W dniu 05.04.2024 o 18:39, Grzegorz Niemirowski pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> napisał(a):
>> Najbardziej wzrusza mnie jak można mówić o komunikatorach nie
>> wspominając nawet Jabber/XMPP.
>
> Ja nawet artykuł w prasie o nim napisałem. Ale to było ponad 20 lat
> temu. Teraz Jabber jest tylko ciekawostką historyczną.
>

SMTP jest jeszcze starszy. Rozmowa o tak wielu pseudokomunikatorach
wzajemnie nie umiejących się komunikować jest właśnie dlatego, że nie
używają XMPP i zasadniczo nie widzę żadnych przeszkód by to robiły.
Takie fejsbuki w obszarze komunikacji.

do góry

On 05/04/2024 17:39, Grzegorz Niemirowski wrote:
> io <i...@o...pl.invalid> napisał(a):
>> Najbardziej wzrusza mnie jak można mówić o komunikatorach nie
>> wspominając nawet Jabber/XMPP.
>
> Ja nawet artykuł w prasie o nim napisałem. Ale to było ponad 20 lat
> temu. Teraz Jabber jest tylko ciekawostką historyczną.
>
niekoniecznie.
Znam firmy, w których eJabberd to krytyczna część infrastruktury.

c.

do góry

io <i...@o...pl.invalid> napisał(a):
> SMTP jest jeszcze starszy.

A co to ma do rzeczy? SMTP nie wyszedł z użycia. Nic nie pisałem o starości
protokołu, tylko że go porzucono.

> Rozmowa o tak wielu pseudokomunikatorach wzajemnie nie umiejących się
> komunikować jest właśnie dlatego, że nie używają XMPP i zasadniczo nie
> widzę żadnych przeszkód by to robiły. Takie fejsbuki w obszarze
> komunikacji.

Oczywiście, że tak. Wiem, po co powstał XMPP. Nie tylko o nim pisałem, ale
też przez lata adminowałem serwerem Jabbera i trochę programowałem. Tylko co
z tego, że się ze sobą zgodzimy. Zarządcy tych komunikatorów uznali, że nie
jest im potrzebna współpraca między sobą. Każdy chce mieć swoje królestwo,
walled garden, czy jak to nazwiemy.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

Cezar <c...@t...pl.invalid> napisał(a):
> niekoniecznie.
> Znam firmy, w których eJabberd to krytyczna część infrastruktury.
> c.

Jasne, nie zniknął całkowicie. Ale pozostaje wyjątkiem działającym w swojej
niszy.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

> Ja też dopiero 70+ :)

No. A on na tu pisze, ze "starsi ludzie". Chamstwo i kłamstwo.

do góry

> ALE NIE TRZEBA PISAĆ WIELKIMI LITERAMI?

Dużymi to ja bym napisał "GÓWNIARZU ZASRANY !"

do góry

io <i...@o...pl.invalid> wrote:

> SMTP jest jeszcze starszy. Rozmowa o tak wielu pseudokomunikatorach
> wzajemnie nie umiejących się komunikować jest właśnie dlatego, że nie
> używają XMPP i zasadniczo nie widzę żadnych przeszkód by to robiły.
> Takie fejsbuki w obszarze komunikacji.

Co jest w sumie ironią, bo FB kiedyś używał XMPP. Sam siedziałem na
Messengerze (choć nie pamiętam, czy to się wtedy już tak nazywało) przez
klienta XMPP przez jakiś czas.

A teraz... znajdę serwer XMPP, założę konto, i z kim będę gadał? Jakieś
konferencje dla geeków geekniejszych nawet od tych z IRCa? W obecnej
rzeczywistości to sztuka dla sztuki.

--
- Panie doktorze, mam dopiero czterdzieści lat i już jestem zupełnie
łysy.
- Proszę się nie martwić. Wypadanie włosów to jedyna choroba, która
nie ma nawrotów.

do góry

W dniu 05.04.2024 o 20:53, Grzegorz Niemirowski pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> napisał(a):
>> SMTP jest jeszcze starszy.
>
> A co to ma do rzeczy? SMTP nie wyszedł z użycia. Nic nie pisałem o
> starości protokołu, tylko że go porzucono.

Pisałeś, że 'jest ciekawostką historyczną'. Ja tam nie bardzo widzę by
XMPP porzucono tylko raczej, że go w ogóle nie wdrożono. Mnóstwo
pseudokomunikatorów powstaje zastępując poprzednie pseudokomunikatory. A
to co działało na XMPP to raczej dalej działa tylko popularne nie jest.
To nie to samo co 'porzucono' lub 'ciekawostka historyczna'.

>
>> Rozmowa o tak wielu pseudokomunikatorach wzajemnie nie umiejących się
>> komunikować jest właśnie dlatego, że nie używają XMPP i zasadniczo nie
>> widzę żadnych przeszkód by to robiły. Takie fejsbuki w obszarze
>> komunikacji.
>
> Oczywiście, że tak. Wiem, po co powstał XMPP. Nie tylko o nim pisałem,
> ale też przez lata adminowałem serwerem Jabbera i trochę programowałem.
> Tylko co z tego, że się ze sobą zgodzimy. Zarządcy tych komunikatorów
> uznali, że nie jest im potrzebna współpraca między sobą. Każdy chce mieć
> swoje królestwo, walled garden, czy jak to nazwiemy.
>

No właśnie, a teraz rozmawiają zwykli użytkownicy, którzy mogli sobie
wybrać co chcieli i jak wybrali, takie konsekwencje ponoszą.

do góry

W dniu 06.04.2024 o 00:57, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>> SMTP jest jeszcze starszy. Rozmowa o tak wielu pseudokomunikatorach
>> wzajemnie nie umiejących się komunikować jest właśnie dlatego, że nie
>> używają XMPP i zasadniczo nie widzę żadnych przeszkód by to robiły.
>> Takie fejsbuki w obszarze komunikacji.
>
> Co jest w sumie ironią, bo FB kiedyś używał XMPP. Sam siedziałem na
> Messengerze (choć nie pamiętam, czy to się wtedy już tak nazywało) przez
> klienta XMPP przez jakiś czas.

Ale do komunikacji z innymi serwerami???

>
> A teraz... znajdę serwer XMPP, założę konto, i z kim będę gadał? Jakieś
> konferencje dla geeków geekniejszych nawet od tych z IRCa? W obecnej
> rzeczywistości to sztuka dla sztuki.
>

No nie. Będziesz mógł komunikować się z użytkownikami każdego innego
komunikatora XMPP a także tych pseudokomunikatorów do których są transporty.

do góry

On 05/04/2024 11:28, Grzegorz Niemirowski wrote:
> gdzie jest ponad 30 kanałów tematycznych, admin pilnuje żeby dyskuje
> trzymały się tych kanałów i nie wpuszcza się przypadkowych osób.

Co do Discorda: część ludzi zainteresowanych tematem przenisła się
właśnie tam, wiec nie ma wyjścia. Ale jednocześnie:
1) Jesteś na Discordzie o X
2) pytasz o X1
3) w ciągu kilku minut ktoś zapyta o X2 a inny o X3
4) Twoje pytanie wylatuje poza ekran
5) nik na nie nie odpowie

Uważam Discorda za najgorszy z możliwych kanałów komunikacji. Już nawet
głupie PHPbb było lepsze, bo miał organizację wątkową i nie wymagało
bezpośredniej obserwacji.

Doscord to taki strumień ignorancji z ograniczonym czasem ważności do minut.

Wczoraj szukałem na nim jakiejść informacji o tym jak zabootować pewna
zbrickowaną konsolę. Wiedza specjalistyczna, wiec tylko Discord. W
efekcie dowiedziałem się wszystkiego co wiedziałem wcześniej, kilku
kłamstw i bredni, musiałem kilka razy powtarzać pytanie bo ktoś
przeoczył i byłem przeplatany kilkoma innymi dyskusjami. Na konic wiem
to samo, ale co straciłem to moje. Co ważne: tam są ludzie znajacy
odpowiedzi, ale "akurat patrzyli w inną stronę".

Deewolucja.

do góry