanca namachac (kobiety nie dadza rady)
to jeszcze gonisz z czasem a efekt i tak gorszy niz myjnia automatyczna. Auto
nie jest nowka ani 2 letnie to moze mi nie zal lakieru, czy te mikro kuleczki
myjace sa lagodniejsze niz szczotki na myjni, nie wiem...
Czy ktos ma inne wnioski?
-
2. Data: 2010-02-25 16:50:17
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Lewis" <lewisa@[tnij]poczta.onet.pl>
> Czy ktos ma inne wnioski?
Tak za 7zł spokojnie potrafiłem umyć kombi A6. Tylko zamiast spłukiwania
należy odrazy wybrać nabłyszczanie i przełączyć program zanim jeszcze
skończysz my tym mikroproszkiem, w sensie przechodzisz koło pudła klikasz
nabłyszczanie a masz jeszcze np tylną klapę do umycia mikroproszkiem, w
ostateczności kończysz myć klapę zaczyna lecieć woda z cudownym
nabłyszczaczem i po sprawie. Woskowanie lepiej sobie darować, nic nie warte
chyba ze sam woskujesz auto ręcznie dość często to warto użyć tego
woskowania z karchera dla podtrzymania efektu.
IMO nie ma nic lepszego, cudowny wynalazek. Te patałachy z myjni
bezobługowych już kilka razy porysowali mi lakier.
--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)
-
3. Data: 2010-02-25 16:56:20
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: GrzegorzG <g...@g...com>
On 25 Lut, 16:39, "Papkin" <s...@s...net> wrote:
> witam
>
> Pierwszy raz w zyciu mowie sobie a... zobacze jak sie myje auto recznie na
> stacji, myslalem ze oszczedze kilka drobniakow przy okazji (minuta mycia 1zl).
> Stacja BP Wroclaw, lekka kolejka ale 3auta na 4stanowiska to pikus.
>
<ciach>
>
> Czy ktos ma inne wnioski?
Ja mam taki sam.
Wg mnie myjki ręczne sa nie do mycia tylko do obmycia samochodu (z
gowien, blota czy innego syfu).. Suszenie tez jest istotne, chyba, ze
sobie obmywasz przed trasą, to wtedy nie ma roznicy..
Pozdrawiam,
GG
-
4. Data: 2010-02-25 17:23:40
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Papkin" <s...@s...net>
Lewis wrote:
>> Czy ktos ma inne wnioski?
>
>
>
> Tak za 7zł spokojnie potrafiłem umyć kombi A6. Tylko zamiast
> spłukiwania należy odrazy wybrać nabłyszczanie i przełączyć program
> zanim jeszcze skończysz my tym mikroproszkiem, w sensie przechodzisz
o wlasnie o tym zapomnialem, nie wiem gdzie jest pompa i zawory od tych
srodkow, na pewno nie zaraz przy wrzutni monet wiec jeszcze troche leci
poprzedniego programu.
A oni myslisz ze tak dozuja tego nablyszczacza jak leci? Bo patent godny
przetestowania, myje proszkiem a pozniej zaraz nablyszczacz albo ten wosk na
zmiane. Ja wybralem sama wode i tu mi z 3zl moglo isc bokiem...
Ja bym ten sterownik zaprogramowal tak ze nablyszczanie max 2minuty leci a po
tem woda (po cichu) a moze oni tez tacy cwani?
Reklama kart BP do mycia recznego - o ile jest taniej bo niby ma byc?
/////////////////////////////////
Aha zapomnialem ze na tej myjni IMO (wczesniej zle napisalem) automatycznej tez
sa 2 stanowiska do mycia recznego i tam 1zl = 1,5 minuty a wiec wiecej czasu,
ale na przycisku programu "splukiwanie woda demin." jest informacja ze opcja
zepsuta, wiec co splucze kranowka i znow miliony sladow po kropelkach. Kartka
zniszczona to pewnie juz X czasu to nie dziala...
Moze podejde jeszcze raz Twoja metoda do tego mycia. Czy 3zl oszczednosci i
latanie w okolo wozu, machanie lanca i mokniecie sa tego warte hmmm. Myjnia
automatyczna w sumie nie ma jak porysowac lakieru. W dodatku jest to myjnia
typu auto jest przeciagane przez system, nie musze anteny wykrecac bo i tak jej
myjka nie wezmie "pod wlos".
Najlepsze jest mycie reczne przez 4 chlopakow, bardzo blisko jest tez taka
myjnia i tu jeszcze progi wymyja, tylko 20zl kasuja i bez nablyszczania.
-
5. Data: 2010-02-25 17:30:08
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Rev" <r...@o...pl>
Papkin wrote:
> Czy ktos ma inne wnioski?
Nie, całe życie myję escorta na świeżym powietrzu na własnym podwórku i
jestem bardzo zadowolony.
1. Ruch
2. Oszczędzone pieniądze
3. Zadowolenie z osiągniętego efektu.
Za (prawie) każdym razem jest za wczasu czyszczone we wnętrzu, całość
zajmuje najwyżej 1-1,5. Czasem trzeba.
Mycie dachu i słupków, płukanie. Mycie drzwi do listew, płukanie. Mycie
progów i kołpaków, płukanie. Po dwunastu (rocznikowo trzynastu) latach mycia
mam dopiero jedno ognisko korozji nad jednym z nadkoli.
Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może, polecam.
Pozdrawiam,
Rev
-
6. Data: 2010-02-25 17:30:46
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Papkin" <s...@s...net> wrote in message
news:4b86a413$1@news.home.net.pl...
> Aha zapomnialem ze na tej myjni IMO (wczesniej zle napisalem)
> automatycznej tez sa 2 stanowiska do mycia recznego i tam 1zl = 1,5 minuty
> a wiec wiecej czasu, ale na przycisku programu "splukiwanie woda demin."
> jest informacja ze opcja zepsuta, wiec co splucze kranowka i znow miliony
> sladow po kropelkach. Kartka zniszczona to pewnie juz X czasu to nie
> dziala...
Ja tam mam wody demineralizowanej pod dostatkiem - mam filtr RO
i używam takiej wody w akwarium morskim. Mam wiadra całe ... :-)
Może Ci się opłaci kupić dużą butlę takiej wody w markecie i oblać
nią samochód po myciu?? :-) Albo sobie zainstaluj filtr RO :-))
-
7. Data: 2010-02-25 17:32:35
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: V-Tec <v...@z...pl>
Papkin pisze:
[..]
> Moje wnioski ze mycie samemu sie nie oplaca, nie dosc ze pryska (zalezy
> jak wiatr wieje) to jeszcze trzeba sie ta lanca namachac (kobiety nie
> dadza rady) to jeszcze gonisz z czasem a efekt i tak gorszy niz myjnia
> automatyczna. Auto nie jest nowka ani 2 letnie to moze mi nie zal
> lakieru, czy te mikro kuleczki myjace sa lagodniejsze niz szczotki na
> myjni, nie wiem...
IMO mniej niszczy lakier niż szczotki, ale i źle myje... Ja po takiej
myjni muszę przetrzeć auto jakąś ścierką, bo cały brud nie jest zmyty, a
do tego co zostało, bardzo szybko lepi się świeży brud. Ja za 8zł
spokojnie przeciętnego sedana umyję. No i warto podjechać jak jest błoto
czy piach - wtedy ładnie się spłucze.
--
pozdr,
W.
-
8. Data: 2010-02-25 17:39:16
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Rev" <r...@o...pl>
Dopowiem tylko, bo zapomniałem, a V-Tec jedną rzecz poruszył.
Mam dość miękką wodę, więc to mi nie przeszkadza, ale moje mycie nigdy nie
było "bezdotykowe", bo tak się nie da. No, chyba, że się ma przyłącze do
wody demile... demire... demineralizowanej. A takiej praktycznie brak.
Umyć dobrze ze wszelakiego syfu, czasem zabieg powtórzyć i lakier jak nowy
(no chyba, że się jeżdzi po świeżym asfalcie). Mikrorys nie da się uniknąć,
ale pare przetarć czystą i suchą szmatką czyni cuda.
A unikam automatycznych, bo widziałem skutki na identycznym samochodzie.
Ręcznych, bo po co płacić za to samo?
Pozdrawiam,
Rev
-
9. Data: 2010-02-25 17:50:03
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Rev" <r...@o...pl> wrote in message news:hm68is$218$1@news.onet.pl...
> Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może, polecam.
A co robisz ze ściekami pełnymi detergentów?
Ściekają do ogródka i użyźniają Ci kwiatki?
-
10. Data: 2010-02-25 17:59:18
Temat: Re: Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Od: AL <a...@s...tam>
V-Tec pisze:
> Papkin pisze:
> [..]
>
>> Moje wnioski ze mycie samemu sie nie oplaca, nie dosc ze pryska
>> (zalezy jak wiatr wieje) to jeszcze trzeba sie ta lanca namachac
>> (kobiety nie dadza rady) to jeszcze gonisz z czasem a efekt i tak
>> gorszy niz myjnia automatyczna. Auto nie jest nowka ani 2 letnie to
>> moze mi nie zal lakieru, czy te mikro kuleczki myjace sa lagodniejsze
>> niz szczotki na myjni, nie wiem...
>
> IMO mniej niszczy lakier niż szczotki, ale i źle myje... Ja po takiej
> myjni muszę przetrzeć auto jakąś ścierką, bo cały brud nie jest zmyty, a
> do tego co zostało, bardzo szybko lepi się świeży brud. Ja za 8zł
> spokojnie przeciętnego sedana umyję. No i warto podjechać jak jest błoto
> czy piach - wtedy ładnie się spłucze.
>
>
5-6pln mieszcze sie z Picasso
ale wpierw wrzucam 2zl na tzw mycie wstepne (jak duzo blocka to dluzej -
i wiecej kasy na pierwszy wrzut).
Jak jest caly pokryty piana wyciagam gabke z bagaznika i przelatuje caly
samochod (w minute sie uwine) - chodzi by poruszyc brod (sam strumien
wody tego nie zrobi). Potem wrzucam reszte kasy na plukanie. Ew. wosk i
nablyszczanie.
Po operacji wyjezdzam poza miasto - obwodnica - po jezdzie 5minut z
predkoscia 70-90km/h nie ma zadnej kropli na aucie - tzw osuszanie :).
Ale najlepiej jest mimo wszystko umyc auto na podworku na spokojnie -
ale czasem czasu brak, a nie lubie jezdzic upaskudzonym autem.
Dygresje:
1. na myjnie automatyczna nie pojade - poprzednie auto mialo sliczne
paski po szczotkach - na ciemnej zieleni metaliku pieknie sie
prezentowaly :)
2. na stacjach recznych spotkalem sie napisem, ze nie mozna uzywac
gabek/szmatek/innych wlasnych przyrzadow do mycia.
Ale nikt mi jeszcze nie zwrocil uwage, gdy zasuwalem z gabka.
--
pozdr
Adam (AL)
TG