eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaLutowanie SMD za pomocą pasty i hot airaLutowanie SMD za pomocą pasty i hot aira
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!wsisiz.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Atlantis <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Lutowanie SMD za pomocą pasty i hot aira
    Date: Sat, 31 May 2014 09:33:32 +0200
    Organization: http://www.wit.edu.pl
    Lines: 26
    Message-ID: <lmc0kl$cn3$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: bvc106.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: portraits.wsisiz.edu.pl 1401521621 13027 83.29.200.106 (31 May 2014 07:33:41
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@w...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 31 May 2014 07:33:41 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/24.5.0
    X-Enigmail-Version: 1.6
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:665788
    [ ukryj nagłówki ]

    Stację lutowniczą hot air mam już od jakiegoś czasu, jednak do tej pory
    używałem jej właściwie tylko i wyłącznie do demontażu elementów. Części
    SMD lutuję tradycyjnie, za pomocą ostro zakończonego grota i najcieńszej
    cyny jaką udało mi się kupić. Bez problemów lutowałem w ten sposób
    układy w obudowach SSOP albo 0402. Podejrzewam, że z LQFP też nie
    powinno być problemów. Niemniej taki montaż zajmuje trochę czasu, a
    równe rozmieszczenie najmniejszych elementów stwarza trochę problemów.

    Zaczynam myśleć o wykorzystaniu innej metody. Już jakiś czas temu
    kupiłem pastę lutowniczą. Obejrzałem kilka filmów pokazujących proces
    lutowania za pomocą pasty i gorącego powietrza, ale zauważyłem kilka
    niejasności, o które chciałem zapytać.

    Przede zastanawia mnie kwestia nanoszenia pasty na pady. Na jednych
    filmach pasta jest nakładana jedną linią w poprzek padów. Po pogrzaniu
    roztopiona cyna ładnie rozpływa się na pady, nie pozostawiając żadnych
    zwarć. Na innych filmach z kolei widać proces ostrożnego nakładania cyny
    na każde pole lutownicze z osobna. Gdzie indziej używany jest szablon z
    otworami do rozprowadzania pasty. Nasuwa się pytanie o cel takiego
    działania, skoro na innym przykładzie cyna po prostu rozpływała się na
    odpowiednie pady...

    Od czego to zależy? Od rozmiaru/typu obudowy? A może po prostu istnieje
    kila różnych szkół lutowania? Czy taki efekt "rozpłynięcia" się cyny,
    bez pozostawienia zwarć uzyskam także na amatorsko wytrawionej płytce
    bez soldermaski?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: