eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2010-08-02 00:29:26
    Temat: Re: Jak mie? samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 01 Aug 2010 15:00:02 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
    >W dniu 2010-08-01 14:50, hubert depesz lubaczewski pisze:
    >> On 2010-08-01, J.F<j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Doloz troche to dostanies rozowe Porsche, czerwone Ferrari .. :-)
    >> takie mnie nie bawią. zupełnie.
    >> a poza tym - na razie kupuje samochód dla rodziny, a nie dla siebie.
    >Cayenne nie spełnia warunku tatusiowozu? :>

    A jest w jakis kolorach, czy tylko srebrny ?

    J.



  • 22. Data: 2010-08-03 10:59:38
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Dnia 31.07.2010 hubert depesz lubaczewski <d...@d...com> napisał/a:
    > przeglądam ostatnio katalogi samochodów nowych (pólka +/- 100-120k), i
    > niestety wszędzie: szary, grafit, biały, kremowy, czarny. jak się trafi
    > coś innego to najczęściej ciemny niebieski lub czerwony.
    >
    > czy jeśli kupię samochód i oddam go do lakierni do przemalowania, to
    > będę miał problemy z gwarancją czy dowodem rejestracyjnym? jak takie coś
    > załatwiać?

    Dla takiego zastosowania to polecam kolor: praktyczny - nie nagrzewający wnętrza,
    maskujący kurz i sól. Skoro dalej piszesz że to ma być tatusiowóz to
    co za różnica w jakim kolorze - a już nadszczuplanie znaczne budżetu na
    przemalowywanie auta to poroniony pomysł - szczególnie w tym zastosowaniu.
    Zachowując stały budżet poprostu utopisz kase w kolorze, a ucierpi na tym
    właściwe zastosowanie auta, możesz za tą samą kase kupić lepsze wyposażenie lub
    jak i tak miałeś brać full wypas to zapewne starczy na zmianę półki.
    No chyba że to czynnki zawnętrzny (kobieta - ma być zielony) to nie ma lekarstwa,
    w innym wypadku łatwo racjonalnie się wyleczyć ;)

    Albo przeznacz tą kasę z lakierowania na polakierowanie zabawki, albo na jej zakup,
    szybciej uskładasz - tu nie ma o czym dyskutować ;P kolorek musi być.

    --
    "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
    Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
    coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
    Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.


  • 23. Data: 2010-08-03 11:30:17
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: hubert depesz lubaczewski <d...@d...com>

    On 2010-08-03, Sergiusz Rozanski <w...@s...com> wrote:
    > Dla takiego zastosowania to polecam kolor: praktyczny - nie nagrzewający wnętrza,
    > maskujący kurz i sól. Skoro dalej piszesz że to ma być tatusiowóz to
    > co za różnica w jakim kolorze - a już nadszczuplanie znaczne budżetu na

    różnica jest prosta - wywraca się we mnie wszystko widząc nudne
    samochody. dlatego sobie kupiłem pomarańczową zabawkę.
    a obecny "tatusiowóz" jest niestety grafitowy, i trzeba się go (z innych
    powodów) pozbyć. więc nie chcę mieć kolejnego nudnego, szarawego
    jeździdełko. funkcja funkcją, ale wygląd też jest ważny. choćby dlatego,
    że kolorowy samochód łatwiej znaleźć na parkingu.

    > przemalowywanie auta to poroniony pomysł - szczególnie w tym zastosowaniu.
    > Zachowując stały budżet poprostu utopisz kase w kolorze, a ucierpi na tym
    > właściwe zastosowanie auta, możesz za tą samą kase kupić lepsze wyposażenie lub
    > jak i tak miałeś brać full wypas to zapewne starczy na zmianę półki.

    nie wiem ile kosztuje przemalowanie. na razie mimo moich relatywnie
    prostych pytań wątek całkowicie zdryfował na "wybór samochodu", lub "po
    co kolorować".

    > No chyba że to czynnki zawnętrzny (kobieta - ma być zielony) to nie ma lekarstwa,
    > w innym wypadku łatwo racjonalnie się wyleczyć ;)

    racjonalność jest nudna. jakbym chciał "racjonalnie", to bym kupił
    czarnego albo szarego avensisa i znalazł pracę gdzie się pracuje w
    garniturze. po czym po jakiś 2-3 tygodniach wziął siekierę i poszedł
    mordować ciężarne staurszki, bo przecież trzeba jakoś odreagować.

    anyway - czy ktoś spotkał się z czymś takim jak przemalowanie nowego
    samochodu? czy są jakieś konsekwencje gwarancyjno/prawne?

    depesz

    --
    Linkedin: http://www.linkedin.com/in/depesz / blog: http://www.depesz.com/
    jid/gtalk: d...@d...com / aim:depeszhdl / skype:depesz_hdl / gg:6749007


  • 24. Data: 2010-08-03 12:00:03
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>

    Dnia 03.08.2010 hubert depesz lubaczewski <d...@d...com> napisał/a:
    > On 2010-08-03, Sergiusz Rozanski <w...@s...com> wrote:
    >> Dla takiego zastosowania to polecam kolor: praktyczny - nie nagrzewający wnętrza,
    >> maskujący kurz i sól. Skoro dalej piszesz że to ma być tatusiowóz to
    >> co za różnica w jakim kolorze - a już nadszczuplanie znaczne budżetu na
    >
    > różnica jest prosta - wywraca się we mnie wszystko widząc nudne
    > samochody. dlatego sobie kupiłem pomarańczową zabawkę.

    No tu nie ma problemu.

    > a obecny "tatusiowóz" jest niestety grafitowy, i trzeba się go (z innych
    > powodów) pozbyć. więc nie chcę mieć kolejnego nudnego, szarawego
    > jeździdełko. funkcja funkcją, ale wygląd też jest ważny. choćby dlatego,
    > że kolorowy samochód łatwiej znaleźć na parkingu.

    Przy czym przemalowanie nowego to zapewne 1/4 wymienionego budżetu, który
    jeśli ma taki pozostać to niestety ale sprowadzi Cie do zakupu golasa,
    albo zmiany półki. Auto trzeba rozebrać do gołej blachy, kupić trochę
    nierozbieralnych części, plus konsekwencje bo nie wszystko złożysz jak
    fabryka. Plastki niektóre są jaby to nazwać raz-zakładalne, uszczelki
    w szybach do wycięcia i kupienia: to czas i pieniądze. Później konsekwencje
    bo deska skrzeczy i "ten typ tak ma, nie za te pieniądze panie" i wprowadzenie
    tego auta na rynek wtórny "czemu malowany".
    Sprowadzasz to do zajebiście fiolerowe gołe A3 1.6 vs grafitowe A6. na tatusiowóz?

    >> przemalowywanie auta to poroniony pomysł - szczególnie w tym zastosowaniu.
    >> Zachowując stały budżet poprostu utopisz kase w kolorze, a ucierpi na tym
    >> właściwe zastosowanie auta, możesz za tą samą kase kupić lepsze wyposażenie lub
    >> jak i tak miałeś brać full wypas to zapewne starczy na zmianę półki.
    >
    > nie wiem ile kosztuje przemalowanie. na razie mimo moich relatywnie
    > prostych pytań wątek całkowicie zdryfował na "wybór samochodu", lub "po
    > co kolorować".

    Bo to się samo nasuwa we funkcji zastosowania, władujesz budżet w kolor
    (nie uważam że to nie istotne), ale pewnie w tym budżecie zrobienie tego dobrze
    to pewnie z 25k uszczupli kieszeń i o tyle po prostu gorsze auto kupisz.

    >> No chyba że to czynnki zawnętrzny (kobieta - ma być zielony) to nie ma lekarstwa,
    >> w innym wypadku łatwo racjonalnie się wyleczyć ;)
    >
    > racjonalność jest nudna. jakbym chciał "racjonalnie", to bym kupił
    > czarnego albo szarego avensisa i znalazł pracę gdzie się pracuje w
    > garniturze. po czym po jakiś 2-3 tygodniach wziął siekierę i poszedł
    > mordować ciężarne staurszki, bo przecież trzeba jakoś odreagować.

    Przesadzasz, albo masz napad chwilowego nadmiaru wolnej gotówki, ale to uleczalne ;)

    --
    "A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
    Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
    coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
    Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.


  • 25. Data: 2010-08-03 13:50:23
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>

    A może to będzie rozwiązaniem jakiego szuka wątkotwórca.
    http://zmienkolor.pl/samochody-oklejone-folia.html

    Nie mam pojęcia ile to kosztuje, strona jest zupełnie przypadkowo wygrzebana
    w sieci. Oglądałem kiedyś na gdzieś progrma o tym i jedną wielką zaletą tego
    patentu jest jego odwracalność.
    Będziesz chciał auto sprzedać to folię zrywasz i auto jak nowe.
    Rozwiązanie podobno całkiem popularne wśród zachodnich taksówkarzy.
    Stosowane po to, żeby Polak mówgł później kupić auto od kapelusznika co
    tylko w niedzielę do kościoła jeździł.

    --
    Pozdrawiam

    Tomasz



  • 26. Data: 2010-08-03 13:52:01
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: Marek Giżyński <_...@g...pl>

    > anyway - czy ktoś spotkał się z czymś takim jak przemalowanie nowego
    > samochodu? czy są jakieś konsekwencje gwarancyjno/prawne?
    >

    depesz - przemalowanie nowego auta to naprawde poroniony pomysl. Mysle,
    ze jesli zaplacisz extra (ile - tego nie wiem) to pomaluja Ci na kolor
    jaki zechcesz. Pogadaj w salonie, pytaj. I koniecznie daj znac na grupe
    co ostatecznie zrobiles. :)

    m.


  • 27. Data: 2010-08-03 16:43:30
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: hubert depesz lubaczewski <d...@d...com>

    On 2010-08-03, Sergiusz Rozanski <w...@s...com> wrote:
    > Sprowadzasz to do zajebiście fiolerowe gołe A3 1.6 vs grafitowe A6. na tatusiowóz?

    czemu? zakładasz, że dołożenie kasy do samochodu który mi się podoba
    jest nierealne.

    > Bo to się samo nasuwa we funkcji zastosowania, władujesz budżet w kolor
    > (nie uważam że to nie istotne), ale pewnie w tym budżecie zrobienie tego dobrze
    > to pewnie z 25k uszczupli kieszeń i o tyle po prostu gorsze auto kupisz.

    czemu? kupię takie samo auto, po prostu drożej.

    > Przesadzasz, albo masz napad chwilowego nadmiaru wolnej gotówki, ale to uleczalne
    ;)

    to jest możliwe. ale z drugiej strony to by znaczyło, że przesadzam
    (albo mam nadmiar gotówki?! o to raczej bym sie nie podejrzewał) od
    jakiś 3 lat.

    myslę, że to po prostu kwestia priorytetów. dla niektórych jest
    priorytetem jakość plastików, dla innych przyspieszenie, a ja chciałbym
    mieć ten samochód który sobie wylosowąłem w jakims niebanalnym kolorze.

    depesz

    --
    Linkedin: http://www.linkedin.com/in/depesz / blog: http://www.depesz.com/
    jid/gtalk: d...@d...com / aim:depeszhdl / skype:depesz_hdl / gg:6749007


  • 28. Data: 2010-08-03 16:44:35
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: hubert depesz lubaczewski <d...@d...com>

    On 2010-08-03, Marek Giżyński <_...@g...pl> wrote:
    > depesz - przemalowanie nowego auta to naprawde poroniony pomysl. Mysle,
    > ze jesli zaplacisz extra (ile - tego nie wiem) to pomaluja Ci na kolor
    > jaki zechcesz. Pogadaj w salonie, pytaj. I koniecznie daj znac na grupe
    > co ostatecznie zrobiles. :)

    dam znać, dam. z tym, że to jeszcze jakiś czas. wariant optymistyczny -
    październik/listopad 2010. wariant pesymistyczny - ten sam miesiąc,
    2011.

    depesz

    --
    Linkedin: http://www.linkedin.com/in/depesz / blog: http://www.depesz.com/
    jid/gtalk: d...@d...com / aim:depeszhdl / skype:depesz_hdl / gg:6749007


  • 29. Data: 2010-08-03 17:22:48
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Tue, 3 Aug 2010 14:43:30 +0000, hubert depesz lubaczewski
    <d...@d...com> wrote:

    >> (nie uważam że to nie istotne), ale pewnie w tym budżecie zrobienie tego dobrze
    >> to pewnie z 25k uszczupli kieszeń i o tyle po prostu gorsze auto kupisz.
    >
    > czemu? kupię takie samo auto, po prostu drożej.

    A potem sprzedasz jeszcze taniej (panie, to malowane, pewnie
    dzwonione albo co). Ale możesz pogadać z dealerem, niektórzy
    (jak np. Subaru Koper, robią takie rzeczy).

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 30. Data: 2010-08-03 17:41:20
    Temat: Re: Jak mieć samochód w nie-nudnym kolorze?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Tue, 3 Aug 2010 14:43:30 +0000, hubert depesz lubaczewski
    <d...@d...com> wrote:

    >> (nie uważam że to nie istotne), ale pewnie w tym budżecie zrobienie tego dobrze
    >> to pewnie z 25k uszczupli kieszeń i o tyle po prostu gorsze auto kupisz.
    >
    > czemu? kupię takie samo auto, po prostu drożej.

    A potem sprzedasz jeszcze taniej (panie, to malowane, pewnie
    dzwonione albo co). Ale możesz pogadać z dealerem, niektórzy
    (jak np. Subaru Koper), robią takie rzeczy.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: