Polska rezygnowała z regulowania cen dostępu do szerokopasmowego internetu

na poziomie detalicznym, co było powodem ciągnącego się od stycznia sporu
na linii Warszawa- Bruksela - skomentowała w poniedziałek decyzję Urzędu
Komunikacji Elektronicznej (UKE), Komisja Europejska (KE).

"Z satysfakcją przyjmuję decyzję polskiego regulatora o nałożeniu środków
zaradczych na poziomie hurtowym. Będzie to znaczący wkład w rozwój
konkurencji na polskim rynku szerokopasmowym i przyspieszy rozwój
podstawowej infrastruktury społeczeństwa informacyjnego - oświadczyła
komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów Viviane Reding.

- Ponownie potwierdzam otwartość Komisji do tego, aby pomóc UKE w
ustaleniu najwłaściwszego sposobu uregulowania tego ważnego sektora dla
dobra konsumentów". UKE argumentował, że chce walczyć z monopolistycznymi
praktykami Telekomunikacji Polskiej SA i otworzyć rynek internetu
szerokopasmowego na konkurencję. Dlatego uważał, że musi mieć prawo
ingerowania na rynku detalicznym. KE odpowiadała: walka z monopolistą jest
godna poparcia, ale musi się odbywać zgodnie z unijnymi zasadami, a
uciekanie się do ingerencji na poziomie detalicznym powinno być
ostatecznością. Każda decyzja dotycząca regulacji na rynku
telekomunikacyjnym musi uzyskać wcześniej zielone światło Komisji
Europejskiej, która sprawdza jej wpływ na cały unijny rynek.

Tymczasem KE wyrażała wątpliwości zarówno wobec 339 mln złotych kary
nałożonej w lutym na Telekomunikację Polską za zawyżoną opłatę za
neostradę jak i włączenie dostępu internetu szerokopasmowego do rynku
stacjonarnej publicznej sieci telefonicznej w tzw. analizie rynku. To
otwierało drogę do interwencji na poziomie detalicznym. Według KE,
internet szerokopasmowy i stacjonarne usługi telefoniczne to całkowicie
odrębne rynki, które od UKE wymagają innego podejścia. Dlatego KE zażądała
zmiany polskiej analizy rynku, w czym poparła ją Europejska Grupa
Regulatorów (ERG), która składa się z szefów krajowych organów
regulacyjnych ds. telekomów. Po długiej wymianie listów, w piśmie z
kwietnia UKE ostatecznie potwierdził, że zgadza się z argumentami KE. KE
przekonuje, że zapewnienie dostępu do sieci szerokopasmowej powinno być
dla Polski priorytetem, tak aby na rynku znalazło się jak najwięcej ofert.
Regulowanie zaś cen detalicznych to ostatni instrument, jakiego powinno
się używać. Krótkoterminowo - przekonuje KE - taki krok może wręcz
faworyzować wielkich operatorów historycznych, takich jak TP,
administracyjnie obniżone ceny zniechęcają bowiem konkurentów do wejścia
na rynek. Regulacje hurtowe - przekonuje KE - prowadzą zwykle do
oczekiwanych zmian na rynku detalicznym. Regulowanie cen detalicznych za
dostęp do internetu KE określiła w lutym w kontekście działań UKE krokami
"na pokaz". Komisja Europejska wciąż analizuje, czy nałożona w lutym kara
na TP była zgodna z prawem. TP odwołała się od decyzji UKE do sądu.
Michał
Kot


--
futszaK
0601061867
Odkad Fenicjanie wymyslili pieniadze,okazywanie
wdziecznosci stalo sie stosunkowo proste

do góry

WOW

ciekawe, jak to będzie wyglądać :) tzn jak będą realizowane te
regulacje...i czy będą dotyczyć tylko fTP czy również pozostałych
operatorów (w kwestii regulacji cen)

do góry

futszaK pisze:
> Polska rezygnowała z regulowania cen dostępu do szerokopasmowego internetu
>
> na poziomie detalicznym, co było powodem ciągnącego się od stycznia sporu
> na linii Warszawa- Bruksela - skomentowała w poniedziałek decyzję Urzędu
> Komunikacji Elektronicznej (UKE), Komisja Europejska (KE).
>
> "Z satysfakcją przyjmuję decyzję polskiego regulatora o nałożeniu środków
> zaradczych na poziomie hurtowym. Będzie to znaczący wkład w rozwój
> konkurencji na polskim rynku szerokopasmowym i przyspieszy rozwój
> podstawowej infrastruktury społeczeństwa informacyjnego - oświadczyła
> komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów Viviane Reding.
>
> - Ponownie potwierdzam otwartość Komisji do tego, aby pomóc UKE w
> ustaleniu najwłaściwszego sposobu uregulowania tego ważnego sektora dla
> dobra konsumentów". UKE argumentował, że chce walczyć z monopolistycznymi
> praktykami Telekomunikacji Polskiej SA i otworzyć rynek internetu
> szerokopasmowego na konkurencję. Dlatego uważał, że musi mieć prawo
> ingerowania na rynku detalicznym. KE odpowiadała: walka z monopolistą jest
> godna poparcia, ale musi się odbywać zgodnie z unijnymi zasadami, a
> uciekanie się do ingerencji na poziomie detalicznym powinno być
> ostatecznością. Każda decyzja dotycząca regulacji na rynku
> telekomunikacyjnym musi uzyskać wcześniej zielone światło Komisji
> Europejskiej, która sprawdza jej wpływ na cały unijny rynek.
>
> Tymczasem KE wyrażała wątpliwości zarówno wobec 339 mln złotych kary
> nałożonej w lutym na Telekomunikację Polską za zawyżoną opłatę za
> neostradę jak i włączenie dostępu internetu szerokopasmowego do rynku
> stacjonarnej publicznej sieci telefonicznej w tzw. analizie rynku. To
> otwierało drogę do interwencji na poziomie detalicznym. Według KE,
> internet szerokopasmowy i stacjonarne usługi telefoniczne to całkowicie
> odrębne rynki, które od UKE wymagają innego podejścia. Dlatego KE zażądała
> zmiany polskiej analizy rynku, w czym poparła ją Europejska Grupa
> Regulatorów (ERG), która składa się z szefów krajowych organów
> regulacyjnych ds. telekomów. Po długiej wymianie listów, w piśmie z
> kwietnia UKE ostatecznie potwierdził, że zgadza się z argumentami KE. KE
> przekonuje, że zapewnienie dostępu do sieci szerokopasmowej powinno być
> dla Polski priorytetem, tak aby na rynku znalazło się jak najwięcej ofert.
> Regulowanie zaś cen detalicznych to ostatni instrument, jakiego powinno
> się używać. Krótkoterminowo - przekonuje KE - taki krok może wręcz
> faworyzować wielkich operatorów historycznych, takich jak TP,
> administracyjnie obniżone ceny zniechęcają bowiem konkurentów do wejścia
> na rynek. Regulacje hurtowe - przekonuje KE - prowadzą zwykle do
> oczekiwanych zmian na rynku detalicznym. Regulowanie cen detalicznych za
> dostęp do internetu KE określiła w lutym w kontekście działań UKE krokami
> "na pokaz". Komisja Europejska wciąż analizuje, czy nałożona w lutym kara
> na TP była zgodna z prawem. TP odwołała się od decyzji UKE do sądu.
> Michał
> Kot
>
>

Tak czym i czytam i muszę przyznać, ze KE z sensem wszystko uzasadniła i
poparła to o czym mówili mali ISP. UKE powinno ingerować w ceny hurtowe
dostępu do netu, które w porównaniu z detalem są niewspółmiernie duże.
Do tego wymiana ruchu między innymi operatorami a TP powinna zostać
uregulowana.

do góry

futszaK wrote:
> Polska rezygnowała z regulowania cen dostępu do szerokopasmowego internetu
>
> na poziomie detalicznym, co było powodem ciągnącego się od stycznia sporu
> na linii Warszawa- Bruksela - skomentowała w poniedziałek decyzję Urzędu
> Komunikacji Elektronicznej (UKE), Komisja Europejska (KE). (...)

W końcu może nastąpią jakieś sensowne i konkretne działania, a nie
comiesięczne pokazówki i licytacje ile to tym razem tepsa dostanie kary ;)

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry