Mateusz Mirski pisze:
> A da się to traktować, jak część eksploatacyjną, czyli zawczasu wymieniać?
>

da się wymienić żaden problem, tylko trzeba to zrobić w porę :)

--
krzysiek82

do góry

to pisze:
> Wygląda jak kupa i jeździ takoż.
>

wygląda jak samochód z lat w których go produkowali, jeździ bez problemu
i na pewno przejedzie jeszcze sporo jak zadbany. Co więcej przejedzie
jeszcze nie jedno nowsze auto :)

Fakt TDI byłby lepszy ale i cena wyższa.

--
krzysiek82

do góry

Lewis pisze:
> Rdza.

To nie jest największy problem tych aut, problemem jest ilość
właścicieli i to jak traktowali auto :)

--
krzysiek82

do góry

"krzysiek82" <s...@u...pl> wrote in message
news:4c581b67$0$17105$65785112@news.neostrada.pl...
> to pisze:
>> Wygląda jak kupa i jeździ takoż.
>>
>
> wygląda jak samochód z lat w których go produkowali, jeździ bez problemu i
> na pewno przejedzie jeszcze sporo jak zadbany. Co więcej przejedzie
> jeszcze nie jedno nowsze auto :)

W polowie lat 90-tych (a tego golfa produkowano do 1999) bylo sporo
ladniejszych samochodow. Od Mazdy 323 po Fiata Coupe.


Pozdrawiam
Kamil

do góry

begin krzysiek82

> wygląda jak samochód z lat w których go produkowali

Czy ja wiem, Polo prawie zawsze było brzydkie. Dopiero to aktualne jest w
miarę zgrabne.

--
ignorance is bliss

do góry

begin krzysiek82

> wygląda jak samochód z lat w których go produkowali

Moim zdaniem Golf zawsze był brzydkim autem, zaprojektowanym topornie,
bez żadnego polotu. Jedyny plus ma taki, że jakby mu włożyć ładne lampy
przede i tylne, jakieś fajne felgi i wypolerować lakier to laik może go
pomylić z aktualnym, który jest zresztą równie brzydki.

--
ignorance is bliss

do góry

"to" <t...@a...xyz> wrote in message
news:4c582e55$0$17091$65785112@news.neostrada.pl...
> begin krzysiek82
>
>> wygląda jak samochód z lat w których go produkowali
>
> Moim zdaniem Golf zawsze był brzydkim autem, zaprojektowanym topornie,
> bez żadnego polotu. Jedyny plus ma taki, że jakby mu włożyć ładne lampy
> przede i tylne, jakieś fajne felgi i wypolerować lakier to laik może go
> pomylić z aktualnym, który jest zresztą równie brzydki.

3, 4 i 5 praktycznie nie da sie od siebie odroznic. Ale widac naiwnych na
przeplacenie za golfa bo "przejedzie jeszcze nie jedno nowsze auto "nie
brakuje.



Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu 2010-08-01 22:44, Ilona pisze:
>
>> Mam możliwość kupić takie cudo z pewnego źródła, jako drugi samochód do
>> jazdy po mieście.
>> przebieg 220000 przy 200k remont generalny po zerwaniu paska
>> wymieniony cały tłumik, przednie hamulce, samochód dobrze utrzymany, od
>> 4 lat używany w rodzinie. Więc jak na razie sporo zalet.
>>
>> Czy ten model z tym silnikiem ma jakieś wady, których należy się
>> wystrzegać?
>>
>
> Po ile teraz chodzą takie Golfy? Miałam kiedyś takiego.
>

Na allegro między 3k, a 6k zależnie od wyposażenia, stanu i widzimisię
właściciela.

Ja mam możliwość kupić za 3,5-4k, ale jak pisałem wcześniej źródło jest
pewne i stan także, wiem co było robione przez ostatnie 4 lata, wiem
gdzie i jak był uderzony. Ktoś z rodziny sprzedaje.

--
Pozdrawiam
M.

do góry

W dniu 2010-08-03 15:34, krzysiek82 pisze:
> Mateusz Mirski pisze:
>> A da się to traktować, jak część eksploatacyjną, czyli zawczasu
>> wymieniać?
>>
>
> da się wymienić żaden problem, tylko trzeba to zrobić w porę :)
>

A czy ktoś jest w stanie oszacować jak często się powinno o to zadbać i
jakie koszty niesie za sobą profilaktyka? Bo z tego co doczytałem,
zerwanie klina jest porównywalne z zerwaniem rozrządu, czyli remont
generalny.

--
Pozdrawiam
M.

do góry

W dniu 2010-08-03 03:05, to pisze:
>
> Wygląda jak kupa i jeździ takoż.
>

Wygląd przy tego typu samochodzie (rzęch do nauki za niewielkie
pieniądze) nie ma znaczenia. Dla początkującego kierowcy może jeździć
jak kupa, byle na głowę nie padało i się toczyło.

Priorytetem są koszty utrzymania i eksploatacji, a w tym przypadku o ile
wiem każdy kowal naprawi, martwi mnie tylko ten klin.

--
Pozdrawiam
M.

do góry