-
1. Data: 2009-06-27 21:43:52
Temat: Jakie mosty i przyczółki dla terenów zagrożonych powodziami górskimi? (długawe)
Od: bynio <n...@w...pl>
Oglądając filmy i foto ze skutkami powodzi zauważyłem, że bardzo
często spływające rzekami górskimi gałęzie, drzewa i inne rzeczy
zatrzymują się na mostach, kładkach i innych małych przeprawach
tworząc zaporę, spiętrzają wodę, a ta z dużym przyspieszeniem podmywa
i niszczy przyczółki co skutkuje takim czy innym osunięciem się
konstrukcji po utracie podparcia.
Dotyczy to raczej starszych przepraw ale i parę nowszych poległo - w
samej kotlinie Kłodzkiej już ponad 50.
Nic nie jest tak ważne do dalszego życia i funkcjonowania jak właśnie
mosty i mostki.
Trzeba je jakoś odbudować.
Obawiam się , że weźmie się jakieś gotowce i odbuduje tak jak mniej
więcej budowano do tej pory. Bo taniej, bo prościej, bo brak wiedzy
lub wyobraźni.
Teraz problem do dyskusji:
Jakie cechy konstrukcyjne i użytkowe powinny mieć przeprawy (nawet
malutkie) w takich zagrożonych miejscach by w przypadku podobnych
zjawisk ostały się jak najdłużej i nie stanowiły wówczas zapór jak to
zazwyczaj teraz wygląda.
Jak sprytnie można zabezpieczyć same przyczółki przed zniszczeniem?
Chodzi mi o ogólne założenia.
Mam na myśli kształt dolotu, sposób odchylenia strugi przed
przyczółkami, kształt krawędzi mostu, może "kładzione" poręcze na czas
powodzi i takie różne pomysły. Pewnie coś takiego jest na świecie a
może i u nas?
Kieruję to zagadnienie do grup gdzie jest sporo bystrych ludzi, pomimo
tego, że nie każdy jest inżynierem ;-)
-
2. Data: 2009-06-28 06:25:21
Temat: Re: Jakie mosty i przyczółki dla terenów zagrożonych powodziami górskimi? (długawe)
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
W bynio napisal:
> Teraz problem do dyskusji:
> Jakie cechy konstrukcyjne i użytkowe powinny mieć przeprawy (nawet
> malutkie) w takich zagrożonych miejscach by w przypadku podobnych
> zjawisk ostały się jak najdłużej i nie stanowiły wówczas zapór jak to
> zazwyczaj teraz wygląda.
Most wysokowodny, bez podpor w korycie rzeki. W Budzowie, po slynnej
powodzi burzowej
http://www.wprost.pl/ar/16558/Powodz-aktl/+budz%c3%b
3w+pow%c3%b3d%c5%ba&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl/
zerwalo wszystkie co do jednego mosty. Nowe mosty budowano juz w stylu takim:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Budzo
w_VI_2009_d.jpg&filetimestamp=20090615173816
> Jak sprytnie można zabezpieczyć same przyczółki przed zniszczeniem?
Obudowac i pozwolic na zmycie najazdow. Wtedy napor na przyczolki maleje.
Odbudowa nawet tymczasowych najazdow to kilka godzin pracy spychacza.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
3. Data: 2009-06-28 16:19:03
Temat: Re: Jakie mosty i przyczółki dla terenów zagrożonych powodziami górskimi? (długawe)
Od: Wiesław Bicz <o...@o...pl>
bynio pisze:
> Oglądając filmy i foto ze skutkami powodzi zauważyłem, że bardzo
> często spływające rzekami górskimi gałęzie, drzewa i inne rzeczy
> zatrzymują się na mostach, kładkach i innych małych przeprawach
> tworząc zaporę, spiętrzają wodę, a ta z dużym przyspieszeniem podmywa
> i niszczy przyczółki co skutkuje takim czy innym osunięciem się
> konstrukcji po utracie podparcia.
> Dotyczy to raczej starszych przepraw ale i parę nowszych poległo - w
> samej kotlinie Kłodzkiej już ponad 50.
> Nic nie jest tak ważne do dalszego życia i funkcjonowania jak właśnie
> mosty i mostki.
> Trzeba je jakoś odbudować.
> Obawiam się , że weźmie się jakieś gotowce i odbuduje tak jak mniej
> więcej budowano do tej pory. Bo taniej, bo prościej, bo brak wiedzy
> lub wyobraźni.
>
> Teraz problem do dyskusji:
> Jakie cechy konstrukcyjne i użytkowe powinny mieć przeprawy (nawet
> malutkie) w takich zagrożonych miejscach by w przypadku podobnych
> zjawisk ostały się jak najdłużej i nie stanowiły wówczas zapór jak to
> zazwyczaj teraz wygląda.
> Jak sprytnie można zabezpieczyć same przyczółki przed zniszczeniem?
>
> Chodzi mi o ogólne założenia.
>
> Mam na myśli kształt dolotu, sposób odchylenia strugi przed
> przyczółkami, kształt krawędzi mostu, może "kładzione" poręcze na czas
> powodzi i takie różne pomysły. Pewnie coś takiego jest na świecie a
> może i u nas?
> Kieruję to zagadnienie do grup gdzie jest sporo bystrych ludzi, pomimo
> tego, że nie każdy jest inżynierem ;-)
Nie tak dawno czytałem, że w Niemczech położono pierwsze małe mosty,
wykonane z materiałów kompozytowych, które są na tyle lekkie, że w razie
zagrożenia powodzią można je przy pomocy niezbyt dużego dźwigu usunąć z
koryta rzeki, a pewnie i uczynić zwodzonymi. Ponoć są one też trwalsze
od betonowych czy stalowych i mają jeszcze kilka innych zalet.
Wydaje mi się, że to może być jakiś sposób na uniknięcie zniszczeń
przynajmniej dla niektórych terenów.
W. Bicz
-
4. Data: 2009-06-28 19:10:40
Temat: Re: Jakie mosty i przyczółki dla terenów zagrożonych powodziami górskimi? (długawe)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "bynio" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9532c8d-9686-4a1a-9478-4fd0d9be13ab@g19g2000yq
l.googlegroups.com...
Wydaje mi się, że należałoby zrobić coś, by przed podporami nie tworzyły
się zatory. Po pierwsze i podstawowe pouprzątać wszystkie drzewa i większe
"śmieci" z obszaru międzywala. Mniejsza szansa, ze coś spowoduje zator. Po
drugie przed mostami w miejscach gdzie to możliwe powyżej utworzyć
"wysepki", na których jakby co, to powinna się zatrzymać przynajmniej część
śmieci. Po trzecie bezpośrednio przed filarami, ale nieco powyżej zbudować
ostrogi. Takie, jak dawniej się często przeciw lodowi używało. Tylko ja bym
zastosował większy kąt względem lustra wody. Napierająca na ostrogę woda
podnosiłaby po takiej ostrodze drzewa i inne śmieci, a sama przepływała
dołem. Ale nie jestem budowlańcem.