-
71. Data: 2011-10-04 21:57:45
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: marider <2...@g...pl>
W dniu 2011-10-02 23:21, Tytus z domQ pisze:
> Dzien przemian byl - widzielismy dwukrotna przemiane R1 tak na oko 2007
> najpierw w streeta a potem w ratbika
I tam, czarna RN12, juz stoi u kumpla w warsztacie do naprawy i
poskladania. Dzis ja ogladalem i az tak tragicznie nie jest zdemolowana
ale takie sa skutki jak ktos Ci przed nosem hamuje w zakrecie :)
> rowniez R1 z 2000 zapewne trafi na allego po tym dniu jako noffka sztuka
> niesmigana :)
No ta podobno niezle oberwala ;)
Tytus: niezly filmek :)))
Norbi: Lublin to kreciola na 1ke, max 2ke zeby pocwiczyc przerzucanie
zadu, w zakretach obroty sa za niskie a biegi za dlugie dlatego Nowodwor
jest lepszy (jak ktos juz wspomnial). Tak BTW zawodnikow z licencja tez
wpuszczali na Lublinring czy bylo sito jak ostatnio w Nowodworze
(znajomek wycial 1 m-ce i zgarnal te 5000zl nagrody hehe)? :)
Pzdr
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki
-
72. Data: 2011-10-04 22:53:11
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 04.10.2011 PawelK vel Pablo <e...@...stopce> napisał/a:
>
> A może ktoś się chce nauczyć?
> Takie podejście jak prezentujesz skutecznie mnie zniechęca do wyjazdu
> na tor, żeby potem nie było gadania, że turysta drogę blokuje.
>
Ale były trzy grupy, szybcy, szybsi i najszybsi :). Wystarczy się
dopasować, skoro inni wyprzedzają, lub czekają na tylnym kole.
Ja pierwszy raz byłem na imprezie gdzie się wyprzedza. Możesz przecież
wybrać się na szkolenie, gdzie instruktor wpuszcza na tor i pilnuje.
Wolniejszy ma dać miejsce albo robi wypad. Nie wiesz co źle robisz to
jest z kim pogadać. W porównaniu z tym co się działo w Lublinie to
jest to zdecydowanie bezpieczniejsza i tańsza opcja, bo wyjątkowo rzadko
ktoś się wypierdala. Zwykle jest znacznie wcześniej zatrzymany na
pogadankę.
Takie imprezy jak ta w Lublinie, są naprawdę zajebiste. Tyle że nie
nadają się zupełnie dla ludzi którzy bezkrytycznie podchodzą do własnych
umiejętności i możliwości.
Problem polega na tym że samemu b.trudno się ocenić, dlatego nie polecam
tak zaczynać.
--
kakmaratgmaildotcom
-
73. Data: 2011-10-05 05:27:57
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: "Tytus z domQ" <t...@g...pl>
Siemka
"marider" I tam, czarna RN12, juz stoi u kumpla w warsztacie do naprawy i
> poskladania. Dzis ja ogladalem i az tak tragicznie nie jest zdemolowana
> ale takie sa skutki jak ktos Ci przed nosem hamuje w zakrecie :)
No cala banda tam od Ciebie byla - kilku kozakow z niezlymi umiejetnosciami.
Lacznie z kolesiem na Hayce.
Podziwialem ich zdolnosci organizacyjne - u nas trudno 5 ludzi na cole
umowic a tam przyjechalo Iveco platforma z laweta z jakimis 10 sprzetami na
grzbiecie.
Nie widzialem wyjebki ale pierwsza byla w okolicznosciach bardzo zblizonych
to tych kiedy mnie zabral z toru podgrzany koles - i dokladnie w tym samym
miejscu. Zawsze ten z tylu jest winny - nie ma ze zahamowal...
*** No ta podobno niezle oberwala ;)
Ta dostala raz - jezdziec pojechal karetka ale koles od tej czarnej to nie
poddal sie po pierwszym razie :)
>
*** Tytus: niezly filmek :)))
Robia sie filmiki - ale to kurna nie na moja cierpliwosc...
--
Tytus
zólta motorynka
malagutek RWD
-
74. Data: 2011-10-05 06:52:56
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: Norbi <n...@o...pl>
W dniu 2011-10-04 22:36, PawelK vel Pablo pisze:
>
> A może ktoś się chce nauczyć?
> Takie podejście jak prezentujesz skutecznie mnie zniechęca do wyjazdu
> na tor, żeby potem nie było gadania, że turysta drogę blokuje.
>
A jezdzisz jak turysta ?
Norbi
BLACK XX'03
-
75. Data: 2011-10-05 07:32:22
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
W dniu 2011-10-04 22:46, AZ pisze:
> On 2011-10-04, PawelK vel Pablo<e...@...stopce> wrote:
>>
>> A może ktoś się chce nauczyć?
>> Takie podejście jak prezentujesz skutecznie mnie zniechęca do wyjazdu
>> na tor, żeby potem nie było gadania, że turysta drogę blokuje.
>>
> Jak jedziesz na tor to sie nikim nie przejmuj, tylko jezdzij. Trza tylko
> pamietac o innych. Na takim Lublinie ciezko w pelni bezpiecznie
> wyprzedzic w winklu wiec sie za kims wleczesz a na prostej tez problem
> bo odwija ;-)
Dziwni ci ludzie. Gdy ja komuś utrudniam, to po prostu puszczam go. W
końcu to nie wyścig. Potem mogę jechać za lepszym i obserwować jego
poczynania.
-
76. Data: 2011-10-05 07:33:44
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
W dniu 2011-10-04 23:47, kakmar pisze:
> Myślałem że to gorzej będzie wyglądało ;)
Co mówi kobieta, gdy patrzy w lustro? - Znowu przytyłam...
Co mówi facet, gdy spogląda w lustro? - No, nie jest tak źle...
-
77. Data: 2011-10-05 07:35:13
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: Norbi <n...@o...pl>
W dniu 2011-10-04 22:46, AZ pisze:
> Jak jedziesz na tor to sie nikim nie przejmuj, tylko jezdzij. Trza tylko
> pamietac o innych. Na takim Lublinie ciezko w pelni bezpiecznie
> wyprzedzic w winklu wiec sie za kims wleczesz a na prostej tez problem
> bo odwija ;-)
>
To nie tak dokladnie.
Z tym nieprzejmowaniem to nie bardzo dobrze to wychodzi - ja wole miec
na uwadze kto za mna jedzie - jesli dopiero wjechalem i mam nierozgrzane
opony, lub czuje sie zmeczony to staram sie jechac tak zeby nie
utrudniac wyprzedzenia mnie przez kogos innego. Trzymam swoj tor jazdy a
ten z tylu sobie poradzi - bo jest pewien ze ja nie wywine mu jakiegos
glupiego manewru. :)
Najwiekszy klopot z turystami na torze jest taki ze sa nieprzewidywalni.
Jezdza roznymi torami i faktycznie na prostych lycha ile fabryka daje a
w zakrecie masakra. Wiele razy zdazalo sie ze mialem uczucie ze sie mi
moto przewroci jak wchodzilem za takim delikwentem 30 w zakret - ale coz
kazdy sie przeciez uczy...
Lepszym rozwiazaniem jest porozmawianie z kims jezdzacym lepiej zeby
pokazal tor jazdy - zapiecie sie za takim gosciem naprawde duzo daje,
poza tym jesli on dal rade wjechac w zakret 10, 20 km szybciej to
dlaczego ja nie mam dac rady za kilka kolek pojechac tez szybciej ?
Nie mowie o odwijaniu od razu - ale o progresji w zakrecie - to
przychodzi niestety z czasem - im wiecej jazdy tym szybciej :)
Nie od razu - na poczatku najlepiej podpytac, posluchac co Pawel mowi o
pozycji na motocyklu, nie napalac sie i nie spinac niepotrzebnie.
W naszym pieknym kraju niestety nie ma za bardzo gdzie sie uczyc
szybkiej torowej jazdy. Wiekszosc to raczej samouki bo rzadko jeden
drugiemu chce cokolwiek powiedziec, raczej traktuja to jako cos tylko
dla wtajemniczonych.
Ale coz - dopoki bedzie jeden tor (niby profesjonalny) i pare
kartingowych to nie mamy co czekac na jakiegos zawodnika ktorym sie
bedzie mozna cieszyc ze odgrywa jakiekolwiej znaczenie w ktorej z serii
wyscigowych :(
Norbi
BLACK XX'03
-
78. Data: 2011-10-05 07:41:42
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: Norbi <n...@o...pl>
W dniu 2011-10-05 00:53, kakmar pisze:
>
> Ja pierwszy raz byłem na imprezie gdzie się wyprzedza. Możesz przecież
> wybrać się na szkolenie, gdzie instruktor wpuszcza na tor i pilnuje.
Podobno w niedziele byli goscie z instruktorami wlasnie.
> Wolniejszy ma dać miejsce albo robi wypad. Nie wiesz co źle robisz to
> jest z kim pogadać. W porównaniu z tym co się działo w Lublinie to
> jest to zdecydowanie bezpieczniejsza i tańsza opcja, bo wyjątkowo rzadko
> ktoś się wypierdala. Zwykle jest znacznie wcześniej zatrzymany na
> pogadankę.
Gdzie takie szkolenie i za ile ? :)
> Takie imprezy jak ta w Lublinie, są naprawdę zajebiste. Tyle że nie
> nadają się zupełnie dla ludzi którzy bezkrytycznie podchodzą do własnych
> umiejętności i możliwości.
W sensie ze za wolni czy za szybcy ?
Problem najwiekszy jest taki ze to krotki tor i jest ciasno ale...
przynajmniej ktos pilnuje porzadku, jesli jest duzo osob sa robione
grupy, podzialy itp, jest mowione kiedy jest zmiana kierunku jazdy.
Na Radomiu to dopiero jest samowolka :)
> Problem polega na tym że samemu b.trudno się ocenić, dlatego nie polecam
> tak zaczynać.
>
Na Lublinie podchodzisz do Pawla lub Artura i mowisz zeby popatrzyli co
i jak robisz - przejezdzasz ze 3-4 kolka i zjezdzasz. Po czym mowia co i
jak robisz.
Jesli masz ochote to mozesz sie umowic na indywidualne szkolenie - wtedy
tez i moga pojechac za Toba z kamera i pokazac ewentualne bledy.
Norbi
BLACK XX'03
-
79. Data: 2011-10-05 08:38:17
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-05, Marcin N <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote:
> W dniu 2011-10-04 23:47, kakmar pisze:
>
>> Myślałem że to gorzej będzie wyglądało ;)
>
>
> Co mówi kobieta, gdy patrzy w lustro? - Znowu przytyłam...
>
> Co mówi facet, gdy spogląda w lustro? - No, nie jest tak źle...
>
No nie? Wystarczy pomyslec co by osiagnal gdyby mial poprawna pozycje.
--
Artur
ZZR 1200
-
80. Data: 2011-10-05 08:44:24
Temat: Re: Jazda po TORZE LUBLIN 1 i 2 pazdziernika 2011
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-04, marider <2...@g...pl> wrote:
>
> I tam, czarna RN12, juz stoi u kumpla w warsztacie do naprawy i
> poskladania. Dzis ja ogladalem i az tak tragicznie nie jest zdemolowana
> ale takie sa skutki jak ktos Ci przed nosem hamuje w zakrecie :)
>
Wiesz, treningi w Lublinie to nie wyscig w klasie GP zeby zapierdalac
ile fabryka dala, wiec trzeba myslec a nie zgrywac Rossiego.
--
Artur
ZZR 1200