-
1. Data: 2016-06-08 17:53:26
Temat: Jak się robi kabelki?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Np. USB-C albo HDMI? Żył tam jest sporo, wszystko malutkie,
kabelek nawet w detalu tani -- Chińczyk więc tego nie
odizolowuje i właściwej żyły we właściwy pin nie wciska.
Więc jak zrobić, by z kawałka wielożyłowego przewodu z rolki
odciąć potrzebną długość, odizolować na zadanym odcinku
i rozplątać żyły, by każda trafiła tam, gdzie trzeba?
Pozdrawiam, Piotr
-
2. Data: 2016-06-08 18:25:24
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: b...@g...com
https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
Pewnie takich filmów są setki na chińskim jutubje.
http://www.youku.com/
-
3. Data: 2016-06-08 18:42:45
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: b...@g...com
Szczerze mówiąc niefajnie.
http://v.youku.com/v_show/id_XMjkzODk1Mjgw.html?from
=s1.8-1-1.2
-
4. Data: 2016-06-09 13:44:17
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
b...@g...com wrote:
> https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
Czyli jednak na babomatach. Praca marzeń. :-/
Pozdrawiam, Piotr
-
5. Data: 2016-06-09 13:50:48
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Wyderski napisał:
>> https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
>
> Czyli jednak na babomatach. Praca marzeń. :-/
I jaka urozmaicona -- co chwila inny kolor drucika.
--
Jarek
-
6. Data: 2016-06-09 15:29:48
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 13:50:58 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> Pan Piotr Wyderski napisał:
>
> >> https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
> >
> > Czyli jednak na babomatach. Praca marzeń. :-/
>
> I jaka urozmaicona -- co chwila inny kolor drucika.
Ale to chyba każda praca na taśmie (lub czymś podobnym) jest równie pasjonująca.
Pamiętam, jak lata temu miałem praktyki w ś.p. ZRK Kasprzak, mój kolega zadał takiemu
babonowi przy taśmie mądre pytanie typu "a co pani tu robi". Liczył na pouczający i
pasjonujący wykład o doborze prądu podkładu w funkcji szumów zapisu, tymczasem
odpowiedź pani była bardzo zwięzła: "lutuję opornik". I tyle. Zatrudniona tam od iluś
lat, dzień w dzień, miesiąc w miesiąc, po 8 godzin dziennie (z przerwą na posiłek)
pani lutowała opornik R132, robiła to iście po mistrzowsku, z niesamowita po prostu
wprawą i nie przerywając plotkowania z panią z przeciwka (montującą mikrofon)o tym,
co do mięsnego wczoraj rzucili. Ale co to jest ten opornik i do czego służy - nie
wiedziała.
-
7. Data: 2016-06-09 15:49:49
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: b...@g...com
użytkownik Jarek P. napisał:
> pani lutowała opornik R132, robiła to iście po mistrzowsku, z niesamowita po
prostu wprawą i nie przerywając plotkowania z panią z przeciwka (montującą mikrofon)o
tym, co do mięsnego wczoraj rzucili. Ale co to jest ten opornik i do czego służy -
nie wiedziała.
Z 90% kronik oglądałem sobie kiedyś. Gadali coś o przepełnionych
magazynach zwrotów.
https://youtu.be/N5uxZZ7tnuU
Wroga reakcja uprawiała sabotaż czy jak?
-
8. Data: 2016-06-09 16:23:04
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Jarek P. napisał:
>>>> https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
>>>
>>> Czyli jednak na babomatach. Praca marzeń. :-/
>>
>> I jaka urozmaicona -- co chwila inny kolor drucika.
>
> Ale to chyba każda praca na taśmie (lub czymś podobnym) jest równie
> pasjonująca. Pamiętam, jak lata temu miałem praktyki w ś.p. ZRK
> Kasprzak, mój kolega zadał takiemu babonowi przy taśmie mądre pytanie
> typu "a co pani tu robi". Liczył na pouczający i pasjonujący wykład
> o doborze prądu podkładu w funkcji szumów zapisu, tymczasem odpowiedź
> pani była bardzo zwięzła: "lutuję opornik". I tyle. Zatrudniona tam
> od iluś lat, dzień w dzień, miesiąc w miesiąc, po 8 godzin dziennie
> (z przerwą na posiłek) pani lutowała opornik R132, robiła to iście
> po mistrzowsku, z niesamowita po prostu wprawą i nie przerywając
> plotkowania z panią z przeciwka (montującą mikrofon)o tym, co do
> mięsnego wczoraj rzucili. Ale co to jest ten opornik i do czego służy
> - nie wiedziała.
Są równie i równiejsze. Też miałem praktyki w tychże zakładach.
Wiele filmów z chińskich fabryk widywałem, ale szczerze mówiąc,
na coś równie okropnego jak automat galwanizerski do cynkowania
się nie natknąłem. Tam siedziało (obok wanny z tysiącami litrów
roztworu cyjanku potasu) sześć kobiet. Trzy zakładały na haczyki
różne blaszki, trzy zdejmowały. Ktoś musiał dokonać zgłoszenia
racjonalizatorskiego by było ich tam aż sześć, żeby linia szła
szybciej. Dwie z nich wtłoczono w miejsce w środku taśmy, gdzie
dla każdej przypadało około pół metra kwadratowego podłogi.
Krzesło z oparciem się tam nie mieściło, trzeba było kibić
złożyć na małym taborecie. A wokół tylko przesuwające się kratki
z haczykami, na których trzeba było przez osiem godzin wieszać
te cholerne blaszki.
Brak świadomości klasowej, jaką rolę w budowie społeczeństwa
socjalistycznego odgrywa opornik R132, to przy tym szczegół.
Jarek
--
-- Czy może nam pani powiedzieć, na terenie jakiego zakładu
się obecnie znajdujemy?
-- Tego ni mogę powiedzieć, bo to jest tajemnica państwowa!
Mogę tylko powiedzieć, że mam 5 złotych od bombki.
-
9. Data: 2016-06-09 16:26:59
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 15:49:51 UTC+2 użytkownik b...@g...com
napisał:
> Z 90% kronik oglądałem sobie kiedyś. Gadali coś o przepełnionych
> magazynach zwrotów.
> https://youtu.be/N5uxZZ7tnuU
>
> Wroga reakcja uprawiała sabotaż czy jak?
Jezusie, to jest materiał z czasów produkcji tych odbiorników co je powstańcy
styczniowi w okopach mieli, ja praktyki miałem już w czasach topowych produkcji
kasprzaka (znanych pod nazwą "Kasprzak").
Ale ciekawie się oglądało, zwłaszcza ta ogromna kolba od lutowania rynien widoczna w
1:10 :) Za moich czasów panie miały już takie dość fajne lutownice podobne do
współczesnych Wellerek (o samych kolbach mówię), a inżynier działu miał nawet polską
lutownicę z magnetycznie stabilizowaną temperaturą.
-
10. Data: 2016-06-09 16:33:46
Temat: Re: Jak się robi kabelki?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarek P." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ec23068b-27c5-4120-8384-a42382c356bd@go
oglegroups.com...
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 13:50:58 UTC+2 użytkownik Jarosław
Sokołowski napisał:
> Pan Piotr Wyderski napisał:
>> >> https://www.youtube.com/watch?v=4lJBQjxtiSE
> >
>> > Czyli jednak na babomatach. Praca marzeń. :-/
>
>> I jaka urozmaicona -- co chwila inny kolor drucika.
>Ale to chyba każda praca na taśmie (lub czymś podobnym) jest równie
>pasjonująca.
Babomaty jak babomaty - USB sie jeszcze daje polutowac, ciekawe jak
robia mikro.
A widze - tak samo. Zreszta nawed duze USB lutuje juz automat.
Ale popatrzcie dalej - prodkucja wtyku zaczyna sie od prawidlowego
ulozenia obudowy i plytki.
Maszyna sklada zawsze tak samo ... i wyrzuca byle jak do pojemnika.
Na kolejnym stanowisku - podajnik wibracyjny zaczyna od prawidlowego
ustawienia wtyku.
Producent tych podajnikow niezle zarabia.
No chyba, ze sie myle ... i taki podajnik jest tanszy od kazdego
innego rozwiazania :-)
Ale wniosek z tego jeden - trzeba sobie kupic jakas sprawdzarke do
kabelkow USB, bo niech sie tej babce pomyla druciki ...
J.