Wed, 26 Feb 2014 16:22:48 +0100, Pawel O'Pajak

> Tak, tylko ze Dania to taki ogromny kraj, ze jak na jednym koncu
> ruszysz, to nie zdazysz zmienic na 4ke jak dojedziesz do granicy;-)
> No chyba, ze uwzglednimy Grenlandie.

Piszesz o tym ponieważ im łatwiej niż nam wybudować sieć bezpiecznych dróg
szybkiego ruchu? :P

> To oznacza, ze w Polsce gosc, ktory musi pojechac np. ze Slaska nad
> morze, jadac zgodnie z przepisami, do konca podrozy dojedzie niezle
> zmeczony. Pod koniec ma z pewnoscia wydluzony czas reakcji.
> To nie duza predkosc meczy, tylko czas.

Łolaboga, cieawe co na to kierowcy we Francji, we Włoszech czy tym bardziej
US.

> Nie widze powodu do jakichkolwiek ograniczen na autostradach.

Ja widzę. Skrajni idioci bez wyobraźni mogą być dzięki temu temperowani. A
większość i tak jeździ poniżej dopuszczalnej, bo jazda więcej jak 120/h
jest już nieekonomiczna. Nawet mój CiTD przy 140/h zaczyna palić jak smok.

> Na prawde zdecydowana wiekszosc kierowcow jezdzi zgodnie ze zdrowym
> rozsadkiem. Jasne, ze jak sie trafi idiota, to wszyscy to zauwazaja i
> sie tym podniecaja, ale jaki procent, czy raczej promil, stanowia tacy
> wariaci? I czy jakiekolwiek limity uczynia z nich grzecznych i
> odpowiedzialnych ludzi?

Zatem sam widzisz, że nie ma sensownego powodu by podnosić prędkość. Już
teraz często jest problem by wyprzedzić bez dostania po plecach długimi, bo
się któremuś bardziej śpieszy niż innym. Do niemieckiej kultury jeszcze nam
sporo lat brakuje.

--
Pozdor Myjk

do góry

Dnia Wed, 26 Feb 2014 18:13:54 +0000 (UTC), masti napisał(a):

> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?

Pojedzie 50.

Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry

Dnia pięknego Wed, 26 Feb 2014 20:06:13 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

> Dnia Wed, 26 Feb 2014 18:13:54 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?
>
> Pojedzie 50.

a dlaczego nie 150? to są twoje wymysły.
>
> Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
> sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.


faktycznie wyprzedzanie na autostradzie to strasznie niebezpieczne jest.


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Hello Maciek,

Wednesday, February 26, 2014, 8:06:13 PM, you wrote:

>> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?
> Pojedzie 50.
> Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
> sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.

Na autostradach dało - ruch się uspokoił.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Hello masti,

Wednesday, February 26, 2014, 9:21:09 PM, you wrote:

>>> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?
>> Pojedzie 50.
> a dlaczego nie 150? to są twoje wymysły.
>> Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
>> sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.
> faktycznie wyprzedzanie na autostradzie to strasznie niebezpieczne jest.

Bardzo. Jakbyś widział na własne oczy, do jakich wypadków dochodzi, to
byś nie ironizował.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Dnia Wed, 26 Feb 2014 20:06:13 +0100, Maciek napisał(a):

> Dnia Wed, 26 Feb 2014 18:13:54 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?
>
> Pojedzie 50.
>
> Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
> sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.

Swoją drogą to te wnioski w artykule są cokolwiek dziwne...

Bo co jak co, ale podnoszenie limitów prędkości raczej liczbę wyprzedzań
będzie zwiększać.

Zakładając że kierowcy stosują się do ograniczenia prędkości, to im
prędkość niższa, tym mniej wyprzedzań, bo mniej pojazdów które jeżdżą
wolniej niż ograniczenie (np. ciężarówek które jadą max 85)


No chyba że ci Duńczycy tacy praworządni że ciężarówki jeździły 70, a
osobówki wyprzedzały je jadąc w porywach 80km/h.
No i jak dla osobówek podnieśli do 90, to teraz wyprzedzanie trwa 2x krócej
:-)

do góry

> Zakładając że kierowcy stosują się do ograniczenia prędkości, to im
> prędkość niższa, tym mniej wyprzedzań, bo mniej pojazdów które jeżdżą
> wolniej niż ograniczenie (np. ciężarówek które jadą max 85)
Robisz złe założenia.
"Uśredniony" kierowca będzie jechał z prędkością bliską optymalnej dla
minimalnego spalania +/- 90km/h
Część kierowców uzna tę prędkość za zbyt niską i pojadą 120-140 km/h.
Margines poczuje się niedowartościowany w życiu i pojadą >150km/h
Taki sam margines będzie jechał z prędkością +/- 50km/h.

> No chyba że ci Duńczycy tacy praworządni że ciężarówki jeździły 70, a
> osobówki wyprzedzały je jadąc w porywach 80km/h.
> No i jak dla osobówek podnieśli do 90, to teraz wyprzedzanie trwa 2x
> krócej
Manewr wyprzedzania rządzi się własnymi prawami dotyczącymi prędkości i jak
musze przekroczyć ograniczenie to je zwyczajnie przekraczam na czas manewru.
Pozdrawiam.
WOJO

do góry

Dnia Thu, 27 Feb 2014 03:06:54 +0100, WOJO napisał(a):

>> Zakładając że kierowcy stosują się do ograniczenia prędkości, to im
>> prędkość niższa, tym mniej wyprzedzań, bo mniej pojazdów które jeżdżą
>> wolniej niż ograniczenie (np. ciężarówek które jadą max 85)
> Robisz złe założenia.
> "Uśredniony" kierowca będzie jechał z prędkością bliską optymalnej dla
> minimalnego spalania +/- 90km/h
> Część kierowców uzna tę prędkość za zbyt niską i pojadą 120-140 km/h.
> Margines poczuje się niedowartościowany w życiu i pojadą >150km/h
> Taki sam margines będzie jechał z prędkością +/- 50km/h.

No ale przy takich założeniach co za różnica czy dozwolone jest 30 czy 230?
;)


>
>> No chyba że ci Duńczycy tacy praworządni że ciężarówki jeździły 70, a
>> osobówki wyprzedzały je jadąc w porywach 80km/h.
>> No i jak dla osobówek podnieśli do 90, to teraz wyprzedzanie trwa 2x
>> krócej
> Manewr wyprzedzania rządzi się własnymi prawami dotyczącymi prędkości i jak
> musze przekroczyć ograniczenie to je zwyczajnie przekraczam na czas manewru.

A to już zależy tylko i wyłącznie od tego, co Ci grozi za takie
przekroczenie. Dopisując parę zer tu i ówdzie w taryfikatorze, okaże się,
że nawet podczas wyprzedzania, ból za mostkiem który będziesz czuł
przekraczając prędkość dozwoloną, będzie nie do zniesienia ;)

Dlatego wszystko zależy od tego, gdzie między tymi założeniani są
wspomniani w artykule Duńczycy.

do góry

W dniu środa, 26 lutego 2014 19:40:12 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:

> Zatem sam widzisz, że nie ma sensownego powodu by podnosić prędkość. Już
> teraz często jest problem by wyprzedzić bez dostania po plecach długimi, bo
> się któremuś bardziej śpieszy niż innym. Do niemieckiej kultury jeszcze nam
> sporo lat brakuje.

Bo Niemcy maja jeszcze :) "no limit" i nauczyli sie w lusterka patrzec + przewidywac,
czy zdaza wyprzedzic.
A u nas co chwile jakis ORMOWiec jadac 72/70 lewym pasem blokuje droge... "bo
przeciez nie wolno go wyprzedzic"


WS

do góry

Dnia Thu, 27 Feb 2014 00:14:42 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Maciek,
>>> a jak postawisz 30 to nie pojedzie?
>> Pojedzie 50.
>> Ale co z tego? W artykule jest mowa, ze podnoszenie limitow predkosci
>> sprawia, ze rzadziej dochodzi do wyprzedzania. U nas to nic nie da.
>
> Na autostradach dało - ruch się uspokoił.

z powodu podniesienia predkosci na 140 ?
Gdy wiekszosc i tak jedzie ponizej 120 ?

J.

do góry