-
11. Data: 2013-10-28 17:01:51
Temat: Re: Ladowanie akumulatora
Od: "Zdzichu" <s...@g...pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:31430e8d-f141-4a93-b128-6b5c444ed335@googlegrou
ps.com...
>
> > >> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>
> >
>
> > >> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>
> >
>
> > >> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Bezposrednio po jezdzie ?
>
> >
>
> > > Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
>
> >
>
> > > pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
>
> >
>
> > pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
>
> >
>
> > podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > >> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>
> >
>
> > >> wymienić
>
> >
>
> > >> też diody w alternatorze?
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Na razie obserwowac.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
>
> >
>
> > trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
>
> >
>
> > już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
>
> >
>
> > się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
>
> >
>
> > "po dupie" z powodu niedoładowania.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > --
>
> >
>
> > Yogi(n)
>
>
>
> Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze
> czy
>
> któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
>
>
>
> Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
>
> robił jak ty.
>
>
>
>
>
> Zdzichu
Cześć Zdzichuj. Już przestałeś zabawiać się z ministrantami?
Oczywiście że przestałem, oni nie obciągają tak fajnie jak ty.
Wracaj. Zapłacę nie będę skąpiradło.
Zdzichu
-
12. Data: 2013-10-28 17:30:45
Temat: Re: Ladowanie akumulatora
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 17:01:51 UTC+1 użytkownik Zdzichu napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:31430e8d-f141-4a93-b128-6b5c444ed335@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > > >> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > > Bezposrednio po jezdzie ?
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > > Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > > pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >> wymienić
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >> też diody w alternatorze?
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > > Na razie obserwowac.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > "po dupie" z powodu niedoładowania.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > --
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Yogi(n)
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze
>
> > czy
>
> >
>
> > któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
>
> >
>
> > robił jak ty.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Zdzichu
>
>
>
> Cześć Zdzichuj. Już przestałeś zabawiać się z ministrantami?
>
>
>
> Oczywiście że przestałem, oni nie obciągają tak fajnie jak ty.
>
> Wracaj. Zapłacę nie będę skąpiradło.
>
>
>
>
>
> Zdzichu
Co tam Zdzichuju bełkoczesz?
-
13. Data: 2013-10-28 19:18:04
Temat: Re: Ladowanie akumulatora
Od: "Yogi\(n\)" <y...@k...pl>
Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
news:l4l032$i66$1@news.vectranet.pl...
> Ja bym się nie przejmował bo nie ma czym. Te 13,8V w autka żony jest
> tez
> wzorcowa. W instrukcjach akumulatorów napisane jest że przedział
> ładowania powinien być od 14,4 do 13,8V mierzone na klemach. A pomiar
> dokonywany pod obciążeniem to włączone światła mijania i dmuchawa na
> 50%.
W takim razie jutro pomierzę w takim układzie, a także doładuję
akumulator prostownikiem.
Porównam też ze swoim.
> Czasami są straty po drodze gdy autko jest "wiekowe", to dodatkowe
> kable masowe bardzo pomagają łączące budę z silnikiem.
Dodatkowych nie montowalem, ale przeczyściłem drobnym papierem i "budę"
i styki na dwóch takich kablach (więcej nie znalazłem, a piszę o tych
bezpośrednio z akumulatora.
>> Akumulator ma 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> To bardzo mało. Jeżeli akumulator jest sprawny i był poprawnie
> naładowany to w takim przypadku powinien wskazywać po jeździe w
> okolicach 13V lub więcej.
No właśnie to mnie martwi, ale podładuję i poobserwuję przez dwa, trzy
dni.
Znalazłem też zestaw prostowniczy (tj diody) do tego alternatora,
kosztuje 70 zł więc da się przeżyć (alternator 480 PLN, zamiennik).
Regenerowany 300, a w ASO 1700 ;-)
--
Yogi(n)