-
71. Data: 2010-04-01 16:06:06
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: fv <f...@c...com>
Michał Gut wrote:
> zacytuję:
> Receptą drakońskie prawo?
Bardzo ciekawa sprawa. Trudno w to uwierzyć, ale zakładam że nie jest to ordynarne
kłamstwo.
Jeśli jest to prawda, to czeka mnie radykalna zmiana światopoglądowa...
Warto jednak pamiętać o tym, że w przeciwieństwie do Polski, Czechy mają mnóstwo
autostrad a drogi
krajowe omijają miasta i wsie. Pomiędzy przepisową a nieprzepisową jazdą nie ma tam
aż tak
dramatycznej różnicy jak w Polsce. Na Słowacji podobnie - same autostrady a ruch
właściwie zerowy
(jak na polskie standardy).
W Polsce próba jazdy zgodnie z przepisami np. z Warszawy na Hel skończyłaby się po
12h a nie 6-8h.
--
fv
-
72. Data: 2010-04-01 16:40:42
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "atman" <r...@w...pl>
Wiecie co najbardziej wkurza policję ?
Przepisowa jazda.
Wtedy odchodzi sprawdzanie gaśnic, OC, trójkątów.
Mam ubaw kiedy nie mają się do czego doczepić ;)
-
73. Data: 2010-04-01 16:47:26
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> prosta sprawa, jeden z żulików musi dostać wpierdol,
> następnego dnia nie będzie już tam żadnego.
Niestety u mnie to nie przejdzie ;-). Mam dwa samochody i
nie stać mnie na tyle szyb i opon ;-))). Żuliki są
miejscowe, a innego tak długo otwartego sklepu do picia nie
bardzo w pobliżu...
> Oczywiście jeśli ich zachowanie to nie tylko darcie mordy
Darcie mordy i bluzganie o 23 też nie jest przyjemne w
odbiorze, zwłaszcza dla dziecka ;-). A urzędują niestety tuż
pod oknami mojej sypialni...
-
74. Data: 2010-04-01 16:51:12
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> Znasz kogoś, kto trafił 6-tkę 15 razy pod rząd?
Może nie szóstkę, ale podobno Paweł Piskorski kilkadziesiąt
razy z rzędu wygrał w kasynie ;-)))))
-
75. Data: 2010-04-01 17:06:36
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
to napisał(a):
> Dziwne, myślę sobie.
> Auta przede mną nie przyspieszają, więc jadę sobie spokojnie za nimi. I
> słusznie, bo kilometr dalej stoi w krzakach "właściwy" radiowóz, już
> nieoświetlony.
> Czy to jakiś nowy sposób polowania? Dodam, że na moich oczach panowie
> polucjanci zatrzymali "pirata" jadącego chyba z 70 po tych pustych trzech
> pasach, co niewątpliwie przyczyniło się do wprost kolosalnej poprawy
> bezpieczeństwa.
Kurna wakacje się zbliżają nie? Skarbonkę trzeba napełnić, z
żoną na wczasy wyjechać, dzieciaki na kolonie wysłać. Z
czego? Z pensji psa?
Nie daleko mnie, wręcz na osiedlu, jest taka sobie krzyżówka
ze stopem. To że wszystko widać jak na dłoni i prędkości max
40km/h to nie ważne.
Jak tu mieszkam z 10 lat, może ze trzy dzwoneczki były.
Wiesz kiedy czają sie z radiowozem i polują na tych ze stopu
co w prawo dają? Przed świętami.
Ale prawda jest taka, że jest wykroczenie, to jest
zatrzymanie. A jak z tego wybrniesz, to juz Twoja inwencja
twórcza 8-)
--
Krzysiek
-
76. Data: 2010-04-01 17:06:39
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 01 Apr 2010 16:06:06 +0200, fv wrote:
>W Polsce próba jazdy zgodnie z przepisami np. z Warszawy na Hel skończyłaby się po
12h a nie 6-8h.
Ma ktos moze jakas mape obszarow zabudowanych ?
Chetnie bym przeliczyl jakis log trasy, ile by trwala jazda zgodna z
przepisami, ale gdzie znalezc ograniczenia ?
Raz probowalem to zrobic w praktyce .., cierpliwosci mi starczylo na
500m. Na swoje usprawiedliwie podam ze obowiazywalo 40 :-)
J.
-
77. Data: 2010-04-01 17:10:36
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Rozumiem ich.
Ja, gdybym miał w pracy dajmy na to kopac rowy i być rozliczanym z metrów
długości, to mając do wyboru kopać szeroki i głęboki albo płytki i wąski też
bym wybrał ten drugi.
Gdybym nosił czapeczkę i u boku pałeczkę, to też bym wolał zapolować na
jelenia na opisanej drodze, niż na przykład użerać się z nieoświetlonymi
rowerzystami w nocy.
Po raz kolejny twierdzę, że nie chodzi o żadne bepieczeństwo tylko o kasę,
wyniki, statystyki, a czasem też o poparcie elektoratu.
Jacek
-
78. Data: 2010-04-01 20:03:30
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
J.F. pisze:
(...)
> A kto powiedzial ze przeczaca odpowiedz na powyzsze to zasluga
> policji?
Spróbuj pomieszkać tam, gdzie jej nie ma.
> Zobacz np na statystyki skradzionych pojazdow przez ostatnie 10 lat -
> zasluga policji ?
W sporej części - oczywiście.
> Mnie ostatnio zlapali zlodzieja w samochodzie na goracym uczynku, i za
> to mam szacunek. Za pare innych kontaktow nie.
Kiepska ta statystyka. W sumie sam wpadłeś we własne sidła - jak kiedyś
pisałem o kontaktach z wypadkami śmiertelnymi, to udowadniałeś, że
statystycznie to niemożliwe i nie mówię prawdy. Ja czegoś takiego nie
napiszę, ponieważ wiem jak wygląda statystyka i Twoje prywatne kontakty
pozostają Twoimi prywatnymi kontaktami i świadczą o tym, że gdzieś ona
musi się spełnić. Mi już nawet piwnicy nie okradają :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
79. Data: 2010-04-01 20:10:10
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: "marecki" <m...@n...pl>
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hp1qsa$e1m$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hp1jof$d4h$1@inews.gazeta.pl...
>> Uważasz że to zasługa policji (poniekąd tak, ale nie do tego stopnia jak
>> Ci się wydaje)? Myślałem że policja łapie przestępców PO, a nie PRZED
>> czynem ;-). Czyli nawet jak ich złapie, to już i tak:
>> -dostałeś wpiedol,
>> -okradli Ci dom,
>> -wybili szybę ;-)
>
> Ale jak ich złapią i przy odrobinie społecznego szczęścia posadzą to ta
> ekipa przez jakiś czas nikomu nie zaszkodzi i dopóki nie pojawi się nowa
> to ludzie mają spokój. Kilka lat temu na osiedlach grasowała banda
> rozbijająca lusterka. Szli wieczorem przez osiedla jak taran. Trwało to
> niestety kilka lat, ale od jakiegoś czasu jest spokój. Nie sądzę by
> samodzielnie zaprzestali tej formy bandytyzmu.
Na pewno zasluga policji. Szybie (jedynie kilka lat) i skuteczne dzialanie.
Przez kilka lat to wandalom moglo sie spokojnie znudzic...
-
80. Data: 2010-04-01 20:37:22
Temat: Re: Miśkowe pułapki
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
Michał Gut pisze:
(...)
> ok cacy ale oni nie dostana wiecej jak zbiora wiecej mandatow - to
> powinno sie moim zdaniem zmienic. tak wiem ze strzeklam sobie w stope na
> pms mowiac takie rzeczy. Jakby dostawali kase za mandaty w 100% to
> policja byla by dobrze wyposazona a z wypadkami byloby tak jak wczechach
> jak nalozyli drakonskie karuy za wykroczenia.
>
> zacytuję:
> Receptą drakońskie prawo?
(...)
> http://wiadomosci.polska.pl/specdlapolski/article,%2
8Nie%29_bezpieczne_drogi,id,237091.htm
Widzisz, ja podejrzewam, że jak zwykle jest to kwestia podejścia do
zagadnienia. W Czechach bardzo zaostrzono konsekwencje łamania przepisów
i to dobrze - przecież w wielu krajach 'zachodnich' jest podobnie.
Budżet (zasilany również z mandatów) bardzo dużo zyskał na tych
rozwiązaniach - nie wprost na wpływach z mandatów (które oczywiście też
istnieją), ale z racji obsłużenia kosztów związanych z konsekwencjami
ruchu drogowego. Mało tego, choć wielu osobom to nie w smak, to
mieszkańcy to akceptują, ponieważ to ich władza i działa na ich korzyść.
W Polsce oczywiście każde rozwiązanie to napad na wolność i okradanie
obywatela przez władzę. Po Czechach się jeździ bardzo miło
i przewidywalnie, ale w Polsce też się sytuacja systematycznie poprawia
od lat - ludzie jeżdżą spokojniej, kulturalniej, kontakty z policją
też są raczej pozytywnie odbierane, choć w ostatnim roku akceptacja
podobno spadła. Zaufanie do policji deklaruje 60-70% społeczeństwa,
brak zaufania 20-30%. Fakt, wartości te są niższe niż np. we Francji,
Niemczech, ale nadal poziom ten wskazuje, że Policja jest akceptowana
i mniejszość ma z nią problemy:
http://www.policja.pl/portal/pol/1/52303/71_procent_
Polakow_dobrze_ocenia_prace_Policji.html
Z tego co tutaj na grupie wypisuje część osób wynika, że wynik powinien
być odwrotny :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.