eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ksiazka serwisowa - co to warte?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2013-05-09 18:45:56
    Temat: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>



    Zrobila sie mode i chyba polowa sprzedawanych obecnie uzywanych aut ma
    "przebieg potwierdzony ksiazka serwisowa". No dobra, ksiazka niby jest, ale
    w niektorych przypadkach wpisywany w niej przebieg skonfrontowany z
    wygladem wnetrza samochodu, zuzyciem kierownicy, tapicerki, pedalow itp.
    stanowi tak ewidentne oszustwo, ze szkoda gadac.

    I tak sie zastanawiam - przeciez falszowanie dokumentu to kryminal. Moze ja
    jestem przewrazliwiony i te ksiazki faktycznie sa autentyczne?
    Da sie to jakos w miare pewnie weryfikowac?

    Celowo pomijam pierwszy nasuwajacy sie niejako naturalnie sposob, czyli
    telefon do serwisu, ktory dana ksiazke wypelnial, bo jesli mamy do
    czynienia z oszustem, to serwis moze w nim uczestniczyc.


    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 2. Data: 2013-05-09 18:57:12
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-05-09 18:45, Maciek pisze:
    > Zrobila sie mode i chyba polowa sprzedawanych obecnie uzywanych aut ma
    > "przebieg potwierdzony ksiazka serwisowa".
    Równie dobrze mogły by mieć "przebieg potwierdzony wpisami na blogu".

    > I tak sie zastanawiam - przeciez falszowanie dokumentu to kryminal.
    Ale "książka serwisowa" jest takim samym dokumentem, jak mój zeszyt
    wydatków domowych... Co innego, gdyby to była karta pojazdu, dowód
    rejestracyjny itd - ale to jest tylko zwykły notatnik, w którym ktoś coś
    może, jeśli chce, wpisywać przy okazji serwisu.


    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 3. Data: 2013-05-09 19:10:34
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 09 May 2013 18:57:12 +0200, BartekK napisał(a):

    > Ale "książka serwisowa" jest takim samym dokumentem, jak mój zeszyt
    > wydatków domowych... Co innego, gdyby to była karta pojazdu, dowód
    > rejestracyjny itd - ale to jest tylko zwykły notatnik, w którym ktoś coś
    > może, jeśli chce, wpisywać przy okazji serwisu.

    To niewazne, jesli tam jest pieczatka istniejacego ASO, to jest to
    falszowanie i jest to karalne.

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 4. Data: 2013-05-09 19:13:51
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 9 May 2013 18:45:56 +0200, Maciek napisał(a):

    (...)

    A, i zapomnialem jeszcze o tzw. "wydrukach TUV". To tez podpucha?


    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 5. Data: 2013-05-09 20:25:41
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: K <...@...c>

    W dniu 09-05-2013 19:10, Maciek pisze:
    > Dnia Thu, 09 May 2013 18:57:12 +0200, BartekK napisał(a):
    >
    >> Ale "książka serwisowa" jest takim samym dokumentem, jak mój zeszyt
    >> wydatków domowych... Co innego, gdyby to była karta pojazdu, dowód
    >> rejestracyjny itd - ale to jest tylko zwykły notatnik, w którym ktoś coś
    >> może, jeśli chce, wpisywać przy okazji serwisu.
    >
    > To niewazne, jesli tam jest pieczatka istniejacego ASO, to jest to
    > falszowanie i jest to karalne.
    >

    ale to ASO musialoby wystapic z tym wnioskiem.


  • 6. Data: 2013-05-09 20:27:35
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: K <...@...c>

    W dniu 09-05-2013 19:13, Maciek pisze:
    > Dnia Thu, 9 May 2013 18:45:56 +0200, Maciek napisał(a):
    >
    > (...)
    >
    > A, i zapomnialem jeszcze o tzw. "wydrukach TUV". To tez podpucha?
    >
    >

    skoro kazdy handlarz w tym kraju to oszust i wszyscy niby o tym dobrze
    wiedza, to czemu ludzie u nich kupuja zamiast jechac po samochod do
    de/nl/ch/fr/be?


  • 7. Data: 2013-05-09 21:17:59
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 09 May 2013 20:27:35 +0200, K napisał(a):

    > skoro kazdy handlarz w tym kraju to oszust i wszyscy niby o tym dobrze
    > wiedza, to czemu ludzie u nich kupuja zamiast jechac po samochod do
    > de/nl/ch/fr/be?

    Bo...

    a) tamtejsi handlarze nie roznia sie od naszych i trzeba by szukac
    bezposrednio od wlasciciela, co jest dosc klopotliwe i kosztowne,

    b) tli sie we mnie jeszcze iskierka nadziei, ze trafiaja sie handlarze nie
    bedacy oszustami.

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 8. Data: 2013-05-09 22:18:07
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>

    W dniu 09.05.2013 19:10, Maciek pisze:
    > Dnia Thu, 09 May 2013 18:57:12 +0200, BartekK napisał(a):
    >
    >> Ale "książka serwisowa" jest takim samym dokumentem, jak mój zeszyt
    >> wydatków domowych... Co innego, gdyby to była karta pojazdu, dowód
    >> rejestracyjny itd - ale to jest tylko zwykły notatnik, w którym ktoś coś
    >> może, jeśli chce, wpisywać przy okazji serwisu.
    >
    > To niewazne, jesli tam jest pieczatka istniejacego ASO, to jest to
    > falszowanie i jest to karalne.
    >
    moim zdaniem nie. Tzn jest paragraf na doprowadzenie do niekorzystnego
    dysponowania majątkiem czy coś podobnego, ale tak samo jak "panie ma
    przejechane TYLKO 100tyś" podpada pod paragraf, tak samo ów "dokument".
    Reasumując: oszustwo jest oszustwem, a czy słowne czy na papierze - bez
    różnicy. chyba ze jak ktoś wspominał, podrabiasz pieczątkę konkretnego
    ASO i to właśnie ASO jest w stanie UDOWODNIĆ konkretną szkodę. Wtedy sąd
    zasądzi odszkodowanie.

    ToMasz


  • 9. Data: 2013-05-09 23:07:52
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: K <...@...c>

    W dniu 09-05-2013 21:17, Maciek pisze:
    > Dnia Thu, 09 May 2013 20:27:35 +0200, K napisał(a):
    >
    >> skoro kazdy handlarz w tym kraju to oszust i wszyscy niby o tym dobrze
    >> wiedza, to czemu ludzie u nich kupuja zamiast jechac po samochod do
    >> de/nl/ch/fr/be?
    >
    > Bo...
    >
    > a) tamtejsi handlarze nie roznia sie od naszych i trzeba by szukac
    > bezposrednio od wlasciciela, co jest dosc klopotliwe i kosztowne,
    >
    > b) tli sie we mnie jeszcze iskierka nadziei, ze trafiaja sie handlarze nie
    > bedacy oszustami.
    >

    otoz tamtejsi handlarze ida siedziec za takie walki.


  • 10. Data: 2013-05-09 23:29:52
    Temat: Re: Ksiazka serwisowa - co to warte?
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 09 May 2013 23:07:52 +0200, K napisał(a):

    > otoz tamtejsi handlarze ida siedziec za takie walki.

    I myslisz, ze w zwiazku z tym nasi wspolpracuja glownie z Turkami, Jugolami
    itp. nacjami majacymi prawo w powazaniu rownie glebokim co Polacy? :/

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: