eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 119

  • 91. Data: 2011-07-11 13:14:20
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Bartłomiej Zieliński <B...@p...pl>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
    > Poza tym - włazłeś między wrony - kracz jak i one. Wszyscy cytują -
    > nie wyłamuj się.

    Byle nie cytował za dużo ;-)

    --
    ----------------------------------------------------
    -------------------
    * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
    * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
    ----------------------------------------------------
    -------------------




  • 92. Data: 2011-07-11 15:38:17
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-07-11 17:05, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Pablo wrote:
    (...)
    >> To co piszesz, to większego steku bzdur nawet we wyborczej nie czytałem.
    >> Owszem, są miejsca w których istnienie fotoradarów może wkurzać, jest
    >> cała masa historii, takich jak ta niedawno tu opisywana o traktowaniu
    >> tych urządzeń do podreperowania pensji straży miejskiej, ale prawda
    >> jest też taka, że większość z nich postawiono w miejscach, gdzie
    >> dochodziło do wypadków w których ginęli ludzie.
    >
    > W części tak, ale w sporej części nie (np te nsłynny na "Katowickiej" na
    > odcinku z dopuszczalną 100km/h).

    A który to taki słynny? Możesz podać lokalizację?


  • 93. Data: 2011-07-11 15:51:49
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > A swoją droga chyba się pogubiłeś i nie pamiętasz na co odpowiadałeś - nie
    > chodziło o wyprzedzenie, tylko o spowodowanie żeby gość jadący ZA TOBĄ w
    > zbyt małej odległości przestał to robić.
    > Gdy tylko Cię wyprzedzi, to cel jest spełniony.

    chodzilo o dystans pomiedzy mna a samochodem przede mna. jak zrobie
    bezpieczny odstep to samochod za mna wezmie sie za wyprzedzanie. jak
    wyprzedzi mnie (a ja nie przyspieszam jak ktos mnie wyprzedza) to musze
    znowu zwiekszyc odstep.

    Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep - ale w polsce sie nie da. musi byc
    zachowany taki odstep zeby samochod za toba nie chcial cie wyprzedzac (no
    chyba ze leci kolejno samochody jak to na krajowkach bywa).
    Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc przygotowanym
    na wszystko. a o tym pisal lawa.


  • 94. Data: 2011-07-11 15:55:41
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:ivev5l$olc$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >> A swoją droga chyba się pogubiłeś i nie pamiętasz na co odpowiadałeś -
    >> nie chodziło o wyprzedzenie, tylko o spowodowanie żeby gość jadący ZA
    >> TOBĄ w zbyt małej odległości przestał to robić.
    >> Gdy tylko Cię wyprzedzi, to cel jest spełniony.
    >
    > chodzilo o dystans pomiedzy mna a samochodem przede mna.

    Wiem o co Ci chodziło, tylko nie wiem czemu Ci o to chodziło w tym wątku,
    gdzie mowa była o czymś innym.


    jak zrobie
    > bezpieczny odstep to samochod za mna wezmie sie za wyprzedzanie. jak
    > wyprzedzi mnie (a ja nie przyspieszam jak ktos mnie wyprzedza) to musze
    > znowu zwiekszyc odstep.
    >
    > Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep

    Ale po co, jak myślisz, to sugerował?
    Przeczytaj może trochę wstecz, to sam zrozumiesz że gadasz nie na temat.

    >- ale w polsce sie nie da. musi byc zachowany taki odstep zeby samochod za
    >toba nie chcial cie wyprzedzac

    Nie bardzo rozumiem.
    Pies ogrodnika?
    Sam nie wyprzedzi, a i drugiemu nie da?

    Jest wręcz przeciwnie - odstęp powinien być taki, żeby kolejny samochód za
    Tobą, chcący jechać szybciej niż Ty CHCIAŁ i MÓGŁ Cię wyprzedzić.


  • 95. Data: 2011-07-11 16:08:32
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Sebastian,

    Monday, July 11, 2011, 4:49:52 PM, you wrote:

    [...]

    > Jak się podstawi realne prędkości, to wychodzi, że proste przybliżenie
    > d ~= v/2 (d w metrach v w km/h) jest zupełnie niezłe.

    Wymyśliłeś właśnie niemiecki odstęp dwusekundowy.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 96. Data: 2011-07-11 16:10:14
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Michał,

    Monday, July 11, 2011, 3:51:49 PM, you wrote:

    [...]

    > Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep - ale w polsce sie nie da. musi byc
    > zachowany taki odstep zeby samochod za toba nie chcial cie wyprzedzac (no
    > chyba ze leci kolejno samochody jak to na krajowkach bywa).

    Przeszkadza Ci, że Cię ktoś wyprzedza? Niech wyprzedza i sobie jedzie
    - w czym masz problem?

    > Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc przygotowanym
    > na wszystko. a o tym pisal lawa.

    Chrzanisz.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 97. Data: 2011-07-11 16:35:17
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: z <z...@g...pl>

    Bartłomiej Zieliński pisze:
    Kto wie, czy jeśli chodzi o kilometry, to my nie
    > budujemy teraz więcej od nich ;-)
    >
    Bo nas jest więcej, płacimy więcej podatków...
    Ups. Źle to zabrzmiało.
    To nasz kochana UE taka wspaniałomyślnie nas obdarowuje a my niegodni
    nie potrafimy tego uszanować tylko ciągle marudzimy że na dróg trzeba.
    Teraz lepiej ;-)

    z


  • 98. Data: 2011-07-11 16:49:52
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    kogutek wrote:
    > Scypio <s...@p...fm> napisał(a):
    >
    >> Akcja miała miejsce wczoraj. Było leniwe sobotnie popołudnie, jechałem
    >> drogą krajową nr 2 w kierunku Świecka. Wszystko wygląda dośc typowo
    >> jak na DK2 - sznurek samochodów z przodu i z tyłu, ograniczenie do 70
    >> km/h - na budziku coś koło 68. Niebiesa tabliczka - fotoradar.
    >>
    >> Mgnienie oka.
    >>
    >> Pisk opon, może jakieś dwa auta z przodu, momentalnie hamulec wędruje
    >> w kierunku podłogi - mocne hamowanie - uf udał...
    >> nie! pisk opon z tyłu, 240-kilogramowy chopper z dwójką osób na pokładzie
    >> rozbija się o mój zderzak.
    >>
    >> Zatrzymuję się na poboczu, biegnę zobaczyć co z ludźmi z motocykla. Na
    >> szczęście nie jest źle, kierowca w miarę szybko wstaje, pomagam mu ściągnąć
    >> maszynę z jezdni. Pasażerka w szoku, leży w przydrożnym rowie. Poobcierana
    >> trochę ale cała, po chwili przypadkowi znajomi przyklejają jej plastry...
    >>
    >> Z jednej strony szok, z drugiej ulga - bo mogło się to skończyć dużo gorzej.
    >>
    >> Polecam takie doświadczenie wszystkim miłośnikom i budowniczym fotoradarów.
    >> Polecam ludziom, którzy zamiast budować bezpieczne drogi są w stanie jedynie
    >> montować przydrożne skarbonki. Jeszcze tylko motocykl wypadałoby zamienić na
    >> Kamaza wyładowanego gruzem dla lepszego efektu.
    >>
    >> pozdrawiam,
    > To że jest to wina tych co nie zachowują bezpiecznej odległości już Ci
    > napisali. Inna sprawa że ciężko ją zachować bo zaraz kutas z tyłu się
    > wpierdoli w lukę. Niemcy to rozwiązali i mają jakiś urzędowy algorytm na taką
    > okoliczność i na jego podstawie dają mandaty za nie zachowanie odstępu.

    Zdaje się, że odstęp od poprzedzającego liczony w metrach ma być nie mniejszy
    niż prędkość w km/h podzielona przez 2. I to jest całkiem dobre przybliżenie
    fizyki dla prędkości od ok 50 do ok 130km/h dla normalnych warunków drogowych
    (czarny asfalt).

    Wzór fizyczny jest prosty:

    d = b + v*t + v^2*(amax-a)/(2*amax*a)

    gdzie:
    d - konieczny dystans od poprzednika
    b - margines błędu, albo w jakiej odległości chciałbyś się zatrzymać (wszak nie
    chcesz "na dotyk")
    v - twoja prędkość
    t - czas reakcji układu kierowca+samochód (od wystąpienia powodu hamowania do
    rozpoczęcia efektywnego hamowania)
    amax - maksymalne opóźnienie hamującego pojazdu na danej drodze
    a - spodziewane opóźnienie twojego pojazdu (nie spodziewaj się, że masz
    najlepszą możliwą nawierzchnię, najlepiej dostosowane do bieżących warunków
    opony, idealne rozłożenie obciążeń przód-tył, idealne amortyzatory, itd).

    za b można przyjąć 2m (można by się spierać cz 1m nie wystarczy, ale to element
    stały więc różnica 1 czy 2m nie jest kluczowa)
    v to v (tylko trzeba pamiętać o jednostkach, jak odległości, czasy i
    przyspieszenia są odpowiednio w metrach, sekundach i metrach na sekundę^2 to
    prędkość ma być w metrach na sekundę)
    t - przyjmuje się, że to 1s -- i takie założenie jest rozsądne -- pamiętajmy, że
    nad nogami mamy gorszą kontrolę i sygnał z mózgu do mięśni w stopach idzie przez
    niepomijalny odcinek czasu -- i że ktoś ręką potrafi zareagować w 0.2-0.3s nie
    znaczy, że nogą zdąży. Do tego samo wciskanie pedału trwa, itd...).
    Za amax na normalnej suchej drodze można przyjąć 8 ([m/s^2] czyli ok 0.8g.
    Za a zdrowo jest przyjąć (na takiej samej drodze) 6 (czyli ok 0.6g). Jak ktoś ma
    świetne hamulce i świetne opony może przyjąć 7 -- więcej nie należy, bo może się
    okazać, że kawałek z przodu przyczepność jest lepsza, że masz nieoptymalne
    wyważenie, itd...

    Jak wszystko popodstawiamy j.w. to wyjdzie:

    d = 2 + v + v^2/48, dla v w m/s

    dla km/h a odległości w metrach:
    d ~= 2 + v/3.6 + v^2/622 (w pełni wiernym przeliczeniu byłoby pod v^2 622.08,
    ale taka precyzja jest bez sensu)

    Jak się podstawi realne prędkości, to wychodzi, że proste przybliżenie
    d ~= v/2 (d w metrach v w km/h) jest zupełnie niezłe.


    pzdr
    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 99. Data: 2011-07-11 17:05:52
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Pablo wrote:
    > W dniu 2011-07-10 18:41, Scypio pisze:
    >> Akcja miała miejsce wczoraj. Było leniwe sobotnie popołudnie, jechałem
    >
    >> pozdrawiam,
    >
    > Prawie 20 lat temu jako kierowca z niezbyt dużym stażem w podobnej
    > sytuacji "przycedziłem" w korku w tylny zderzak jadącego przede mną
    > samochodu. Nie pomogło żadne tłumaczenie, że nie wyczułem auta po
    > naprawie silnika, że była mgła etc... nie zachowałem bezpiecznej
    > odległości koniec kropka. Zaliczyłem wtedy pierwszy i przedostatni do
    > tej pory mandat.
    > To co piszesz, to większego steku bzdur nawet we wyborczej nie czytałem.
    > Owszem, są miejsca w których istnienie fotoradarów może wkurzać, jest
    > cała masa historii, takich jak ta niedawno tu opisywana o traktowaniu
    > tych urządzeń do podreperowania pensji straży miejskiej, ale prawda jest
    > też taka, że większość z nich postawiono w miejscach, gdzie dochodziło
    > do wypadków w których ginęli ludzie.

    W części tak, ale w sporej części nie (np te nsłynny na "Katowickiej" na odcinku
    z dopuszczalną 100km/h).

    > Na starej 7mce między Kielcami a
    > Skarżyskiem dopóki nie postawili fotoradarów nie było miesiąca, żeby
    > kogoś nie pakowali do plastikowego worka.
    > Tłumaczenie tego, że zły stan dróg, że nie ma autostrad... one są
    > potrzebne, ale wierzyć w to, że to ich brak to główna przyczyna wypadków
    > to trzeba być albo naiwnym, albo nie chcieć widzieć tego co się dzieje
    > naprawdę.

    To zobacz sobie statystykę śmiertelności różnych odcinków dróg i porównaj
    autostrady i ekspresówki ze zwykłymi drogami krajowymi.

    Jednymi i drugimi jeżdzą ci sami (podobno okropni) kierowcy.

    > Nawet autostrady w miesiącach letnich będą się korkować,

    być może.

    > a dziś jadąc z
    > Krakowa do Wrocka na A4 widziałem takie sytuacje, że włos się jeżył.

    Ktoś komuś na czołówkę wyskoczył, czy też ktoś kogoś skręcającego w lewo
    wyprzedzał? Czy może wyprzedzał na przejściu dla pieszych? A może "skakał" na
    "ciemnożółtym"?

    > Jak
    > to jeden znajomy Holender powiedział - Polacy to taki fajny naród, tylko
    > na drogach zachowują się jakby chcieli się koniecznie pozabijać

    Nie wiem. Jadących pow. 100km/h w śnieżycy w koleinach to tylko w Niemczech
    widziałem (pojazdy na ichnich blachach oczywiście, nie zagraniczne ze wschodu).

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 100. Data: 2011-07-11 17:09:22
    Temat: Re: Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Andrzej Ława wrote:
    > W dniu 11.07.2011 09:43, Bartłomiej Zieliński pisze:
    >> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    >>> Może np. nie spodziewał się błysku, błysk go oślepił i kierowca - z
    >>> powodu chwilowej utraty wzroku - hamował awaryjnie.
    >> Błysku fotoradaru nikt się nigdy nie spodziewa, bo gdyby się spodziewał,
    >> to fotoradar nie miałby powodu błyskać ;-)
    >> A zresztą błysk jest dość krótki i słaby w porównaniu np. z miganiem
    >> światłami drogowymi.
    >
    > Mówisz? Ja tam nigdy takiej fotki nie miałem zrobionej, więc mam tylko
    > doświadczenia z normalnego aparatu fotograficznego.
    >
    > A te dają ostro po oczach...
    >

    Sprawdziłem błysk w nocy na sobie (byłem z innym pojazdem w kadrze) -- owszem
    walnęło, ale nie tak żeby musieć hamować. Inna rzecz że to było w mieście, gdzie
    są latarnie itd -- może w szczerym polu byłoby gorzej.

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: