> zwykły ze stykiem przełącznym
>
> jeffrey

Chętnie poznam Twoje rozwiązanie

do góry

Dnia Mon, 17 Mar 2014 22:25:12 +0100, pilocik napisał(a):

> spadaj na bambus. "

I to jest właściwa reakcja na posty kogucika :)
--
Jacek

do góry

> Ciekawi mnie tylko, że do szczekania to Was było wielu ale do porady to

Szczeka to twój jamniczek, prostaku.

Jak widać, jesteś nie tylko lamusem i to do tego leniwym, skoro nie chce
ci się ( albo i nie umiesz ) narysować kilku kresek - jak ktoś tutaj coś
chce, to pokazuje schemat - nikt nie będzie sobie "wyobrażał" co ty tam
naskrobałeś - ale do tego chamem i burakiem.

Czyli dostałeś dokładnie to, na co zasługujesz, ofermo.

do góry

W dniu środa, 19 marca 2014 23:02:39 UTC+1 użytkownik pilocik napisał:
> > A kto ci zabrania ? Jak masz SEPy i wykształcenie, to takie pierdoły
>
> > powinieneś zrobić po ciemku i po pijaku.
>
> > Narysuj se schemacik, i wszystko jasne masz.
>
>
>
> Życzę każdemu z Was by był Alfa i Omega i nigdy nie potrzebował porady
>
> od kolegi po fachu.
>
> Za wszystkie uwagi serdecznie dziękuję i przepraszam, że ośmieliłem się
>
> zapytać o mały fragmencik tajemnej wiedzy.
>
> Masoneria czy co ?
>
>
>
> Ciekawi mnie tylko, że do szczekania to Was było wielu ale do porady to
>
> tylko kolega Robert, któremu mocno dziękuję, choć rozwiązałem ten
>
> problem jeszcze inaczej.

Ty nie chciałeś porady tylko żeby ktoś to za ciebie zrobił. Szukałeś frajera i
znalazłeś.

do góry

Dnia Wed, 19 Mar 2014 16:04:51 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Ja nigdy jakoś formalnie uprawnień napięciowych (dawniej SEP-owskich,
> obecnie państwowych choć chyba poza SEP nikt się nie skusił na uzyskanie
> prawa do ich wydawania) nie zrobiłem - lecz nie widzę większego problemu

Duże zakłady pracy wciąż mają swoje własne komisje egzaminacyjne, które
jednak podlegają pod SEP (aczkolwiek na świadectwie nie ma o tym
wzmianki ani słowem).
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

do góry

Dnia Wed, 19 Mar 2014 00:57:23 +0100, uzytkownik napisał(a):

> Skoro masz odpowiednie wykształcenie i coś co błędnie nazywasz
> "uprawnieniami" SEP to dlaczego chcesz pomocy od gimnazjalistów?
> Albo masz stosowną wiedzę i świadectwa kwalifikacyjne i wiesz co zrobić
> z tymi kabelkami, albo nie masz tej wiedzy żeby rozwiązać najprostszy
> układ połączeń, a Twoje świadectwa kwalifikacyjne oraz dyplom szkolny
> możesz sobie zawiesić na gwoździu, bo tylko do tego się nadają.

Przekrój ludzi, którzy posiadają uprawnienia E do 1kV jest tak duży, że
nie można ich wrzucać do jednego worka. Są to zarówno fachowcy z dużą
wiedzą i wieloletnią praktyką, świeżo upieczeni inżynierowie lub wręcz
jeszcze studenci (a i pewnie uczniowie techników się znajdą) a także...
sprzedawcy w budkach z pieczonymi na rożnie kurczakami. A i w przypadku
fachowców różnie może być i wcale to nie świadczy o braku wiedzy. Osoba
np. na stanowisku dyspozytora zasilania po kilkunastu latach pracy nie
musi pamiętać wszystkich szczegółów na poziomie pojedynczych drucików.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

do góry

W dniu czwartek, 20 marca 2014 21:04:24 UTC+1 użytkownik badworm napisał:
> Dnia Wed, 19 Mar 2014 00:57:23 +0100, uzytkownik napisał(a):
>
>
>
> > Skoro masz odpowiednie wykształcenie i coś co błędnie nazywasz
>
> > "uprawnieniami" SEP to dlaczego chcesz pomocy od gimnazjalistów?
>
> > Albo masz stosowną wiedzę i świadectwa kwalifikacyjne i wiesz co zrobić
>
> > z tymi kabelkami, albo nie masz tej wiedzy żeby rozwiązać najprostszy
>
> > układ połączeń, a Twoje świadectwa kwalifikacyjne oraz dyplom szkolny
>
> > możesz sobie zawiesić na gwoździu, bo tylko do tego się nadają.
>
>
>
> Przekrój ludzi, którzy posiadają uprawnienia E do 1kV jest tak duży, że
>
> nie można ich wrzucać do jednego worka. Są to zarówno fachowcy z dużą
>
> wiedzą i wieloletnią praktyką, świeżo upieczeni inżynierowie lub wręcz
>
> jeszcze studenci (a i pewnie uczniowie techników się znajdą) a także...
>
> sprzedawcy w budkach z pieczonymi na rożnie kurczakami. A i w przypadku
>
> fachowców różnie może być i wcale to nie świadczy o braku wiedzy. Osoba
>
> np. na stanowisku dyspozytora zasilania po kilkunastu latach pracy nie
>
> musi pamiętać wszystkich szczegółów na poziomie pojedynczych drucików.
>
> --
>
> Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
>
> GG#2400455 ICQ#320399066

Nie pamięta się tego czego się nigdy nie wiedziało.

do góry

Użytkownik badworm napisał:
> Dnia Wed, 19 Mar 2014 16:04:51 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
>
>> Ja nigdy jakoś formalnie uprawnień napięciowych (dawniej SEP-owskich,
>> obecnie państwowych choć chyba poza SEP nikt się nie skusił na uzyskanie
>> prawa do ich wydawania) nie zrobiłem - lecz nie widzę większego problemu
>
> Duże zakłady pracy wciąż mają swoje własne komisje egzaminacyjne, które
> jednak podlegają pod SEP (aczkolwiek na świadectwie nie ma o tym
> wzmianki ani słowem).

Nie. Dużym zakładom po ostatnich nowelizacjach przysługuje prawo do
wewnętrznego przedłużania ponad pięć lat uprawnień własnym pracownikom.
To zakład decyduje czy pracownika na kolejne szkolenie i egzamin wysłać
czy przeterminowane uprawnienia nadal honorować. Sprawdź obecny stan
prawny - SEP do niczego dużym zakładom nie jest potrzebny w kwestii
przedłużania uprawnień!

--
Darek

do góry

Dnia Thu, 20 Mar 2014 23:59:38 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

> Nie. Dużym zakładom po ostatnich nowelizacjach przysługuje prawo do
> wewnętrznego przedłużania ponad pięć lat uprawnień własnym pracownikom.
> To zakład decyduje czy pracownika na kolejne szkolenie i egzamin wysłać
> czy przeterminowane uprawnienia nadal honorować. Sprawdź obecny stan
> prawny - SEP do niczego dużym zakładom nie jest potrzebny w kwestii
> przedłużania uprawnień!

Z jednej strony masz rację - odnośnie przedłużania uprawnień. Mimo to w
mojej firmie komisja wciąż działa i co 5 lat sama egzaminuje
pracowników.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066

do góry

> Ty nie chciałeś porady tylko żeby ktoś to za ciebie zrobił. Szukałeś frajera i
znalazłeś.
>

Zatem według Ciebie każdy ktoś podpowie jakieś rozwiązanie to frajer ?
Naprawdę ciekawe podejście.
Ciekawe czy tym, którzy Tobie pomagali tez podziękowałeś nazywając ich
frajerami ?
Ups, przecież Ty nie potrzebujesz pomocy bo wszystko wiesz. Nic tylko
pogratulować

do góry