-
41. Data: 2012-07-15 23:01:07
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2012-07-15 09:20, LEPEK pisze:
> W dniu 2012-07-15 00:21, huri_khan pisze:
>
>> Co w sytuacji jak korporacja (taksówkarska) wystawi fakturę za gotwość do
>> jazdy ? Klient chciał żeby taksówka była do 5 minut u niego więc
>> musieliśmy
>> wyznaczyć osobę do dyżuru.
>> Tyle zajmuje dojście z domu do garazu i wyprowadzenie samochodu :)
>
> Odrzuci taką fakturę jako nieuzasadniony koszt. I będzie miał rację.
> Po pierwsze w mieście nie ma problemu z dojazdem korporacyjnej taxówki w
> 5 minut. A po jeszcze bardziej pierwsze OC ma na celu wyrównanie szkód,
> a nie fundowanie limuzyny z kierowcą na zawołanie.
Zależy w jakim mieście, a i nie każdy mieszka w mieście, gdzie będzie
mógł się poruszać komunikacją miejską czy taksówkami. Może mieszkać
kilkadziesiąt km od miasta, gdzie autobus do miasta jest raz na kilka
godzin.
-
42. Data: 2012-07-15 23:46:05
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: huri_khan <s...@s...pl>
Dnia Sun, 15 Jul 2012 08:54:52 +0200, J.F. napisał(a):
> Po czym sprawdzic dane z rachunkow ... wykazac klientowi ze szybciej by
> dotarl tramwajem :-)
Może i w DC tramwaje o 2 nocy jeżdża ale u mnie od około 23 do 4 jest
czarna dziura w rozkładzie :-)
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
-
43. Data: 2012-07-15 23:53:04
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail t...@i...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Jeżeli ubezpieczyciel mógłby sprawe załatwić w tydzien a chce
>> załatwiać w 5 miesięcy, to kto jest winien poswyższaniu kosztów?
>
> Długie procedury są po to, żeby część osób (większość) zrezygnowała,
> co w konsekwencji obniża koszty.
>
:)
czyli płacimy "niskie?!?!?!?" składki dlatego, że jak przyjdzie co do
czego, to jesteśmy rąbani na wypłacie odszkodowania? Fajne...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Początek i koniec zawsze są jednością."
Frank Herbert
-
44. Data: 2012-07-15 23:56:19
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: huri_khan <s...@s...pl>
Dnia Sun, 15 Jul 2012 09:20:38 +0200, LEPEK napisał(a):
> W dniu 2012-07-15 00:21, huri_khan pisze:
>
>> Co w sytuacji jak korporacja (taksówkarska) wystawi fakturę za gotwość do
>> jazdy ? Klient chciał żeby taksówka była do 5 minut u niego więc musieliśmy
>> wyznaczyć osobę do dyżuru.
>> Tyle zajmuje dojście z domu do garazu i wyprowadzenie samochodu :)
>
> Odrzuci taką fakturę jako nieuzasadniony koszt. I będzie miał rację.
> Po pierwsze w mieście nie ma problemu z dojazdem korporacyjnej taxówki w
> 5 minut. A po jeszcze bardziej pierwsze OC ma na celu wyrównanie szkód,
> a nie fundowanie limuzyny z kierowcą na zawołanie.
Wszyscy się uczepili tego miasta, a co jeżeli mieszkam na wsi gdzie
najbliższa taksówka jest 20-30 km dalej ?
Dla mnie szkodą jest jeżdżenie taksówką, która ma powyżej 15 lat a
zawieszenie pamieta fabrykę.
Oczywiście jak zasugeruję, że coś stuka w zawieszeniu to słyszę teksty
typu: w przyszłym tygodniu idzie do mechanika, wczoraj kolega wjechał w
dziurę itp.
Raz miałem przypadek, że w tym samym dniu jechałem rano i wieczorem tym
samym samochodem. Rano był tekst, że jeszcze do 14.00 musi jeździć a
później idzie do mechanika. Wieczorem, że jeszcze nie jest tak źle i troche
pojeździ.
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
-
45. Data: 2012-07-16 10:13:23
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
Osobnik posiadający mail t...@i...pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Długie procedury są po to, żeby część osób (większość)
>> zrezygnowała,
>> co w konsekwencji obniża koszty.
>czyli płacimy "niskie?!?!?!?" składki dlatego, że jak przyjdzie co do
>czego, to jesteśmy rąbani na wypłacie odszkodowania? Fajne...
Chcialbys byc nie rabany ? Wyplacimy gotowka w/g kosztorysu z aso,
dorzucimy na wynajem samochodu, za utrate wartosci, co za uszczerbek
na zdrowiu, niech pan nie mowi ze nic sie nie stalo, na pewno cos, 1%
przynajemy z automatu, za straty moralne, za spoznienie do pracy, za
dwa dni wolne na zalatwianie spraw ... prosze bardzo, a co sie
bedziemy ograniczac, przeciez to nie my placimy, tylko Budzik z
kolegami.
Tylko nie zdziw sie potem ze skladka nie bedzie 500zl, ale 2500. Albo
i 5000, bo jak sie ludzie zorientuja, to zaczna sie czesciej
podkladac, albo tak po kolezensku - wjedz we mnie, podzielimy sie
zyskiem po rowno ...
J.
-
46. Data: 2012-07-16 11:19:29
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>> Długie procedury są po to, żeby część osób (większość)
>>> zrezygnowała,
>>> co w konsekwencji obniża koszty.
>>czyli płacimy "niskie?!?!?!?" składki dlatego, że jak przyjdzie co do
>>czego, to jesteśmy rąbani na wypłacie odszkodowania? Fajne...
>
> Chcialbys byc nie rabany ? Wyplacimy gotowka w/g kosztorysu z aso,
chciałbym, żeby to miało ręce i nogi.
Przykładowo (podaję rząd wartści bo już nie pamieam dokłądnie)
- walniety bok, ubezpieczyciel przysyła wycenę 3.000, ja im pisze, ze za
takie pieniądze nie ma szna naprawić i że chcemy 7.000. Oni że, nie. No to
naprawiamy w ASO - cena 9900.
- czołówka, auto do kasacji, oględziny, wycena a w niej obniżenie wartości
ze względu na przebieg. Przebieg nawet nie był spisany, bo wymagałby
podłączenia do aku. Ja im, że dlaczego, oni mi że wszystko jest w jakijś
tam instrukcji, ja przeanalizwoałem indtrukcje, pisze im, że taki i taki
błąd w wyliczeniach. Oni, że ich odp jest osteczna i możemy spotkać się w
sądzie. Ergo: jestem jakieś 3.000 w plecy.
Jak widać per saldo - 0. Ale niesmak pozostaje.
Tak, chyba wolałbym odrobinę uczciwości, zamiast rąbania.
To samo mamy w omawianej sytuacji - koszty nie będą wielkie, bo takie muszą
być. Koszty będą wielkie, bo TU będzie zwlekać z wypłatą.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert
-
47. Data: 2012-07-16 11:58:44
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
> Chcialbys byc nie rabany ? Wyplacimy gotowka w/g kosztorysu z aso,
>chciałbym, żeby to miało ręce i nogi.
>Przykładowo (podaję rząd wartści bo już nie pamieam dokłądnie)
>- walniety bok, ubezpieczyciel przysyła wycenę 3.000, ja im pisze, ze
>za
>takie pieniądze nie ma szna naprawić i że chcemy 7.000. Oni że, nie.
>No to
>naprawiamy w ASO - cena 9900.
Tylko wiesz - naprawiles w ASO i ASO jest szczesliwe. Ty
niekoniecznie, bo pewnie bys wolal 7000 gotowka :-)
Ile naprawde byla warta ta naprawa to nie wiem - ale troche na tym to
polega - wielu sie zadowoli tymi 3000, a moze na 4000 by sie zgodzili.
Bo tak z drugiej strony - wjechal mi ktos w drzwi. pogial zdrowo. Auto
stare i juz zaczyna rdzewiec, gdzieniegdzie obite, ale akurat drzwi
byly cale.
Moge poszukac drzwi na szrocie, bedzie mnie to kosztowalo powiedzmy
200zl plus transport. Moze dojsc koszt lakierowania jak nie bedzie
wlasciwego koloru, dodatkowe 500, chyba ze drzwi to drozej.
Mozna lekko wyklepac to co jest i zaszpachlowac reszte - beda piekne
drzwi podejrzewam ze za ok 800zl.
Mozna zalozyc nowe drzwi i pomalowac - to juz bedzie ze 3000.
Mozna pojsc do ASO, wtedy bedzie pewnie 6000.
To ile sie nalezy do wyplaty ?
>To samo mamy w omawianej sytuacji - koszty nie będą wielkie, bo takie
>muszą
>być. Koszty będą wielkie, bo TU będzie zwlekać z wypłatą.
No ale akurat w tej sytuacji beda zwlekac, bo i sprawa winy jest
niejasna. A chyba bys nie chcial zebys nie mogl zostawic oceny swojej
winy sadowi, bo to za drogo kosztuje ?
Choc w niektorych sytuacjach az by sie prosilo, np wlasnie w tej - za
naprawe placi ubezpieczyciel, za auto zastepcze przez czas do
zakonczenia - sprawca. Na drugi raz nie bedzie klamal.
O ile oczywiscie dobrze nam to przedstawiono, bo moze to rzekomy
sprawca ma racje, ale policjanci go wezma na bok i powiedza "panie,
przyznasz sie pan, zaplacisz 300zl mandatu (juz chyba 500), stracisz
200zl znizki i sie na tym skonczy. A nie przyznasz sie pan, szans pan
nie masz zadnych, swiadkowie sa przeciwko panu, jak sad panu wszystko
podliczy do dobrze jak ponizej 10 tys wyjdzie. Ja nie naciskam, ale
dobrze panu radze - przyznaj sie pan, a za zaoszczedzone pieniadze kup
se pan na przyszlosc kamere"
No i jak to powinno byc ? :-)
J.
-
48. Data: 2012-07-16 19:23:29
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: to <t...@i...pl>
begin Budzik
> czyli płacimy "niskie?!?!?!?" składki dlatego, że jak przyjdzie co do
> czego, to jesteśmy rąbani na wypłacie odszkodowania? Fajne...
Dokładnie tak, płacimy niskie składki bo dostajemy niskie odszkodowania.
Czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia? Będziemy dostawać wysokie
odszkodowania, samochody zastępcze, a do tego koks i dziwki "gratis" to
składki będą odpowiednio wyższe.
--
ignorance is bliss
-
49. Data: 2012-07-16 19:24:17
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: to <t...@i...pl>
begin J.F
> Tylko nie zdziw sie potem ze skladka nie bedzie 500zl, ale 2500. Albo i
> 5000, bo jak sie ludzie zorientuja, to zaczna sie czesciej podkladac,
> albo tak po kolezensku - wjedz we mnie, podzielimy sie zyskiem po rowno
> ...
Już teraz są najwyraźniej za wysokie, skoro wiele osób "zarabia" na OC.
Nawet na PMS co jakiś czas któryś z trolli się tym chwali.
--
ignorance is bliss
-
50. Data: 2012-07-16 21:21:12
Temat: Re: Kilka pytań po stłuczce
Od: to <t...@i...pl>
begin Budzik
> Przykładowo (podaję rząd wartści bo już nie pamieam dokłądnie) -
> walniety bok, ubezpieczyciel przysyła wycenę 3.000, ja im pisze, ze za
> takie pieniądze nie ma szna naprawić i że chcemy 7.000. Oni że, nie. No
> to naprawiamy w ASO - cena 9900.
A 50 innych weźmie co im dają, 50 kolejnych wykłóci się na 4000, zrobi u
Ziutka za 2000 albo wcale i resztę wyda na wódkę. Dzięki temu masz niższe
składki, a jak się wysiliłeś to i za ASO Ci zapłacili. Czyli powinieneś
się cieszyć.
> - czołówka, auto do kasacji, oględziny, wycena a w niej obniżenie
> wartości ze względu na przebieg. Przebieg nawet nie był spisany, bo
> wymagałby podłączenia do aku. Ja im, że dlaczego, oni mi że wszystko
> jest w jakijś tam instrukcji, ja przeanalizwoałem indtrukcje, pisze im,
> że taki i taki błąd w wyliczeniach. Oni, że ich odp jest osteczna i
> możemy spotkać się w sądzie. Ergo: jestem jakieś 3.000 w plecy.
Co Cię dziwi w tym, że przebieg obniża wartość auta?
> Tak, chyba wolałbym odrobinę uczciwości, zamiast rąbania.
Jakby Ci z miejsca dawali wycenę po cenach ASO i bez problemu tyle
wypłacali, to byś płacił za OC pewnie 2 jak nie 3 razy więcej.
--
ignorance is bliss