eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyFord jednak g... wort ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 11. Data: 2011-12-06 09:33:50
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > rozebrac, dac spora ilosc dobrego lutu i spokoj. A wystarczylo
    zprojketowac
    > grubsze ciezki, wieksze pady lutownicze i to solidnie lutowac w fabryce!
    Miło widzieć fachowców z branży na tej grupie.
    Przynajmniej rozdajecie Panowie fachowe podpowiedzi.
    Ja jak zwykle dodam: zalutować STYKI.
    >
    > Tak czy siak moj VAG nigdy nie odmowil wspolpracy na drodze, wszystkie
    usterki
    > to takie pierdoly.
    No to kolega jeszcze nie miał do czynienia z rozrządem i jego hydraulicznym
    napinaczem w VAG V6 3.2 FSI .
    120 do 180 tys. km i reguła: rozrząd zepsuty.

    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB


  • 12. Data: 2011-12-06 09:56:13
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Jacek,

    Tuesday, December 6, 2011, 8:32:41 AM, you wrote:

    > RoHS i ekologia.
    > Lutują teraz jakimś g...em bez ołowiu. Wiadomo, że ołów szkodliwy jest
    > strasznie.

    Motoryzacja nadal używa lutowania ołowiowego. Bo musi - dodatek ołowiu
    zapobiega zarazie cynowej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyna

    [...]


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 13. Data: 2011-12-06 10:19:56
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > A ze tak zapytam a marginesie, to w zasadzie czmeu juz nikt (?) nie robi
    > rozrzadu na kolach zebatych? Przez halas, koszty?
    Guma szybciej się zerwie niż łańcuch.
    W związku z powyższym, jest GWARANCJA, ale na PEWNOŚĆ uszkodzenia rozrządu,
    gdy nie wymieni się go na czas. Czysty zysk. Wszyscy się cieszą, a klienci
    płacą do końca swych dni.
    Jak bardziej aktywni - płacą częściej - jak podatek od luksusu (sic!).
    Ja tak pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że ten czas to max. 300
    tys.km w pierwszych konstrukcjach z bardziej grubym paskiem. W nowszych, to
    już może doświadczeni w tym względzie praktycy zaraz się tu wypowiedzą.
    Jednak, czy kolega wie, że w 3,2 FSI jest również system rozrządu napędzany
    łańcuchami?
    W łańcuchach jednak jes inny problem.
    Poprzez to, że są zbudowane z wielu (XX) ogniw - zawsze następuje jego
    wydłużenie po pewnym czasie pracy.
    Z reguły: szybko na początku do kilku tys. km, a potem już liniowo każdego
    roku ze stałym, niewielkim przyrostem procentowym.
    Potem następuje przeskok lub uszkodzenie kół zębatych, łańcucha itd.
    Dlatego powszechnie stosuje się napinacze.
    Niestety w roku 2011 nie jest mi znany żaden samochód, który ma poprawnie
    zaprojektowane napinacze.
    W tym ze stajni VolkswagenAudiGroup 3,2 FSI V6 jest napinacz hydrauliczny,
    który powinien już napinać przy rozruchu silnika.
    Niestety to nie działa poprawnie. Jest zła idea i trwałość tych silników
    jest sztucznie ograniczona przez tą małą rzecz.
    W innym przypadku: Fiat Seicento jest dużo lepiej. Łańcuch jest podwójny.
    Nie są mi znane przypadki uszkodzenia silnika przez łąńcuch rozrządu, a
    trzeba przyznać, że samochód SC900 jest jakieś 1000x bardziej popularny w
    Polsce niż np. Audi A6 z wyżej wymienionym silnikiem.
    Niestety i w SC900 napinacz to porażka. Mimo, że napinacz jest sprężynowy i
    całkowicie mechaniczny, to jego trwałość jest marna, ze względu na
    delikatność wykonania:
    cienka blaszka i tworzywo sztuczne. Skutkiem tego jest duży luz i trudne do
    zdiagnozowania szarpanie. Było by dużo łatwiej to zdiagnozować, gdyby dodano
    czujnik wałka rozrządu za 10 zł i Fiat zamówił by odpowiedni program do
    monitorowania u programistów-fachowców.
    Choć przyznaję, że lepiej by było zrobić solidny mechaniczny napinacz, z
    ręczną regulacją za pomocą śruby, dostępnej np. z boku silnika.

    Ciekawie był rozwiązany układ rozrządu w maluchu PF126.
    Nie był on w ogóle trwały, ale za to miał takie wypustki odśrodkowe, które
    go napinały automatycznie przy wyższych obrotach.
    Te wypustki robiły też hałas, gdy przy wyciągniętym łańcuchu ocierały o
    obudowę.
    Wtedy przynajmniej wiadomo było kiedy go wymienić.

    Zdaje się, że są teraz napinacze elektryczne.
    Nie mam tu doświadczeń, ale jeżeli ktoś zastosował tam silnik szczotkowy jak
    prawie we wszystkich silniczkach elektrycznych w samochodzie - to nie wróżę
    szybkiego rozwiązania tematu napinania.
    Cały czas się zastanawiam, dlaczego w 2011 roku ktoś w ogóle stosuje silniki
    szczotkowe małej mocy w samochodach.
    Przepraszam, za zbyt długi wywód.

    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB




  • 14. Data: 2011-12-06 10:34:58
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: s2k <s...@d...pl>

    W dniu 2011-12-05 23:31, Cezary Daniluk pisze:
    > No i nie odjechał spod roboty, a raczej odjechał ale na sznurku ;)
    >
    > Odpalił wsadziłem rewers, wyjechałem pół długości samochodu - zgasł,
    > zgasły zegary, prądu na elektronice brak. Aku sprawny ... radio po
    > przekręceniu kluczyka działa, awaryjne są, pozycyjne też, alarm otwiera
    > i zamyka go - reszta amba fatima wcieło prąd.
    > Bezpieczniki posprawdzałem to co po ciemku zimnie i nocy można było
    > sprawdzić - wsio ok, a prądu brak ...
    >
    > Jak więcej takich numerów będzie mi wycinał to stracę do niego serce i
    > cierpliwość ;)
    >
    > Pozdrawiam !
    >
    > PS:
    > a tak musiałem się wyżalić ;)

    Nowy z salonu masz?


  • 15. Data: 2011-12-06 10:35:31
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > > RoHS i ekologia.
    > > Lutują teraz jakimś g...em bez ołowiu. Wiadomo, że ołów szkodliwy jest
    > > strasznie.
    >
    > Motoryzacja nadal używa lutowania ołowiowego. Bo musi - dodatek ołowiu
    > zapobiega zarazie cynowej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyna
    Dodanie ołowiu o gęstości 2x większej w ilości 40%, mocno i wystarczająco
    pewnie tę cechę poprawiało.
    Nie jestem chemikiem, ale dodanie 3% srebra o podobnej gęstości co ołów być
    może nie niweluje tego zjawiska w takim samym stopniu.
    Ja lubię lutować cyną ze srebrem.
    Jednak większą wadą moim zdaniem tej cyny jest wyższa temperatura topnienia.
    I teraz, jeśli ktoś używa tych samych lutownic co do ołowiowej, to może się
    okazać, że za mała moc spowoduje niezbyt udaną dyfuzję, czyli tzw." zimny
    lut"
    Czyli do branży samochodowej lutownica transfarmatorowa o mocy 100W z
    czystymi, metalicznymi nacięciami na grot i czystym, metalicznym grocie, o
    śrubkach go mocujących nie wspominając.
    Jeśli chodzi o technikę BGA, to tutaj naszły się 3 błędy w rozwoju
    techniki - elektroniki.
    1) Zrobiono tak durną obudowę, że w obawie uszkodzenia monterzy boją się
    podgrzać scalak do wyższej temperatury i na dłuższy czas.
    2) zastosowano cynę ze srebrem, która potrzebuje właśnie tej wyższej
    temperatury.
    3) Po zalutowaniu BGA nie ma praktycznie żadnej możliwości skontrolowania
    poprawności zlutowania, z reguły bardzo dużej liczby, połaczeń pod obudową.
    Romek, wiem, następnym razem pójdziemy do nas na pme :-) Przepraszam.

    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB


  • 16. Data: 2011-12-06 10:43:18
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 6 Dec 2011 10:19:56 +0100, Sylwester Łazar napisał(a):

    (...)
    > Przepraszam, za zbyt długi wywód.

    Wcale nie zbyt dlugi, bo bardzo ciekawy. Jednak ja mialem na mysli nie
    lancuchy, tylko rozrzad na zebatkach, jak np. w dieslu 2.8 z Daihatsu
    Rocky.

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 17. Data: 2011-12-06 10:50:53
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: "Papkin" <s...@s...net>

    > Miło widzieć fachowców z branży na tej grupie.
    > Przynajmniej rozdajecie Panowie fachowe podpowiedzi.
    > Ja jak zwykle dodam: zalutować STYKI.

    elektronika to moje male hobby, sam projektowalme plytkim, robilem (jak bylem
    mlodszy w sumie bo teraz to juz niezbyt) i wiem ze maly pad = odpadnie przy
    dluzszym lutowaniu albo ukruszy sie sciezka dochodzaca do padu jesli element
    drga lub sie porusza (np zlacze jakies z grubszym kablem). Ze nie widzieli o
    tym w fabryce VAG to juz dla mnie kosmiczna zagadka :) Sciezki pewnie
    projektowali autoroutem z domyslnymi nastawami :)

    Cale szczescie ze zlacza komputera pojazdu sa solidne, calosc jak widac
    hermetyczna bo problemow z tym nie mam. No ale te drzwi to do dzis mi jedne
    dziwnie dzialaja czasami. A ile roboty by wyjac ten modul, z pol godziny
    rozkrecania minimum.


  • 18. Data: 2011-12-06 11:03:18
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-12-06 10:43, Maciek pisze:
    > Dnia Tue, 6 Dec 2011 10:19:56 +0100, Sylwester Łazar napisał(a):
    >
    > (...)
    >> Przepraszam, za zbyt długi wywód.
    >
    > Wcale nie zbyt dlugi, bo bardzo ciekawy.

    I nie na temat ;)

    > Jednak ja mialem na mysli nie
    > lancuchy, tylko rozrzad na zebatkach, jak np. w dieslu 2.8 z Daihatsu
    > Rocky.

    Jeżeli mnie pamięć nie myli to w Terrano II 2.7 był chyba na kołach.
    Z nowszych to zdaje się w Transporterze T5 2.5TDI jest na kołach.



  • 19. Data: 2011-12-06 11:09:35
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>

    > Wcale nie zbyt dlugi, bo bardzo ciekawy. Jednak ja mialem na mysli nie
    > lancuchy, tylko rozrzad na zebatkach, jak np. w dieslu 2.8 z Daihatsu
    > Rocky.
    A tak. To ciekawe rozwiązanie.
    Może faktycznie chodzi o hałas.
    No i wykonanie kół zębatych z klasyczną ewolwentą jest dużo trudniejsze
    (droższe)
    Ma kolega może jakies rysunki/zdjęcia tego rozrządu?
    Z kołami zębatymi, to jest ten problem, że wałek rozrządu jest odległy od
    wału korbowego o długość cylindrów.
    PaSkiem czy łańcuchem jest tanio to przedłużyć.
    Koła zębate muszą być o dużej średnicy, lub w większej liczbie niż 2.
    Dlatego też kiedyś wałek był w bloku, a dźwignie popychaczy w głowicy były
    naciskane prętami.
    Ja jednak byłbym skłonny do wyrzucenia całego klasycznego mechanizmu
    rozrządu.
    Sterowanie elektromagnetyczne zaworami na podstawie sygnałów z ECU jest
    całkowicie wystarczające.
    Wydaje mi się, że producenci/inwestorzy nie chcą zrezygnować z pasków
    gumowych, ze względu na zyski.
    Boją się zaryzykować, że mało się będzie sprzedawać samochodów z dobrymi
    silnikami.
    Dziś Mercedes czy Audi nie jest już renomą techniki, a tylko marki.
    I niestety te dwie renomy się rozjechały.

    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB


  • 20. Data: 2011-12-06 11:15:58
    Temat: Re: Ford jednak g... wort ;)
    Od: "Papkin" <s...@s...net>

    E tam zlacza byc musza bo serwisowanie urzadzenia znacznie prostsze -
    zalutowanie wszystkiego to bylby syf imho!

    Aha nie no zlacza w drzwiach w paskach lubily korodowac i szyby wariowaly a z
    nimi caly zamek. Zlacza niby takie z gumkami ale wilgosc jakos wlazila (za malo
    jakiejs wazeliny na tych gumkach?). W srodku styki wygladaly jak wylana
    bateria, zielone i jak zeby Afganczyka dziurawe... a wystarczylo te zlaczki
    pokryc zlotem :( U mnie na szczescie zlacze cale, przy okazji je sprawdzilem i
    do dzis nie wiem czy nie naruszylem szczelnosci ukladu, bije sie w piers ze to
    ruszalem (stara zasada jak cos dziala to nie ruszaj) :(

    PS
    podobne "madre" zlacza sa w komputerach i porcie USB, tam sily sa znaczne jak
    cos wkladasz, wyciagasz. Pekniete luty albo sciezki gwarantowane juz
    naprawilame u siebie i rodziny :(

    W laptopie chociaz gniazdo zaislania jakos pomyslane - lata w obudowie czyli
    pewnie ma kabelki krotkie i dopiero one zasilaja plyte. Nie jest wlutowane na
    chama na pcb.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: