-
1. Data: 2010-09-21 13:07:30
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Scypio" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:slrnibqt2v.f96.scypio.N0SP4M@atos.wmid.amu.edu.
pl...
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:21:07 +0200, Jajek napisal(a):
>> Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane
>> telewizory
>> czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez kręcenia nosem
>> da
>> tą kilkudniową gwarancję.
>
> Telewizor jakoś trudniej popsuć niż samochód. Widziałeś kiedyś katowany
> telewizor? :)
>
Włączasz rano telewizor i zanim się rozgrzeje dajesz w palnik: jedynka,
dwójka, TVP3, TV4, Polsat, TVN, TVN7. Nagle włączasz telegazetę, jaskrawość
i głośność na maksa, potem MUTE i wchodzisz poślizgiem w MENU. Po kilku
minutach takiej zabawy wyłączasz go, nie czekając na schłodzenie turbiny.
Tydzień takiego użytkowania i po telewizorze.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
2. Data: 2010-10-18 22:06:08
Temat: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: Dżeronim <2...@s...com>
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa,
wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach
czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach. Zamierzam
wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje
zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych
przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek
uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że
jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie
będzie się bronił. Co myślicie ?
Czy punkt mógłby brzmieć tak:
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^
.....
Paragraf 10. Sprzedający zobowiązuje się do zwrotu pieniędzy za naprawę
elementu, który nie został wymieniony jako wadliwy w momencie sprzedaży w
wysokości średniej rynkowej ceny za naprawę w terminie 30 dni od daty
sprzedaży.
....
Lista wad:
- nie działa spryskiwacz tylnej szyby
- nie działa gniazdo zapalniczki
....
....
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^
Czy prawnie ten punkt jest wiążący czy też można się sądzić/wypiąć ?
--
Jarek
-
3. Data: 2010-10-18 22:14:43
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: btn <w...@b...pl>
Przy sprzedaży swojego samochodu nie zgodziłbym się na taki punkt lecz
nie dlatego, że jestem nieuczciwy czy miałbym coś do ukrycia. Uważam, że
sprzedając samochód użytkowany jakiś tam okres czasu (kilka/naście lat)
nawet dbając o niego i wymieniając na bieżąco wszystkie podzespoły nie
można być pewnym czy nie odmówi on posłuszeństwa. Zgadzając się na taki
punkt mógłbym strzelić sobie w głowę, bo wystarczy że kupujący okaże się
cwaniaczkiem i będę mieć jeszcze problemy z tego powodu. Kupno auta
używanego to ryzyko, nawet jak zakupisz od kogoś z rodziny auto sprawne,
zadbane a ono jak na złość padnie po miesiącu to trzeba to wziąść na klate.
-
4. Data: 2010-10-18 22:20:52
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: to <t...@a...xyz>
begin Dżeronim
> Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być
> masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych
> fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy
> oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
> którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
> znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
> okresu 1 miesiąc od sprzedaży.
Nikt rozsądny się na to nie zgodzi, jak niby zamierzasz potem udowodnić
czy wada była czy jej nie było? Auto używane to auto używane, chcesz nowe
z gwarancją to sobie kup w salonie. W umowie to możesz zawrzeć stan
licznika albo informację o bezwypadkowości, resztą po prostu sprawdź
przed kupnem i tyle.
> Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
> punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie
> odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się
> bronił. Co myślicie ?
Ja nigdy bym nie wcisnął nikomu odpicowanego trupa, ale na taki punkt bym
się za cholerę nie zgodził. ;-)
--
ignorance is bliss
-
5. Data: 2010-10-18 22:21:34
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
> Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być
> masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych
> fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy
> oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
> którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
> znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
> okresu 1 miesiąc od sprzedaży.
Boże, chroń nas przed takimi kupującymi! Przychodzi taki, kupuje auto za
5 czy 10 tysięcy, a oczekiwania ma takie, jakby conajmniej nową A6-tkę
za 200 tysi w salonie kupował.
> Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
> punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie
> odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się
> bronił. Co myślicie ?
>
Myślę, że przy kupnie kilkulatka, trzeba go przetrzepać jak
najdokładniej, a z tym co wyjdzie później trzeba się pogodzić i mieć to
wliczone w koszty zakupu. Nie mówię o oczywistych wadach celowo ukrytych
przez poprzedniego właściciela, jak ukrycie wypadkowej przeszłości czy
np. skrzynia zalana nie olejem ale jego mieszanką z trocinami.
Ale wypadające guziki, przemakający dach czy uszkodzone pasy, imho nimi
nie są.
Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej
ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo
zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je
akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej
dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
6. Data: 2010-10-18 22:45:33
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: Dżeronim <2...@s...com>
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> wrote in message
news:i9ia8b$9e6$1@news.dialog.net.pl...
> W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
> Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej
> ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo
> zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je
> akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej
> dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.
Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale
chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.
NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!
Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.
--
Jarek
-
7. Data: 2010-10-18 23:10:30
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: " BrunoJ" <b...@g...pl>
Dżeronim <2...@s...com> napisał(a):
> Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa,
> wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach
> czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach.
Mylisz pojecia. To nie sa ukryte wady tylko zuzycie eksploatacyjne. Ja jezdzac
przez iles lat z przodu nie wiec nawet czy tylne pasy sie rozwijaja i prawde
mowiac... zlata mi to. Guziczkow niewiele wiec pewnie nic nie wypada, ale czy
wszystkie pstryczki we wbudowanym radiu dzialaja to nie mam pojecia, bo uzywam
moze 5 sztuk. sam napisales - to sa pierdoly, auto w pewnym wieku ma takie
pierdoly wliczone w cene.
> Zamierzam
> wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje
> zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych
> przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży.
powodzenia
> Ja, jako człowiek
> uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że
> jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie
> będzie się bronił. Co myślicie ?
Mysle ze nigdy nie kupowales/sprzedawales auta.
Ja w zasadzie bylbym w stanie sie na taki punkt zgodzic sprzedajac auto. Ale
cena +100% zeby pokryc ewentualne koszty 'widzimisie' kupujacego (z wymiana
silnika wlacznie, bo za glosny).
A tak na serio - gdybys mi przy kupnie mojego auta wyskoczyl z takim punktem,
to jak juz bym skonczyl sie smiac to dostalbys opiernicz ze mi czas zajmujesz.
W ciemno mozna zalozyc ze ktos kto chce taki punkt w umowie, bedzie dlugo i
cierpliwie wyszukiwal wszyskie duperele i zadal ich naprawienia. to nie dealer
zeby gwarancje darmowych napraw dawac.
--
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2010-10-18 23:14:13
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
> Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
> którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
> znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
> okresu 1 miesiąc od sprzedaży.
Nikt rozsądny Ci takiej umowy nie podpisze.
Po pierwsze sprzedający nie ma pewności z kim ma do czynienia. Ty może
wałków robić nie planujesz, ale nie trudno wyobrazić sobie sytuację
kiedy nieuczciwy kupujący zacznie podmieniać części i będzie chciał
wyłudzić pieniądze.
Poza tym samochody się psują, nikt Ci nie da gwarancji że w ciągu
miesiąca nic się nowego nie popsuje, albo że czegoś nie znajdziesz.
Z używanym samochodem to już jest tak, że kwestia odpowiednio dokładnego
sprawdzenia i coś tam się zawsze znajdzie.
> Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
> punkt bym zaakceptował jako sprzedawca
I co byś zrobił gdyby tydzień później kupujący przyszedł do Ciebie z
plikiem faktur na 80% wartości samochodu na wykonane w nim naprawy?
Albo przywiózł na lawecie samochód z pękniętym blokiem i zatartą skrzynią?
Chcesz auto sprawdzić to pojedź z nim do rozsądnego warsztatu sprawdzać
podzespoły mechaniczne, daj sobie 2-3h na sprawdzenie wszystkich pierdół
(spisz je sobie na kartce przed oglądaniem i odhaczaj).
-
9. Data: 2010-10-18 23:16:59
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-10-18 22:45, Dżeronim pisze:
> Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale
> chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną
> cenę.
>
> NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!
>
> Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.
OK. Sprzedaję samochód. Znam jego dokładny stan (i tę wiedzę, UCZCIWIE,
przekazuję Tobie przy transakcji) - na dzień sprzedaży. Ty w pierwszym
miesiącu robisz 10kkm (czyli tyle ile ja robiłem tym autem rocznie) i w
ciągu tego miesiąca stopniowo wychodzą jakieś jego ułomności. Ty masz
pretensje do mnie, masz taki a nie inny zapis (jaki sam chciałeś) w umowie.
Tylko powiedz mi - gdzie jest moja wina w tym wszystkim? Chyba tylko w
tym, że nie jestem wróżką i nie potrafię przewidzieć co się może
wydarzyć. Ale jakbym nią był, to bym tydzień w tydzień trafiał 3x 6-tkę
w Lotto, w związku z czym, po trzecim tygodniu wygranych, zainteresowały
by się mną CBA, CBŚ, Caritas i inne mafie.
Chcesz mieć gwarancję? Idź do salonu. Zapłacisz za to jakieś ~500-800zł
miesiąc w miesiąc (przy użytkowaniu przez okres 3-5 lat, kupionego w
salonie przeciętnego kompakta).
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
10. Data: 2010-10-18 23:18:30
Temat: Re: Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Od: <s...@a...pl>
>> Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej ceny
>> rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo zapłacisz
>> rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je akceptował. Nie licz
>> na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej dla Ciebie, a potem
>> jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.
>
> Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale chcę
> je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.
>
> NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!
Od takich wad masz rękojmię, o ile jej nie wyłączycie w umowie i nie będziesz
kupował od przedsiębiorcy.