-
241. Data: 2010-09-28 19:20:08
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On 28 Sep 2010 12:39:50 GMT, to <t...@a...xyz> wrote:
>> Można sobie narysować w funkcji prędkości kół.
>
> Ale takich wykresów się nie używa. Używa się w zasadzie czterech:
Zależy do czego. W bilansie mocy/sił napędowych jak najbardziej
się używa. Jeśli chcesz sprawdzić optymalne punkty zmian biegów,
to również się taki przyda, oczywiście na wszystkich biegach po
kolei.
> A co tu rozwijać?
Jedno zdanie ,,podział na hamownie inercyjne i obciążeniowe nie
jest sztywny''. To ja sie pytam, dlaczego nie jest sztywny.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
242. Data: 2010-09-28 19:37:56
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Sep 2010 13:54:26 +0200, Sylwester Łazar
<i...@a...pl> wrote:
> Jak już ktoś zbudował sterownik, to i z algorytmem problemu mieć nie
> powinien.
Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie ma
w takim wypadku żadnego zastosowania. Szerokopasmowa... Te chyba
mają wciąż zbyt małą trwałość.
> Ten gość powiedział, że jego Warszawa wyciąga 120 km/h :-)
To już jest na tyle duża prędkość, by opory powietrza też brać
pod uwagę.
> Kształt
> Profile
> czasy
> pojemność
> masa
> liczba
> Materiały.
>
> To są modyfikacje, a nie radykalne zmiany konstrukcyjne.
> Ja to nazywam optymalizacją bądź protezami.
Drobiazgi. Drobiazgi powodujące, że prościej byłoby
wziąć/zaprojektować inny silnik, niż reanimować S20/S21. Są
ludzie, którzy dolnozaworowe czwórki z Forda T. Ale wyłącznie
dla sportu, własnej rozrywki i konkurowania wyłącznie we własnej
klasie. Bo wyniki są nadal mizerne, a żelazny deszcz często się
zdarza.
W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co
prowadzi do wielu drobnych zmian po drodze, co by nie stukał) i
odchudzenia, bo prawie 200kg w silniku 2100ccm i mocy 70KM to
wynik mocno nieśmieszny.
> Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania.
> Nie widziałem takiego rozwiązania w seryjnej produkcji.
A Priusa czy Hondę Insight widziałeś?
> Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupich sprężyn
> zaworowych,
Bo na dzień dzisiejszy, w silnikach cywilnych jest to najlepszy
kompromis między prostotą, ceną i niezawodnością działania?
Mieliśmy już wszelkiej maści rozrządy suwakowe, mamy w sporcie
rozrząd pneumatyczny, mamy w laboratoriach rozrząd
elektomagnetyczny, który wciąż nie może się przebić na rynek (bo
wymaga zmian w instalacji elektrycznej, a także do tej pory był
ciut za wolny dla szybkobieżnych silników), mamy rozrząd
desmodromiczny (i to nawet w niewielkim procencie silników
drogowych) za grubą kasę.
> A w silniku dwusuwowym ich nie było. Postęp? czy cofanie.
W silniku dwusuwowym jest za to parę innych problemów, począwszy
od strat ładunku i problemów z czystością spalin.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
243. Data: 2010-09-28 19:58:52
Temat: Re: Moment a moc
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-28 16:49, Krzysiek Kielczewski pisze:
> On 2010-09-27, Filip KK<n...@n...pl> wrote:
>
>>> Jeśli od mocnego wciśniecia gazu nie redukuje tak, zdecydowanie popsuta
>>> i ilość biegów nie ma znaczenia, ewentualnie dywanik się podwinąl pod
>>> pedał gaz :).
>>>
>> A zdajesz sobie sprawę, że mój automat nie zmienia biegów?
>
> No to jest popsuty. Uwierz: automat jest właśnie od tego, żeby biegi
> zmieniać.
>
> Krzysiek Kiełczewski
Naprawdę? No popatrz, nie wiedziałem.. Mój tylko jeździ na jedynce.
Nie pozdrawiam!
-
244. Data: 2010-09-28 20:03:35
Temat: Re: Moment a moc
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2010-09-28 16:13, Karolek pisze:
W tym momencie lądujesz w moim filterku przeciw takim syfom jak ty.
Życzę powodzenia szczypiorku!
-
245. Data: 2010-09-28 20:36:49
Temat: Re: Moment a moc
Od: Brzezi <b...@g...com>
wto, 28 wrz 2010 o 15:13 GMT, Filip KK napisał(a):
>>>> zeby wykorzystac jego walory...
>>>> Polecam przejrzec dyskuje na temat momentu w dieslach i wyprzedzaniu bez
>>>> redukcji, to jest zla praktyka...
>>>>
>>> Dlaczego?
>>
>> Bo redukujac bieg, wyprzedzisz szybciej (czyt. bezpieczniej), niz bez
>> redukcji...
>>
> Słuchaj, gówno prawda, ja mam takie pierdolnięcie w mojej Beemie,
Nie chce byc niemily, ale to sa podstawy fizyki, jezeli jedziesz 60kmh, to
chcac przyspieszyc do 120, szybciej zrobisz to redukujac do 2, i na 2,
ewentualnie potem na 3, osiagniesz 120 znacznie szybciej, niz jalowo
przyspieszajac na 5 czy 6 od 60 do 120... to jest prosta fizyka
> naprawdę uwierz mi na słowo NIE MUSZĘ redukować żadnych biegów. A jak
> chce mieć cały czas jebnięcie pod pedałem gazu, to wrzucam na tryb
> sport, wtedy jest masakra!
Niezaleznie od trybu sport czy zwyklego D, skrzynia podobnie redukuje biegi
>>>> Kazdy automat tak robi. a niby jak inaczej wyobrazasz sobie jazde
>>>> automatem?
>>>>
>>> Nie każdy, mój tak nie robi.
>>
>> Podaj w jakim samochodzie, bo podejrzewam ze musial byc popsuty..
>>
> http://www.speedyshare.com/files/24446371/530d_0002.
wmv
Ale ten film niczego nie dowodzi, zupelnie nie nadaje sie do umocnienia
Twojej tezy..., nakrec jeszcze jeden filmik, ale pokaz tez predkosciomierz
Strzelam ze na poczatku wfilmiku jedziesz 20kmh na 2 biegu, wiec nie dziw
sie ze nie zredukuje do 1 bo to akurat jest mozliwe, zrob inny test:
jedz 70kmh, wtedy powinienes miec juz zalaczony najwyzszy bieg, jadac te
70kmh wcisnij pedal gazu do konca, bez KD, w tym momencie na 100% nastapi
redukcja, do 4/3, jezeli nie nastapi redukcja, to bedziesz POWOLI
przyspieszal a wskazowka obrotow bedzie sie powoli podnosic, nie wskoczy od
razu na wysokie obroty...
>>> I wieloma, którymi jeździłem też tak nie
>>> robiły.
>>
>> Podaj przyklady, bo ja mialem, w sensie jezdzilem dlugotermino na codzien,
>> 4 kompletnie roznymi samochodami z ASB, Audi, Jeep, BMW, Mercede i w kazdym
>> byla identyczna zasada dzialania redukcji przy mocnym wcisnieciu pedalu
>> gazu, innymi ktorymi mialem tylko krotkie przejazdzki dzialaly
>> identycznie...
>>
> Wydaje Ci się. Żaden automat nie redukuje biegu,
Ile razy trzeba Ci powtarzac ze robi to kazdy, albo prawie kazdy?
> bo nie ma takiej
> najmniejszej potrzeby.
Ty tak uwazasz
> Po co ma redukować bieg, żeby się skrzynia
> rozleciała?
Od czego ma sie rozleciec?
> Zobacz na powyższy mój filmik i wyobraź sobie co by było
> jakby zredukował, przecież to bzdura kompletna by była. Ma maxymalny
> moment w zakresie i moc i zmiana biegu nic nie da!
Bezsensownac Twojego filmiku juz wytlumaczylem
>> Jest potrzebne, bo redukujac bieg, osiagniesz wieksze przyspieszenie niz na
>> wyzszym biegu, taki jest cel redukcji
>>
> Chyba mówisz o silniku rzędu 2.0 w ciężkiej budzie. Bo ja nie odnoszę
> wrażenia, żeby mój samochód mulił, ani przez sekundę jak wciskam mu gaz.
Pojemnosc i moc silnika nie ma znaczenia, wszystkie ASB redukuje, i
przestrzegam przed wyciaganiem wnioskow z Twojego filmiku, wyjasnilem wyzej
czemu...
>> Przy delikatniej jezdzie, 4 bieg(ostatni) wlacza sie juz przy 50kmh, wiec
powiedzmy
>> ze jade 60kmh, wciskam mocno gaz, redukuje(czyt wrzuca nizszy bieg) czyli
>> 3, jezeli wcisne kickdowna to zredukuje do 2, jezeli od razu puszcze pedal
>> gazu, to spowrotem wrzuci wyzszy bieg 3->4
>>
> A skąd Ty to możesz wiedzieć, czy redukuje czy nie?
Nie wymaga to sil nad przyrodzonych, po prostu czuc/widac kiedy nastepuje
redukcja, jest to charakterystyczny i wyrazny moment
> Skoro jest takie
> pierdolnięcie w fotel, że nie da się tego w żaden sposób odczuć?
"Pierdolniecie" jak to okreslasz jest wtedy gdy nastapi redukcja, bez
redukcji mozolnie przyspiesza
>> Kilkanscie lat to moze byc 11 jak i 17. Moj 17 letni samochod byl na
>> uwczesne lata szczytem technologicznym, ma tyle elektronicznych bajerow ze
>> niektore samochody srednio-wyzszej klasy teraz takich bajerow nie maja, i
>> pewnie jeszcze dlugo nie beda miec..., a automat mimo wszystko ma jeszcze
>> mechaniczny...
>>
> I szarpie podczas zmiany biegów. :)
Komu szarpie?
>>>>> A co to za skrzynia w tej 5 litrówce?
>>>>
>>>> Klasyczny 4 biegowy ASB sterowany mechanicznie/cisnieniowo
>>>>
>>> W jakim aucie?
>>
>> Mercedes CL500 C140
>>
> Być może tak jest u Ciebie, że jak wciskasz gaz, to szarpie i wtedy
> wiesz, że redukuje Ci bieg. :)
A czy ja cokolwiek pisalem o szarpaniu?
>>>>> Widzisz, to jest benzyna, w benzynie inaczej się rozkłada moment i moc,
>>>>> dlatego _musisz_ korzystać z kickdown. W dieslu nie jest to potrzebne.
>>>>
>>>> Standarowo w tym samochodzie malo kiedy przekraczam 1500rpm w miescie,
>>>
>>> Czyli jeździsz z piórkiem na gazie. Też tak czasem jeżdżę.
>>
>> Zalezy od punktu odniesienia, ja lekko muskam gaz, ale jednak ze swiatel
>> rusza pierwszy
>>
> Nie dziw się, masz potężny silnik, który ma duży zakres mocy :) :)
Mimo wszystko, przyspieszanie w trybie Economic w ASB kiedy bardzo zadko
redukuje, jest stosunkowo slabe mimo ogromnej mocy, w trybie Standard ASB
duzo chetniej redukuje, chociaz czesto tez trzeba wspomagac sie KD aby
rzeczywiscie sprawnie przyspieszac, nie wyobrazam sobie przyspieszania od
60kmh na najwyzszym biegu
>> Nie wyobrazam sobie, aby jadac 60kmh, na najwyzszym biegu, po wcisnieciu
>> gazu przyspieszac bez redukcji, to bedzie trwalo wieki...
>>
>> http://w53.wrzuta.pl/film/0fTM8Flbc0g/mov00687
>>
> Masz rację, będzie to trwało wieki. W moim uwierz mi, nie trwa to wieki,
> tylko jest jebnięcie jakbyś od razu wcisnął kick-down.
Jezeli jest tak jak mowisz, to musi byc redukcja biegu, inaczej jadac
60kmh, masz pewnie <1500rpm na najwyzszym biegu, teraz wciskajac gaz do
konca, dopiero przy ok 100kmh obrotomierz powinien przekroczyc 2000rpm, i
potrwa to conajmniej kilka sekund, pewnie ponad 5, bo tyle mniej wiecej trwa
przyspieszanie od 60 do 100 na 5 biegu, jezeli natomiast obroty wzrastaja d
razu do pewnie 3-4krpm, to znarzy ze nastapila redukcja, rozumiesz?
>>> Ok, co to za skrzynia była?
>>
>> z tego co pamietam GM, 5 biegow z trybem sportowym i mozliwosci recznej
>> zmiany biegow
>>
> No to ta skrzynka nie redukuje biegu, zapewniam Cię.
A ja Cie zapewniam ze moja redukuje, chcesz mi wmowic ze mam popsuta
skrzynie?
Pozdrawiam
Brzezi
-
246. Data: 2010-09-28 20:38:54
Temat: Re: Moment a moc
Od: Brzezi <b...@g...com>
pon, 27 wrz 2010 o 19:56 GMT, Filip KK napisał(a):
> Czyli tak.. Jadę sobie na II biegu... Wciskam gaz do dechy (bez KD),
> auto wyrywa jak oszalałe do przodu, zmienia bieg na III, potem na IV,
> potem na V. Czyli co? Jaki z tego wniosek? Nie redukuje w momencie
> mocnego wciśnięcia pedału gazu.
Dobierasz przypadki potwierdzajace Twoja teze, bo akurat jadac 20kmh na 2
biegu, nie koniecznie zredukuje do 1, nic w tym dziwnego.
Wiec prosze zrob inny test, juz pisalem w innym poscie obok, jadac
60-70kmh, wtedy bedziesz mial najwyzszy bieg, wcisnij gaz do konca, na 100%
nastapi redukcja do 3/4 biegu..
Pozdrawiam
Brzezi
-
247. Data: 2010-09-28 21:08:26
Temat: Re: Moment a moc
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 28 Sep 2010 00:09:27 +0200, J.F. napisał(a):
>>Jak masz na każde koło osbny silnik, to nie musisz niczego blokować :D
>
> No i do tego zmierzam.
> Ale poki nie mamy czterech silnikow ... daje sie to w ogole zrobic
> dobrze ?
Dać, to się daje, pytanie, czy to ma sens ekonomiczny. Da się przecież
zrobić dyfer z regulowaną w całym zakresie szperą - od zera do pełnej
blokady.
>>Jakie masz nierówności na torze F1 i jaką siłę dociskającą bolid?
>
> Ponoc te inertery dobrze sobie radza na kraweznikach zakretow.
> A wtedy i docisk nawet spada i sie staje porownywalny ze zwyklym
> autem.
Na chwilę. Przy niewielkiej prędkości, przy potężnym zapasie przyczepności
pozostałych kół.
>>Nie zniknie, bo szybkie opuszczenie ciężkiego koła powoduje podniesienie
>>się reszty nadwozia.
>
> Przeciwciezar, albo skrzydelko dociskowe :-)
To może jednak prosta półośka?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
248. Data: 2010-09-28 21:10:42
Temat: Re: Moment a moc
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 28 Sep 2010 11:43:13 +0200, Sylwester Łazar napisał(a):
> Przecież w konstrukcji mechanicznej silników R4 nie ma radykalnych zmian od
> 100 lat.
> Bo niby co ma być radykalnego?
A choćby kształt komór spalania.
P.S. Po 5 zaworów na cylinder to miały silniki z 1918 roku (zapraszam do
MLP w Krakowie).
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
249. Data: 2010-09-28 21:13:48
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Sep 2010 13:54:26 +0200, Sylwester Łazar
<i...@a...pl> wrote:
> Jak już ktoś zbudował sterownik, to i z algorytmem problemu mieć nie
> powinien.
Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie ma
w takim wypadku żadnego zastosowania. Szerokopasmowa... Te chyba
mają wciąż zbyt małą trwałość.
> Ten gość powiedział, że jego Warszawa wyciąga 120 km/h :-)
To już jest na tyle duża prędkość, by opory powietrza też brać
pod uwagę.
> Kształt
> Profile
> czasy
> pojemność
> masa
> liczba
> Materiały.
>
> To są modyfikacje, a nie radykalne zmiany konstrukcyjne.
> Ja to nazywam optymalizacją bądź protezami.
Drobiazgi. Drobiazgi powodujące, że prościej byłoby
wziąć/zaprojektować inny silnik, niż reanimować S20/S21. Są
ludzie, którzy rasują dolnozaworowe czwórki z Forda T. Ale
wyłącznie dla sportu, własnej rozrywki i konkurowania wyłącznie
we własnej klasie. Bo wyniki są nadal mizerne, a żelazny deszcz
często się zdarza.
W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co
prowadzi do wielu drobnych zmian po drodze, co by nie stukał) i
odchudzenia, bo prawie 200kg w silniku 2100ccm i mocy 70KM to
wynik mocno nieśmieszny.
> Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania.
> Nie widziałem takiego rozwiązania w seryjnej produkcji.
A Priusa czy Hondę Insight widziałeś?
> Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupich sprężyn
> zaworowych,
Bo na dzień dzisiejszy, w silnikach cywilnych jest to najlepszy
kompromis między prostotą, ceną i niezawodnością działania?
Mieliśmy już wszelkiej maści rozrządy suwakowe, mamy w sporcie
rozrząd pneumatyczny, mamy w laboratoriach rozrząd
elektomagnetyczny, który wciąż nie może się przebić na rynek (bo
wymaga zmian w instalacji elektrycznej, a także do tej pory był
ciut za wolny dla szybkobieżnych silników), mamy rozrząd
desmodromiczny (i to nawet w niewielkim procencie silników
drogowych) za grubą kasę.
> A w silniku dwusuwowym ich nie było. Postęp? czy cofanie.
W silniku dwusuwowym jest za to parę innych problemów, począwszy
od strat ładunku i problemów z czystością spalin.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
250. Data: 2010-09-28 21:14:48
Temat: Re: Moment a moc
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Sep 2010 13:54:26 +0200, Sylwester Łazar
<i...@a...pl> wrote:
> Jak już ktoś zbudował sterownik, to i z algorytmem problemu mieć nie
> powinien.
Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie ma
w takim wypadku żadnego zastosowania. Szerokopasmowa... Te chyba
mają wciąż zbyt małą trwałość.
> Ten gość powiedział, że jego Warszawa wyciąga 120 km/h :-)
To już jest na tyle duża prędkość, by opory powietrza też brać
pod uwagę.
> Kształt
> Profile
> czasy
> pojemność
> masa
> liczba
> Materiały.
>
> To są modyfikacje, a nie radykalne zmiany konstrukcyjne.
> Ja to nazywam optymalizacją bądź protezami.
Drobiazgi. Drobiazgi powodujące, że prościej byłoby
wziąć/zaprojektować inny silnik, niż reanimować S20/S21. Są
ludzie, którzy rasują dolnozaworowe czwórki z Forda T. Ale
wyłącznie dla sportu, własnej rozrywki i konkurowania wyłącznie
we własnej klasie. Bo wyniki są nadal mizerne, a żelazny deszcz
często się zdarza.
W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co
prowadzi do wielu drobnych zmian po drodze, co by nie stukał) i
odchudzenia, bo prawie 200kg w silniku 2100ccm i mocy 70KM to
wynik mocno nieśmieszny.
> Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania.
> Nie widziałem takiego rozwiązania w seryjnej produkcji.
A Priusa czy Hondę Insight widziałeś?
> Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupich sprężyn
> zaworowych,
Bo na dzień dzisiejszy, w silnikach cywilnych jest to najlepszy
kompromis między prostotą, ceną i niezawodnością działania?
Mieliśmy już wszelkiej maści rozrządy suwakowe, mamy w sporcie
rozrząd pneumatyczny, mamy w laboratoriach rozrząd
elektomagnetyczny, który wciąż nie może się przebić na rynek (bo
wymaga zmian w instalacji elektrycznej, a także do tej pory był
ciut za wolny dla szybkobieżnych silników), mamy rozrząd
desmodromiczny (i to nawet w niewielkim procencie silników
drogowych) za grubą kasę. A mimo to wszędzie te niedobre
sprężyny.
> A w silniku dwusuwowym ich nie było. Postęp? czy cofanie.
W silniku dwusuwowym jest za to parę innych problemów, począwszy
od strat ładunku i problemów z czystością spalin.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.