-
21. Data: 2010-02-18 17:02:48
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: PeJot <P...@o...pl>
bratPit[pr] pisze:
>>>> A jaka może być reakcja na przeciążenie w postaci dodatkowych żarówek ?
>>>>
>>>
>>> Traktuje jak zwarcie. Trzeba separować przekaźnikami.
>>
>> Myślałem raczej o kluczach tranzystorowych, ale w sumie przekaźnik
>> trudniej ubić.
>
> poza kwestią którą wspomniałeś, tranzystor nie jest o tyle dobrym
> pomysłem, że często na żarówkach moduły nadwozia utrzymują pewien
> potencjał, który co prawda nie powoduje świecenia żarówki, ale pozwala
> na kontrolę jej stanu i obwodu (spalona/przerwa, sprawna,
> zwarcie/przeciążenie), to oczywiście łatwo sprawdzić miernikiem (a
> fizycznie przekonują się o tym ludzie próbujący zastąpić żarówki
> 'tradycyjne' LED-owymi - częsty efekt żarzenia, niewłaściwego
> działania), skutkiem byłoby skomplikowanie stopnia zaawansowania układu
> interfejsu który chciałbyś zbudować,
Trzeba by to sprawdzić, np. wymontowując żarówkę. Owo skomplikowanie to
pewnie obcięcie napięcia, jeśli faktycznie ono jest w stanie "nie
zapalonym". W sumie, gotowy moduł kosztuje 220 złotych.
http://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=2848
Jeśli coś takiego robić samodzielnie, wypadało by diody dać równolegle
do cewek, żeby nie ubić sterowania. Same przekaźniki - nie wiem:
samochodowe 12V wyglądają topornie, a te " z szuflady " 5A znowu
jakieś delikatne :> Do tego pewnie zabezpieczenie zwarciowe na
zasilaniu. Wypadało by jeszcze jakoś odłączyć czujnik parkowania.
Tym niemniej po przeczytaniu opisu montażu
http://skodaczesci.pl/porady/skoda/Fabia/80
skłaniam się raczej do zakupu gotowego modułu, tylko nie bardzo rozumiem
dlaczego +12V ciągnięto aż z akumulatora.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
22. Data: 2010-02-19 10:56:42
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "Sylwester Łazar" <i...@a...pl>
> Myślałem raczej o kluczach tranzystorowych, ale w sumie przekaźnik
> trudniej ubić.
Tylko tranzystor.
Przekaźnik "z pewnością" ulegnie uszkodzeniu po czasie.
Tranzystor i przekaźnik - zawsze przy zwarciu.
Gwarację można stracić, gdy Gwarant _udowodni_ wpływ modyfikacji na inne
uszkodzenie.
Nie można odebrać prawa do gwarancji na podstawie braku uprawnień do
modyfikacji.
Sąd ocenia na podstawie dowodów.
Brak uprawnień nie jest dowodem, że użytkownik zepsuł urządzenie.
Niemal każdy z tu obecnych może przytaszczyć na salę sądową akumulator,
bezpiecznik 10A firmy Volkswagen i żarówkę STOP.
Potem podłączyć żarówkę przez bezpiecznki do akumulatora.
Żarówka swieci.
Następnie podłączyć bazę tranzystora 2SC4106 (400V/7A) przez rezystor 68 Ohm
dodatkowo do żarówki oryginalnej.
Emiter do masy tranzystora, a kolektor do innej żarówki.
Drugie wyprowadzenie innej żarówki podłączamy przez inny bezpiecznik do
zacisku "+" akumulatora.
Tranzystor ten zapala inną żarówkę 21W.
Oczywiście bezpiecznik wyparowuje i robią się kłęby dymu, a ochrona dopada
przeprowadzającego eksperyment, na dechy, w kajdanki i sąd skazuje
łobuza na 10 lat do "więźnia". Volkswagen emituje w reklamach film pt." Czym
się kończą modyfikację naszych doskonałych samochodów- Przestroga"
:-)
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
23. Data: 2010-02-19 11:01:33
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: PeJot <P...@o...pl>
Sylwester Łazar pisze:
>> Myślałem raczej o kluczach tranzystorowych, ale w sumie przekaźnik
>> trudniej ubić.
> Tylko tranzystor.
> Przekaźnik "z pewnością" ulegnie uszkodzeniu po czasie.
> Tranzystor i przekaźnik - zawsze przy zwarciu.
>
> Gwarację można stracić, gdy Gwarant _udowodni_ wpływ modyfikacji na inne
> uszkodzenie.
Pisałem już - wkrótce gwarancja samoistnie wygasa. W sumie urządzenie
nie wygląda skomplikowane, ale nie wiem czy przy cenach gotowców miałbym
czas i ochotę na samodzielne eksperymentowanie i dłubaninę. Gdyby ktoś
znał schemat gotowca, to chętnie rzucę okiem, jakieś konkretne pomysły
układowe do przemyślenia też były by OK.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
24. Data: 2010-02-19 11:07:10
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "Sylwester Łazar" <i...@a...pl>
> Tym niemniej po przeczytaniu opisu montażu
>
> http://skodaczesci.pl/porady/skoda/Fabia/80
>
> skłaniam się raczej do zakupu gotowego modułu, tylko nie bardzo rozumiem
> dlaczego +12V ciągnięto aż z akumulatora.
Ja po obejrzeniu tego opisu, skłaniałbym się do zdjęcia tylnych lamp i
poprowadzeniu przewodów,
wprost do gniazda haka i sprawdziłbym działanie.
Jeśli coś byłoby nie tak z sygnalizacją żarówek, dodałbym kilka tranzystorów
i rezystorów -
koniecznie zalutowanych i owiniętych taśmą izolacyjną.
Tylko, nie żadne dodatkowe styki, jak w przedstawionym materiale.
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
25. Data: 2010-02-19 12:42:00
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "William Bonawentura" <n...@i...pl>
Użytkownik "Sylwester Łazar" <i...@a...pl> napisał w wiadomości
news:hllqq1$cbl$1@mx1.internetia.pl...
>
> Gwarację można stracić, gdy Gwarant _udowodni_ wpływ modyfikacji na inne
> uszkodzenie.
> Nie można odebrać prawa do gwarancji na podstawie braku uprawnień do
> modyfikacji.
> Sąd ocenia na podstawie dowodów.
Gwarancja to zwykła, dobrowolna umowa cywilno - prawna. Jeśli jedna strona
umowy wnosi w niej zastrzeżenia typu "naprawy musi wykonywać tylko murzyn w
żółtych skarpetkach" to obie strony się na to zgodziły i nie ma mowy o
sadownym dochodzeniu praw typu "bo ja zmajstrowałem coś po swojemu i to nie
ma wpływu". Tak się umówiłeś. Jak nie chcesz to spróbuj wynegocjować inną
umowę gwarancyjną lub z nie nie korzystaj. Przez pierwszy rok masz ochronę w
postaci "niezgodności z umową". Tam żadnych zastrzeżeń być nie może.
-
26. Data: 2010-02-19 14:07:25
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "bratPit[pr]" <k...@o...pl>
> Trzeba by to sprawdzić, np. wymontowując żarówkę. Owo skomplikowanie to
> pewnie obcięcie napięcia, jeśli faktycznie ono jest w stanie "nie
> zapalonym". W sumie, gotowy moduł kosztuje 220 złotych.
>
> http://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=2848
>
> Jeśli coś takiego robić samodzielnie, wypadało by diody dać równolegle do
> cewek, żeby nie ubić sterowania. Same przekaźniki - nie wiem: samochodowe
> 12V wyglądają topornie, a te " z szuflady " 5A znowu jakieś delikatne :>
> Do tego pewnie zabezpieczenie zwarciowe na zasilaniu.
jeżeli chcesz sam robić można się pokusić o przekaźniki Relpolu, wlutować w
płytkę i spokój, w warunkach przemysłowych działają lata,
> Wypadało by jeszcze jakoś odłączyć czujnik parkowania.
jeżeli robisz sam moduł to nie wydaje się skomplikowane o ile czujnik
cofania jest zasilany z tylnej lampy, jeżeli nie - trzeba kombinować jak go
oszukać żeby nie widział wstecznego biegu kiedy jest przyczepa,
> Tym niemniej po przeczytaniu opisu montażu
>
> http://skodaczesci.pl/porady/skoda/Fabia/80
fajny manual, można samemu spokojnie robić,
> skłaniam się raczej do zakupu gotowego modułu, tylko nie bardzo rozumiem
> dlaczego +12V ciągnięto aż z akumulatora.
być może przewidzieli że np. ktoś będzie ciągnął przyczepę jednocześnie
korzystając z zasilania z gniazda zapalniczki w bagażniku, a że w
samochodach dość "oszczędnie" gospodaruje się przewodami w instalacjach
elektrycznych i mogłoby to spowodować, że przewód zasilający by się stopił,
a wówczas wiadomo, może być nieciekawie,
brat
-
27. Data: 2010-02-19 15:35:49
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "Sylwester Łazar" <i...@a...pl>
> ma wpływu". Tak się umówiłeś. Jak nie chcesz to spróbuj wynegocjować inną
> umowę gwarancyjną lub z nie nie korzystaj. Przez pierwszy rok masz ochronę
w
Jeżeli VW faktycznie ma zapisane w umowie gwarancyjnej, że hak może
podłączyć tylko ASO,
to proponuję powiedzieć auf Wiedersehen.
Proponuję nie gdybać, bo kolega Mis już wcześniej to pieknie ujął:
"Wspomniana "utrata gwarancji" to taki ulubiony "straszak" serwisów
którym przeganiają forsę z portfeli klientów na własne konto :)"
I producent może sobie pisać co chce. Będzie problem poważny,
to idzie się do sądu z fachowcem (niekoniecznie adwokatem, a raczej z dobrym
rzeczoznawcą - elektronikiem).
S.
-
28. Data: 2010-02-19 15:59:56
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "Sylwester Łazar" <i...@a...pl>
> jeżeli chcesz sam robić można się pokusić o przekaźniki Relpolu, wlutować
w
> płytkę i spokój, w warunkach przemysłowych działają lata,
Zgadza się. Bardzo dobrze, po zakupie maszyny i jeszcze może rok, dwa.
Przekaźnik to przedwojenny wynalazek - dzisiaj złom.
Poza tym przemysłowe warunki są całkiem fajne sucho i ciepło.
Warunki w samochodzie - tragiczne np: mroźno i mokro.
Proszę pamiętać, aby nie dokonywać żadnych zmian w instalacji samochodu
poprzez dostawianie kolejnych styków.
Te co są trzeba by najpierw polikwidować.
Bez względu na to, czy to konektor, przekaźnik, potencjometr itp.
Ja u siebie zalutowuję wszytko co stwarza problem na stykach i w okolicy,
jak już mam lutownicę w ręku.
np.:
1. boczne kierunkowskazy
2. czujnik temperatury w chłodnicy
3. klakson
4. pompki spryskiwaczy
5. żarówki H4
...
Wszyscy, jak sądzę, producenci samochodów popełnili duży błąd w zeszłym
stuleciu i zaczęli stosować złącza i wiązki.
Każdy przewód powinien być zalutowany przy odbiorniku.
Z chęci większych zysków i szybkości montażu użyto wiązek i złączy.
Złącza są tylko pomocne przy montażu samochodu w fabryce.
Przy serwisie już nie, gdyż:
- porządny serwisant powinien przeczyścić takie złącze. Ciekawe jak to zrobi
dokładnie.
- złącza tracą sprężystość, więc trzeba by je wymienić na nowe. Tylko po co?
Dla idei, aby było tak samo źle jak zrobił producent.
- uszkodzone złącze psuje inny element np. złącze czujnika przepływu
powietrza powoduje zakłamania odczytu i komputer
steruje wtryskiem nieregularnie - samochód szarpie - niszczą się poduszki
silnika, sprzęgło, przeguby itp.
- Koszty. Często właściciel biega od fachowca do fachowca, a ten wymienia
coraz to inne elementy, doskonale ignorując złącza czujników,
lub naprawia je, ale na fakturze pojawia się :wymiana czujnika temperatury
70 zł
Czy miał ktoś kiedyś na fakturze napisane: Wymiana konektora, czujnika
temperatury 10 zł?
- lutownica kosztuje 20 zł i trudno mi sobie wyobrazić mechanika/elektryka
który nie umie się nią posługiwać.
S.
-
29. Data: 2010-02-19 18:42:36
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "bratPit" <k...@o...pl>
>> jeżeli chcesz sam robić można się pokusić o przekaźniki Relpolu, wlutować
>> w
>> płytkę i spokój, w warunkach przemysłowych działają lata,
> Zgadza się. Bardzo dobrze, po zakupie maszyny i jeszcze może rok, dwa.
> Przekaźnik to przedwojenny wynalazek - dzisiaj złom.
a co się dziś stosuje w maszynach przemysłowych zamiast przekaźników?
brat
-
30. Data: 2010-02-19 21:03:33
Temat: Re: Elektryka haka holowniczego
Od: "Sylwester Łazar" <i...@a...pl>
> a co się dziś stosuje w maszynach przemysłowych zamiast przekaźników?
> brat
IGBT, Tyrystory
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB