-
251. Data: 2020-07-02 09:55:56
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 2 Jul 2020 09:16:33 +0200, ToMasz napisał(a):
> ale rośliny mają szanse sobie z tym poradzić.
> emitujemy dużo gorszych trucizn,
Ogólnie rzecz biorąc to pieprzysz jak porąbany.
--
Jacek
I hate haters.
-
252. Data: 2020-07-02 10:30:38
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello ToMasz,
Thursday, July 2, 2020, 9:05:13 AM, you wrote:
>>> 85+ to jest bardzo dobry.
>> Masz stare wiadomości. Konkurencja dąży do obniżenia ceny a nie do
>> podwyższenia sprawności.
> czyli inne praw rynku rządzą samochodami elektrycznymi a inne resztą?
Oczywiście. Obecnie samochody elektryczne to towar luksusowy.
Komputery to sprzęt powszechnego użytku. Zasilacze są masowo tłuczone
w Chinach. Bo taniej.
>>> W układach ładowania samochodów elektrycznych są jakieś inne prawa
>>> fizyki?
>> Nie. Inne konstrukcje zasilaczy. Uzyskanie na samej przetwornicy DC/DC
>> dużej mocy sprawności rzędu 98%
> przydało by się źródło,
Ja jestem źródłem - nie wystarczy? Sprawdź, czym się zajmuję i co
publikuję.
> ale załóżmy że tak jest. tyko że tych przetwornic jest w szeregu więcej,
W którym miejscu? Odróżniasz falownik od przetwornicy?
> kable mają opór a akumulatory sprawność nieznaną sprawność i trwałość.
Ależ mają doskonale znaną - dla producentów.
>> Oczywiście, że bateria w telefonach są lata świetlne do tyłu z
>> technologią. To pojedyncze ogniwa, z samego założenia skazane na
>> zagładę tuż po gwarancji.
> będę nudny. źródło tych rewelacji proszę
Źródło czego? Ile telefonów miałeś w swoim życiu? W żadnym nie
wymieniałeś akumulatora? Bo ja we wszystkich.
Samsung Galaxy S6 - ogniwo spuchło kilkanaście dni przed końcem
gwarancji - pośpieszyło się. Nic dziwnego, gdy Samsung stosuje końcowe
napięcie ładowania ponad 4.3V podczas gdy zalecane jest 4.18-4.2V.
Chcesz źródła - użyj aplikacji AndroSensor i sam sobie zobacz.
>>> napisz konkretnie, (będziesz pierwszy) ile procent energii traci się
>>> pomiędzy elektrownią oddaloną o 100km a silnikiem tesli
>> Nie posiadam aż tak dokładnych danych. Jednak wiem jedno - ciągle
>> zapominasz o drodze od szybu naftowego do wlewu paliwa w swoim
>> samochodzie i wcale Ci to nie przeszkadza.
> nie zapominam. poprostu policzyłem że w ciągu życia auto spalinowe
> zużyje zawartość jednej cysterny paliwa. czyli grosiki w tym o czym mówimy.
Ta cysterna paliwa wymaga bardzo dużo energii do wyprodukowania i
transportu. Żeby przewieźć tę cysternę paliwa na miejsce, trzeba
paliwa do ciągnika siodłowego. Itd. Starannie pomijasz koszt
energetyczny tam, gdzie Ci jest niewygodne.
Masowe przejście na napęd elektryczny wymaga zmian. Tak samo jak
masowe wprowadzenia napędu spalinowego. Na początku ery samochodów
benzynę kupowało się w aptece i raczej to było 5 a nie 50 litrów. Jaki
był zasięg ówczesnego samochodu na tych biednych 5 litrach?
Podobnie jest obecnie - raczkujemy. Napęd elektryczny wymaga
rozproszenia produkcji energii, bo przesył nie jest opłacalny.
Wymaga magazynowania energii z tego samego powodu. Tak samo jak system
dystrybucji paliw wymaga sieci stacji paliw z wielkimi zbiornikami.
Nikt nie dowozi paliw w małych kanistrach na jedno tankowanie, bo to
sensu nie ma.
Potrafię sobie wyobrazić koncerny budujące sieć stacji wzdłuż dróg,
połączonych własną siecią dystrybucji energii dla wyrównania
miejscowych niedoborów, w wiatrakami i farmami solarnymi oraz
magazynami energii - w dowolnej formie, niekoniecznie muszą to być
akumulatory. Oczywiście całość spięta z normalną siecią dystrybucji
energii, zapewniającą ciągłość dostaw i zagospodarowanie nadmiarów.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
253. Data: 2020-07-02 12:50:46
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:tlz8jlnilyh9$....@4...n
et...
Dnia Wed, 1 Jul 2020 23:56:15 +0200, Shrek napisał(a):
>> Raczyłem, to mnie wyśmiałeś. Zapomniałeś tylko że realnie atom nie
>> jest
>> droższy niż OZE - przynajmniej w inwestycjach.
>No proszę, jaki wrażliwiec. I nie wyśmiałem tylko odmówiłem dalszej
>rozmowy boś odpowiedział kilkoma słowami bez uzasadnienia. Też mi
>jakość
>wypowiedzi.
>> No widać różnie - 50% vs 30% to 62,5% ("magazyny" energii nie
>> produkują)
>> czyli zmnakomita większość, to oparcie o wiatr i solary. Wiatr i
>> słońce
>> mają u nas współczynnik wykorzystania 0,26 więc tak naprawdę ich
>> moc
>> zainstalowaną należy pomnożyć razy 4. To znaczy, że w zasadzie w
>> całości
>> moc zainstalowaną chcesz mieć w OZE.
>
>Widzę że nie rozumiesz więc poszerzę wyjaśnienie.
>1. Cel przedsiąwzięcia - zero emisji CO2. Czyli zostaje nam energia
>jądrowa i OZE, przy czym OZE tutaj to energia wiatrowa i słoneczna.
>Pozostałe, czyli woda, biogaz, geotermia itd to margines.
woda i geotermia w Polsce to margines.
biogaz ... moze niekoniecznie.
>2. Struktura: Owszem, u nas stopień wykorzystania OZE w Polsce to
>0,26.
>Ale w skali Europy to ok. 0,5 ponieważ w tej skali zawsze gdzieś
>wieje i
>świeci.
Eee ... co oznacza "stopien wykorzystania OZE" ?
Ilosc energii rzeczywiscie wyprodukowanej do maksymalnej mozliwej ?
No to jakos zle myslisz - jesli w kazdym panstwie bedzie 0.26, to i w
calej Europie bedzie 0.26.
O tyle tylko lepiej, ze jak w u nas beda chmury, to mozemy sie zasilac
pradem z Wloch czy Hiszpani.
W praktyce raczej nie, bo to za daleko.
Oczywiscie sa kraje, gdzie niebo zawsze pogodne, wiatr chetnie wieje,
a trawa bardziej zielona ... i u nich moze jest 0.5
>Opracowania mówią że dla zbilansowania sieci krajowej udział OZE
>nie może przekraczać 30%. Ale do tego samego w skali Europy może ten
>udział sięgać 50%. W tym celu należy rozbudować sieć przesyłową o
>długodystansowe wysokonapięciowe linie międzykrajowe,
A tu jest problem, bo takie linie wprowadzaja straty.
Co prawda nadprzewodniki znamy ...
>3. Moce: Maksymalny rozbiór energii w Polsce nie przekracza 30 GW,
>minimalne są ok. 15 GW. Zatem, na powyższych danych, musimy wybudować
>w
>kraju 15 GW jądrówek (czyli ok. 10 szt) oraz postawić 30 GW w OZE. Na
>razie mamy odpowiednio 0 GW i 10 GW.
Nie - 30GW w jadrowych.
Bo co zrobisz w zime - powiesz ludziom, ze powinni przestac grzac i
spac do rana ?
I moze im powiesz, zeby samochody elektryczne ladowali latem ? :-)
>4. Miejsce elektrowni gazowych: Ponieważ jądrówki buduje się wolno i
>są
>drogie, stawiamy w miejsce wyeksploatowanych węglówek elektrownie
>turbogazowe, część dla taniości bez bloku parowego.
Hm, bez bloku parowego ... jakos tak glupio tracic energie.
Szczegolnie, ze skoro w miejsce weglowych, to blok parowy tam juz jest
:-)
>5. Gdzie tu magazyny: Otóż można zwiększyć stopień wykorzystania
>krajowego OZE z 0,25 do 0,5 przez budowę magazynów energii. Ponieważ
>to
>rzecz nie do końca opanowna, stąd ostrożny i nieprecyzyjny szacunek
>30%
>OZE i 20% magazynów.
glupie 10GW*8h to 80 mln kWh. Bateria w Tesli ile ma ? 80kWh powiedzmy
... milion bateryjek, zeby na letnia noc starczylo.
Nie jest to jakies niewyobrazalne.
W sumie, to moze nawet mniej, jak przemysl sie oduczy pracowac na
drogim pradzie w nocy, tylko wtedy bedziemy potrzebowac 40GW w dzien
:-)
Ale co, jesli zachmurzenie potrwa trzy dni ? To nam trzeba 10 mln
takich bateryjek i 30GW w jadrowych na zime ...
No i kto za to zaplaci ? Szczegolnie jak sie okaze, ze po 10 latach
trzeba zaplacic kolejny raz ...
>6. Wnioski: Z zależności od ropy wchodzimy w zależność od uranu.
Owszem, aczkowiek zapas uranu na 30 lat stosunkowo latwo zmagazynowac.
>Geopolityka ulegnie zmianie. Dobrze być członkiem Unii bo jej siła
>zredukuje wpływ dostawców paliwa jądrowego.
taaa, poplynie uran prosto do Niemiec i beda odsprzedawac :-P
> Infrastruktura
>węglowo-ropowa zostanie zezłomowana, te wszystkie tankowce, gazowce,
>rurociągi, rafinerie i wieże. Będzie mnóstwo stali do odzysku.
I tak jest. Statki nie plywaja wiecznie.
>Jak
>wiadomo, reaktory produkują pluton. Będzie go wielokroć więcej niż
>teraz
>a kontrola będzie trudna.
Kontrola moze bedzie trudna, ale zuzywac to beda raczej na biezaco.
J.
-
254. Data: 2020-07-02 12:57:01
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:116lhzhu58h7y.x5i4l9kdnbv6$.dlg@40tude.
net...
Dnia Wed, 1 Jul 2020 17:09:51 +0200, J.F. napisał(a):
> Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
>> Jak stawiasz wiatrak, to do produkcji stali na wieze czy cementu na
>> fundament, to duzo wegla idzie bezposrednio, bez zaslaniania sie
>> pradem OZE.
>Do chwili gdy zaczniemy produkować stal i cement bez węgla. Taki jest
>cel.
zelazo elektrolitycznie i topic w piecach lukowych ?
No, moze by sie i dalo.
Tym niemniej chetnie bym zobaczyl bilans takiego wiatraka -
wyprodukuje wiecej energii niz sam kosztuje ?
Na razie sie finansowo oplaca, ponoc juz bez doplat, ale to po czesci
dlatego, ze wegiel tani :-)
Tak czy inaczej - ropa, gaz i wegiel sie kiedys skoncza, i to dosc
szybko, wiec albo damy rade sie bez nich obejsc, albo wracamy do
sredniowiecza :-)
>> Jak potrzebujesz zbudowac 1000 wiatrakow po 3MW, to ilosc
>> powstalego
>> przy tym CO2 jest istotna.
>> I jak sie wiatrak zezlomuje po 30 latach, to wcale nie bedzie taka
>> obojetna.
>
>> Sie nie zezlomuje i bedzie produkowal prad dalej ?
>Poprawka - się podda recyklingowi i będzie produkował prąd dalej.
Recykling tez kosztuje.
>I nie rób spacji przed pytajnikiem, szanuj czyjeś oczy.
Moje oczy mowia, ze ta spacja ma tam byc :-)
J,
-
255. Data: 2020-07-02 13:29:47
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 2 Jul 2020 12:50:46 +0200, J.F. napisał(a):
> Eee ... co oznacza "stopien wykorzystania OZE" ?
> Ilosc energii rzeczywiscie wyprodukowanej do maksymalnej mozliwej ?
Tak. Nie rób spacji prze pytajnikiem.
>
> No to jakos zle myslisz - jesli w kazdym panstwie bedzie 0.26, to i w
> calej Europie bedzie 0.26.
Nieprawda, weź trochę pomyśl.
Ta odpowiedź ogólnie jest zła. Nie wiem z czym tu dyskutować. Zamiast
tego byś zaprezentował inny obraz docelowej energetyki, z
uzasadnieniami. Wtedy by było o czym gadać.
--
Jacek
I hate haters.
-
256. Data: 2020-07-02 13:30:37
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 2 Jul 2020 12:57:01 +0200, J.F. napisał(a):
> Moje oczy mowia, ze ta spacja ma tam byc :-)
No to gadaj z innymi.
--
Jacek
I hate haters.
-
257. Data: 2020-07-02 16:53:54
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:bqmg5xp3jl0p$.cf0526zu7mrn$.dlg@40tude.
net...
Dnia Thu, 2 Jul 2020 12:57:01 +0200, J.F. napisał(a):
>> Moje oczy mowia, ze ta spacja ma tam byc :-)
>No to gadaj z innymi.
Kilku Was jest, co Was spacja w oczy kłuje, a reszcie nie przeszkadza
:-P
Cieszcie sie, ze we Francy nie mieszkacie :-)
Albo, ze sie nie uczyliscie ...
J.
-
258. Data: 2020-07-02 17:25:49
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:63at8qv1061g$.w360laq13ko9$.dlg@40tude.
net...
Dnia Thu, 2 Jul 2020 12:50:46 +0200, J.F. napisał(a):
>> Eee ... co oznacza "stopien wykorzystania OZE" ?
>> Ilosc energii rzeczywiscie wyprodukowanej do maksymalnej mozliwej ?
>Tak. Nie rób spacji prze pytajnikiem.
>> No to jakos zle myslisz - jesli w kazdym panstwie bedzie 0.26, to i
>> w
>> calej Europie bedzie 0.26.
>Nieprawda, weź trochę pomyśl.
No wlasnie mysle.
Jesli w danym panstwie mamy np moc zainstalowaną paneli P_i,
z czego wynika teoretyczna maksymalna roczna energia wyprodukowana
np Et_i=P_i*12h *365*55%
(przykladowe 55% bo panele nie na obrotnicy)
a rzeczywista energia przypadkiem wszedzie wynosi Er_i=0.26*Et_i
to po zsumowaniu bedziesz mial
sum(Er_i) = 0.26*sum(Et_i)
Musialbys zmienic definicje stopnia wykorzystania OZE.
np na "procent energii przyjetej przez odbiorcow w stosunku do
mozliwej do wyprodukowania".
Bo naturalne jest, ze jak odbiorcy nie przyjma, to panele nie
wyprodukuja.
A takiego wspolczynnika prawdopodobnie nie masz, choc biorac dane z
tych instalacji co są, mozna by chyba wyliczyc, jakby to wygladalo,
gdybysmy w kraju mieli np
zainstalowane fotoogniw na 100GW.
P.S Bagatela - jakies 800 km kw w panelach. Biorac pod uwage kat
ustawienia, zeby sie nie zaslanialy, to jakies 2 tys km kw.
W kraju, co ma 312 tys km kw nawet nie tak duzo, tylko ten koszt :-)
Ile dzis kosztuje taki 120W panel ?
>Ta odpowiedź ogólnie jest zła. Nie wiem z czym tu dyskutować. Zamiast
>tego byś zaprezentował inny obraz docelowej energetyki, z
>uzasadnieniami. Wtedy by było o czym gadać.
Ja tylko wiem, ze solary i wiatraki w naszym klimacie niepewne sa.
Wiec potrzebujemy jakies alternatywne zrodlo zasilania.
Lub akumulatory energii ... na razie niewyobrazalnie olbrzymie, jesli
ma nam starczyc na dlugie zimowe wieczory.
a moze jednak wyobrazalny bylby zbiornik wodoru ?
A inny obraz ... opanujemy synteze termojadrową, to o OZE zapomnimy
:-)
Tylko czy opanujemy ... do ITERa jestem sceptyczny.
A przeciez reaktor termojadrowy mamy, w odpowiedniej odleglosci, tylko
wykorzystac :-)
J.
-
259. Data: 2020-07-02 17:40:45
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2020 o 09:02, Jacek Maciejewski pisze:
> No proszę, jaki wrażliwiec. I nie wyśmiałem tylko odmówiłem dalszej
> rozmowy boś odpowiedział kilkoma słowami bez uzasadnienia. Też mi jakość
> wypowiedzi.
Pytałeś - odpowiedź dostałeś. Chciałeś więcej to też byś dodstał.
> 2. Struktura: Owszem, u nas stopień wykorzystania OZE w Polsce to 0,26.
> Ale w skali Europy to ok. 0,5 ponieważ w tej skali zawsze gdzieś wieje i
> świeci. Opracowania mówią że dla zbilansowania sieci krajowej udział OZE
> nie może przekraczać 30%. Ale do tego samego w skali Europy może ten
> udział sięgać 50%. W tym celu należy rozbudować sieć przesyłową o
> długodystansowe wysokonapięciowe linie międzykrajowe, by wietrzna północ
> mogła zasilać południe gdy tam chmurno a słoneczne południe północ gdy
> tam flauta. Podobnie ma się wschód z zachodem z powodu parogodzinnej
> różnicy w czasie wystąpienia szczytu. Oczywiście całość sieci
> europejskiej musi być centralnie sterowana (już widzę polityków od
> suwerenności jak łamią ręce :)
Już nawet nie będę pytał o to 0,5 gdzie indziej. Ale przypomnę -
rozmawiamy jak ma wyglądać system energetyczny w polsce, a ty chcesz nam
system energetyczny europy przebudowywać? I kto tu ma oderwane od
rzeczywistości pomysły? Polska zostanie liderem energetyki europejskiej
i będzie miała decydujący wpływ na to jak inne kraje sobie energetykę
poukładają?
> 3. Moce: Maksymalny rozbiór energii w Polsce nie przekracza 30 GW,
> minimalne są ok. 15 GW. Zatem, na powyższych danych, musimy wybudować w
> kraju 15 GW jądrówek (czyli ok. 10 szt) oraz postawić 30 GW w OZE. Na
> razie mamy odpowiednio 0 GW i 10 GW.
15 GW to są cztery większe, albo 6 mniejszych.
> 4. Miejsce elektrowni gazowych: Ponieważ jądrówki buduje się wolno i są
> drogie,
W pobieżnym przeliczeniu są... tańsze od wiatraków;)
> 6. Wnioski: Z zależności od ropy wchodzimy w zależność od uranu.
Co się martwisz, najwyżej od czeczenów kupisz. A tak poważnie - uranu to
możemy sobie i na 30 lat kupić bo to mało miejsca zajmuje.
> Geopolityka ulegnie zmianie. Dobrze być członkiem Unii bo jej siła
> zredukuje wpływ dostawców paliwa jądrowego. Infrastruktura
> węglowo-ropowa zostanie zezłomowana, te wszystkie tankowce, gazowce,
> rurociągi, rafinerie i wieże. Będzie mnóstwo stali do odzysku.
Tak, tak... Jeszcze tory pozwijają.
> Jak
> wiadomo, reaktory produkują pluton.
Tak średnio powiedziałbym.
--
Shrek
-
260. Data: 2020-07-02 18:34:50
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2020 o 10:30, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Ja jestem źródłem - nie wystarczy? Sprawdź, czym się zajmuję i co
> publikuję.
O kurdę. To naprawdę ty;) 4 lata moderator na elektrodzie - to jesteś w
takim razie legendą;)
> W którym miejscu? Odróżniasz falownik od przetwornicy?
Z ciekawości - a prawidłowa nazwa popularnego "falownika" to nie jest
przetwornica częstotliwości? Bo wiem, że dla ciebie falownik to
rzeczywiście DC na wejściu AC na wyjściu. Dla elektryka czy automatyka
to zwykle "falownik" to AC - AC i taka nazwa jest używana przez
producentów tego sprzętu - być może z twojego punktu widzenia
nieprawidłowo, ale... używana w tym kontekście w literaturze fachowej,
więc skąd pewność, że nieprawidłowo - czyżby z elektrody? Jak już chcesz
być superpoprawny to jednak zarówno falownik "czysty" DC-AC jak i
"popularny" AC-AC jest przetwornicą (częstotliwości), więc twoje pytanie
jest również nieprawidłowe:P
--
Shrek