-
191. Data: 2012-02-16 20:50:53
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: AL <a...@s...tam>
W dniu 2012-02-16 18:58, DoQ pisze:
> W dniu 16-02-2012 14:25, Pszemol pisze:
>>>> Ew. kładzie ceratę na tym zajebistym, politurowanym stole żeby tradycji
>>>> stało się za dość :))
>>> Albo starą plandekę od ciężarówki.
>> Co te tumany z pl.misc.samochody tu robią?
>
>
> A ty co tu robisz gejfoniarzu?
>
nie uzywam WM7 ;)
--
pozdr
Adam (AL)
TG
-
192. Data: 2012-02-16 21:00:13
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam>
>>> Alez w zupelnosci sie z Toba zgadzam, tyle ze ekran jest podstawowa
>>> forma komunikacji z telefonem i nie ma potrzeby dopuszczac do sytuacji
>>> ze pojawia sie tam dosc irytujace rysy.
>>
>> Żeby pojawiły się rysy które przeszkadzają w użytkowaniu to chyba trzeba
>> nosić ten telefon w kieszeni razem z gwoździami.
>>
> nie trzeba (mowa o rysach na ekranie (nawet ze szkla gorillaglass).
> Na obudowie nie przeszkadzaja tak jak na ekranie.
A Ty widziałeś to gdzieś ? Bo ja mam kilka telefonów w różnym wieku i na
żadnym z nich rys na ekranie nie widać tylko odciski palców. A obudowy mają
tak "zjechane", że nie nadają się już do sprzedaży.
>
>>> Po co napierac na duzy sliczny
>>> kolorowy hiresowy wyswietlacz i pozniej zafundowac sobie nieusuwalne
>>> rysy?
>>
>> A po co napierać na duży, śliczny, kolorowy wyświetlacz, a potem oklejać
>> go obleśną folią?
>>
> jak dasz porzadna folie (jeszcze z ded. wycieciami dla danego telefonu) to
> nawet bedzie Ci ciezko rozpoznac, czy jest zalozona czy nie.
> A folia zawsze jednak ochroni ekran i w niczym nie przeszkadza (katy
> widzenia, kolory, czulosc na dotyk).
Zawracanie gitary.
-
193. Data: 2012-02-16 21:08:33
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam>
>>> nie trzeba (mowa o rysach na ekranie (nawet ze szkla gorillaglass). Na
>>> obudowie nie przeszkadzaja tak jak na ekranie.
>>
>> Wręcz przeciwnie, na obudowie je często mocno widać, na ekranie, który
>> się świeci nie widać praktycznie w ogóle małych rysek. No chyba, że ktoś
>> ma hobby polegające na oglądaniu ekranu po światło i zliczania rysek, to
>> może faktycznie, jest to dla niego istotne.
>>
> obudowa to rzecz drugorzedna - istotna byc moze jedynie ze wzgledu
> estetycznych.
A folia bardziej rysuje się od ekranu, który przesłania.
>
>>> jak dasz porzadna folie (jeszcze z ded. wycieciami dla danego telefonu)
>>> to nawet bedzie Ci ciezko rozpoznac, czy jest zalozona czy nie. A folia
>>> zawsze jednak ochroni ekran i w niczym nie przeszkadza (katy widzenia,
>>> kolory, czulosc na dotyk).
>>
>> A folia się nie rysuje? Nie dość, że obleśna to za chwile jest w dużo
>> gorszym stanie niż byłby ekran, trzeba znów wymieniać i tak w koło
>> macieju.
>>
>
> mam folie od prawie roku i wyglada ta folia tak jak w dniu zalozenia.
Jakbym raz nie kupił telefonu z założoną folią i używał tak przez jakiś
krótki czas poniekąd celem sprawdzenia takich rewelacji jak twoje to bym
uwierzył.
> Nie odkleja sie na brzegach (w koncu mialaby prawo od wsuwania telefonu w
> futeral czy kieszen spodni/koszuli), nie ma zadnych babli czy innych
> czynnikow pogarszajacych widocznosc.
>
> Jakas 1 wieksza rysa na folii tylko (nie wiem, czy powstalaby rowniez na
> ekranie, gdyby folii nie bylo) - ale na chwile obecna nie przeszkadza. A
> jak zacznie - to zmienie folie i po klopocie.
Ja Ci powiem, miałbyś pewnie taki ekran jak ja, czyli zero widocznych rys.
Bo ŻADEN z moich telefon nie ma widocznych rys na ekranie mimo wieloletniej
eksploatacji bez żadnej kompletnie troski o czym świadczy wygląd ich obudów.
-
194. Data: 2012-02-16 21:26:55
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Nasrallah al Interneth" <n...@c...com>
>>>
>>> Jakas 1 wieksza rysa na folii tylko (nie wiem, czy powstalaby rowniez na
>>> ekranie, gdyby folii nie bylo) - ale na chwile obecna nie przeszkadza. A
>>> jak zacznie - to zmienie folie i po klopocie.
>>
>> Skoro nawet folia się nie rysuje, to tym bardziej ekran. Ludzie, myślcie.
>
> Ludzie myślą. Folia to nie ekran myślicielu
Ale skoro komuś się folia nie rysuje to tak samo nie będzie się rysował
ekran i tym bardziej nie będzie się rysował bo z natury musi być bardziej
wytrzymały od folii. To dość proste jest. Oczywiście wszystko może się
porysować tylko jakoś na moich telefonach widać kompletne zużycie obudowy a
nie ekranu. Dawno temu o tym pisałem i nadal tego doświadczam.
-
195. Data: 2012-02-16 21:31:28
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam>
> Per analogie:
> Kupujesz AC na swoj samochod (zwlaszcza jesli jest nowy, bo ze starym to
> roznie bywa)?
> Ja sie pytam, po co?
> Prewencyjnie - bo i tak zakladasz, ze niec sie nie stanie, ale..... (tu
> pewnie odpukujesz w niemalowane ;)
Sugerujesz, że trzeba wykupić AC na telefon ???
-
196. Data: 2012-02-16 22:04:24
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "AL" <a...@s...tam>
>>> Per analogie:
>>> Kupujesz AC na swoj samochod (zwlaszcza jesli jest nowy, bo ze starym to
>>> roznie bywa)?
>>> Ja sie pytam, po co?
>>
>> Kiepskie porównanie. AC pokrywa koszty uszkodzenia, kompletnego
>> zniszczenia i kradzieży pojazdu, czego nie oferuje żadna folia.
>
> ale kazdy zaklada, ze sie nic nie stanie - a jednak placi za to AC -
> prawda?
Wrecz przeciwnie. Zakłada, że się stanie, dlatego płaci. Ty też zakładasz,
że się stanie, dlatego naklejasz.
> Na ekran telefonu nie kupisz AC (chyba nie ma takiego produktu w TU) -
> stad per analogie masz ta folie jako zabezpieczenie.
Że AC zabezpiecza samochód przed porysowaniem tak jak folia ekran ??? To nie
ma analogii bo AC nie zabezpiecza. Może Ci chodziło o woskowanie samochodu
?? Też nie ... woskowanie nie zabezpiecza lakieru przed porysowaniem.
Musiałbyś nalepić folię. Robi to ktoś ? To może na telefon też nie ma sensu
?
> Jest wypadek (=rysa) zdrapujesz (lub nie) folie i zakladasz nowa.
Jak jest wypadek to folia nie zabezpieczy. Wyświetlacza przed stłuczeniem
też nie zabezpieczy.
>
> Kolejna analogia: stluczesz ekran (=niszczysz telefon) to tak jakby z AC
> orzenieto ci szkode calkowita (koszt naprawy przekraczajacy 70% wartosci
> auta - spojrz w swoja umowe AC, byc moze bedzie tam inna cyferka niz 70%).
> Jedno i drugie mniej wiecej sie pokrywa w odniesieniu do wartosci podmiotu
> tematu (telefon vel auto). Jedno i drugie w dalszym ciagu mozesz naprawic.
Ale co mam naprawiać z AC ? Rysę na lakierze ? Jakkolwiek mogę to zrobić to
nie po to mam AC. Czyli nie ma analogii. AC to jakiś futerał. Daje znacznie
więcej niż zabezpieczenie rysy. I jak chodzi o futerał to ja się akurat w
100% zgadzam, że ma sens. Telefon może upaść, zostać przygnieciony.
-
197. Data: 2012-02-16 22:06:14
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
>> Albo czy pilota do TV
>> nadal trzymasz w fabrycznej folii?
>
> Nie, bo trzeba bylo zerwac aby wlozyc baterie ?
> Albo juz nie, bo sie podarla ?
>
> Tak to jest - jedni trzymaja pilota w folii, inni po paru latach kupuja
> nowy telewizor, bo pilot nie dziala.
Nie, bo się znudził i nie jest płaski. Tak samo zmieniają meble, samochody i
telefony.
-
198. Data: 2012-02-16 22:07:54
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "ALEX" <c...@g...pl>
>>>> No to w steropian koniecznie.
>>>>
>>> W stereopian konieczniej.
>>
>> A lepiej chroni?
>>
> Zdecydowanie lepiej. Stereopian to 2 steropiany: lewy i prawy. A najlepiej
> chroni kwadropian :-)
A sześciopak nie chroni czasem lepiej ?
-
199. Data: 2012-02-16 22:14:40
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Diabełson(R)" <h...@s...org>
>
> Odpowiedz mi, poważnie pytam - po chuj ci telefon za 1500 pln? Na handel?
> Potrzebny Ci prestiż?
Ja np chcę mieć uchwyt aktywny w samochodzie i jeszcze cośtam, więc ...
tylko najdroższe modele
-
200. Data: 2012-02-16 22:32:21
Temat: Re: Folia na dotykowcu?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Waldek Godel" <n...@y...org>
>
> Zresztą... o czym tu rozmowa - nawet bez garnituru nie pamiętam od lat
> kiedy była taka sytuacja, żebym nie miał conajmniej dwoch kieszeni, żeby
> klucze powędrowały do jednej, a telefon do drugiej.
> A kiedyś się nosiło 2, 3 a czasem i więcej telefonów. To były czasy.. I
> wciąż dało się dopilnować, żeby telefon NIGDY nie znalazł się w jednym
> miejscu z kluczami i monetami. NIGDY.
Ciągle nie rozumiem na czym polega Wasz problem. Wrzucam klucze i telefony
razem do jednej kieszeni. Obudowy wyglądają żałośnie, ale ekran nie chce się
porysować. Co mam zrobić by mi przeszło ?!