Witam,
Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
wykręcić sondę lambda. Okazało się, że poprzedni właściciel właściwie ją
wkleił, bo miała gwint zjechany. Gazownicy też niby ją ponownie wkleili,
ale w niedzielę pierwszy raz wypadła, dzisiaj drugi i już nie bardzo da
się ją zamocować.
Na razie zamontowałem na silikon (czerwony), ale to takie rozwiązanie na
tą chwilę, musiałem dojechać do pracy. Najlepiej było by wymienić
fragment wydechu z gniazdem i założyć nową sondę, ale to wydatek
kilkuset złotych, a obecna sonda jest w porządku i dopóki nie padnie nie
chciałbym się narażać na niepotrzebne wydatki.
Co w związku z tym radzicie? Jaki środek, aby wkleić sondę w wydech?
I gdzie ewentualnie takie coś do wklejenia kupić? Na all... są różne
preparaty, ale nie wiem na co ewentualnie się zdecydować.
Jeśli chodzi o sklepy to interesuje mnie Łódź.
Pozdrawiam,
Grzegorz

do góry

On 2010-06-09 10:05, G.K. wrote:
> Witam,
> Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
> wykręcić sondę lambda. Okazało się, że poprzedni właściciel właściwie ją
> wkleił, bo miała gwint zjechany. Gazownicy też niby ją ponownie wkleili,
> ale w niedzielę pierwszy raz wypadła, dzisiaj drugi i już nie bardzo da
> się ją zamocować.
> Na razie zamontowałem na silikon (czerwony), ale to takie rozwiązanie na
> tą chwilę, musiałem dojechać do pracy. Najlepiej było by wymienić
> fragment wydechu z gniazdem i założyć nową sondę, ale to wydatek
> kilkuset złotych, a obecna sonda jest w porządku i dopóki nie padnie nie
> chciałbym się narażać na niepotrzebne wydatki.
> Co w związku z tym radzicie? Jaki środek, aby wkleić sondę w wydech?
> I gdzie ewentualnie takie coś do wklejenia kupić? Na all... są różne
> preparaty, ale nie wiem na co ewentualnie się zdecydować.
> Jeśli chodzi o sklepy to interesuje mnie Łódź.
> Pozdrawiam,
> Grzegorz

na czerwony silikon to sobie możesz skarpety ze sobą sklejać - przecież
to w ogóle nie trzyma. Gwint "zjechany" w sondzie, czy również w miejscu
wkręcenia? Ja bym kupił nową - dlatego, że jak kleić to tylko porządnie,
a jak chcesz porządnie to będzie problem ją później zerwać.
Generalnie jedynie co mi przychodzi do głowy to klej wysokotemperaturowy
i to taki konkret.

do góry

Olek pisze:

> na czerwony silikon to sobie możesz skarpety ze sobą sklejać - przecież
> to w ogóle nie trzyma. Gwint "zjechany" w sondzie, czy również w miejscu
> wkręcenia? Ja bym kupił nową - dlatego, że jak kleić to tylko porządnie,
> a jak chcesz porządnie to będzie problem ją później zerwać.
> Generalnie jedynie co mi przychodzi do głowy to klej wysokotemperaturowy
> i to taki konkret.

Gwint w wydechu też zjechany. Gazownik próbował wkręcić inną sondę i nie
dało rady. Wymiana sondy i wydechu w tej chwili odpada - za duże koszty.
Interesuje mnie wklejenie, jak później sonda padnie, wymienię wydech i
sondę.

do góry

G.K. wrote:

> Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
> wykręcić sondę lambda. Okazało się, że poprzedni właściciel właściwie ją
> wkleił, bo miała gwint zjechany. Gazownicy też niby ją ponownie wkleili,
> ale w niedzielę pierwszy raz wypadła, dzisiaj drugi i już nie bardzo da
> się ją zamocować.

MASZPUNTO?!

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

do góry

Użytkownik "G.K." <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hunj1o$brf$1@inews.gazeta.pl...
> Olek pisze:
>
>> na czerwony silikon to sobie możesz skarpety ze sobą sklejać - przecież
>> to w ogóle nie trzyma. Gwint "zjechany" w sondzie, czy również w miejscu
>> wkręcenia? Ja bym kupił nową - dlatego, że jak kleić to tylko porządnie,
>> a jak chcesz porządnie to będzie problem ją później zerwać.
>> Generalnie jedynie co mi przychodzi do głowy to klej wysokotemperaturowy
>> i to taki konkret.
>
> Gwint w wydechu też zjechany. Gazownik próbował wkręcić inną sondę i nie
> dało rady. Wymiana sondy i wydechu w tej chwili odpada - za duże koszty.
> Interesuje mnie wklejenie, jak później sonda padnie, wymienię wydech i
> sondę.

Może jakieś wynalazki do urwanych gwinów świec by tu sie sprawdziły?

do góry

>> Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
>> wykręcić sondę lambda. Okazało się, że poprzedni właściciel właściwie ją
>> wkleił, bo miała gwint zjechany. Gazownicy też niby ją ponownie wkleili,
>> ale w niedzielę pierwszy raz wypadła, dzisiaj drugi i już nie bardzo da
>> się ją zamocować.

Wspawać mufkę w wydech i wkręcić sondę.
Jeśli zepsuty gwint w sondzie - nagwintować, - jak się nie da - to na
mniejszy rozmiar.

Pozdrawiam - Darek.

do góry

On 2010-06-09 10:23, G.K. wrote:

>
> Gwint w wydechu też zjechany. Gazownik próbował wkręcić inną sondę i nie
> dało rady. Wymiana sondy i wydechu w tej chwili odpada - za duże koszty.
> Interesuje mnie wklejenie, jak później sonda padnie, wymienię wydech i
> sondę.

klej wysokotemperaturowy - dla mnie to bzdura i kowalstwo, ale jak
chcesz to klej sobie...

do góry

Użytkownik "G.K." <g...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hunhvv$93b$...@i...gazeta.pl...

sa takie specjalne kleje/masy do metali, ktore mozna nawet po zastygnieciu
obrabiac, takze moglbyc wypelnic otwor po sondzie, potem go rozwiercic i
nagwintowac ponownie, ale nie wiem czy koszt calej tej operacji nie bedzie
drozszy niz wizyta u jakiegos speca od spawarki i rur i wymodzenia czegos
metoda "kowalstwa artystycznego"

do góry

On 09.06.2010 10:05, G.K. wrote:
> Witam,
> Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
> wykręcić sondę lambda. Okazało się, że poprzedni właściciel właściwie ją
> wkleił, bo miała gwint zjechany. Gazownicy też niby ją ponownie wkleili,
> ale w niedzielę pierwszy raz wypadła, dzisiaj drugi i już nie bardzo da
> się ją zamocować.
> Na razie zamontowałem na silikon (czerwony), ale to takie rozwiązanie na
> tą chwilę, musiałem dojechać do pracy. Najlepiej było by wymienić
> fragment wydechu z gniazdem i założyć nową sondę, ale to wydatek
> kilkuset złotych, a obecna sonda jest w porządku i dopóki nie padnie nie
> chciałbym się narażać na niepotrzebne wydatki.
> Co w związku z tym radzicie? Jaki środek, aby wkleić sondę w wydech?
> I gdzie ewentualnie takie coś do wklejenia kupić? Na all... są różne
> preparaty, ale nie wiem na co ewentualnie się zdecydować.
> Jeśli chodzi o sklepy to interesuje mnie Łódź.
> Pozdrawiam,
> Grzegorz

a może by tak po osadzeniu jej na tym czerwonym silikonie przysmarkać
punktowo?

do góry

Użytkownik "G.K." <g...@g...pl> napisał w
> Kupiłem auto i podczas montażu lpg gazownicy namieszali i musieli
> wykręcić sondę lambda.

Zdecydowanie zacementowac, bo inaczej ukradna :-)

(taki zart .. a moze i nie zart)

> Najlepiej było by wymienić fragment wydechu z gniazdem i założyć
> nową sondę, ale to wydatek kilkuset złotych, a obecna sonda jest
> w porządku i dopóki nie padnie nie chciałbym się narażać na
> niepotrzebne wydatki.

A fachowiec nie potrafi przyspawac odpowiedniej nakretki ?

J.

do góry