-
31. Data: 2012-04-23 09:11:17
Temat: Re: Łapówki za sygnalizację
Od: z <z...@g...pl>
W dniu 2012-04-23 07:08, J.F. pisze:
> Nie, czerwona i zolta. Moze z herbem. A i czcionka ma swojego autora.
>
Z cały szacunkiem dla "autorów" ale w realnym świecie takie projekty nie
kosztują kilka tysięcy tylko kilkaset zł. Jeśli w ogóle są fakturowane.
Tutaj raczej nad artyzmem bierze górę rzemiosło operatora.
Potem jedzie się automatem i koszty drastycznie maleją.
Przecież tych tablic nie było kilka tylko kilkaset.
Taki poprawny technicznie projekt wizytówki pojechany szablonem.
Powinienem chyba 1000 zł dziennie zarabiać i z dumą kazać się nazywać
"artystą"
To wszystko w kontekście:
"Płyta ze spienionego PCV z naklejoną wyciętą na ploterze folią."
z
-
32. Data: 2012-04-23 11:01:29
Temat: Re: Łapówki za sygnalizacj
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
W dniu 2012-04-23 07:08, J.F. pisze:
>> Nie, czerwona i zolta. Moze z herbem. A i czcionka ma swojego
>> autora.
>Z cały szacunkiem dla "autorów" ale w realnym świecie takie projekty
>nie kosztują kilka tysięcy tylko kilkaset zł. Jeśli w ogóle są
>fakturowane.
Obawiam sie ze sie mylisz ... na swiecie tez artysci zarabiaja, i to
wiecej :-)
>Tutaj raczej nad artyzmem bierze górę rzemiosło operatora.
>Potem jedzie się automatem i koszty drastycznie maleją.
>Przecież tych tablic nie było kilka tylko kilkaset.
>Taki poprawny technicznie projekt wizytówki pojechany szablonem.
>Powinienem chyba 1000 zł dziennie zarabiać i z dumą kazać się nazywać
>"artystą"
Oczywiscie mozna zamowic "tabliczki 10x50 z nazwa "ul. Sienkiewicza"
sztuk 20", i wyspecjalizowane firmy dostarcza przyzwoity produkt, ale
jesli w takim Londynie wszystkie sa takie same, to musial byc projekt.
A jak byl projekt, to moze urzednik w ramach swojego czasu pracy, moze
"inzynier miejski", moze "plastyk miejski", a moze jednak tez konkurs
oglosili, za grube pieniadze.
Co do "realnego" swiata, to znam przypadek gdy niemiecka firma
zamowila sobie rysunek reklamowy, z takim komiksowym "dymkiem", i jak
przyszlo do reklamowania sie za granica, to sie okazalo ze tlumaczenie
tekstu w dymku to jest modyfikacja Dziela, a w zasadzie nowe Dzielo. A
za nowe Dzielo to Artysta chce nowe Honorarium.
No i nie ma tego rysunku w zagranicznych materialach.
A teraz w ogole zmienili koncepcje, tylko nie wiem - prezes
zaprojektowal, sekretarka, czy zaplacili pare tysiecy euro ..
J.
-
33. Data: 2012-04-23 11:45:48
Temat: Re: Łapówki za sygnalizacj
Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> >Z cały szacunkiem dla "autorów" ale w realnym świecie takie projekty
> >nie kosztują kilka tysięcy tylko kilkaset zł. Jeśli w ogóle są
> >fakturowane.
>
> Obawiam sie ze sie mylisz ... na swiecie tez artysci zarabiaja, i to
> wiecej :-)
Ile byś był skłonny zapłacić ze swoich pieniędzy za projekt tabliczki
informacyjnej mało czytelnej po zmroku?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
34. Data: 2012-04-23 12:07:00
Temat: Re: Łapówki za sygnalizacj
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kogutek" napisał w wiadomości grup
J.F <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>> >Z cały szacunkiem dla "autorów" ale w realnym świecie takie
>> >projekty
>> >nie kosztują kilka tysięcy tylko kilkaset zł. Jeśli w ogóle są
>> >fakturowane.
>> Obawiam sie ze sie mylisz ... na swiecie tez artysci zarabiaja, i
>> to
>> wiecej :-)
>Ile byś był skłonny zapłacić ze swoich pieniędzy za projekt tabliczki
>informacyjnej mało czytelnej po zmroku?
Osobiscie nic, ale nie ja dziele pieniedzmi.
Znam zas takich, ktorzy sporo placa za "piekne", nie patrzac na
potrzeby i funkcjonalnosc.
Ot chocby nabywcy Ferrari :-)
J.