Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:4f954aad$0$26698$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:jn3gsh$i8m$1@inews.gazeta.pl...
>
>> I kolory można było sobie ustawić dowolne (oprócz poprawnych),
>> na środku i w każdym rogu inne,
>> a napisy od razu wyświetlane w trzech kolorach, rozsunięte o centymetr.
>
> Oj tam oj tam. Każda epoka ma swoje wady. Zapomniał że wtedy w PRLu taki
> OTV mieć to było coś?
>

Sasiadka kupila Rubina 200p i to byl dopiero wypas wazyl albo 100 albo 50 kg
przynajmniej mial tak napisane w instrukcji.
Pozdrawiam ZHO
www.akwa.aip.pl

do góry

4CX250 <t...@p...ornet.pl> napisał(a):


> Oj tam oj tam. Każda epoka ma swoje wady. Zapomniał że wtedy w PRLu taki
> OTV mieć to było coś?
>
>
W tamtych czasach oprócz pracy na etacie naprawiałem telewizory - czarno-
białe, bo do Rubinów czułem polityczne i techniczne obrzydzenie.
W 1976 kupiłem Sony KV1820R (za ponad 10 średnich pensji).
Obraz kryształowy, żadnych błędów czystości i zbieżności.
(przeżyły ponad 20 lat z 1-2 naprawami)
W rok później wylądowałem na saksach w Sztokholmie w serwisie RTV.
Szokiem dla mnie było, że ok 10-letnie kolorowe Philipsy, po wymianie kilku
lamp, poprawieniu kilku lutów i drobnej regulacji miały obraz nieporównywalnie
lepszy niż w fabrycznie nowym Rubinie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Mon, 23 Apr 2012 10:46:52 +0200, "Remek" <n...@g...com> wrote:

>Samsung nawet nie zepsuty jest do d... Tak debilnego oprogramowania
>telewizora jeszcze nie widziałem. Omijać z daleka ten szajs.

Widziałeś LG?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280

do góry

Użytkownik zho napisał:
> Sasiadka kupila Rubina 200p i to byl dopiero wypas wazyl albo 100 albo
> 50 kg przynajmniej mial tak napisane w instrukcji.

Oj tam oj tam :-) Mój 29" CRT Panasonica waży wg instrukcji 49,5 kg...

--
----------------------------------------------------
-------------------
* Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 *
----------------------------------------------------
-------------------

do góry

W dniu 2012-04-23 17:31, jerzu pisze:

> Widziałeś LG?
>

to kiedyś nazywało się goldstar.
jak kolega kupował wiele lat temu tv, sprzedawca namawiał go
właśnie na goldstara. jak powiedział - wszystkie serwisy zamknęli
bo nie mieli co robić. otv były tak dobre, że się w ogóle
nie psuły ;-)


--
pozdrawiam. pawell32
OpenSuse 12.1 - power of linux
http://www.net-sat.pl e-mail: p...@n...pl

do góry

"4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał(a):

>Wypraszam sobie. Mój rubin 100% bezawaryjnie przepracował 7 lat a kolejne 12
>lat służył nadal dzięki drobnym niekłopotliwym naprawom. Który współczesny
>TV (zwłaszcza szajsung) tyle wytrzyma?

Te tv z reala z przeceny pewnie nie i to niezaleznie od marki), ale topowe
modele w swoich rocznikach mysle, ze bez problemu.

do góry

Użytkownik " Wmak" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:jn3qfe$g2h$1@inews.gazeta.pl...

> W tamtych czasach oprócz pracy na etacie naprawiałem telewizory - czarno-
> białe, bo do Rubinów czułem polityczne i techniczne obrzydzenie.
> W 1976 kupiłem Sony KV1820R (za ponad 10 średnich pensji).
> Obraz kryształowy, żadnych błędów czystości i zbieżności.
> (przeżyły ponad 20 lat z 1-2 naprawami)

Fakt w rubinach był te nieszczęsny układ delty co powodowało że utrzymanie i
regulacja zbieżności była bardzo kłopotliwa.

> W rok później wylądowałem na saksach w Sztokholmie w serwisie RTV.
> Szokiem dla mnie było, że ok 10-letnie kolorowe Philipsy, po wymianie
> kilku
> lamp, poprawieniu kilku lutów i drobnej regulacji miały obraz
> nieporównywalnie
> lepszy niż w fabrycznie nowym Rubinie.

No ale u nas w sklepie ZURiT takowego nie kupiłeś. Jedynie w pewexie ale to
tylko nieliczni mogli sobie pozwolić.


Marek

do góry

4CX250 <t...@p...ornet.pl> napisał(a):

> Fakt w rubinach był te nieszczęsny układ delty co powodowało że utrzymanie i
> regulacja zbieżności była bardzo kłopotliwa.
>
> > W rok później wylądowałem na saksach w Sztokholmie w serwisie RTV.
> > Szokiem dla mnie było, że ok 10-letnie kolorowe Philipsy, po wymianie
> > kilku
> > lamp, poprawieniu kilku lutów i drobnej regulacji miały obraz
> > nieporównywalnie
> > lepszy niż w fabrycznie nowym Rubinie.

W sklepach były tam już PILe ale reperowało się głównie stare Delty, to o nich
wcześniej pisałem.
Niektóre miały kilkanaście regulatorów konwergencji a np. Telefunkeny miały
pod kineskopem wyciągany panel, o szerokości całej skrzynki, z rozmieszczonymi
co ok 15mm pokrętłami przeważnie potencjometrów drutowych i kilku cewek.
Było tego do cholery ale wcale nie trzeba było tym często kręcić - zbieżność
dawała się idealnie wyregulować i nie rozjeżdżała się e czasie jak w Rubinie.
Kiedyś, gdy próbowałem skorygować jakieś drobne rozjechanie w rogu, przyszedł
szef, obśmiał się, kazał odejść na kilka metrów i popatrzeć; "przecież tego
nie widać"
>
> No ale u nas w sklepie ZURiT takowego nie kupiłeś. Jedynie w pewexie ale to
> tylko nieliczni mogli sobie pozwolić.
>
By kupić tego Sonego przez miesiąc koczowałem w maluchu pod kilkoma sklepami,
w dzień i w nocy, sprawdzano społeczne listy itp.
Nikt nie wiedział, kiedy i gdzie będzie dostawa.
Przechodnie pytali "za czym kolejka ta stoi?" - za kolorowymi telewizorami -
"za darmo?" - za 30 tysięcy - pukali się w czoło i odchodzili.
A my mieliśmy taką fantazję by kupić ten cud japońskiej techniki.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

4CX250 nabazgrał(a):

>>>>> No ale rozumiem ,ze sa ludzie, ktorzy telewizor wybieraja pod katem
>>>>> user friendly oprogramowania.
>>>> dla niego dedykowany jest Rubin 714 - ma znakomite oprogramowanie ;-)
>>> Wypraszam sobie. Mój rubin 100% bezawaryjnie przepracował 7 lat a
>>> kolejne 12 lat służył nadal dzięki drobnym niekłopotliwym naprawom.
>>> Który współczesny TV (zwłaszcza szajsung) tyle wytrzyma?
>> I nie zapalił się jak 75% innych :)
> Wystarczyło raz na rok odkurzyć wnętrze zwylym odkurzaczem aby się tego
> ustrzec.

Tam o ile pamiętam nie chodziło tylko o brud ...

> Poczytaj też coś o zagrożeniu pożarowym od współczesnych zasilaczy
> impulsowych.

Ma doświadczenie z branżą IT ok 20 lat i nie widziałemżadnego zasilacza
który by się zapalił :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

do góry

Użytkownik "Chris" <s...@s...net> napisał w wiadomości
news:jn607m$sm2$1@inews.gazeta.pl...

> Ma doświadczenie z branżą IT ok 20 lat i nie widziałemżadnego zasilacza
> który by się zapalił :)


Tak samo jak ty nie widziałeś żadnego zasilacza tak samo ja nie widziałem
(fakt słyszałem) że się zapalił jakiś rubin.
Osobiście u sąsiada odklejałem z wykładziny podłogowej stopiony zasilacz
który się zapalił a który sąsiad gasił mokra ścierką.


Marek

do góry