Witam,

Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(

A tak naprawdę, to najbardziej winne są pitolone gołębie ze sraczką.
Jedzie człowiek samochód umyć....

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

do góry

On Mon, 14 May 2012 19:05:33 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

> Witam,
>
> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(

W sumie należy Ci się samochód zastępczy - jeżeli ktoś unieruchomił Ci
rajdówkę, to należy się rajdówka porównywalnej klasy (fakt że jazda nie
swoim to trochę nie to samo).

Nie znasz nikogo kto za cenę rynkową (czyli za jakieś 3000zł) wypożyczy Ci
rajdówkę?
Chociaż Ty pewnie byś chciał IS, a to mało popularne w wypożyczalniach, bo
wszędzie raczej Astry i Lancery...

do góry

begin Marcin 'Yans' Bazarnik

> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(

Przepisy jasno mówią, że na żółtym można wjechać, jeśli hamowanie
spowodowałoby zagrożenie. Więc nie wiem czym się chwalisz. Własną głupotą?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

to wrote:

> begin Marcin 'Yans' Bazarnik
>
> > Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
> > zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się
> > wjechaniem w kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu
> > z zaczepów wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(
>
> Przepisy jasno mówią, że na żółtym można wjechać, jeśli hamowanie
> spowodowałoby zagrożenie. Więc nie wiem czym się chwalisz. Własną
> głupotą?

No nie? Rajdów się zachciało, a na zwykłym żółtym depnąć nie potrafi.
;p

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

W dniu 2012-05-14 19:36, to pisze:
> begin Marcin 'Yans' Bazarnik
>
>> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
>> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
>> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
>> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(
>
> Przepisy jasno mówią, że na żółtym można wjechać, jeśli hamowanie
> spowodowałoby zagrożenie. Więc nie wiem czym się chwalisz. Własną głupotą?
>
Pytanie: Jak bardzo to żółte już wpadało w czarne (foliowe i z zamkiem)?

--
Wojciech Smagowicz

do góry

begin Wojciech Smagowicz [ZIWK]

> Pytanie: Jak bardzo to żółte już wpadało w czarne (foliowe i z zamkiem)?

KAPELUSZ PLONK WARNING!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

On 2012-05-14 19:24, Tomasz Pyra wrote:
> On Mon, 14 May 2012 19:05:33 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:
>
>> Witam,
>>
>> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
>> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
>> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
>> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(
>
> W sumie należy Ci się samochód zastępczy - jeżeli ktoś unieruchomił Ci
> rajdówkę, to należy się rajdówka porównywalnej klasy (fakt że jazda nie
> swoim to trochę nie to samo).

Hmm.. ciekawa koncepcja. Wogóle nie pomyślałem o tym.

> Nie znasz nikogo kto za cenę rynkową (czyli za jakieś 3000zł) wypożyczy Ci
> rajdówkę?
> Chociaż Ty pewnie byś chciał IS, a to mało popularne w wypożyczalniach, bo
> wszędzie raczej Astry i Lancery...

Aż chyba spróbuję się zorientować, ponieważ pomysł godny uwagi. To fakt,
że nie swoim samochodem jeździ się zupełnie inaczej - więc napewno bym
nie powalczył. Ale fun z jazdy jakimś 4x4 byłby napewno - o ile jakiegoś
Lancer'a by się udało pożyczyć.

Z drugiej strony, łapanów nieco niebezpieczny (wąsko i szybko). Co jeden
koleś udowodnił:
http://www.youtube.com/watch?v=ynm1kanrVOM

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

do góry

On 2012-05-14 19:36, to wrote:
> begin Marcin 'Yans' Bazarnik
>
>> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
>> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
>> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
>> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(
>
> Przepisy jasno mówią, że na żółtym można wjechać, jeśli hamowanie
> spowodowałoby zagrożenie. Więc nie wiem czym się chwalisz. Własną głupotą?

I właśnie Twoja wypowiedź jest dobitnym przykładem wypowiedzi osoby
która w zdarzeniach nie uczestniczyła.

Rozumiem, że wg. Ciebie nie mam się normalnie (czyli bez gwałtownego
hamowania) zatrzymywać na czerwonym świetle, bo być może zagapiona baba
(sama się do tego przyznała) wjedzie mi w bagażnik ? I to tak 1-2
sekundy po tym jak się zatrzymałem - co najlepsze, najwyraźniej bez
żadnych oznak hamowania.

Weź już może wróć pod swój most.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

do góry

W dniu poniedziałek, 14 maja 2012 19:05:33 UTC+2 użytkownik Marcin 'Yans'
Bazarnik napisał:
> Witam,
>
> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
> zółtym/żółto-czerwonym.
Ja stosuje zasade której uczą w USA
na żółtym
pierwszy wjeżdża bez problemu
drugi policja przymyka oko
trzeci mandacik

ps
Zupelnie innej beczki.
Nie mozna by w Polsce budować najpierw dróg a póżniej domów.
Przykład Ruczaj w Krakowie

do góry

On Mon, 14 May 2012 20:49:43 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:

> On 2012-05-14 19:24, Tomasz Pyra wrote:
>> On Mon, 14 May 2012 19:05:33 +0200, Marcin 'Yans' Bazarnik wrote:
>>
>>> Witam,
>>>
>>> Lepiej chyba jednak piracić i przejeżdżać skrzyżowania na
>>> zółtym/żółto-czerwonym. Ponieważ zatrzymywanie kończy się wjechaniem w
>>> kufer. Baba tak przyładowała, że aż chłodnica z przodu z zaczepów
>>> wypadła. No i ze startu w Łapanowie nici :-(
>>
>> W sumie należy Ci się samochód zastępczy - jeżeli ktoś unieruchomił Ci
>> rajdówkę, to należy się rajdówka porównywalnej klasy (fakt że jazda nie
>> swoim to trochę nie to samo).
>
> Hmm.. ciekawa koncepcja. Wogóle nie pomyślałem o tym.

Do zrobienia, tylko całkiem możliwe że będziesz się musiał trochę
potrzaskać z ubezpieczalnią która będzie twierdzić że możesz jeździć
PKS-em, a jak już jesteś uparty na samochód to masz limit 75zł/dobę na
wypożyczenie Pandy.


>
>> Nie znasz nikogo kto za cenę rynkową (czyli za jakieś 3000zł) wypożyczy Ci
>> rajdówkę?
>> Chociaż Ty pewnie byś chciał IS, a to mało popularne w wypożyczalniach, bo
>> wszędzie raczej Astry i Lancery...
>
> Aż chyba spróbuję się zorientować, ponieważ pomysł godny uwagi. To fakt,
> że nie swoim samochodem jeździ się zupełnie inaczej - więc napewno bym
> nie powalczył. Ale fun z jazdy jakimś 4x4 byłby napewno - o ile jakiegoś
> Lancer'a by się udało pożyczyć.

Pytanie z kolei czy Lancera nie będzie kwestionować ubezpieczalnia jako
niby czegoś droższego... Chociaż na fakturze zawsze można napisać że po
prostu "samochód rajdowy".

Za to w Astrach, Clio itp. to można przebierać.

do góry