eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaGłosujcie na Asię!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 102

  • 81. Data: 2012-04-13 18:12:19
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2012-04-12 20:59:15 +0000, Czornyj <m...@c...pl> said:

    > Bardzo nie lubię, a wręcz jest to dla mnie obraźliwe jak ktoś zwrac
    > a się do mnie per "wy"
    Po pierwsze pisałem do was, czyli Ciebie i quenta.
    Po drugie jeżeli już. to jest to forma grzecznościowa, oznaczająca
    wysoki szacunek do danej osoby. Zawłaszczona jak wszystko przez hołotę
    z lewa.
    > - nigdy nie należałem do żadnej organizacji,
    > nie lubię być nazywany "członkiem"
    Skoro nie wiesz, co oznacza liczba mnoga i w ilu językach jest
    stosowana w odniesieniu do osoby szanowanej, taj której szacunek się
    należy, to już Twój problem. A na pewno nie oznacza ona przynależność
    do jakiejkolwiek organizacji.
    > nie utożsamiam z żadną zbi
    > orowością.
    To bardzo źle. Jesteś członkiem zbiorowości zwanej potocznie społeczeństwem.

    >
    > Nigdzie nie napisałem, że jestem zwolennikiem eutanazji, czy aborcji. P
    > o prostu nie przepadam za legislacyjnym narzucaniem mi takich czy wręcz p
    > rzeciwnych poglądów, oraz ograniczaniem mi wolności wyboru.
    Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera
    możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.

    > Nie budzi
    > też mego entuzjazmu gdy jestem traktowany jak bezrozumne bydło i ubezw
    > łasnowolniany tylko dlatego, że ktoś ma w tym jakiś zasraniutki int
    > eres.
    Nie bardzo rozumiem jaki. Bo właśnie aborcja kwitnie w najlepsze i nie
    ma nic wspólnego z afirmacją życia, wręcz afirmuje pogardę do innych. A
    przymiarki do eutanazji idą krok dalej.
    Żebyś się nie obudził w świecie w którym za ksywkę Czornyj ktoś Ci
    odebrał prawo do życia.

    Nie chcesz żyć? skocz z mostu, powieś się, albo co. Ale nie zatrudniaj
    do tego prawa. To Twój wybór i niech Twoim pozostanie.

    A życie jest prawem, który otrzymuje każdy i właśnie nikomu nie wolno
    decydować w imię żadnych wolności o życiu drugiego człowieka.

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 82. Data: 2012-04-13 21:02:53
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2012-04-13 18:12, JA pisze:
    > Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera
    > możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.

    Jeśli chodzi o eutanazję, wystarczy deklaracja albo wykluczenie
    przypadków nieświadomości.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /jedynie skromność ogranicza mój geniusz/


  • 83. Data: 2012-04-13 22:34:16
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2012-04-13 19:02:53 +0000, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    >> Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera
    >> możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.
    >
    > Jeśli chodzi o eutanazję, wystarczy deklaracja albo wykluczenie
    > przypadków nieświadomości.

    A aborcja? A eutanazja, bo komuś się wydaje, że jest ciężarem, bo mu wmówiono?
    W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna
    z nich nie dotrwała do naszych czasów.
    Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie
    dawno się rozprawili.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 84. Data: 2012-04-14 01:09:46
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2012-04-13 22:34, JA pisze:
    > A aborcja? A eutanazja, bo komuś się wydaje, że jest ciężarem, bo mu
    > wmówiono?

    A jak się wmawia tak milionom i żyją całe życie w takim przeświadczeniu
    to jest w porządku?
    O aborcji nic nie piszę, bo to jest inny problem.

    > W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna
    > z nich nie dotrwała do naszych czasów.

    Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.

    > Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie dawno
    > się rozprawili.

    A może mam mózg, używam i nie muszę nic powtarzać, bo sam dochodzę do
    pewnych wniosków? Na szczęście mojego prawa do eutanazji żaden
    najgłupszy przepis mi nie odbierze, a co najwyżej natura poprzez
    fizyczny brak możliwości jej popełnienia.

    Spróbuj rozgraniczyć eutanazję jako narzędzie do pozbywania się
    nieużytecznej części społeczeństwa, a akt woli zainteresowanego.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /oto cula, biblioteka lapack zoptymalizowana dla cuda, lepsza od quad-core!/


  • 85. Data: 2012-04-14 09:20:35
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2012-04-13 23:09:46 +0000, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    >> W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna
    >> z nich nie dotrwała do naszych czasów.
    >
    > Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
    Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych końcu.
    >
    >> Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie dawno
    >> się rozprawili.
    >
    > A może mam mózg, używam i nie muszę nic powtarzać, bo sam dochodzę do
    > pewnych wniosków?
    Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak
    mogą iść do dziadków, w której dziadkowie cieszą się jak mogą pomóc
    swoim dzieciom w wychowaniu ich dzieci.
    I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę
    choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.
    > Na szczęście mojego prawa do eutanazji żaden najgłupszy przepis mi nie
    > odbierze, a co najwyżej natura poprzez fizyczny brak możliwości jej
    > popełnienia.
    No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz?
    Wolna wola
    >
    > Spróbuj rozgraniczyć eutanazję jako narzędzie do pozbywania się
    > nieużytecznej części społeczeństwa,
    Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego
    naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie
    usankcjonowane.

    > a akt woli zainteresowanego.
    Byle był to akt woli.

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 86. Data: 2012-04-14 10:14:24
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2012-04-14 09:20, JA pisze:
    >> Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
    > Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych
    > końcu.

    Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali w
    Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)

    > Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak
    > mogą iść do dziadków

    Widzę raczej, że całkiem sporo dzieci, zwłaszcza gdy już pójdą do
    szkoły, wizytę u dziadków uważa za nudę. Współczesne dziadki znacznie
    mocniej nie nadążają za światem dzieci niż nasze.

    > I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę
    > choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.

    No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara
    pierdoła okupował życie dzieci i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli
    już nie będę potrafił się samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie
    mi przynosić jakieś pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu
    egzystencji w ogóle).

    > No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz?
    > Wolna wola

    A kto mówił o jakimś ustawowym zmuszaniu? Ja mówię za siebie, jak ktoś
    chce trzymać się życia za wszelką cenę, niech to robi. Podobnie jak chce
    niszczyć komuś swą niedołężnością najlepsze lata życia.

    > Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego
    > naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie
    > usankcjonowane.

    Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
    Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /dojrzałość to czas, gdy już wszystko człowiekowi wisi i to jest fajny czas/


  • 87. Data: 2012-04-14 15:10:02
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2012-04-14 08:14:24 +0000, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    > W dniu 2012-04-14 09:20, JA pisze:
    >>> Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
    >> Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych
    >> końcu.
    > Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali
    > w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)
    A nie zadałeś sobie pytania dla czego? Może właśnie zajmą nasze miejsce
    ci, którzy nie mają w zwyczaju pozbywać się własnych dzieci i starców?
    Ewolucja to nie Bóg, ani żadna istota rozumna. Ewolucja to przypadek -
    generuje przypadkowe zmiany, a gatunek przedłuża ten, kto wygrał na
    loterii lepszą zmianę.
    Człowiek z Cro Magnon, czyli nasz bezpośredni przodek już praktycznie
    przestał ewoluować, bo zaczęliśmy my zmieniać środowisko w którym
    żyjemy, więc żadne mutacje nie były krytyczne, nie zdążyły się powielić
    i utrwalić, a my szybciej dostosowywaliśmy nasze środowisko do nas.
    Dzięki temu przedłużamy gatunek w stanie niezmiennym, nie przybywa nam
    nic ani nie ubywa. Karą lub bonusem za to, jest ewolucja naszej psyche.
    Czyli Bóg Ewolucja i tak postawi na swoim. Te populacje, które
    sprzeciwiają się prawu przedłużenia gatunku po prostu go nie przedłużą.
    Przetrwa lepiej przystosowany.
    Amen.
    >
    >> Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak
    >> mogą iść do dziadków
    >
    > Widzę raczej, że całkiem sporo dzieci, zwłaszcza gdy już pójdą do
    > szkoły, wizytę u dziadków uważa za nudę. Współczesne dziadki znacznie
    > mocniej nie nadążają za światem dzieci niż nasze.
    Patrz wyżej. Poza tym nie wiem co widzisz. Ja widzę coś zupełnie
    odwrotnego. Jeżeli rodzina jest zdrowa, czyli taka, która dba o swoich
    członków, a nie o karierę jednego egoisty, to owej obserwacji nie
    potwierdzi.
    >
    >> I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę
    >> choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.
    >
    > No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara
    > pierdoła okupował życie dzieci
    Uwierz mi, nie Ty wymyśliłeś, że będziesz starą pierdołą. Już teraz
    gardzisz sobą gdy będziesz stary. Boję się logicznego wniosku, który
    się sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.
    Pozbądź się dzieci (o ile je masz) po co są dla Ciebie ciężarem? Po co
    okupują Twoje życie? Im więcej takich postaw, tym szybciej zaczniemy
    jako rasa być marginesem.

    > i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli już nie będę potrafił się
    > samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie mi przynosić jakieś
    > pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu egzystencji w ogóle).
    Pozytywy pojawiają się na bieżąco. Za obszczymura były to kamyki i
    papierki po cukierkach w kieszeni, za małolata, zaliczona laska, za
    starego pierdoły będzie to wysranie lub wyszczanie bez bólu.
    >
    >> No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz?
    >> Wolna wola
    >
    > A kto mówił o jakimś ustawowym zmuszaniu?
    Obecnie nikt. Ale marsze brunatnych koszul udowadniają, że taka
    alternatywa nie musi być S-F. To tylko kwestia czasu i siły egoizmu.
    Ale ja jestem spokojny. Wcześniej ta rasa wraz ze swoją kulturą pogardy
    do życia zniknie.

    > Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę,
    > niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością
    > najlepsze lata życia.
    Pogadamy jak będziesz niedołężny.
    Powiedz mi czym się różni starzec z parkinsonem i alzheimerem od
    trzylatka z porażeniem mózgowym? Po co podtrzymywać to dziecko przy
    życiu? A jeżeli nie, to kto ma zadecydować, że nie? Starzec może, a
    trzylatek?
    >
    >> Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego
    >> naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie
    >> usankcjonowane.
    >
    > Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
    Tak. Absolutny zakaz pozbawiania życia innego człowieka. Łącznie z karą
    śmierci.

    > Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.
    Możesz to przetłumaczyć? Bo ni jak zrozumieć nie potrafię.

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 88. Data: 2012-04-14 16:46:39
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2012-04-14 15:10, JA pisze:
    >> Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali
    >> w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)
    > A nie zadałeś sobie pytania dla czego?

    Ale jakie to ma znaczenie? Jakie znaczenie ma to, jak wyglądać będzie
    świat za sto lat?

    > Te populacje, które
    > sprzeciwiają się prawu przedłużenia gatunku po prostu go nie przedłużą.
    > Przetrwa lepiej przystosowany.
    > Amen.

    Zgadzam się. Z tym, że uważam, iż w bardzo długim okresie ewolucja toczy
    się podobną drogą niezależnie od konkretnych wydarzeń w okresach
    krótkich. Czyli... i tak wszystko jedno, czy Europa będzie biała, czy
    czarna.

    > Patrz wyżej. Poza tym nie wiem co widzisz. Ja widzę coś zupełnie
    > odwrotnego. Jeżeli rodzina jest zdrowa, czyli taka, która dba o swoich
    > członków, a nie o karierę jednego egoisty, to owej obserwacji nie
    > potwierdzi.

    Rozwój świata obecnie przyjmuje takie tempo, że różnice mentalności
    poszczególnych pokoleń zaczyna być coraz wyraźniejszą przeszkodą
    porozumienia. Dzieci traktują obecnie dziadków nie jako źródło wiedzy,
    co raczej swoistą maskotkę z taryfą ulgową na psoty. I nie ma w tym nic
    złego, po prostu - ewolucja.

    >> No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara
    >> pierdoła okupował życie dzieci

    > Uwierz mi, nie Ty wymyśliłeś, że będziesz starą pierdołą.

    Nic nie wymyśliłem, wszystko, o czym pomyślę, zostało już wymyślone. To
    tak na marginesie.

    > Już teraz
    > gardzisz sobą gdy będziesz stary.

    No niestety tak. Mały zysk, duże koszty. Bolesna, bezsentymentalna prawda.

    > Boję się logicznego wniosku, który się
    > sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.

    A tu się mylisz, wiedząc jaka jest współczesna mentalność starszego
    pokolenia ze względu na ich dobro (choć raczej - ze względu na
    nieczynienia im zła) gotów jestem być pokoleniem ''mostkowym'', tzn.
    samemu oddać opiekę nie przyjmując jej w swoim czasie.

    > Pozbądź się dzieci (o ile je masz) po co są dla Ciebie ciężarem? Po co
    > okupują Twoje życie? Im więcej takich postaw, tym szybciej zaczniemy
    > jako rasa być marginesem.

    Wszystko zaczyna się w moim założeniu, że jako rasa nie mamy znaczenia.
    W ogóle, człowiek nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia we wszechświecie,
    jest bąblem ewolucji, który najprawdopodobniej jest powtarzalny i albo
    przeminie ''do następnego razu'', albo wyewoluuje do czystej informacji
    i wyniesie się ze świata jaki znamy do świata końców/kontynuacji
    podobnych ewolucji.

    >> i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli już nie będę potrafił się
    >> samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie mi przynosić jakieś
    >> pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu egzystencji w ogóle).
    > Pozytywy pojawiają się na bieżąco. Za obszczymura były to kamyki i
    > papierki po cukierkach w kieszeni, za małolata, zaliczona laska, za
    > starego pierdoły będzie to wysranie lub wyszczanie bez bólu.

    Dlatego mówię - bilans musi być wyraźnie dodatni i perspektywiczny.
    Jeśli oprócz boleści przy sraniu będę miał możliwość przyswajania
    książek czy muzyki - ten bilans będzie jeszcze dodatni. Jeśli przestanie
    to być możliwe bądź będzie maskowane zbyt dużym bólem - stwierdzę, że to
    już koniec. Przecież koniec i tak przyjść musi.

    > Obecnie nikt. Ale marsze brunatnych koszul udowadniają, że taka
    > alternatywa nie musi być S-F. To tylko kwestia czasu i siły egoizmu. Ale
    > ja jestem spokojny. Wcześniej ta rasa wraz ze swoją kulturą pogardy do
    > życia zniknie.

    Naprawdę, większe problemy powstaną, gdy brunatne koszule zaczną coś
    znaczyć.

    >> Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę,
    >> niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością
    >> najlepsze lata życia.
    > Pogadamy jak będziesz niedołężny.

    Oczywiście, to ma być decyzja świadoma i odnawialna. Ewentualnie
    definiowana w przypadkach szczególnych (śpiączka powyżej pewnego okresu
    itp). Nie przeczę, że na starość nie stanę się egoistą wymagającym
    poświęceń, albo zacznę się trzymać życia pazurami do końca.

    > Powiedz mi czym się różni starzec z parkinsonem i alzheimerem od
    > trzylatka z porażeniem mózgowym? Po co podtrzymywać to dziecko przy
    > życiu? A jeżeli nie, to kto ma zadecydować, że nie? Starzec może, a
    > trzylatek?

    A kto mówił, że życie jest sprawiedliwe? Starzec ma tu akurat lepiej. Z
    drugiej strony, trzylatek nie wie co traci.

    >> Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
    > Tak. Absolutny zakaz pozbawiania życia innego człowieka. Łącznie z karą
    > śmierci.

    No cóż, być może zatem trzeba będzie w jeszcze jednej dziedzinie wykazać
    się samoobsługą.

    >> Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.
    > Możesz to przetłumaczyć? Bo ni jak zrozumieć nie potrafię.

    Silny psychicznie człowiek potrafi skutecznie skończyć ze sobą bez
    pomocy osób trzecich i mimo najbardziej zakręconych zakazów. Choć w
    historii znane są przykłady represji z takich powodów rodziny. Ale i na
    to jest metoda - symulacja wypadku.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /czasem strach przed włączeniem światła jest większy niż strach przed Buką/


  • 89. Data: 2012-04-15 17:49:06
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: marek augustynski <m...@g...com>


    > Marku - Twoja krytyka Kustry to trochę tak jakby pokojowy malarz
    > krytykował Leonarda... Daj sobie spokój...

    To polega na miłości i na bezwzględności. Jeden robi to co kocha i nie
    widzi życia, a drugi widzi wszystko, więc nawiązuje.

    marek


  • 90. Data: 2012-04-16 11:48:25
    Temat: Re: Głosujcie na Asię!
    Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>

    In the darkest hour on Wed, 11 Apr 2012 21:07:41 +0200,
    crazy bejbi <t...@n...ma.wcale> screamed:
    >> Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
    >> niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
    >> sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
    >> sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
    >> ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
    >> miało uciec.
    >> Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.
    >
    > Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko
    > pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy
    > technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.
    >

    Strach pomyśleć, co musi mieć ginekolog, który powinien się znać
    na kobiecych przypadłościach...

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:231B ]
    [ 11:47:48 user up 13140 days, 23:42, 1 user, load average: 0.97, 0.98, 0.95 ]

    Alimony is like buying hay for a dead horse. -- Groucho Marx

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: